To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Bezpieczeństwo kota rasowego

Fidel-F2 - 26 Listopada 2006, 16:30

Wytłuczcie im te gołębie.
MrMorgenstern - 26 Listopada 2006, 16:58

Fidel:
Cytat
MrMorgenstern bardziej lubię psy ale koty też. Wszystkie zwierzęta lubię.


:bravo

Fidel:
Cytat
Wytłuczcie im te gołębie.


:?

Anonymous - 26 Listopada 2006, 17:22

Ależ proszę, Fidel. Np. tu są opisy ras, zarówno wygląd, jak i charakter.
Dunadan - 26 Listopada 2006, 17:52

A ja to bym chciał rysia w domu mieć :twisted: no co? srio mówię :roll:
Anonymous - 26 Listopada 2006, 17:57

Rozniósłby Ci chałupę, podejrzewam. :wink: Zabawy by było, co niemiara. :twisted:
MrMorgenstern - 26 Listopada 2006, 18:34

Kot potrafi być bardzo upierdliwy. Mój wie, że nie lubię, kiedy miauczy, więc gdy się kąpię, wchodzi pod wannę i drze pyszczek przez całą kąpiel :lol:
Dunadan - 26 Listopada 2006, 19:12

Ja wiem że koty są wredne i up[ierdliwe ale... tylko pomyślcie... mieć rysia! :) niestety... tfu! na sczzęście są pod ochroną, więc nie wolno trzymać w niewoli. Własnie mi się przypomniało że w moich okolicach ( znaczy się w okolicach Tomaszowa Maz. ) pojawiły się rysie!
Rafał - 27 Listopada 2006, 09:06

Lubię koty i jestem nieszczęśliwy, że obecnie nie mam żadnego. Jakiś pech. Jak na wiosnę przyniosłem kociaka, to pies sąsiadów zeżarł :twisted: Za to dzisiaj śnił mi się taki jakiś koto-zwierz, tułów hieny, morda kota, śmierdziało z pyska i pchało się na chatę. Zanim dziada wysiudałem to się obudziłem.
Godzilla - 27 Listopada 2006, 09:30

Synek nie może zapomnieć Kociura. Pyta, kiedy będziemy znowu mieli kota. A ja mówię, że po pierwsze primo nie ma miejsca w domu, a po drugie Potwór Młodszy będzie uporczywie sprawdzać, gdzie kotek ma oko i czy ogonek da się wyciągnąć tak jak temu plastikowemu :mrgreen: i będzie BIEDNY KOTEK!
Fidel-F2 - 27 Listopada 2006, 11:08

Miria no i wszystko się zgadza, w większości mają takie same charaktery jak dachowce u mojego dziadka i specjalnie się między sobą nie różnia. IMHO te "charaktery" tak trochę sobie koci hodowcy dla poprawienia humoru stworzyli.
Godzilla - 27 Listopada 2006, 11:21

Najzłośliwsza kocica jaką widziałam to była sjamka. Podchodziła do człowieka, ogon w górę, powłóczyste spojrzenie, mrrru-mrrru-mrrru, a jak się naiwniak odważył pogłaskać, to ciach go pazurami. Kogoś ważnego nawet zdzieliła po twarzy. Ale swoich nie ruszała, córka sąsiadki wałkowała ją na podłodze jak ciasto, a kocica wrzeszczała wniebogłosy, po czym przychodziła po jeszcze.
Anonymous - 27 Listopada 2006, 14:41

Fidel:
Cytat
IMHO te charaktery tak trochę sobie koci hodowcy dla poprawienia humoru stworzyli.


Nie widzę sensu dyskutowania z Tobą, skoro i tak wiesz najlepiej, nawet po przyznaniu, że się na rzeczy nie znasz. :mrgreen:

Fidel-F2 - 27 Listopada 2006, 15:11

Miria oraz po przeczytaniu poleconych materiałów. :wink:
poza tym IMHO :!: co nie oznacza prawdy objawionej

Agi - 27 Listopada 2006, 17:55

U mnie w domu ciągle są koty, normalne domowo - dachowe. Każdy z nich ma inny charakter i temperament, no i swoje sposoby na wyciąganie przysmaków.
Dunadan, koty na ogół nie są wredne, ale na przykład bywają mściwe. W rodzinie krąży anegdota o kocie mojej ciotki, który skarcony przez jej siostrę nasikał na tejże siostry papierosy. Dla wyjaśnienia - obie paliły, a ich papierosy leżały obok siebie. Kot osikał właściwe.

Lynx - 27 Listopada 2006, 18:23

Dunadan :twisted: cóż...taki kotek jest bardzo niebezpieczny, mam na myśli rysia, Rysie też ... Lepszy duży dachowiec. Uważam, że koty jako takie maja jedną przewagę nad psami, które też, nota bene, lubię. Mianowicie są bardzo inteligentne i niezależne. Nie jest łatwo zdobyć ich szacunek, ale jeśli już kot Cię pokocha, wówczas masz jego wierność i miłość do końca. Mieliśmy kiedyś kota, wyjechaliśmy na święta. Koleżanka przychodziła go karmić. Bydlak nie chciał jeść. Musiała przyprowadzać dzieci, żeby chociaż się napił wody. I karmiła go widelcem. Inaczej nie chciał żreć. Przez niecały tydzień schudł 1,5 kg. Ale jak nas powitał .... Później okazał też jak bardzo mu się nie podobało, że zostawiliśmy go samego :twisted: obsikał panu kapcie tak skutecznie, ze były do wyrzucenia :mrgreen: najsłodsze bydlę jakie miałam :D Miał na imię Łajdak <bardzo to do niego pasowało> :twisted: :mrgreen:
Dunadan - 27 Listopada 2006, 18:38

typowe zachowanie kotów... moja Biba, potrafi porozwalać wszystko co jest w domu jak się ja zostawi samą na jeden wieczór. Ale zwykle ma towarzystwo w postaci mojej wyżlicy - bardzo się lubią :D np. kot robi zasadzki na psa i skacze mu na kark itp. często też razem się bawią... w ogóle jak przynieśliśmy młode kociątko do domu to wyżlica dostała ciąży urojone czy czego tam i karmiła kociątko mlekiem :D
Anonymous - 27 Listopada 2006, 19:55

Koty bywają mściwe, wyrachowane, wredne, złośliwe a potem przychodzą się połasić i pomruczeć. I na ogoł wszystko im sie wybacza. :wink: Na szczęście u nas nigdy nie mieszkał wredny kot, a było ich trochę... Faktycznie, każdy inny pod względem charateru i wyglądu, zdarzył się i taki ze schizofrenią paranoidalną. :roll:

Fidel rzekł był kiedyś:

Cytat
Bezwzględnie są rasy mniei i bardziej agresywne. Wynika to z samego faktu istnienia różnych ras. Psy są selekcjonowane nie tylko pod względem wyglądu ale i charakteru. Oczywiście nie jest to matematycznie precyzyjne i trafiaja się pomyłki ale ogólne tendencje istnieją.


A czemuż to miałoby się nie tyczyć także kotów? :roll: I jakich materiałów oczekiwałeś? Charaktery ras psów sa opisywane inaczej? :shock:

Fidel-F2 - 28 Listopada 2006, 06:10

Charaktery psów są bardziej wyraźne a w ogromnej mierze wynika to z celowej hodowli. Różne rasy miały różne przeznaczenie przy przewidzianej dla nich pracy. Konkretna rasa to nie tylko wygląd ale specyficzne cechy mentalne. Co innego jest potrzebnę psu do walki i obrony, owczarkowi, myśliwym tropiącym, wystawiającym, itd. Nie słyszałem by jakiekolwiek rasy kotów były selekcjonowne pod względem tych cech i przydatności do jakiejkolwiek pracy.
Dlatego uważam, że różnorodność charakterów różnych ras kocich to tylko sztucznie dolepiona otoczka. Podane przez Ciebie materiały potwierdzają moją tezę. Większość opisów jest bardzo do siebie podobna. Jednakowoż, stuprocentową pewność dały by nam oficjalne charakterystyki ras podane przez organizacje zajmujące się wydawaniem certyfikatów. Spodziewałbym się tu listy cech bezwzględnie wymaganych oraz tych, które dyskwalifkują danego osobnika.

Dunadan - 28 Listopada 2006, 13:26

Chyba nawet selekcja pod względem psychika była znacznie ważniejsza... bo pies przede wszystkim miał służyć, a nie ładnie wyglądać... same psy myśliwskie dzielą się na szereg ras z których każda ma inne 'zastosowanie'. Mój ulubiony to 'karelski pies na niedźwiedzie'... cóż, teraz jestem w Karelii :D ale żadnego nie widziałem :/
A koty... cóż, nie miałem zbytnio do czynienia z kotami rasowymi, większej ilości ludziom jakoś tak wisi czy kot będzie rasowy czy nie - inaczej niż w przypadków psów ;)

Anonymous - 28 Listopada 2006, 14:22

Ależ ja się nie upieram, że różnice są tak znaczne, jak u psów, ale jednak są i może to być powód wyboru tej czy innej rasy. Choćby istotny jest fakt, ze niektóre rasy uwielbiają sie włóczyć, a inne wolą siedzieć w domu, moze miec znaczenie. A dyskusja dotyczyła tego, czy jedynym motywem posiadania kota rasowego jest chęc bycia oryginalnym, że przypomnę. :wink:

Teraz sobie wyczytałam o kocie birmańskim, a podejrzewam, że tatusiem naszego kocura był wlasnie kot birmański.


Cytat
Koty birmańskie są bardzo wyrównane i odznaczają się dobrym zachowaniem. Są nadzwyczaj łagodne i bardzo przywiązują się do ludzi. Dlatego szybko się smucą, jeżeli osoba, do której się przywiązały, wyjeżdża na dłuższy czas. Są bardzo ciekawskie wszystkiego, co je otacza. W pewnych okolicznościach stają się bojaźliwe, np. kiedy przychodzą do domu obce osoby. Wtedy uciekają i kryją się w najciemniejszy kąt. Ale bywa, że pozwalają się głaskać, a nawet wchodzą na kolana. Koty birmańskie najbardziej lubią towarzystwo osób spokojnych i zrównoważonych. Są łatwe w pożyciu i żyją w zgodzie z innymi zwierzętami: psami, kotami a nawet królikami. Lubią dzieci. Dobrze się uczą, jeśli można się nimi intensywnie zajmować. Preferowanym przez koty birmańskie środowiskiem jest przeważnie mieszkanie, ale przyzwyczajają się tez do wychodzenia z domu.


I to jest dokładny opis tego kota, a ja myślałam, że to wariat, bo wszystkiego się boi. Drugi, urodzony w tym samym czasie i identycznie chowany zachowuje się zupełnie inaczej (zwykły dachowiec;) ). Może to przypadek, żaden z nich nie jest tak naprawdę rasowy.

Dunadan - 28 Listopada 2006, 15:13

Miria
Cytat


I to jest dokładny opis tego kota,


Jednym słowem... 'jest wredny' ;)

hrabek - 28 Listopada 2006, 15:21

Cytat
Jednym słowem... 'jest wredny' ;)


Nie chce sie czepiac, ale to... dwa slowa ;P

Dunadan - 28 Listopada 2006, 18:15

Jak popatrzysz z boku to się zleją w jedno - spróbuj ;)
Tomcich - 28 Listopada 2006, 22:02

Waldemar Kocoń ma w domu pięknego kota, o ile mnie pamięć nie myli to bodajże serwal. :D

A dla lubiących kotki: :D


MrMorgenstern - 29 Listopada 2006, 17:14

Fidel:
Cytat

Dlatego uważam, że różnorodność charakterów różnych ras kocich to tylko sztucznie dolepiona otoczka. Podane przez Ciebie materiały potwierdzają moją tezę. Większość opisów jest bardzo do siebie podobna. Jednakowoż, stuprocentową pewność dały by nam oficjalne charakterystyki ras podane przez organizacje zajmujące się wydawaniem certyfikatów. Spodziewałbym się tu listy cech bezwzględnie wymaganych oraz tych, które dyskwalifkują danego osobnika.


A po co jakies charakterystyki, tabele, analizy... może jeszcze wiwisekcje... każdy kot jest inny, ma charakter, nie można kota do niczego zmusić :)

Fidel-F2 - 29 Listopada 2006, 17:26

Jak się go wsadzi do worka to można go zmusić do nurkowania.
Romek P. - 29 Listopada 2006, 17:52

Fidel, co ci te koty zrobiły? :shock:
Adanedhel - 29 Listopada 2006, 17:54

Fidel, najpierw spróbuj wsadzić kota do worka :twisted:
MrMorgenstern - 29 Listopada 2006, 18:51

Sam sie wsadź :P
hjeniu - 29 Listopada 2006, 19:30

A czy przypadkiem z wsadzaniem kota do worka nie jest tak samo jak z podawaniem kotu tabletki? :wink:
BTW: Moja jamniczka łyknie wszystko byle by było w szynkę zawinięte :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group