Summa Technologiae - Paradoksy
Fidel-F2 - 29 Października 2006, 12:45
Anko rzekła
Cytat | Prokurator pyta oskarżonego:
Proszę odpowiedzieć TAK lub NIE: czy oskarżony przestał już znęcać się nad swoją żoną? |
to jest sofizmat, metoda znana już parę stuleci w celu wykręcenia kotu ogona
flamenco108 - 29 Października 2006, 13:31
Anko:Cytat | W nr 11 nie mam pojęcia, gdzie tu paradoks? Wylosowanie czarnej 40%; nie-czarnej 60%. Różne dziwne rzeczy możemy sobie wyliczać, np. prawdopodobieństwo, że kula będzie czerwona lub niebieska, ale nie biała bądź czarna wynosi 50%... ale, qrka wodna, dalej nie rozumiem, gdzie tu paradoks. |
Dodajmy do tego prawdopodobieństwo wylosowania kuli niebiałej, nieczerwonej, nieniebieskiej. Dawno skończyłem liceum, więc i rachunek prawdopodobieństwa mi się skończył. Podejrzewam, że należy po prostu brać sumy prawdopodobieństw i ostatecznie i tak wyjdzie, że najpewniej wygra czarna. To jest paradoks na poziomie prawdopodobieństwa w ujęciu potocznym .
A przecież zanim nie wyciągniemy jakiejś kuli, wynik pozostaje w stanie kwantowym, jak ten kot Schroedingera - przecież możemy wyciągnąć każdą kulę, nie musimy znać rachunku prawdopodobieństwa, aby to zrobić. Czyli prawdopodobieństwo wyciągnięcia danego koloru jest identyczne dla każdego koloru. Oto paradoks...
Anko - 29 Października 2006, 15:17
flamenco108: Cytat | Czyli prawdopodobieństwo wyciągnięcia danego koloru jest identyczne dla każdego koloru. Oto paradoks... | Moja chemiczka w liceum mawiała, że miała takiego wykładowcę, który twierdził, że prawdopobodieństwo wynosi zawsze 1/2: uda się albo się nie uda.
Ale tak naprawdę wydaje mi się, że prawdopodobieństwo ma zastosowanie w przypadku zjawisk statystycznych, działań wielokrotnych, itp. W przypadku działań jednorazowych niewiele nam powie - możliwość "odchylenia od średniej" niepomiernie rośnie.
Cóż, prawdą jest, że nawet jeśli zwycięstwo Polski w Mundialu jest np. mniejsze niż 1%, to i tak się to może stać. Ale kto zaryzykuje taki zakład u bukmachera? I to świadczy o tym, że rachunek prawdopodobieństwa ma bardzo praktyczne zastosowania.
Anonymous - 29 Października 2006, 18:28
Ktoś wspomniał tutaj o kocie Schroedingera. Ostatnio ktoś mi to tłumaczył, więc pamiętam to i owo.
W 1935 r. jeden z twórców mechaniki kwantowej Edwin Schroedinger zaproponował eksperyment, w którym brał udział nietrwały atom i .... kot w pułapce. Kiedy atom się rozpadnie, otworzy się kurek z trującym gazem, który wypełni pułapkę i uśmierci kota. Mechanika kwantowa nie potrafi jednak precyzyjnie określić, kiedy nastąpi rozpad atomu. Podaje jedynie prawdopodobieństwo tego zdarzenia. Zgodnie z teorią dopóki nie wykonamy pomiaru (czyli np. nie otworzymy pudełka), atom będzie w superpozycji dwu stanów - przed rozpadem i po rozpadzie. A co z kotem? Logicznie rzecz biorąc powinien być jednocześnie żywy i martwy. Eksperyment z kotem, nazywany później kotem Schroedingera, wzbudził gorące dyskusje w środowisku fizyków. - Problem w tym, że teoria kwantowa, mówi, że kot na pewno i żyje i nie żyje. Jednocześnie jedno i drugie. Nikt oczywiście nigdy w tym stanie kota nie zaobserwował.
gorat - 29 Października 2006, 18:36
BTW komuś mówi nazwisko Effingera?
A dla krisu gratulacje za zgrabne zawrócenie z lekkiego offtopa
Anonymous - 29 Października 2006, 18:49
Kociątko Schrödingera -autor George Alec Effinger, ukazało się w Don Wollheim proponuje 1989. Zdobyło nagrody Nebula i Hugo. gorat, co wygrałem? Mam książkę, stąd wiem.
edit: jest z małej litery.
gorat - 29 Października 2006, 18:55
Ekhm... to, niestety, było pytanie retoryczne... Przypomniałam, bo pasowało do dyskusji...
I z małej litery mnie, proszę!
Dunadan - 29 Października 2006, 19:26
Bawisz się w Mawete? ops... pewnie mnie za to zabije
gorat - 29 Października 2006, 19:49
Nie musi tu być Co wybierasz?
Dunadan - 29 Października 2006, 20:13
NO to śmierć od miecza, przynajmniej do Valhalli pójdę, dawno na żadnej imprezie nie byłem
|
|
|