To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rospuda

Godzilla - 12 Marca 2007, 12:25

Kurde, nigdzie i nic cennego nie ma. Zabetonujmy to wszystko i już. Niech będzie nowocześnie. Cała Polska to kawałek stepiku w sam raz pod autostrady z Niemiec do Chin, czy w drugą stronę.
Rafał - 12 Marca 2007, 12:29

Nie, no Godzilla, tak na poważnie, wiesz konkretnie co tam jest takiego wyjątkowego czy nie?
NURS - 12 Marca 2007, 12:41

Po pierwsze proszę o wyluzowanie i nie obrzucanie się wzajemne, tak tez da się dyskutowac. Po drugie z obu stron pada wiele za i przeciw, jak na razie w dyskusji nie ma konkluzji, która pozwalałaby którejkolwiek ze stron uznać swoją wyższość, zatem, dyskutujmy...
NURS - 12 Marca 2007, 12:42

Rafał napisał/a
Nie, no Godzilla, tak na poważnie, wiesz konkretnie co tam jest takiego wyjątkowego czy nie?


generalnie chodzi o torfowiska, o ile dobrze pamiętam. I miejsca lęgowe, chociaż ktoś niedawno napisał, że sa one oddalone od tego miejsca o kilometr, czy dwa.

Godzilla - 12 Marca 2007, 12:44

Torfowisko, które łatwo zniszczyć, wylęgarnia ptaków (takich mocno wybrednych jeśli chodzi o zakładanie gniazd). Piękne miejsce. To mało? Mi wystarczy. Naprawdę mam ochotę zaciągnąć na forum brata. Pogadałbyś sobie nie z ekologiem z drzewa, a z biologiem z prawdziwego zdarzenia. Bo rozumiem, że moje widzimisię możesz odbierać jako mocno emocjonalny bełkocik. Tylko czy brat miałby czas. On woli robić niż gadać. No i nie siedzi w fantastyce.
Rafał - 12 Marca 2007, 13:16

NURS napisał/a
(...) o ile dobrze pamiętam.
:mrgreen: :bravo
Godzilla napisał/a
Torfowisko
U nas tego masa.
Godzilla napisał/a
wylęgarnia ptaków
nioski po 25 gr, brojlery po 18 :wink:
Godzilla napisał/a
Piękne miejsce
Z drogą będzie jeszcze piękniejsze.
Godzilla napisał/a
Naprawdę mam ochotę zaciągnąć na forum brata
kurczę zaciągnij, nawet niech korzysta z twojego dostępu jak nie będzie chciał się logować, ale wszyscy cierpimy na niedosty wiedzy.
Takie torfowisko, to chyba nic niezwykłego? Mam nawet podobne niedaleko od siebie, takie z rosiczkami i niezamarzające (szlag, doświadczyłem tego) nawet w największe mrozy. Wylęgania ptaków to na co drugim drzewi się mieści, albo w co drugich szuwarach. Piękno jest wszędzie, można podziwiać piękno błota, można podziwiać piękno estakady - kwestia gustu.

savikol - 12 Marca 2007, 13:19

Pozwolę sobie wstępnie podsumować:
Minusy:
- z punktu widzenia biologów, ornitologów i torfofili budowa jest zdecydowanie niekorzystna;
- EkoWarriors z UE grożą horrendalnymi karami, czyli z punktu widzenia ekonomicznego budowa jest niekorzystna;
- na aferze ucierpi wizerunek Polski jako kraju ekologicznie zacofanego, czyli z punktu widzenia polityki międzynarodowej budowa jest niekorzystna;

Z drugiej strony:
+ budowy domagają się miejscowi, bo zapewni im ona święty spokój i względne bezpieczeństwo;
+ budowę trzeba rozpocząć jak najszybciej, bo na alternatywną obwodnicę trzeba czekać eonami;
+ Przeciw alternatywnej obwodnicy protestują chłopi z kosami na sztorc, bo boją się wywłaszczenia;
+ W budowę zaangażował się już wielki biznes budowlany, który naciska na polityków (pewnie dlatego rząd twardo stoi za budową);
Zatem dla dobra i zadowolenia lokalnej społeczności i samorządów budowa jest zdecydowanie korzystna.

Coś pewnie pominąłem, ale i tak bilansu nie potrafię zrobić. Są tej budowy pewne plusy i minusy, a jak mawiał Ochucki Ryszard: „chodzi o to, żeby plusy nie przysłoniły nam minusów” ;-)

MrMorgenstern - 12 Marca 2007, 15:25

Chyba niektórzy nie zdają se z tego sprawy, że to jest wojna ;)

Niezramolali ludzie, od siebie, robią coś dla Matki Ziemi... ale nie dziwi, że niektórzy nie potrafią tego skapować... oj, nie dziwi :D

NURS - 12 Marca 2007, 16:15

A propos wojny, przyszedł facet na wioche, strzelil przemówienie, że trzeba iść, ojczyzne ratować. no to poszli, uratowali. minęło 50 lat i zabiora im uprawnienia kombatanckie, bo agitator był niesłuszyny ideowo, ale z drugiej strony w tamtej okolicy innych nie mogłes ozbaczyć.
Na wojnę ida ludzie, którzy nie maja pojecia o co walcza, czasem ze zdziwieniem moga się dowiedziec, że byli oprawcami.
tu jest podobnie, mamy zagony ochotników gotowych przelewać krew, ale nie masz pewnosci czyja sprawa słuszna. Bronisz ojczyzny, czy słuzysz bedgajom.

Rafał - 12 Marca 2007, 16:23

MrMorgenstern, uczciwie powiedz, czy jesteś w stanie szczerze i bez ściągania odpowiedzieć konkretnie na moje pytanie?
Gustaw G.Garuga - 12 Marca 2007, 20:16

Kurczę, Rafale, mam wrażenie, że Twoje pytanie już w tym wątku padło, i odpowiedzi też... A może to gdzieś w linkach było? W stanowisku rady przyministerialnej np.? Tak czy siak, mam deja vu :roll:

Godzillo, Twój brat jest tu mile widziany - choć nie fantasta, damy mu szansę :mrgreen:

Godzilla - 12 Marca 2007, 22:06

Może go kiedyś namówię :| . Zajęty po uszy, wciąż gdzieś jeździ. Ale w tym wątku byłby niezłym nabytkiem.
Martva - 12 Marca 2007, 22:07

Namów namów :)
ihan - 12 Marca 2007, 22:20

Rafał napisał/a

Takie torfowisko, to chyba nic niezwykłego? Mam nawet podobne niedaleko od siebie, takie z rosiczkami i niezamarzające (szlag, doświadczyłem tego) nawet w największe mrozy.


No to tylko pozazdrościć. A rośnie na nim może miodokwiat krzyżowy, bo podobno Dolina Rospudy jest jedynym miejscem w Polsce, gdzie występuje ten gatunek? Jeśli rośnie, to zgłoś koniecznie.

Rafał napisał/a

Wylęgania ptaków to na co drugim drzewi się mieści, albo w co drugich szuwarach.

No naprawdę? A wiesz, że oprócz gołębi, wróbli, srok i bocianów, ptaków małych, dużych, krzykliwych i mniej bardziej zaawansowani rozróżniają różne gatunki? No, ale jesli w twojej okolicy na co drugim drzewie gnieźdzą się ptaki wodne, bocian czarny czy orlik krzykliwy, to tylko ci pozazdrościć. I mieć nadzieje, że drogi szybkiego ruchu obok ciebie nie zbudują. Swoją droga myślę, że do ludzi najlepiej przemawiaja argumenty praktyczne, ot może te rzadkie gatunki produkują związki mogące wyleczyć raka. Albo inne choroby. A tak, to je zniszczymy i ludzkości będzie grozić zagłada.

Gustaw G.Garuga - 13 Marca 2007, 07:48

Może ten argument chwyci... Bo mam wrażenie, że życie dzikich zwierząt nikogo już nie rusza, podobnie jak piękno przyrody.
savikol - 13 Marca 2007, 09:06

Kiedy rzuciłem argumentem o masie rozjechanych TIRami augustowian jako ofiar braku obwodnicy oskarżono mnie o posługiwanie się tanią demagogią. Czy nie wydaje wam się, że powyższy argument można nazwać tym samym określeniem? Bociany jako źródło leku na raka… Zniszczenie Rospudy może grozić zagładą ludzkości…Hmmm…

Przerzucanie się coraz bardziej absurdalnymi argumentami zaczyna być śmieszne. Jako inżynier spróbowałbym rozwiązać zagadnienie w bardziej systematyczny sposób. Należałoby spokojnie wykonać bilans strat i zysków. Co się bardziej opłaca? Choć z drugiej strony pewnie łatwo się tego oszacować nie da.
Nie wiem, czy w temacie zabierali już głos ludzie nauki (ale nie biolodzy)? Co do powiedzenia ma Cebula i Piech?

Gustaw G.Garuga - 13 Marca 2007, 09:39

Nie bierz tego savikolu całkiem na poważnie. Do niektórych nie docierają argumenty ekologiczne / estetyczne / moralne / jakie bądź, może więc praktyczny chwyci :wink:

A w Augustowie wcale pod kołami TIR-ów nie giną masy, jak się ostatnio okazało. Rządzący manipulują opinią publiczną zawyżając ilość ofiar.

IMO nie można do takich spraw podchodzić na zasadzie "co się opłaca". Opłacać się mogą różne rzeczy złe i niemoralne, to żaden sposób rozwiązania sprawy.

Poza tym mam wrażenie, że wielu ludzi nie obchodzi nic poza nimi samymi. Zwierzęta muszą sobie jakoś poradzić, jak nie na wolności, to w zoo, zdają się myśleć ludzie, dla których zagrożenie kolejnego miejsca lęgowego dzikich ptaków nie jest problemem. Co nam po miodokwiacie, żadnego pożytku zeń nie ma. Byleśmy mieli jak i czym dojechać do kolejnego miasta...

dzejes - 13 Marca 2007, 09:56

savikol napisał/a
Należałoby spokojnie wykonać bilans strat i zysków. Co się bardziej opłaca? ?


Legalność aborcji powoduje zmniejszenie przestępczości. Czemu w Polsce aborcja nie jest dostępna, skoro rząd zdaje się uważać walkę z przestępczością za jeden z priorytetów?

hjeniu - 13 Marca 2007, 10:09

Tak się rozglądam po okolicy i wydaje mi się, że gdyby Rospuda leżała w jakiejś popegerowskiej wiosce w zachodniopomorskim to pies z kulawą nogą by się sprawą nie zainteresował, torfowisko by osuszono, zabetonowano i byłoby po sprawie. Augustów jest po prostu bardziej medialny i stąd ten szum.
Gustaw G.Garuga - 13 Marca 2007, 10:14

Gdyby Rospuda leżała w zapadłej wiosce, wioska podejrzewam nie byłaby tak zapadła... Ale masz rację, że wiele cennych terenów pozostaje w Polsce nieznanych i niechronionych.
MrMorgenstern - 13 Marca 2007, 10:21

Rafał napisał/a
MrMorgenstern, uczciwie powiedz, czy jesteś w stanie szczerze i bez ściągania odpowiedzieć konkretnie na moje pytanie?


Hmm, Rafale, uczciwie powiedz, wpłaciłbyś pieniądze na konto, którego numer bym Ci podał?


Może powiem inaczej: nie traktujmy siebie nawzajem jak kretynów.

Co do odpowiedzi: wal śmiało, coś pogłówkuję ;)

MrMorgenstern - 13 Marca 2007, 10:33

NURS napisał/a
A propos wojny, przyszedł facet na wioche, strzelil przemówienie, że trzeba iść, ojczyzne ratować. no to poszli, uratowali. minęło 50 lat i zabiora im uprawnienia kombatanckie, bo agitator był niesłuszyny ideowo, ale z drugiej strony w tamtej okolicy innych nie mogłes ozbaczyć.
Na wojnę ida ludzie, którzy nie maja pojecia o co walcza, czasem ze zdziwieniem moga się dowiedziec, że byli oprawcami.
tu jest podobnie, mamy zagony ochotników gotowych przelewać krew, ale nie masz pewnosci czyja sprawa słuszna. Bronisz ojczyzny, czy słuzysz bedgajom.



To jest dobry argument, wydaje mi się że wiem do czego zmierzasz, NURSie.

Jednak przykład ten nie jest adekwatny do sprawy, za jaką stoją ekolodzy. Bo walczyć za jakąś ideologię (zwłaszcza totalitarną) to jest oczywiście "dość ryzykowne". Jednak ekolodzy walczą o rzeczy ponadczasowe... co do refleksji po latach:

Czy po prawie 35 latach masz wątpliwość, że ekolodzy z Greenpeace, protestujący przeciwko amerykańskim testom nuklearnym na morzu, stali po właściwej stronie :?:

hjeniu - 13 Marca 2007, 10:36

O 400 m od mojego domu płynie jedna z najczystszych rzek w Polsce - z łososiami, trociami, pstrągami i cholera czym jeszcze, w okolicznych lasach są jeziorka w których żyją sobie szczupaki wielkości rekinów, wydry i te jak im tam... piżmaki? Nie tak dawno temu własnoocznie widziałem łosia, żeby spotkać dzika wystarczy wejść do lasu i poczekać 15-minut :wink: Sarny to spotykam na moim ogródku, na tym samym ogródku mam w dwóch krzakach porzeczki gniazda jakichś ptaków (nie wiem jakich bo ledwo odróżniam wróbla od jaskółki :mrgreen: ), w parku w środku wsi mieszka sobie sowa (albo puchacz), w ogóle ptaków w okolicy jest dużo i różniastych. Torfowiska też są. Być może coś z tego jest ewenementem na skalę kraju, ale nikt się tym nie interesuje. A wioska jak była zapadła tak pozostała.

PS. Mamy jeszcze nietopyrze i jaszczurki :mrgreen:

MrMorgenstern - 13 Marca 2007, 10:47

Hjeniu, tylko pozazdrościć. Przeprowadź się na rok do bloku z oknami wychodzącymi na główną arterię wielkiego miasta, wtedy naprawdę docenisz miejsce w jakim mieszkasz ;)
Gustaw G.Garuga - 13 Marca 2007, 10:52

Czego to dowodzi hjeniu? Ano tego, że rację ma polski szef WWF, kiedy stwierdza, że w Polsce przyrodą władza tak naprawdę się nie interesuje (bo z tonu Twojego posta wnoszę, że ten teren nie jest objęty ochroną). Nie każdy cenny ekologicznie teren da się przekuć w atrakcję turystyczną (bo Rospuda oferuje choćby fantastyczny spływ), co nie znaczy, że cenny być przestaje.
MrMorgenstern - 13 Marca 2007, 10:56

Gustaw G.Garuga napisał/a
Ale masz rację, że wiele cennych terenów pozostaje w Polsce nieznanych i niechronionych.


Ale to już jest zasrany obowiązek rządu, aby takie miejsca reklamować i promować!

A mieszkańcy powinni wybierać na władze nie buraków, ale ludzi kompetentnych, którzy potrafią sprawić, aby te miejscowości zakwitły! I to nie za sprawą budowy autostrad, które zasmrodzą im dziedzictwo i paru kolesi na górze wyrwie se kasę, ale za sprawą turystyki.

Spójrzcie na Białowieżę. Tam non stop kręcą się zagraniczni turyści, którzy zostawiają konkretną kasę.

I reklamuje ten rejon nie rząd (gdyż urzędnicy mają inne rzeczy do robienia, jak wiemy) ale głównie turystyczne firmy prywatne, którym zależy, które np. organizują spływy kajakowe, dużą popularnością cieszą się też wycieczki rowerowe dla Niemców, Anglików, (wiem o tym z pierwszej ręki, bo ubiegałem się o pracę przewodnika).

Szenute - 13 Marca 2007, 10:58

Eeee awantura o dolinę odwraca uwagę społeczeństwa i dziennikarzy od innych spraw myślę, że dużo ważniejszych.
Słyszałem wypowiedzi ekologów mówiących że można pociągnąć tą autostrade przez dolinę z wprowadzeniem pewnych rozwiązań konstrukcyjnych i wdrożeniem programów ochronnych i nic Rozpudzie wielkiego się nie stanie i myślę, że to jest najsensowniejsze rozwiązanie a nie ciągła walka i przepychanki.

MrMorgenstern - 13 Marca 2007, 11:04

Szenute napisał/a
Eeee awantura o dolinę odwraca uwagę społeczeństwa i dziennikarzy od innych spraw myślę, że dużo ważniejszych.


No jakich?

Szenute - 13 Marca 2007, 11:09

Tego jeszcze nie ustaliłem ale według mnie afera z aborcją, Rospudą i lustracja dziennikarzy tworzy zasłonę dymną wokół pewnych spraw o których wśród tych afer się nie mówi.
Mogą być to na przykład bardzo niekorzystne dla pracownika zmiany w prawie pracy nad, którymi od jakiegoś czasu pracuje rząd. A o tym ktoś słyszał? pewnie mało kto bo ważniejsze są doliny, lustracje i aborcje tudzież sexafery-Leppery, lud jest szczęśliwy i ma zajęcie a kwestie ważne dla kraju jak: bezrobocie, bieda, wykorzystywanie pracowników itp. są przez media i społeczeństwo nie podejmowane a władza nie rozliczana.

MrMorgenstern - 13 Marca 2007, 11:20

Weź pod uwagę, że zasłony dymne są robione przez rząd (różnych koalicjantów): a to właśnie odwieczny zastępczy problem aborcji, a to ktoś kogoś obraził, pomówił :D

Toż jak wchodzę na wp, to na pierwszym miejscu w wydarzeniach są takie właśnie "problemy".

Zaś Rospuda to protest obywatelski a nawet światowy skierowany bezpośrednio przeciwko działaniom rządu a nie zasłona dymna, mająca przykryć jakieś tam niejasności, niekompetencje...



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group