Powrót z gwiazd - EURO 2008
Tequilla - 20 Czerwca 2008, 22:23
ja też nie. Nasi by już dawno odpuścili. Oto Turcja, która jeszcze 15 lat temu dostawała od wszystkich baty.
Lubię Chorwatów, ale za ten hart ducha chciałbym zaby wygrali Turcy.
Chal-Chenet - 20 Czerwca 2008, 22:30
I stało się!!! O ja, tej! Ci kolesie są niemożliwi. Mam nadzieję, że limit szczęścia jeszcze im się nie wyczerpał. Szacun dla Turcji.
jewgienij - 20 Czerwca 2008, 22:35
Gdyby Turcu byli Polakami, to bramkę w ostatniej minucie potraktowaliby jako koniec świata- fatum- niesprawiedliwość.
Przecieram oczy ze zdumienia, po meczu z Czechami myślałem, że wyczerpali limit szczęścia na 50 lat, a oni jeszcze to przeskoczyli...Nie zazdroszczę kibicom Chorwacji. Nasz kac po meczu z Austrią to pikuś.
Tequilla - 20 Czerwca 2008, 22:36
też mam nadzieję, że Turcja dojdzie do finału, a nawet wygra. Zasługują na to.
mBiko - 20 Czerwca 2008, 22:38
Jestem ciekaw co jeszcze musi się stać, żeby wszyscy zrozumieli, że Turcy nie odpuszczają nigdy. NIGDY.
Tequilla - 20 Czerwca 2008, 22:55
Oto Turcja która jeszcze 15 lat temu dostawała od wszystkich bęcki. Od naszych też.
Konsekwencja w działaniu, a nie ciągłe kłótnie i efekt jest.
mawete - 20 Czerwca 2008, 23:50
Tequilla napisał/a | Oto Turcja która jeszcze 15 lat temu dostawała od wszystkich bęcki. Od naszych też.
Konsekwencja w działaniu, a nie ciągłe kłótnie i efekt jest. |
I tu się zgodzę.
Adanedhel - 21 Czerwca 2008, 08:27
Na dojście do finału zasługuje ten, kto do tego finału dojdzie A teraz jestem prawie pewien, że w Finale będą Niemcy. W ćwierćfinale pokazali, jak szybko naprawili błędy z meczów z Chorwacją i Austrią, a Turcy to chyba za cienkie na nich bolki. I dobrze, może będzie finał Niemcy - Holandia
Homer - 21 Czerwca 2008, 11:21
No tak... na skali dramatyzmu: 10+/10.
Bramka w ostatniej minucie vs. Bramka w ostatniej sekundzie .
Oj, jakże żal szkoleniowca Chorwacji, biedak się popłakał... Forza Turcja .
Co teraz? przegrywanie 3:0 i wyrównaie 3:3 w doliczonym czasie... A potem 5:3 przegrywanie w dogrywce i wygrana 6:5 w ostatnich sekundach? Sam nie wiem jak tu dramatyzm wzmóc. Turcy grali już nawet bez bramkarza w tych mistrzostwach (choć tylko przez moment). Może gdyby tak 8 na 11 Niemców i jeszcze im sypnąć dwie bramki? .
Scenariusz super... Okienko w ostatniej sekundzie - prawie jak koszykówka.
edit: A co do samej piłkarskiej Turcji - sukcesy nie biorą się znikąd. Polecam przeczytanie artykułu opisującego budowanie przez Turcję potęgi futbolu narodowego.
http://www.sport.pl/sport...po_turecku.html
dzejes - 21 Czerwca 2008, 13:21
Homer napisał/a | No tak... na skali dramatyzmu: 10+/10.
|
119 minut nuuuuuudy i to dla Ciebie 10+/10? To finały LM Bayern-ManU, czy Milan-Liverpool na ile oceniasz? 100/10?
Homer - 21 Czerwca 2008, 15:48
Dramatyzm to nie to samo co akcja. Milan-Liverpool był świetny, ale tam selekcjoner się nie popłakał na konferencji prasowej, a do karnych podchodziły dwie równe drużyny, a nie "goście-którzy-są-tam-za-karę".
I nie było dwóch drużyn, które się autentycznie cieszyły z awansu w jednym meczu. Selekcjoner nie krzyczał na sędziego, że nie zagwizdał 5 sekund wcześniej. I nie było bramki w ostatniej sekundzie (nie było nawet w ostatniej minucie). Takie rzeczy to tylko w "Captain Hawk" widziałem do tej pory, a nie na żywo w TV. Okno w ostatniej sekundzie meczu, z asystą bramkarza... Ech... . Turcy grają filmowo na tym EURO. Być może dziś dołączą do nich Rosjanie .
Dzejes - popraw typy
Adanedhel - 21 Czerwca 2008, 16:03
O nie, Homer, mimo wszystko tamten finał to zupełnie inna liga. Odrobienie 3 bramek straty z Milanem? Nie wiem, jak dokładnie to wszystko pamiętasz, ale cały tamten mecz był intensywniejszy, było dużo więcej napięcia. Tutaj tego nie było. "Po prostu" dwie bramki w ostatnich minutach spotkania, kŧóre do tego momentu nie było zbyt dobre. Z pewnością zostanie zapamiętane, ale raczej nie będzie klasykiem, jak Milan - Liverpool.
A takie rzeczy jak okno w ostatniej minucie... Proponuję, żebyś sprawdził co działo się w finale Pucharu Anglii Liverpool - West Ham, gdy w ostatniej akcji, w 93 minucie spotkania, Gerrard niesamowitym strzałem z ponad 30 metrów wyrównał na 3:3. A potem jeszcze cuda, jakie w dogrywce i rzutach karnych wyprawiał Reina.
Jak dla mnie oba te mecze, a i wiele innych, było znacznie lepszych i znacznie bardziej dramatycznych niż wczorajsze
Homer napisał/a | Być może dziś dołączą do nich Rosjanie . |
Tfu! Byle nie. Niech Holendrzy kolejny raz pokażą, co potrafią. Chcę mieć Rosjan poza turniejem.
Fidel-F2 - 21 Czerwca 2008, 21:37
Rany, jacy ci Holendrzy ciency. Myslałem, że sobie zobacze przyszlych mistrzów i jasne będzie komu będę kibicował a tu po dwóch pierwszych minutach drugiej połowy (pierwszej nie ogladałem) nie dało się nie kibicować Ruskim.
Tequilla - 21 Czerwca 2008, 22:17
finał Turcja - Rosja?
Oranje faktycznie beznadziejnie dziś zagrali.
Fidel-F2 - 21 Czerwca 2008, 22:21
no, Ruscy im zrobili jeśeń sredniowiecza ale trzeba przyznac, że do symulacji fauli są przygotowani pierwszorzednie
agnieszka_ask - 21 Czerwca 2008, 22:41
zawiodłam się na Holendrach
Homer - 21 Czerwca 2008, 22:45
No nie wiem Fidel-F2. Wg mnie to jedna z dwóch drużyn (poza Holandią), w której jak się zawodnik przewróci to szybko wstaje i gra dalej. Nawet jak karnego nie dostali Rosjanie w dogrywce (bo był !) to koleś pomachał rękami przez chwilę i dalej w grę.
Ale skuteczność mają tragiczną - za to świetnie grają w klepkę w polu karnym rywala .
Ja tam się nie obrażę za finał Turcja-Rosja. Wg mnie drużyny z największym zacięciem i ambicją na tym turnieju. Turcy nie płaczą choćby sytuacja nie wiem jak tragicznie wyglądała -> tak samo Rosjanie. A Holendrzy? Mieli więcej czasu na wyrównanie niż Turcy wczoraj, a minutę po golu wyglądali jakby sie mieli popłakać. Nie wiem gdzie ta Holandia z grupy... bo dogrywkę to przespali.
Adanedhel - Liverpool-Milan, jakiby nie był - to nie EURO. Jak dla mnie poziom emocji piłki klubowej, a reprezentacyjnej to dwie inne półki...
Fidel-F2 - 21 Czerwca 2008, 22:47
Homer, nie o to chodzi kiedy wstaja ale kiedy upadają
Homer - 21 Czerwca 2008, 22:56
Ale ile z tego było gwizdanych?
Fidel-F2 - 21 Czerwca 2008, 22:57
próbowac zawsze mozna
Adanedhel - 22 Czerwca 2008, 09:00
Homer napisał/a | Adanedhel - Liverpool-Milan, jakiby nie był - to nie EURO. Jak dla mnie poziom emocji piłki klubowej, a reprezentacyjnej to dwie inne półki... |
Dla mnie też. Piłka klubowa jest o wiele lepsza i bardziej emocjonująca
A Holendrzy dali ciała i tyle. Przede wszystkim van Basten został zdeklasowany przez towarzysza Hiddinka. Pewnie jak się teraz zastanawia, to nie rozumie, dlaczego zdjął Kuyta a nie van der Vaarta, co tam robił van Persie, dlaczego Afellay a nie Robben i tak dalej
Chal-Chenet - 22 Czerwca 2008, 10:10
Jestem zawiedziony Holendrami. Nie tego się spodziewałem i typowałem ich na nowych mistrzów Europy. Cóż, Rosjanie grali jednak o wiele lepiej i zasłużyli na awans.
Teraz zostaje mi tylko kibicować Włochom, a jeśli awansują Hiszpanie, to już nie wiem. Będę tylko za tym, żeby nie wygrali Niemcy.
Ziemniak - 22 Czerwca 2008, 12:47
Moja szanowna małżowinka typuje finał Niemcy-Rosja ze wskazaniem na Rosję, a ja jestem skłonny przychylić się do jej zdania
Fearfol - 22 Czerwca 2008, 13:42
ze zgrozą stwierdzam, że wszystko układa się po myśli Ballacka i spółki, Chorwaci wyeliminowani , Turcy nie będą mieli kim grać w półfinale ( 3 zawodników będzie pauzować ten mecz za kartki), Holendrzy odpadli , Rosjanie mimo wszystko jeszcze nie są gotowi wygrać( obrona tragiczna) meczu z Niemcami.
Ostatnia nadzieja w Hiszpanach którzy nie przegrali jeszcze meczu i mają najskuteczniejszego strzelca fazy grupowej.
Tequilla - 22 Czerwca 2008, 14:19
Fearfol napisał/a |
Ostatnia nadzieja w Hiszpanach którzy nie przegrali jeszcze meczu i mają najskuteczniejszego strzelca fazy grupowej. |
lub Włochach z którymi Niemcy jakoś nie potrafią grać.
jewgienij - 22 Czerwca 2008, 16:53
Wczoraj słuchałem meczu przez radio.
Dopiero teraz obejrzałem powtórkę. Rosjanie grają futbol z innej planety, wszystkie drużyny przy nich wyglądają jakby poruszały się w zwolnionym tempie. Arszawin wyczynia takie cuda, że nie wiem, czy jeszcze ktoś kojarzy, kim jest Christiano Ronaldo i w jakiej gra drużynie
Dzisiaj męka, bo trzeba będzie oglądać Włochów, ale jako nałogowiec piję wszystko, nawet jak mi nie wchodzi Jestem oczywista za Hiszpanami, ten półfinał się im należy, więcej już na mistrzostwach i tak nie zrobią, bo czeka Rosja
Fidel-F2 - 22 Czerwca 2008, 17:45
ech, fajowi jesteście
Chal-Chenet - 22 Czerwca 2008, 17:55
Och, już bez przesady, Włosi nie grają już tak defensywnie. Z Francją bywały śliczne akcje ofensywne, ładne strzały. Nie było tak, że bronili się cały mecz i czekali na kontrę. Być może tak będzie dzisiaj, nie dziwiłbym się nawet. Ale dotychczas nie mam do nich większych zastrzeżeń.
jewgienij - 22 Czerwca 2008, 18:10
W meczu z Francją: kontuzja Ribery'ego, czerwona kartka i karny ustawiły Włochom mecz. Potem przypadkowe odbicie po wolnym. Ale w sumie grali kiepsko, z tym że Francuzi byli jeszcze gorsi, z Hiszpanią raczej nie pójdą na wymianę ciosów, tylko będą czekać na karne.
To najlepszy turniej, jaki pamiętam. ( Najgorszy był we Włoszech 1990 r. między innymi za sprawą gospodarzy). Wiem, że ważne są wyniki, ale dla neutralnego obserwatora najgorsza jest nuda: dlatego Niemcy i Włochy najlepiej, żeby nie wychodziły z grupy.
dzejes - 22 Czerwca 2008, 20:12
Ależ zdenerwowani są Hiszpanie. Szkolne błędy, straty...
|
|
|