Powrót z gwiazd - List otwarty w obronie pamięci Jacka Kuronia
NURS - 6 Września 2006, 20:54
Ty chyba nie słyszałeś wypowiedzi Giertycha i jego brunatnych piesków. Np. o odebraniu orła bialego. Myślę, ze gros protestów idzie w tym kierunku. A co do własnego zdania, to powiem ci jedno, pracowałem w zmilitaryzowanym zakładzie, widziałem na własne oczy, jak chłopcy byli przygotowani do konfrontacji z władzą. te lancuchy pokazywane w dziennikach nie były picem. Ludzie mogli wyjść na ulice i polalaby się krew, duzo krwi. I nic by to w efekcie nie dało, tak, jak nie dało nic powstanie warszawskie.
Ziuta - 6 Września 2006, 21:06
Vened
Vened
Coś w tym jest, biografia zmarłeo staje się narzędziem — robią z Kuronia Szatana w wersji nadwiślańskiej, albo świętego. A tak naprawdę używają go do swoich bieżących celów.
Szanuję Kuronia za działalność w opozycji i odsiadkę w wiezieniach. Jedak gdyby żył, pewnie w wielu rzeczach bym się z nim nie zgadzał. Może nawet był przeciwko niemu. Ale co zrobił dobrego, to jego.
I tyle.
BTW: jeżeli się nie mylę, to Macierewicz czy Olszewski (strasznie bliscy Kaczyńskim czy Giertychowi) byli w KOR. Jednak nikt im tego nie wypomina, nie mówi o trockiźmie, nie sugeruje, że byli komuszą agentura w opozycji. Dlaczego? Hm?
NURS - 6 Września 2006, 21:13
Każda rewolucja pożera swoje dzieci. Oszołom oszołomem pogania aż wszyscy utopią się we własnych *beep*. Tak było, jest i będzie. Jedni dorwali się do żłoba, inni się nie zmieścili, dokładnie jak w PZPR, gdzie outsiderzy ryli pod systemem. to samo powtarza się teraz.
Vened - 6 Września 2006, 21:38
Ziuta napisał/a | BTW: jeżeli się nie mylę, to Macierewicz czy Olszewski (strasznie bliscy Kaczyńskim czy Giertychowi) byli w KOR. Jednak nikt im tego nie wypomina, nie mówi o trockiźmie, nie sugeruje, że byli komuszą agentura w opozycji. Dlaczego? Hm? |
Cóż, jesli zajdzie taka potrzeba to i na nich sie cos wywlecze. Jak i na kazdego innego. Widac taka specyfika naszego "zycia publicznego". Odpowiada to najwyrazniej kazdemu kto w nim bierze udzial, tylko raz jedni oczerniaja tych, a potem drudzy tamtych, i tak w kolko. To kolejny element politycznych igrzysk, ktore najwyrazniej bawia Polakow, jesli zezwalaja na ich trwanie.
NURS - 6 Września 2006, 21:41
Naprawdę myślisz, ze to nasza specyfika?
Popatrz na Ukrainę. Mr. Spongeface i Julia wypadają z butów ledwie rok po tryumfalnym wejściu na stołki.
Ziuta - 6 Września 2006, 21:43
Albo Schroeder. Właził Putinowi wiadomo-gdzie, optował za bałtycką gazrurką, by po skończonej kadencji wylądować w gazrurkowej radzie nadzorczej. Nigdy go nie lubiłem, ale to było zagranie na poziomie eseldowskiego barona.
Vened - 6 Września 2006, 21:45
No tym bardziej nie ma sie czemu dziwic. Żal mi tylko tych ludzi znad grobu Kuronia, dajacych sie tak latwo manipulowac przez grajace nimi tzw. elity.
NURS - 6 Września 2006, 23:10
Nie przesadzaj, trwa walka polityczna, ludzie, których de facto popierasz robią tysiąckrotnie większe spektakle hipokryzji. Weż Kurskiego, jest gotów największe kłamstwo w prime timie powiedzieć, a potem chowa się za Kaczyńskim, który go popiera mimo iż zeszmacił się publicznie. weź Miodowicza i Wassermona, noszących na rękach Jarucką mimo iż było wiadomo, że to zgrywa na całego. Weź Macierewicza, do cholery nazwiska można mnorzyć w nieskończoność. Weź Paetza, pedofila, który obcałowuje papieskie dłonie. Dopóki tacy ludzie bedą grali pierwsze skrzypce w polityce i religii, dopóty bedziemy mieli przesrane. My, polacy, nie z III, czy IV RP, ale ludzie tej ziemi pozbawieni fobii oszołomstwa.
możesz do tej litanii dodać Rokitę, Tuska, kogokolwiek zechcesz, mnie nie chodzi o opcje polityczne, ale o to, żebyś przestał udawać, ze jedna strona jest lepsza od drugiej. PiS to gangrena, która zeżre ten kraj, wspomnisz moje słowa.
Vened - 6 Września 2006, 23:17
A czy ja pisze, ze kogos popieram? Mam swoje zdanie i tyle. Raz nie podoba mi sie PiS, raz PD, innym razem PO lub SLD. Faktem jest jednak, ze nie lubie jak ktos pozuje na swietego, gdy nim nie jest. Kurski czy Wasserman robia swoje - obrzucaja blotem przeciwnikow, bo to jest skuteczny (niestety) sposob na utrzymanie wladzy. Nie domagaja sie jednak za to beatyfikacji jak Michnik.
NURS - 6 Września 2006, 23:30
Doprawdy? Zauważam tendencję do popierania PiS w twoich wypowiedziach, i chyba nie tylko ja
Przypomnieć ci wypowiedź Wassermaona, który twierdził, ze o malo nie zginął męczęńską śmiercią w wannie, jak nie przymierzając Popiełuszko? Czy to nie jest pozowanie na świętego? Człowieku, to dyskredytuje tego faceta w moich oczach na wiecznośc, a palnął to w TVN na oczach milionów ludzi. A czy ktoś go za to pociągnął? Ileś stron wcześniej w tym wątku powiedizał dokładnie to samo, co Macierewicz. dokładnie. Czy była jakaś reakcja? Nic. Albo Kaczory, jedyni sprawiedliwi, jakby nie istniał Telegraf? a co ze SKOKami? I niby dlaczego mam uznać, że obrzucanie kogoś błotem to tylko skuteczny sposób na utrzymanie władzy, i przyjąc to do wiadomości, a podpieranie się autorytetami, zeby tę władzę obalić, to jest fe? Relatywizm moralny?
Vened - 6 Września 2006, 23:56
Nie no, mozna, czemu nie. Wszystko mozna. Mowie tylko, ze zal mi ludzi, ktorzy nie maja do tego dystansu i daja sie kolejnym politycznym zawieruchom. Ale, cóż, gdyby wszyscy byli tak cyniczni jak politycy to świat bylby piekny, bo politycy wlasnie nie mielby racji bytu
Urbaniuk - 7 Września 2006, 06:54
Nurs -> "PiS to gangrena, która zeżre ten kraj, wspomnisz moje słowa." A po czym poznamy że tak się stało? Bo jeśli wyznaczymy jaieś sensowne kryteria to ja mogę sie założyć że nie Oczywiście poza załamaniem systemu który nastapi w związku z bankructwem Zus-u, to musi sięm zdarzyć nie tylko ze wzgledów ekonomicznych, ale i metafizycznych.
A swoją droga zwracam uwagę na to że pis był zagłada polski już w pierwszym dniu po wyborach. Już wtedy wiedziano że to koniec wszystkiego, co zabawne, sam tak uważałem. I co? mieliśmy miec mszę w tv o każdej godzinie, cenzurę w prasie i internecie, załamanie gospodarcze na miarę republiki weimarsiej, a kaczor miał ogłosić się fuhrerem (z tego co pamiętam, jego kot miał byc gauleiterem małopolski ).
Przy okazji zauważyłem jedną zasadę, jeśli ktoś sie na kogoś wypina, to zgodnie z fizjologia, przynajmniej częściowo musi się komuś ukłonić (naturalne zgięcie) i jestem w pełni świadom tego że że pełne wypięcie się na kaczory powoduje że przed oczami błyszczą juz zady do całowania: Michnika, Olejniczaka, "drogiego Bronisława", Tuska i Schetyny. A ja nie lubię całować w pupe, a przynajmniej nie facetów.
NURS - 7 Września 2006, 08:32
Bądźmy poważni, tu nie Iran i od razu nie da się zrobić kaczoszariatu. Zauważam jednak ostre ciągoty do podporządkowania sobie wszystkiego i wszystkich. Ostatnia manipulacja z ordynacjami wyborczymi jest pięknym przykładem, jak to działa. rok temu było to raczej nie do pomyślenia. Dzisiaj jest. Jutro bedzie kolejna zabawa i kolejna aż obudzisz się a przed nosem tylko tyłki do całowania
IMO prawdopodobny jest kurs na Łukaszenkizm. I mamy na tym polu już wielkie osiągnięcia. Daj im szansę
Vened - 7 Września 2006, 09:14
Urbaniuk napisał/a | Przy okazji zauważyłem jedną zasadę, jeśli ktoś sie na kogoś wypina, to zgodnie z fizjologia, przynajmniej częściowo musi się komuś ukłonić (naturalne zgięcie) i jestem w pełni świadom tego że że pełne wypięcie się na kaczory powoduje że przed oczami błyszczą juz zady do całowania: Michnika, Olejniczaka, drogiego Bronisława, Tuska i Schetyny. A ja nie lubię całować w pupe, a przynajmniej nie facetów. |
Dokładnie. Dlatego najlepiej być wyprostowanym i rozsądnie oceniać rzeczywistośc, bez wypinania, i bez lizania.
NURS - 7 Września 2006, 09:24
A od kiedy krytyka jednych jest gloryfikowaniem innych?
Fakt, że widze małość Kaczyńskich nie oznacza, że jednocześnie admiruję Tuska. Jak PO zacznie rządzić i psuć, też będzie zbierać joby.
Vened - 7 Września 2006, 09:36
NURS napisał/a | A od kiedy krytyka jednych jest gloryfikowaniem innych? |
Krytyka to jedno, a ostentacyjna pogarda, niskiego lotu drwiny i czyste chamstwo (często niestety widoczne również na tym forum) to drugie. I to sie pojawilo nagle, nastepnego dnia po wyborach, dlatego siłą rzeczy należy uznać, że jest wyraz wyjątkowego braku klasy tych, ktorzy czują się przegrani.
dzejes - 7 Września 2006, 09:43
Cytat | Vened:
Krytyka to jedno, a ostentacyjna pogarda, niskiego lotu drwiny i czyste chamstwo (często niestety widoczne również na tym forum) to drugie. I to sie pojawilo nagle, nastepnego dnia po wyborach, dlatego siłą rzeczy należy uznać, że jest wyraz wyjątkowego braku klasy tych, ktorzy czują się przegrani. |
Rany... Jak Ty przesiąkłeś PiSową wizją świata...
Kto tu na forum jest przegrany? Sami członkowie PO liczący po wyborach na intratne synekury się wypowiadają?
Vened - 7 Września 2006, 09:49
A wracając do tematu, od ktorego nieco odbieglismy. Oto tekst Adama Michnika o tej sprawie:
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,3583083.html
Bardzo zabawne jest powoływania sie na Herberta, ktorego GW przez lata opluwala, sama sugerujac jego wspolprace z SB.
Ciekawy jest także ten fragment:
"Nie sądziłem, że dożyję dnia, gdy o świadectwo przyzwoitości Jacka będzie proszony wysoki oficer Służby Bezpieczeństwa." - dziwna refleksja kogoś, kto nazwal zwierzchnika tejze SB, gen. Kiszczaka "człowiekiem honoru".
Nie bardzo rozumiem co znaczy "nieświeci młodziankowie". Zalatuje mi to troche żalami stetryczalego rewolucjonisty.
"Redakcja "Życia Warszawy", tytułując tekst raportów oficerów UB o Jacku - człowieku, który jest polskim bohaterem narodowym - postąpiła podle." Tytul brzmiał "Jacek Kuroń negocjował z bezpieką", i jak sami zauwazyliśmy wczesniej nie bylo w tym nic nagannego ani dziwnego. Takie czasy. Michnik to sam powinien najlpiej wiedziec. Więc po co robil taki dym?
Vened - 7 Września 2006, 09:53
dzejes napisał/a | Rany... Jak Ty przesiąkłeś PiSową wizją świata... |
Jeśli "przesiąkniecie" oznacza zachowanie rozsądku i kultury osobistej (nawet w internecie, gdzie przeciez mozna być odważnym ) to tak.
dzejes napisał/a | Kto tu na forum jest przegrany? Sami członkowie PO liczący po wyborach na intratne synekury się wypowiadają? |
A tylko politycy musza sie czuc przegrani? jak ktos swiadomie glosuje na jakas partie (i nie tylko o PO mi chodzi) to znaczy, ze sie w jakis sposob z nia identyfikuje. Czyli wynik wyborow takze w niego uderza. Wbrew temu, co zapewne mysli wielu z Was , wybory nie polegaja na jakims losowaniu.
Fidel-F2 - 7 Września 2006, 11:13
dzejes - 7 Września 2006, 12:10
Cytat | Vened:
Jeśli przesiąkniecie oznacza zachowanie rozsądku i kultury osobistej (nawet w internecie, gdzie przeciez mozna być odważnym ) to tak.
|
Podaj przykłady: ostentacyjnej pogardy, niskiego lotu drwin, czy też czystego chamstwa w moim wykonaniu. Jak na razie pięknie teoretyzujesz. Oczywiście zdefiniuj np. drwiny niskiego lotu - gdyż zapewne nie sprawi Ci to kłopotu.
I jeszcze jedno - zapraszam do spotkania na żywo i do rozmowy. Nigdy nie wypierałem się swoich poglądów i w sieci nie zachowuję się inaczej niż w życiu - przynajmniej jeśli chodzi o dyskusje polityczne.
Cytat | Vened
A tylko politycy musza sie czuc przegrani? jak ktos swiadomie glosuje na jakas partie (i nie tylko o PO mi chodzi) to znaczy, ze sie w jakis sposob z nia identyfikuje. Czyli wynik wyborow takze w niego uderza. Wbrew temu, co zapewne mysli wielu z Was , wybory nie polegaja na jakims losowaniu. |
Może uznasz to za szokującą wiadomość, ale w jednych z ostatnich wyborów głosowałem na kandydata PiSu - gdyż wydał mi się najsensowniejszy. I właśnie to raczej może być powodem mojego ewentualnego "czucia się". Człowqiek ten bardzo się zmienił, prezentuje teraz radykalnie inne poglądy, niż te za które go poparłem. Zresztą takich ludzi jest cała masa - choćby poseł Mężydło z Torunia, ktorego przyjemność miałem poznać na studiach. Jeszcze 4/5 lat temu nigdy bym nie powiedział, że da się on wciągnąć w psucie państwa na taką skalę - ale gdy zobaczyłem go w TVN24 broniacego zmian w ordynacji - cóż, nie ma ludzi niezłomnych. Zresztą on też miał "okres buntu", jednak Partia szybko przywołała go do porządku.
Vened - 7 Września 2006, 13:13
dzejes napisał/a | Podaj przykłady: ostentacyjnej pogardy, niskiego lotu drwin, czy też czystego chamstwa w moim wykonaniu. |
Och, nie chodzi mi akurat o Ciebie, ani o to forum dokładnie (chociaz zajrzyj do tematu "Cisza wyborcza" to zobaczysz co mam na myśli), ale o ogolna atmosfere w naszym kraju.
Fidel-F2 - 7 Września 2006, 13:18
PiS i spółka sami się o to proszą.
NURS - 7 Września 2006, 13:43
Ja się podpisuję z imienia i nazwiska pod tymi drwinami niskiego lotu. Takie mam zdanie o tych ludziach. Natomiast nigdy nie zrobiłem nic, żeby osobe o przeciwstawnych poglądach zgnoic, osmieszyć, albo uciszyć. Tu nie ma KRRiTV, nikt nie zabroni ci wychwalac PiSu, jesli uznasz to za stosowne. Na tym polega wolność, też i na drwinie, kiedy jakiś bubek chce mnie wychowywac patriotycznie a sam nie zna słów hymnu, nie wie, jak wygląda flaga państwowa itp, itd. Wiem, że to boli i histetryczne reakcje obrońców zauważ, są takie jak w przypadku obśmiewanego przez ciebie przypadku Kuronia. Pisales o zniczach, ale pominąłeś przykład histerii w mediach po śmierci papieża, gdzie tworzono całkowici fałszywy obraz kraju zamarłego w żałobie. Dam ci jeden przykład, widze z okien sporo domow, prewnie zebraloby sie spore miasto z tego. No i o tej 21, 37 zapragnalem sprawdzic ile swiatel zgaśnie. Niewiele tego bylo, moze z 1/5 wczesniej zapalonych. Godzine później w dziennikach kląskające panienki łkały, ze całe miasta pokryły się ciemnością.
Nie dziwi mnie, ze Michnik broni swoich, dziwi mnie, że można w tym kraju, jak Kurski, Macierewicz, jak Jarucka, na oczach milionów ludzi klamac i nie ponosi sie żadnej odpowiedzialności.
Urbaniuk - 7 Września 2006, 15:19
NURS -> Pożyjemy, zobaczymy. Dałem im już prawie rok (jak ten czas szybko leci 25 września były wybory parlamentarne). Co od tej pory się w polsce realnie zmieniło na gorsze? Że ministrem edukacji jest Giertych? Jak był nim komunista Jerzy Wiatr, to jakoś było ok, że robi głupotę z maturami? Jasne! Ale jest to głupota zaledwie porównywalna z trybem przeprowadzania matur w którym czeka się ponad miesiąc na wyniki.
Ziemkiewicz to opisywał wielokrotnie na interii i ostatnio w der Dzienniku. Raczej nie mam nic do dodania. A RAZ nie ma potzreby lubić pisu chodźby dlatego ze są socjalistami (jak zresztą prawie wszystkie partie w polsce).
Może pokażę inaczej na czym polega problem. Tutaj jest link do niesmacznej prowokacji kolesi z pyta.pl:
http://www.youtube.com/watch?v=UZibqVKcYA4
Żeby nie było nieporozumień, moim zdaniem dno. Ale tu jest komentarz z lewackiego portalu:
http://poland.indymedia.org/pl/2006/07/21715.shtml
Co jest faszystowskie? Akcja, czy reakcja?
A z tym całowaniem poczekam, jak tylko ktos podsunie zada, dam znać, zaprenumeruje wyborczą i zacznę biegać na demonstracje.
A postępów łukaszenkizmu nie widzę, widziałem go za czasów SLD, patrz: Jaskiernia stróż prawości. A i chyba czas sie przyznać - głosowałem na PO i Tuska
Ale chyba odbiegamy od tematu, bo to rozmowa na ciszę wyborczą.
Ziuta - 7 Września 2006, 15:36
Nazywanie wszystkiego jak leci "faszyzmem" jest dewaluacją słowa.
A co do prenumerownia gazet: może by "Wyborcza", "Nasz Dziennik", "Fakt" i "Der Dziennik" (Allepolen Zeitung? ) zrobiły fuzję? Bo jak na razie główni gracze zachowują się identycznie – robią z siebie Wielkich Opozycjonistów, innych posądzają o "faszyzm" czy "trockizm". Czynnościami tymi próbują poprzeć/oczernić innych.
Jednym słowem – hipokryzja.
dzejes - 7 Września 2006, 15:55
Cytat | Vened:
Och, nie chodzi mi akurat o Ciebie, ani o to forum dokładnie (chociaz zajrzyj do tematu Cisza wyborcza to zobaczysz co mam na myśli), ale o ogolna atmosfere w naszym kraju. |
Ja mniej więcej wiem o co Ci chodzi. Problem w tym, że teraz jeśli ktoś krytykuje PiS za konkretne działania - spotyka się z argumentem, że jest członkiem sfory obszczekującej rząd i dyskusja z nim jest niemożliwa, bo "zezwierzęcenie opozycji jest już ogromne"
Bez problemu mogę wymienić działania nowego rządu, które uważam za słuszne, które popieram. Jednak chodzi o to, by plusy nie przesłoniły minusów. Nie znajduję żadnego usprawiedliwienia dla majstrowania przy ordynacji wyborczej w takiej formie, w jakiej to zrobił PiS. Niestety nie jest to wyjątek, ale ponura reguła. Przypomnijmy choćby zmiany w KRRiT - robione nocą, byle szybciej. PiS wPiSuje się w "tradycje" pierwszych rządów postkomunistów 1993-97, którzy wtedy urządzili pierwsze wykopki III RP. Potem już było tylko gorzej. AWS, SLD, teraz PiS. Co będzie dalej? Strach się bać.
A nawiasem mówiąc uważam, że PiS się na tej ordynacji przejedzie. Samoobrona wcale się nie pali do "Blokowania", a LPR może być kulą u nogi. Choć zacietrzewienie w społeczeństwie jest tak duże, że nawet wyborcy PiS, którzy głosowali mając nadzieję na koalicję z PO - mogą poprzeć PIS zblokowany z LPR.
ocset - 7 Września 2006, 20:40
Cytat | Nazywanie wszystkiego jak leci faszyzmem jest dewaluacją słowa. |
Z czasem wszystkie pojęcia się dewaulują. Wkrótce na miejscu Oświęcimia wybudują hipermarket i dyskotekę a jeziorko do którego wsypano prochy kilkuset tysięcy osób będzie luksusowym kąpieliskiem.
Vened - 7 Września 2006, 22:24
Cytat | Nie dziwi mnie, ze Michnik broni swoich, dziwi mnie, że można w tym kraju, jak Kurski, Macierewicz, jak Jarucka, na oczach milionów ludzi klamac i nie ponosi sie żadnej odpowiedzialności. |
Nie ponosi sie odpowiedizalnosc, bo najwyrazniej ludzie sa do tego przyzwyczajeni. Teraz nie dzieje sie nic, czego by juz nie bylo wczesniej. Zamiast rwac szaty nad biezaca sytuacja, lepiej sie zastanowic jak do niej doszlo. I tu wracamy do Kuronia. Jest on z kilku głównych "założycieli" III RP, i teraz widac jak mu to dzielo wyszlo. A moze przy Okrągłym Stole wszytsko idelanie zaplanowano, tylko ci durni ludzie głosujacy na Kaczyńskich wszystko psują?
dzejes napisał/a | Ja mniej więcej wiem o co Ci chodzi. Problem w tym, że teraz jeśli ktoś krytykuje PiS za konkretne działania - spotyka się z argumentem, że jest członkiem sfory obszczekującej rząd i dyskusja z nim jest niemożliwa, bo zezwierzęcenie opozycji jest już ogromne |
Są tacy, ktorzy krytykują PiS w bardzo rzeczowy sposob. Tylko, że jakoś nie dystansują się równocześnie od tej całej ujadającej "sfory". I dlatego sami się skazuja na to, że ich glos niknie w potoku bluzgów.
To tak jakbys dyskutowal z kims w trojkę. Ty, pan A i pan B. Ty i pan A macie coś do pana B. Tylko, ze Ty przytaczasz rzeczowe argumenty, a pan A toczy pianę z ust i miota pod adresem pana B najgorsze przeklenstwa. I co byś zrobił w takim wypadku? Kulturalny człowiek wzniesie sie ponad podzialy i zwroci uwage chamowi (nawet jesli bluzga tych, ktorych nie lubimy), by szanowal swego adwersarza. Tyle, ze u nas nikt nie jest zdolny do czegoś takiego. Lepiej sie cieszyc, ze chamy mowia otwarcie co my myslimy, a obrone przed nimi nazywac cenzura i panstwem policyjnym.
Rafał - 8 Września 2006, 07:40
A ja osobiście sądzę, że Kuroń to Giertychowi bimba i powiewa. Giertych potrzebuje z całych sił wpisać się w legendę endecji, a to oznacza opluwanie i pęd ku deprecjacji konkurentów o innej wizji patriotyzmu. Za idola obrał sobie Dmowskiego i szuka obecnie obiektów do plucia i poniżania. A im większa reakcja "ludu" tym większa hucpa i stabilniejszy elektorat niezadowolonych. Że padło na Kuronia? Bo Giertych na łatwiznę poszedł leń jeden, trzeba mu było pluć na żyjącego. Chociaż mogło się zdarzyć, że okazja przyszła mimochodem i spekulacji nie było tu żadnej, może przypisuję wyrachowanie prostactwu?
|
|
|