To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Historia - Średnoiwiecze - epoka zacofania?

dalambert - 22 Stycznia 2009, 22:25

A tak oglnie to Ambioryks, miło powitać na Forum kolejnego misjonarza-fanatyka, zawszec to dobrze, ze bedzie kim pogadac ;P:
Ambioryks - 22 Stycznia 2009, 23:25

Pucek napisał/a
dobrze to było w jaskini wspólnoty plemiennej

Dlaczego "w jaskini"? Przecież ani Celtowie, ani Słowianie, ani Bałtowie itd. nie mieszkali w jaskiniach, tylko w osadach.
I w ogóle to dlaczego nostalgię do wspólnoty plemiennej łączysz z jaskiniami?
Pucek napisał/a
kolejną głupotę anarchokaptałofanatyków chcacych zbawić ludzkosć doprowadzając ją na powrót do jaskiń

Widać, że nie masz pojęcia o anarchokapitalizmie. Pocztaj sobie jakieś teksty Murraya Rothbarda (na stronie mises.pl między innymi można znaleźć), Davida Friedmana (na stronie liberalis.pl), to może wtedy dowiesz się czegoś o tym. Bo na razie, jak widzę, kierujesz się stereotypami i uprzedzeniami tak prymitywnymi, że aż szkoda gadać.
Średniowieczni Irlandczycy i mieszkańcy Islandii jakoś nie żyli w jasiniach.
Adon napisał/a
Ja piszę o tym, że na wschodnim wybrzeżu Bałtyku (jak praktycznie nigdzie w Europie) praktycznie przez tysiąclecia zamieszkiwały ludy Bałtyjskie

Fakt, moja pomyłka - bo jak w jednym zdaniu piszesz o Brytanii i o rejonie nadbałtyckim, to może się pomylić.
Wiem przecież, że nad Morzem Bałtyckim nie było Rzymian.
Adon napisał/a
Tymczasem u Bałtów jak była bida, tak została

Już pisałem, że "bida" lepsza od państwowego molocha.
Adon napisał/a
długo byś tej wolności nie utrzymał wobec wroga, który cywilizacyjnie, dzięki ładowi i porządkowi, zasuwa do przodu

Jednak jeśli jakiś naród jest zdeterminowany do stawiania oporu, to żaden najeźdźca się nie utrzyma na podbitym terenie. W XVIII w. amerykańska milicja pokonała brytyjskie wojska królewskie, a w latach 50. XX w. wietnamska partyzantka pokonała Francuzów.
Adon napisał/a
Pokaż mi przykłady w historii, gdzie anarchia utrzymywała się przez długi czas i wniosła wiele do rozwoju cywilizacyjnego

W Islandii od X do XIII w. ustrój był czysto społeczny. Nawet sądy, tworzenie i egzekwowanie prawa, były prywatne.
Adon napisał/a
Ludy nazywane przez ówczesny cywilizowany świat barbarzyńskimi bynajmniej nie były anarchistyczne.

Jeśli wspólnoty plemiennej nie uznać za anarchię, to fakt - nie były anarchistyczne.
Adon napisał/a
żeby było śmieszniej, często sobie tacy barbarzyńcy podpatrywali, jak to wszystko Rzymianie zrobili i z sukcesami kopiowali u siebie

Bo niektóre rozwiązania (jak np. organizację armii) Rzymianie faktycznie mieli na wyższym poziomie. Co nie zmienia faktu, że nie należy ślepo przyjmować wszystkich ich pomysłów jako wzorcowych.
Adon napisał/a
Co też takiego by się stało, gdyby wygrali? Ogólna, radosna anarchia?

Nie stałoby się nic specjalnego. I dobrze.
Nocturn napisał/a
Więc teraz już wiem kim on był.

Kim był Ambioryks - przywódca Eburonów?
Wiesz, ja tego nicku nie przyjąłem wyłącznie ze względu na moją sympatię do Celtów, ale również dlatego, że lubię mieć rzadkie, oryginalne nicki. Ambioryks jest tylko jednym z wielu - oprócz historii pomysły na nicki czerpię też m.in. z mitologii Indian Navaho. 8) Która w Polsce jest prawie zupełnie nieznana.
Nocturn napisał/a
dawnom z zapalonym anarchistą nie rozmwawiałem

Nie jestem anarchistą, a anarchokapitalistą. a to różnica.
Zresztą (soro uż o tym mowa) to komuniści zawłaszczyli pojęcie anarchizmu i zrobili z tego jakąś kolektywistyczną utopię i zapowiadali "raj na Ziemi" mający nastać po zlikwidowaniu instytucji państwa. Tymczasem libertarianie (w tym anarchokapitaliści) nie zakładają, że człowiek stałby się lepszy jako istota po wprowadzeniu anarchokapitalizmu. Nie zakładają, że anarchokapitalizm stanowi remedium na wszystkie problemy. Bo problemy zawsze istniały i istnieć będą niezależnie od ustroju. Problem w tym, że państwo nie tylko nie rozwiązuje problemów, ale tworzy nowe problemy, z którymi potem też usiłuje walczyć. Utopijni anarchokomuniści, anarchokolektywiści i anarchosyndykaliści to na ogół naiwni i ignoranccy optymiści, którzy angelizują ludzką naturę i wierzą w mit "dobrego dzikusa". Natomiast anarchokapitaliści są tu zdecydowanie bardziej pesymistyczni i sceptyczni. Poza tym, można być zarazem z przekonania anarchokapitalistą, a z konieczności minarchistą lub konserwatywnym liberałem. sam znam (z innych for) kilka takich osób.
dalambert napisał/a
powitać na Forum kolejnego misjonarza-fanatyka

:? Ta wypowiedź tylko potwierdza, że zyjemy w czasach, w których przedstawianie oczywistości jest odebierane jako fanatyzm i głoszenie skrajnych poglądów.

Nocturn - 22 Stycznia 2009, 23:31

Ambioryks oj z tymi oczywistościami to lekko przegiąłeś. Nie ma oczywistych oczywistości. Ale przypominam, że nie mielismy na tym wątku rozmawiać o oczywistościach ani formach anarhizmy-jakiekolwiek by nie były, tylko o średniowieczu.
Ambioryks - 22 Stycznia 2009, 23:41

Nocturn napisał/a
Nie ma oczywistych oczywistości

Kilka jest - niektóre prawdy są aprioryczne. Nieliczne, jednakowoż... wystarczy się chwilę zastanowić.
Odniesiesz się do reszty mojej wypowiedzi? Bo ja tam m.in. pisałem o średniowieczu. A takie jednozdaniówki to niewiele wnoszą.

Nocturn - 22 Stycznia 2009, 23:47

Ambioryks nie odniosę się do średniowiecza. Moja wiedza na ten temat jest lekko mówiąc skąpa a nie chcę wnosić bezpodstawnych argumentów na temat, na którym sie nie znam za bardzo.
Adon - 23 Stycznia 2009, 02:24

Ambioryks napisał/a
W Islandii od X do XIII w. ustrój był czysto społeczny. Nawet sądy, tworzenie i egzekwowanie prawa, były prywatne.

O LOL! I to dla Ciebie jest anarchia? Czy na pewno rozumiesz znaczenie tego słowa?
Więcej popiszemy jutro a właściwie dziś później, bo dość późno się zrobiło.

Fidel-F2 - 23 Stycznia 2009, 06:30

żesz w mordę
dalambert - 23 Stycznia 2009, 08:19

Ambioryks napisał/a
W XVIII w. amerykańska milicja pokonała brytyjskie wojska królewskie, a w latach 50. XX w. wietnamska partyzantka pokonała Francuzów

gucio prawda , nie "milicja amerykanska" / ta brała równo w kuper od angoli i niemców/ ale stworzona w trakcie paruletniej walki REGULARNA armia wsparta przez Flotę i ekspedycyjne wojska Francuskie :twisted:
podobnie w Wietnamie jakoś nic je mówisz o "ochotnikach" chinskich i sowieckich, ze o dostawach sprzetu z Chin i rosji nie wspomnę :mrgreen:
Ambioryks napisał/a
zyjemy w czasach, w których przedstawianie oczywistości jest odebierane jako fanatyzm i głoszenie skrajnych poglądów.

a jakie to oczywistości szanowny głosi , skoro takie bzdury i komunały jak wyżej cytowane leciuchno mu , jako "argument" przez klawiaturke przemykają,
a tak na marginesie cóś mi się widzi , że wspominane przez sznownego wspólnoty p;emienne wcale nie były anarchistyczną sielanką , tylko silnie zhierarchizawanymi grupami kierowanymi przs "rady starszych" czy ine "wielkie matki" trzymając młodych za pysk i gnające ich do roboty i zdobywania doświadczenia, a nie do pyskowania o sprawach dla plemienia waznych.
Ambioryks napisał/a
pomysły na nicki czerpię też m.in. z mitologii Indian Navaho. Która w Polsce jest prawie zupełnie nieznana.

czy Indianie Navacho znaja mitologiczną opowieść o Smoku Wawelskim i Liczyrzepie? to tak apropos wzorców zapomnianych :wink:

Toudisław - 23 Stycznia 2009, 08:34

Cytat
podobnie w Wietnamie jakoś nic je mówisz o ochotnikach chinskich i sowieckich, ze o dostawach sprzetu z Chin i rosji nie wspomnę :mrgreen:

Bo ich nie było ? Chińczycy mieli z wietnamem konfilkt a w trakcie wijny wysłali głónie broń. O "ochotnikach" jak z Korei nie mogło być już mowy. Wietnam to wojna partyzankca w której USA nie przegrała ale nie mogła też wygrać. Konflikt klasyczny wygrali by bez problemu a z partyzantką nie da się wygrać jezli nie jesteś gotowy masowo wybijac ludność cywilną

dalambert - 23 Stycznia 2009, 08:43

Toudisław, tu była mowa o Francuzach , a Dien Bien Fuuuuu to napewno nie bitwa partyzancka / nie same hamerykańce w Indochinach wojowały/ :|
Toudisław - 23 Stycznia 2009, 08:50

dalambert napisał/a
Toudisław, tu była mowa o Francuzach , a Dien Bien Fuuuuu to napewno nie bitwa partyzancka / nie same hamerykańce w Indochinach wojowały/ :|

A to sory ;) Jednak tutaj ważne było ze francuzi to patałach a Wietnamczycy potrafili wniesc armaty na rowerach :) zresztą Wietnamczyćy mają sporą wartośc bojową i to lepsza od Chińczyków co udowodnili podczas konfliktu z Chinami. Nie potrzebowali wiec ochotników z Chin. Co innego samą broń ta brali chętnie

Pucek - 23 Stycznia 2009, 09:53

A wracając do rzeczy, czyli średniowiecznych kwestii. Narzekają tu wszyscy na wszystkich, że opierają się w dyskusji na cudzych / może nieobiektywnych/ opracowaniach a nie na źródłach. Docieranie do żródeł to bodaj podstawowa wiedza, gdzie czego szukać, jak wleźć do archiwów/ np. prywatnych ?/, znajomość języków z łaciną na czele i DUŻA KASA na podróże.
dalambert - 23 Stycznia 2009, 12:26

A kto z Szanownych dyskutantów zna tu łacinę, czy grekę, kto czytał kronikę Galla Anonima, czy Długosza, ot wszyscy opierają się o opracowania historyków dobierając je podług swoich przekonań i zgodności tychże opracowań z ich poglądami, Ambioryks, pokazuje się nam jako wyznawca Korwinizmu Utopijnego i tyż piknie :P
Ambioryks - 23 Stycznia 2009, 12:43

Adon napisał/a
I to dla Ciebie jest anarchia? Czy na pewno rozumiesz znaczenie tego słowa?

Anarchia oznacza dosłownie brak władzy. Jednak potocznie określa się to mianem braku instytucji państwa.
Fidel-F2 napisał/a
żesz w mordę

Post nie wnoszący nic do dyskusji, który nie wiadomo do czego ma się odnosić.
dalambert napisał/a
nie milicja amerykanska / ta brała równo w kuper od angoli i niemców/ ale stworzona w trakcie paruletniej walki REGULARNA armia

Armia stworzona z partyzantki jeszcze przed ukonstytuowaniem się USA - czyli z tego wynika, że niekoniecznie to państwo musi tworzyć armię. ;)
dalambert napisał/a
wsparta przez Flotę i ekspedycyjne wojska Francuskie

Oraz przez Indian i Polaków. Jednak główną siłą byli sami Amerykanie-potomkowie osadników brytyjskich.
dalambert napisał/a
Dien Bien Fuuuuu to napewno nie bitwa partyzancka

Co nie zmienia faktu, że Vietcong to była partyzantka.
dalambert napisał/a
a jakie to oczywistości szanowny głosi , skoro takie bzdury i komunały jak wyżej cytowane

Napisał dalambert, który sam głosi bzdury na temat inkwizycji, wierząc tym wszystkim Ziemkiewiczom i Łysiakom. A do moich sprostowań nawet się nie odniósł. Czyżby kolega dalambert nie był w stanie obalić moich tez w tamtym temacie? (nie tylko tamtym zresztą).
dalambert napisał/a
kto czytał kronikę Galla Anonima

Ja czytałem fragmenty - i to nawet po łacinie, mając za zadanie przetłumaczyć to na polski.
dalambert napisał/a
czy Długosza

Też znam fragmenty.
dalambert napisał/a
Ambioryks, pokazuję się nam jako wyznawca Korwinizmu Utopijnego

Napisał dalambert, który pokazuje się nam jako wyznawca łysiakizmu i ziemkiewizmu fantazyjnego i który nie potrafi nawet czytać ze zrozumieniem. I w związku z tym niesłusznie przypisuje mi korwinizm.

Agi - 23 Stycznia 2009, 12:52

Uprzejmie proszę szanownych dyskutantów o zaniechanie wycieczek personalnych
dalambert - 23 Stycznia 2009, 12:58

Ambioryks napisał/a
Armia stworzona z partyzantki jeszcze przed ukonstytuowaniem się USA - czyli z tego wynika, że niekoniecznie to państwo musi tworzyć armię.
dalambert napisał/a:
Ambioryks napisał/a
Oraz przez Indian i Polaków

indianie to po stronie angoli walczyli / głownie/ bo im ziemie te pazerne osadniki zabierały, a przed wybuchem Buntu Kolonji zwanego potem wojna o niepodległość to istniały jednostki wojskowe osdnicze co brały dzial w wojnie 7 letniej , tak z e Twója zbitaka pojęciowa
Ambioryks napisał/a
W XVIII w. amerykańska milicja pokonała brytyjskie wojska królewskie,
jest sloganową bzdurą której tu namiętnie bronisz, może jeszce mi opowiesz że flim "Patriota" z miel.Gipsem w roli super partyzanta jest dowodem historycznym?
Ambioryks napisał/a
Ja czytałem fragmenty - i to nawet po łacinie, mając za zadani przetłumaczyć to na polski.

Ja czytałem Całość i to po polsku ;P:
Ambioryks napisał/a
wyznawca łysiakizmu i ziemkiewizmu fantazyjnego i który nie potrafi nawet czytać ze zrozumieniem. I w związku z tym niesłusznie przypisuje mi korwinizm.

może być łysiakizm i Zmiemcoś tam ale nie fantazyjny Ci Panowie akurat mają rzetelną wiedzę o tym o czym pisza, a ze wnioski Ci się nie podobają to już Twoja Sprawa, co zaś do Korwinizmu Utopijnego to był taki Pan Korwin-Mikke co usiłowal robić za Polityta i skończył jako telewizyjny szołmiak i pyskacz oraz wydawca malego ale interesującego pisemka. Twoje zas podlądy są kalką Jego intelektualnych dokonań więc się nie dziw. :mrgreen:

Agi - 23 Stycznia 2009, 13:00

dalambert, proszę!
dalambert - 23 Stycznia 2009, 13:07

Agi, Korwin 20 lat temu to było ożywczy prąd w zatęchłej kałuży, ale potem okazało się co ten prąd płynie w kółko i jeno muł z dna podnosi.
a poza Agi, tym uwielbiam Cię :oops:

Agi - 23 Stycznia 2009, 13:11

dalambert, nie chodzi o Korwina, tylko o ocenianie innych Forumowiczów.
Ja też Cię lubię

Adon - 23 Stycznia 2009, 13:15

dalambert napisał/a
A kto z Szanownych dyskutantów zna tu łacinę

O wypraszam sobie. Mi na studiach kazali, to się nauczylim. :mrgreen:

Ambioryks napisał/a
Anarchia oznacza dosłownie brak władzy. Jednak potocznie określa się to mianem braku instytucji państwa.

No i sam sobie zaprzeczasz. Anarchia to brak władzy. Koniec. Kropka. Jakiekolwiek wspólnoty ludzkie zawsze równały się brakowi anarchii, organizacji, a w końcu prowadziły do powstawania państwowości. Naturalna tendencja. Bowiem tylko zorganizowanie jakie zapewniało państwo, pozwalało na szybki i w miarę bezpieczny rozwój.
Młody jesteś, masz czas zrozumieć, że z punktu widzenia ogółu grupy ludzkiej, to anarchia nie jest niczym dobrym, a jedynie hamulcem, wbrew temu, co się anarchistom wydaje. A o rozumieniu potocznym nie rozmawiajmy - w rozumieniu potocznym anarchia to chaos. :P

Ambioryks - 23 Stycznia 2009, 13:31

dalambert napisał/a
indianie to po stronie angoli walczyli / głownie/

Dziwne, bo jak się czyta o wojnach Indian przed okresem amerykańskiej wojny o niepodległość i o bitwach, to najczęściej Indianie występowali po stronie Francuzów przeciw Anglikom. Czyżby w czasie wojny o niepodległość USA nagle zmienili front?
dalambert napisał/a
z miel.Gipsem

:? Nie lubisz Gibsona, że tak przekręcasz jego nazwisko?
"Patriota" oczywiście ma mniej więcej tyle wspólnego faktami, ile "Braveheart" - czyli prawie nic.
dalambert napisał/a
Twoje zas podlądy są kalką Jego intelektualnych dokonań

Ile razy mam powtarzać, że moje "podlądy" :lol: to nie kalka "dokonań" JKM-a? Co prawda, istotnie zaczynałem od koliberalizmu i czytania tekstów JKM-a, ale później trochę zmieniłem poglądy. Korwin jest skrajnie konserwatywnym liberałem, a nie anarchokapitalistą ani nawet minarchistą.
Adon napisał/a
Mi na studiach kazali, to się nauczylim

Mnie tak samo.
Adon napisał/a
Anarchia to brak władzy. Koniec. Kropka. Jakiekolwiek wspólnoty ludzkie zawsze równały się brakowi anarchii

Nic nie poradzę na to, że nazewnictwo jest takie, a nie inne. Ja też nie jestem zwolennikiem anarchii. Zresztą, anarchokapitalizm nie jest nurtem anarchizmu, tylko libertarianizmu. A wbrew pozorom, anarchizm i libertarianizm to nie to samo.
Adon napisał/a
a w końcu prowadziły do powstawania państwowości. Naturalna tendencja. Bowiem tylko zorganizowanie jakie zapewniało państwo, pozwalało na szybki i w miarę bezpieczny rozwój.

Problem w tym, że państwo - które, jak sam napisałeś, ma tendencję do ciągłego rozrostu - mimo, że zostało stworzone po to, by służyć ludziom, to w końcu przejęło nad nimi kontrolę i ich zniewoliło - najczęściej w sposób niezauważalny dla mieszkańców. To trochę tak, jak z filmowym Matriksem i maszynami - miały one służyć ludziom, a w końcu przejęły nad ludźmi kontrolę, mimo że ludzie w zdecydowanej większości się o tym nie wiedzieli.

Adon - 23 Stycznia 2009, 13:35

Ambioryks napisał/a
Nic nie poradzę na to, że nazewnictwo jest takie, a nie inne.

Używaj w takim razie bardziej adekwatnego. 8)

Ambioryks napisał/a
Problem w tym, że państwo - które, jak sam napisałeś, ma tendencję do ciągłego rozrostu - mimo, że zostało stworzone po to, by służyć ludziom, to w końcu przejęło nad nimi kontrolę i ich zniewoliło - najczęściej w sposób niezauważalny dla mieszkańców.

I cały okres rzymskiej dominacji tak wygląda, że chcesz go wykreślić? ;P:

dalambert - 23 Stycznia 2009, 14:42

Ambioryks napisał/a
Dziwne, bo jak się czyta o wojnach Indian przed okresem amerykańskiej wojny o niepodległość i o bitwach, to najczęściej Indianie występowali po stronie Francuzów przeciw Anglikom. Czyżby w czasie wojny o niepodległość USA nagle zmienili front?
Tak zmienili, bo Indianie z reguły występowali przeciw OSADNIKOM a czy ci osadnicy grzecznie lali Francuzów dla brytyjskiej korony, czy też przeciw tej kornie się buntowali gucio ich to obchodziło.
O ile sobie przypominam to jedyna próba stworzenia przez plemiona indiańskie wspólnego tworu państwowego/ ech te cholerne parcia do zorganizowanej formy, a nie anarchii/ nastąpiła w czasie wojny Brytyjsko - Amerykanskiej w 1812 r i tyz indianie byli po stronie brytoli którzy zresztą jak to oni , wystawili ich do wiatru w pokojowym traktacie.,

Alatar - 23 Stycznia 2009, 15:23

Podyskutować ... fajnie, ale nie wróżę tu żadnego porozumienia/przekonania (różnice w priorytetach/wartościach).
dalambert - 23 Stycznia 2009, 15:29

Racja może by tak wrócić jednak do średniowiecznych historii bośmy się co nie co rozhasali :wink:
Pucek - 27 Stycznia 2009, 00:10

Rekomendowano ostatnio na forum ustrój wczesnośredniowiecznej Islandii. Obejrzałam się na własne półki i znalazłam takie sympatyczne źródełko: "Sagi islandzkie" w opracowaniu Artura Górskiego wyd. LSW 1960.
No - nie da się ukryć - cudnie się tam wtedy żyło. Czyta się nieżle, scenariusze na parę / krwawych / filmów.

Adon - 27 Stycznia 2009, 01:03

Ale zgodzisz się, że anarchii to tam nie było? :mrgreen:
Nocturn - 27 Stycznia 2009, 05:29

Adon, pfff. Anarchia sama w sobie jest zaprzeczeniem. Bo brak jakichkolwiek zasad też jest zasadą :P
Ambioryks - 27 Stycznia 2009, 11:25

Cytat
Czyta się nieżle, scenariusze na parę / krwawych / filmów.

Wczesne średniowiecze to w ogóle były takie czasy, że łatwo było stracić życie, ale też łatwo było je komuś odebrać. Teraz z kolei jest tak, że będąc szarym obywatelem, łatwo jest stracić życie przez przypadek z winy innych - w wypadku samochodowym czy w przypadku nietrafienia rakiety czy innej broni masowego rażenia w cel, albo w ulicznej strzelaninie. Wtedy były jakby równiejsze szanse, bo był inny typ broni.
Adon napisał/a
Ale zgodzisz się, że anarchii to tam nie było?

Ile razy mam powtarzać, że ja nie jestem zwolennikiem anarchii?
Istnieje kilka typów władzy i państwa (od najmniej zaawansowanej i rozwiniętej formy do najbardziej:

- anarchia
- władza dobrowolnych stowarzyszeń
- państwo minimalne
- państwo transferowe
- państwo przetokowe
- państwo totalitarne

Ja jestem zwolennikiem drugiej opcji; ewentualnie mógłbym też zaakceptować trzecią. Żadnej oprócz tych dwóch.

Poza tym, co do historii ogólnie: można się też przyjrzeć m.in. historii pieniądza. Po okresie prehistorycznym, kiedy były bartery, nastał okres walut z metali szlachetnych (starożytność, średniowiecze, nowożytność). Później był międzynarodowy standard złota. A teraz mamy banki centralne i bezwartościowy pieniądz fiducjarny. (zresztą, powstanie banków centralnych było jednym z głównych założeń Manifestu Komunistycznego). Powstawanie i przejmowanie kontroli nad pieniądzem nie ominęło nawet Stanów, gdzie w 1913 powstał FED (Bank Rezerw Federalnych) i obywatele zostali wtedy równocześnie zmuszeni (po raz pierwszy w historii) do płacenia podatku dochodowego. I to w dużej mierze system bankowości centralnej (oraz rezerw cząstkowych) doprowadził do wielkiego kryzysu 1929-33 (a nie wolny rynek, jak to się często błędnie powtarza).
We wczesnym średniowieczu biurokracja była nieporównywalnie mniejsza, a poza tym istniało i funkcjonowało coś takiego, jak handel wymienny. Było w tym o wiele mniej ograniczeń. (na wysoką skalę ograniczenia pojawiły się w epoce nowożytnej, wraz z rozwojem merkantylizmu).

Agi - 27 Stycznia 2009, 14:46

Ambioryks napisał/a
Adon napisał/a:
Ale zgodzisz się, że anarchii to tam nie było?

Ile razy mam powtarzać, że ja nie jestem zwolennikiem anarchii?

Ambioryks, robisz dokładnie to, co innym zarzucasz. Adon nie pyta o Twoje preferencje, tylko o fakt historyczny.
Dalej też odpowiadasz nie na temat jakby.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group