Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza
Piech - 15 Stycznia 2008, 08:38
Kiedyś zagadnąłem swoją przyszłą teściową o posag, a konkretnie o ilość bawołów. Ile ich jest i ile by mi przypadło, gdybym ożenił się z jej córką. Przestraszyłem ją mocno, bo to bardzo skąpa osoba jest.
Kasiek - 15 Stycznia 2008, 08:43
Okrutny jesteś
Kasiek - 16 Stycznia 2008, 15:24
http://youtube.com/watch?v=hJhYevnP9rg
Odpadłam jak to usłyszałam.
Proponuję zwrócić uwagę na pana w czarnym garniturze i jego taniec-poplątaniec
mBiko - 16 Stycznia 2008, 16:02
O Matko, poplułem się herbatą ze śmiechu. Tancerz fenomenalny, a glonojad rewelacyjny.
Fidel-F2 - 16 Stycznia 2008, 19:41
porazająca wyobraźnia, to jakies czeskie pajtony chyba
Kasiek - 16 Stycznia 2008, 20:15
Nie wiem co to, w każdym razie obłedne. I ten glonojad jak chodził. Tak śmiesznie
Anonymous - 23 Stycznia 2008, 20:46
Wreszcie wiem o co chodzi z tym Józkiem. Porażające...
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2008, 21:19
opowiedz krisu, o co?
Anonymous - 23 Stycznia 2008, 22:02
To jak mogę dodać Fidela do ignorowanych? Wie ktoś?
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2008, 22:04
ja wiem
Anonymous - 23 Stycznia 2008, 22:06
Łojezu... weź się wybanuj czy co?
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2008, 22:10
próbowałem, nawet wywaliłem Pilipiuka i nie pomogło
Anonymous - 23 Stycznia 2008, 22:37
Bo nie umiesz pierdoło.
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2008, 22:45
no chyba masz rację, spróbuje jeszcze z NURSem
Kasiek - 29 Stycznia 2008, 14:55
Kasiek kupiła dziś regał. Po dwóch latach moje książki mogą wreszcie stać jak ludzie na półeczkach a nie w szafie. Jest dobrze.
Nawet sama ten regał skręciłam. Po dniu dzisiejszym stwierdzam, że kombajn i skrzynka wódki, czego zażądali za mnie moi bracia od każdego potencjalnego to za mało. Gotuje, na broni się zna, skręca meble... no anioł nie dziewczyna.
Kruk Siwy - 29 Stycznia 2008, 14:59
Jak bym schudł to i w ramionach nosić gotowa... wampir nie dziewczyna... hihihi
Kasiek - 29 Stycznia 2008, 15:20
Nosić jak nosić... ale na mnie niektórzy przytulanka mówią
Martva - 29 Stycznia 2008, 15:22
Kasiek napisał/a | no anioł nie dziewczyna. |
Nie zapominajmy o G-biuście dwa kombajny i gorzelnia?
Kasiek - 29 Stycznia 2008, 15:37
Ale to tak bratu mam powiedzieć:
-Vilku, słuchaj, dziś stwierdziłam że za mało za mnie z Eshem żądacie. No co? Kombajn i skrzynkę wódki za dziewczynę z G-biustem, która lubi gotować, umie strzelać i jeszcze meble skręca?
Martva, a moja bratowa przyjedzie z widłami wtedy
Martva - 29 Stycznia 2008, 15:44
Jak przyjdzie z widłami, to zabierz ja na kawę i pogadajcie o bieliźnie, a braciom się postaw, no bez przesady. Dodatkowo 40 wielbłądów powinni zażądać
Fidel-F2 - 29 Stycznia 2008, 16:28
no i parę hektarów pod to wszystko
Kasiek - 6 Lutego 2008, 10:49
Brat powiedział, że zażąda PGRu, co się rozdrabniał będzie. Kochany brat. No i może wróci w kwietniu a nie w maju z tego cholernego prześcieradłowego kraju. Mniej czekolady będę jeść.
Moje najnowsze nieszczęście uświadomiłam w sprawie staników. Nie wiem czy całkiem, ale trochę tak. W każdym razie stwierdził, że trzeba by założyć stacjonarny sklep ze stanikami w Lublinie, bo wschód nieobstawiony. I netowy sklep od razu do tego. Ech.
Strzelanie idzie mu całkiem nieźle, tyko mówi, że go rozpraszam. Nie wiem czemu i o co chodzi.
Zaraz przylezie koleżanka z Poznania. Kurczę, kiedyś jak byłyśmy małe było fajniej. Teraz ona zupełnie w inną stronę poszła niż ja. I spotkania są takie... sztywne i nienaturalne. a szkoda.
Ogólnie chyba dobrze jest, pomijając kaca po zakupach. Ale nowa sukienka jest piękna. I żakiet moro, takie ciemne moro... i chusta z monetkami do tanca bollywood. Bo mam nowego pier.dolca.....
http://youtube.com/watch?v=GVUNuUVSmTM
Na początku śmieszne, potem nie można się oderwać. Aha. I bransoletki mam. Zielone i brzęczące
Tylko tak mi się nie chce nic......
Martva - 6 Lutego 2008, 14:00
O, żyjesz. Już się martvić zaczynałam
Kasiek - 6 Lutego 2008, 14:05
O co?
Martva - 6 Lutego 2008, 14:08
Że Cię bracia komuś sprzedali za cenę niewystarczającą, czy coś
Kasiek - 6 Lutego 2008, 14:12
Przeżyłam koleżankę.
Raczej już wiele ze sobą wspólnego nie mamy. Okazało się, że jestem dziwadłem, nienormalnym mutantem, co praktycznie zostało mi praktycznie powiedziane w twarz.
"Wiesz, ale to dziwne jest, nienormalne. Książki, broń, bollywood, tak się tylko chyba jakieś mutanty zachowują"
Ale co tam. Najwyżej. W marc będę u niej, tylko wtedy mundur, moi, wszyscy, wśród których czuję się normalna i to ona wtedy będzie dziwna i obca
Kruk Siwy - 6 Lutego 2008, 14:14
Kasiek napisał/a | Przeżyłam koleżankę. |
Jak ją załatwiłaś? Ka-barem czy z Siga?
I co to znaczy "będę u niej". Na cmentarzu?
Kasiek - 6 Lutego 2008, 14:16
Mini Palem Cold Steela wystarczył
Będę na pyrkonie, ona jest z Poznania Wtedy będę z moimi, którzy nie dadzą mi się zdołować
Martva - 6 Lutego 2008, 14:17
Kasiek napisał/a |
Wiesz, ale to dziwne jest, nienormalne. Książki, broń, bollywood, tak się tylko chyba jakieś mutanty zachowują |
Na babskie ustawki nie chodzisz, mam nadzieję? To moje kryteria normalności, a przynajmniej nie-mutantowości spełniasz Nie przejmuj się koleżanką, one czasem dziwne bywają.
Agata - 6 Lutego 2008, 14:35
Martva napisał/a |
one czasem dziwne bywają... |
... te kobiety
|
|
|