hjeniu - 15 Listopada 2006, 19:49 Adanedhel, system nazywa się Echelon i jest jednym z powodów boomu na światłowody  (transmisji lecącej po światłowodzie nie da się przechwycić z satelity)
hrabek - 16 Listopada 2006, 08:55 Fearfol: ...ch, kurnia, ...CH!!! Jeden zloty, dwa zlote, piec zlotych! Wrrr... Nie cierpie, jak ktos mowi "piec zloty", az mnie skreca. Godzilla - 16 Listopada 2006, 10:13 Na zachodzie są tacy, co dają sobie wszczepić mikrochipa pod skórę, żeby nie nosić portfela w knajpie. To tak zamiast karty kredytowej. Chętni na przesyłanie danych po skórze też się znajdą. Ale mi to nie pasuje, poza tym nie jestem do końca przekonana, że to jest zdrowe. Czy to przypadkiem nie będzie zakłócało jakichś procesów w organiźmie? Ixolite - 16 Listopada 2006, 10:21 Każda nowa technologia budzi wątpliwości. Jak tam lubie różne gadżety i bajery, choć jeszcze nie jestem przekonany do "cyberpunkowych" bajerów typu umieszczane pod skórą mikrochipy. Kiedyś powszechnie sądzono, że poruszanie się automobilem z prędkością większą niż bodaj 30 mil na godzinę, jest zabójcze dla ludzkiego organizmu... Fidel-F2 - 16 Listopada 2006, 10:30
i mieli rację
Dunadan - 16 Listopada 2006, 13:29 hmm... zauważyłęm że różne grupy zainteresowań widzą różną przyszłość dla tego sprzętu - tu chyba normalne ale mnie chodzi o samą ideę - ten wynalazaek, jeśli tylko trafi do prdukcji i będzie rzeczywiście tak działał, będzie rewolucyjny - już kyoś coś wymyśli. Ibnfo znalazłem na forum fotograficznym - tam od razu się ucieszyli - wkładasz do kieszeni 3 karty pamięci i walisz zdjęcia, niczym się nie przejmując 
My od razu widzimy apokalipsę, tudzież społeczęnstwo kontrolowane przez 'NICH" 
Adanedhel - 16 Listopada 2006, 14:35 hjeniu, dzięki, wiedziałem że jakoś tak
Dunadan, chyba jednak nie wszyscy przejmują się potencjalnymi negatywnymi skutkami wprowadzenia tej technologii. Jest ciekawa, może być bardzo użyteczna, ale dopóki komputery nie przyspieszą bardzo nie daje aż tak zwiększonych możliwości kontroli społeczeństwa, by było to naprawdę niebezpieczne. Pako - 16 Listopada 2006, 14:53 Wiecie... wszystko ok, ale już dziś jeśliby chcieli, mieliby większość infa o nas, dzięki internetowi. Swojego czasu jakieś ludki to udowodniły. dostali nazwisko i imię kolesia, wyciągneli z netu: numer konta w banku stan konta w banku adres e mail e maile, jakie były na koncie telefon do niego jego adres co kupował w sklepach internetowych i pewnie jeszcze masę innych rzeczy. Nikt nie jest anonimowy.. a przynajmniej nikt z normalnych użytkowników netu. Czarny - 17 Listopada 2006, 07:03 Przesadzasz Pako ludzi o tym samym imieniu i nazwisku jest sporo, to którego tak wybebeszyli? Musieli mieć jeszcze inne dane. Pako - 17 Listopada 2006, 18:15 Nie wiem, dokładnie jak to przebiegało, możę i mieli jakieś inne dane, w każdym bądź razie rzecz działa się w hameryce na zlecenie jakieś gazety. Możliwe oczywista, żę nic takiego się nie stało, że to tylko fikcja, którą ktoś wpuścił na neta, ale wydaje mi się, że jednak takie coś jest bardzo możliwe. Bo ogólnie nikt w sieci anonimowy nie jest. A jak używa ie to juz w ogóle ^^ Ixolite - 17 Listopada 2006, 18:49 To nie tak Pako było. AOL bodaj udostępnił wyniki wyszukiwań wszystkich swoich userów, z tym że przypisane do zakodowanych kont. Czyli że można było sprawdzić, że do jakiegoś konta (nazwa tego konta właśnie była zakodowana) przypisane były wyszukiwania takiej a takiej treści. I na podstawie treści tych wyszukiwań można było zidentyfikować ludzi. Chyba, że o czym innym mówimy 
Pako - 17 Listopada 2006, 19:00 Chyba o czym innym
W tym, co ja znam, to gazeta dała zlecenie, żeby wszystkie informacje, jakie są w sieci, o jakimś gościu firma profesjonalna zdobyła, żeby udowodnić, że w internecie nikt nie jest anonimowy. I udało im się. Czy było to powiązane w jakiś sposób z tym, o czym Ty mówisz? nie wiem, możliwe. Równie możliwe, żę była to prosta ściema, a ja już nie pamietam nawet gdzie o tym czytałem, zeby móc chociaż troche jakoś faktów ocenić. gorat - 18 Listopada 2006, 16:24 Obie rzeczy są osobne i z obiema się też spotkałem Z AOLem to nawet aferka była.
Pako - 18 Listopada 2006, 16:27 No! Dzięki gorat!
Fearfol - 18 Listopada 2006, 16:32
nie napisałem "piec zloty" no co ty, tak się już "utarło", w mowie potocznej, ale nie których to chwyta za gardło, wilk w skórze owczej, Tobie się nigdy nie zdarzyło powiedzieć lub napsiać coś błędnie o.k postaram się więcej takich błędów nie robić - po prostu mam myśli ulotne i szybko przerobić je na post ! 
hjeniu - 18 Listopada 2006, 16:37 BTW count przy "ch" masz trzykropki ze złej strony
Pako - 19 Listopada 2006, 09:33 Szybko przerobić na post można, ale pieć złoty to durny zwrot jest. Czypieńdzisąt jest dobrym zwrotem, threefifty jest dobrym zwrotem, pięc złoty jest zwrotem z wszechmiar złym. U licha, przypadków mnie nauczyli już w podstawówce.
gorat - 19 Listopada 2006, 16:34 ..i nikt nie broni przed wysłaniem przeczytać. Ixolite - 19 Listopada 2006, 17:46 pięć złoty to nie, ale pieńć zyla, pińć ziko albo cuś w ten deseń jest już bardziej czoko 
Pako - 19 Listopada 2006, 18:16 pięć zila ok, złociszy ok, ale złoty? jeden złoty, dwa złoty, milion złoty.... coś nei teges Bogu dzięki za przypadki, fajna sprawa, wiecie ?
Studnia - 19 Listopada 2006, 18:23 offtop też fajna sprawa...
Fearfol - 19 Listopada 2006, 21:11 Dlatego lekturą obowiązkową w gimnazjum powinny być programy Jana Miodka - aby młodzież nauczła się wkońcu po polskiemu mówić
Fidel-F2 - 20 Listopada 2006, 10:11 i kto to mówi hrabek - 20 Listopada 2006, 15:30 Fearfol: nie napisales "piec zloty", napisales "1200 zloty". Zasada taka sama. hjeniu: a mi sie wydaje, ze z dobrej :) |
||||||||||
