Bramy domu umarłych - Postaw świeczkę, forumowiczu
hijo - 2 Listopada 2006, 23:57
['] q pamięci
gorim1 - 4 Listopada 2006, 21:01
[`]
Adanedhel - 8 Listopada 2006, 14:30
[']
Kasiek - 24 Stycznia 2007, 20:01
za wszystkich [*]
obyśmy się kiedyś z nini spotkali
Cyklon Kathrina - 8 Lutego 2007, 01:27
[*] za tych, którzy odchodzą pozostawiając nas, żyjących w rozpaczy.
[*] za tych, którzy nie zdążyli nacieszyć się życiem.
[*] za tych, którzy pozostawili tylko dobrze wspomnienia.
[*] za tych, którzy odeszli w atmosferze wrogości.
[*] za wszystkich zapomnianych.
[*] za tych, któzy żyją w naszej pamięci.
Chwała wam w Ciemności i Jasności. Obyście mieli grubo wszystkiego co tutaj było wam za chudo. Niech się wami opiekują Przyjaciele Zmarłych.
Chwała Im i wieczna pamięć.
Anonymous - 10 Marca 2007, 20:13
[']
Lux Perpetua - 17 Marca 2007, 20:25
[`]
Wszystkim, którzy odeszli. Do zobaczenia na szlaku!
mBiko - 7 Kwietnia 2007, 07:30
['] ['] ['] ['] [']
Dla wszystkich, których nam brak.
Sandman - 28 Lutego 2009, 12:01
Może temat nie do końca ten co powinien, ale...
Ktoś kiedyś powiedział, że czas leczy rany. Szkoda, że nie powiedział ile czasu. Dziś mija 10 lat od śmierci mojego młodszego brata. Miał 16 lat. Nie pił, nie palił, nie ćpał. Był dobrym człowiekiem. Z jakiegoś jednak powodu los stwierdził, że 16 lat i wystarczy. Może gdyby to był wypadek i miałbym kogo winić ból byłby mniejszy, a może nie, może byłby tylko inny. Minęło 10 lat, a ja dalej nie rozumiem dlaczego. Dlaczego 16 latek odchodzi na wylew, bez ostrzeżenia, bez możliwości pożegnania się. Mam dziś ciężki dzień. Nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Dla Ciebie Młody, dla wszystkich którzy odeszli, i dla tych którzy dzielą ból po kimś bliskim
Umarłeś ...
więc i świat umarł trochę ...
będzie uboższy o Twoją szczerość ...
będzie chłodniejszy o Twoją przyjaźń
i będzie cichszy o Twój uśmiech radosny ...
Drgający, żywy świat ... zastygł na chwilę
zakrzepła łza na policzku drga
i natrętna myśl, że Ciebie już nie ma ...
nie umiem powiedzieć słowem ... nie słowem płacze
lecz nerwem, krwią, oddechem ...
Przytulę teraz usta do melodii smutnej
i będę tak trwać w żalu żegnając CIEBIE.
Dla Krzysia
AYLA
shenra - 28 Lutego 2009, 12:11
[']
Virgo C. - 28 Lutego 2009, 12:12
[']
Gustaw G.Garuga - 28 Lutego 2009, 12:14
[']
Chal-Chenet - 28 Lutego 2009, 12:25
[*]
Agi - 28 Lutego 2009, 12:32
[']
Martva - 28 Lutego 2009, 13:06
(')
Navajero - 28 Lutego 2009, 13:17
[']
xan4 - 28 Lutego 2009, 13:30
[']
Ziemniak - 28 Lutego 2009, 13:45
[']
joe_cool - 28 Lutego 2009, 16:29
[']
Rafał - 28 Lutego 2009, 17:28
[']
merula - 28 Lutego 2009, 17:37
[']
Fidel-F2 - 28 Lutego 2009, 18:05
[*]
Robert MW - 28 Lutego 2009, 18:57
[']
Godzilla - 28 Lutego 2009, 19:12
[']
mBiko - 28 Lutego 2009, 21:48
[']
dalambert - 2 Marca 2009, 08:53
[*]
Piech - 2 Marca 2009, 09:56
[']
NURS - 2 Marca 2009, 10:42
[']
Iwan - 2 Marca 2009, 20:27
[']
Rafał - 3 Marca 2009, 16:18
Póki temat jeszcze nie zamknięty (vide rdugi post wątku ), w ramach chyba autoterapii, pożegnam się kolejnym kolegą (38 lat - to jakaś bariera, czarna seria w tym roku, sezon na żniwiarza - nie wiem). Kumpel z akademika, z pokoju - jestem w małym szoku. Do tej pory śmierć była czymś abstrakcyjnym - coś co zdarza się starcom, ofiarom wypadków, nie kurna, nam - to do nas niby świat należy. A tu kolejny kumpel z klasy/studiów w przeciągu kilku miesięcy. Coś bardzo szybko koledzy mi wymierają ( czujecie się cokolwiek zagrożeni ? - no nic - to tylko objaw mojego stresu).
Baw się dobrze przyjacielu, pewnie kiedyś się jeszcze znów ochlejemy piwskiem, najlepszym jakie św.Pioter serwuje [']
|
|
|