Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Ixolite - 31 Sierpnia 2006, 18:19
Teletubisiów kiedyś z 10 minut oglądałem... To... Ten... Ee... No... Słów brakuje... Odmóżdżyłem się wtedy na następny tydzień kompletnie, zzombifikowało mnie, wyssało resztki mózgu i wypluło bez przeżuwania nawet... Więcej się nie odważyłem ryzykować...
Fidel-F2 - 31 Sierpnia 2006, 18:23
bo nie masz 2 lat
Studnia - 31 Sierpnia 2006, 18:30
Ixolite, to co ja mam powiedzieć gdy pewnego niezbyt pieknego poranka wstaje z wyra, bo na postreunek trza wychodzić (to jak w wojsku jeszcze byłem) a tu chorąży to oglada... Z zaangażowaniem... Brakowało mu tylko czapeczki z antenką
Iscariote - 31 Sierpnia 2006, 20:36
A wracając do tematu...
Właśnie skończyłem oglądać Godzinę Zemsty (Payback) z Melem Gibsonem.
Naprawde mocna rzecz i świetny Gibson w roli faceta mszczącego się na koledze, który go wykiwał i chciał zabić. A przy okazji załatwia wszystkich bosów mafii i skorumpowanych gliniarzy To jest facet
Sergent - 31 Sierpnia 2006, 20:49
W trzech Mad Max'ach pokazał co to za facet. To są naprawdę mocne rzeczy. Potem nie dali mu już rozwinąć skrzydeł.
Diabolus - 1 Września 2006, 10:10
"Impostor" zachwyca fabułą i zaskakuje zakończeniem.
Nexus - 12 Września 2006, 19:43
Polecę coś, co możecie ściągnąć legalnie z sieci
Elephant's Dream. Krótka forma animowana. Pięknie zrealizowana na opensource'owym oprogramowaniu. Intrygująca fabuła. Wciąga jak czarna dziura materię....
Polecam wersję ekstremalną - 1920 (HD).
Elephant's Dream
Piech - 12 Września 2006, 19:52
Wieczorami oglądam, nie po raz pierwszy, "Karierę Nikodema Dyzmy" z genialnym Wilhelmim.
Idea też genialna. Kosiński zwalił ją i zdobył sławę.
Lu - 14 Września 2006, 14:29
Piech sugeruje:
Cytat | Wieczorami oglądam, nie po raz pierwszy, Karierę Nikodema Dyzmy z genialnym Wilhelmim.
Idea też genialna. Kosiński zwalił ją i zdobył sławę. |
Masz na myśli "Wystarczy być" Kosińskiego? Szczecrze mówiąc nie widzę związku. Dyzma był wyrachowany, zaś ogrodnik (bohater Kosińskiego - zapomniałam jak miał na imię) pozostał do końca sobą - niczego nie udawał i niczego nie próbował robić na siłę.
Piech - 14 Września 2006, 15:31
Równica rzeczywiście jest taka, ze jeden bohater jest świadomy, a drugi nie. Jednak idea jest taka, że to inni kreują bohatera, widząc w nim to co chcą. Kim on jest i co ma "w środku" nie jest istotne.
NURS - 14 Września 2006, 22:42
Tak sobie ogladam Arche, nasza amatorska produkcja.
Jak na razie lepsze od super duper polskiej fantastyki.
gonera i kolega wygladający jak klon uczesanego Pilipiuka właśnie trafili do gry Aliens vs Predator
Dunadan - 14 Września 2006, 22:57
do ktorej czesci? a gdzie to mozna dostac?
NURS - 14 Września 2006, 23:01
No, ja oglądam z takiego krażka platiku, DVD czy jakoś tak. I nic mi nie wiadomo o numerach
Dunadan - 14 Września 2006, 23:21
Lojej... ale czy to DVD jest w sprzedazy ogolnej czy to jakies podziemie?
A do ktorej czesci AvP sie przeniesli - bo to zalezy - jak do drugiej to ok - lepsza grafika i klimat...
Ariah - 17 Września 2006, 12:59
W sprzedaży ogólnej. Do jakiejś gazety było dodane, chyba. I w Beverly hills widziałam.
http://astabe.com/exec.1000/_item/id.3616
Dunadan - 17 Września 2006, 21:06
dzieki za info - zaczyna mi sie to podobac - czemu tak malo slychac o tej produkcji?
Studnia - 17 Września 2006, 23:08
Bo to science-fiction, a nasi producenci do rodzimych filmów tego typu boją się podejść bo z regóły pachnię to sromotną klęską. Nauczeni przykładem "Wiedźmina", czy nawet 19 letnim już filmem "Klątwa Doliny Węży" wychodzą z założenia że nie potrafimy zrobić dobrego filmu S-F czy Fantasy. A pozatym w naszym kraju panuje niezdrowe przekonanie że fantasy to bajki dla dzieci i mało kto to ogląda... Co do Arche... Nie wiem, nie oglądałem. Teraz już wiem że taki film jest. No i trzeba zmienić fakt nieoglądania...
Dunadan - 18 Września 2006, 13:11
Studnia - a co z 'podziemiem' - mowie o forach, czatach itp...
savikol - 20 Września 2006, 06:24
Marsjanin Mercano – argentyńska, animowana fantastyka. Leci obecnie w kinach (w Wawie w dwóch). Poczucie humoru mi osobiście odpowiada, ubawiłem się po pachy. Ziemska sonda spada na ukochanego, sześcionogiego, fioletowego pieska należącego do Mercano. Wkurzony Marsjanin leci na Ziemię po zemstę, gdy emocje mijają okazuje się, że jest spory problem z powrotem.
Studnia - 20 Września 2006, 08:52
Dunadan, to jest jedyne forum na jakim bywam. Czaty... W sumie też nie bywam... Ale możesz zarzucić kilkoma adresami takich podziemnych forumów
Dunadan - 20 Września 2006, 12:27
Studnia - mnie chodzi a FANDOM malo to masz portali, wortali i innych *ortali? tzn. co prawda ja tez siedze tylko tu ale gdyby sie pojawilo gdzie indziej to by bylo szerzej o tym slychac wydaje mi sie... w sumie to nawet nie sprawdzalem nigdzie indziej :/
Ariah - 20 Września 2006, 12:44
Abstrahując od fandomów, portali, wortali i tym podobnych (chłopaki, ja też z polskich forum tylko tutaj zaglądam Lokalny patriotyzm, czy jak tam zwał), ostatnio obejrzałam film p.t. Slither.
Horror. O kosmicznych... Mackach. Wiem jak to brzmi. Klimacik następujący: bierzemy 'Wysyp Żywych Trupów', obdzieramy z brytyjskiej otoczki (w tym czasie ucieka nam około 60% humoru), dodajemy amerykanską głęboką prowincję i kosmiczne jajko pasożytnicze.
A tak wogóle to dramat o odrzuconej miłości i problemach małżeńskich... Naprawdę.
Jeśli ogląda się z dziewczyną/ żoną (niepotrzebne skreślić), lepiej by ukochana nic w trakcie nie jadła (ja mam twardy żołądek, ale... mówię tylko za siebie).
Ogólnie dość sympatyczna rozrywka. Co bardziej oblatani w horrorowej materii mogą wyłapywac kadry-hołdy przeróżnym klasykom gatunku. Nie, żeby było to dzieło. Ale sa momenty audentycznie zabawne...
No, i gra Nathan Fillon (kto?... <=reakcja mojej koleżanki)
Czarny - 20 Września 2006, 13:10
Ja obejrzałem sobie z przyjemnością ostatnio w poniedziałkowy wieczór japońską produkcję "Gojoe" (chyba dobrze zapamiętałem tytuł ). Też podchodzi pod fantastykę. Akcja zaczyna się od tego, że pewien mnich (wcześniej ostry rzeźnik katanowy ) ma misję pochodzącą od jednego z bogów, polegającą na załatwieniu demona o dwóch twarzach grasującego przy tytułowym moście Gojoe. Świetna japońska rozrywka, sporo mistycyzmu i japońskich wierzeń. No i mnóstwo CIACH
Kruk Siwy - 20 Września 2006, 13:37
A ja w ramach kombatanckich obglądnąłem sobie poraz n-ty 2001 Odyseję Kosmiczną. Ech, jako młodzian byłem na polskiej premierze. W kinie rzecz oszałamiała, w telewizorze (marne 38 cali) cóż... dawnych wspomnień czar. I tylko HAL 9000 w dalszym ciągu ten sam.
Nexus - 20 Września 2006, 16:57
Ariah,
Też miłośniczka Firefly? Czy tylko Nathana?
Ariah - 20 Września 2006, 17:11
I Firefly i Nathana, ale bardziej Firefly
Nexus - 20 Września 2006, 18:05
Coż za zbieg okoliczności. Bo ja też Znaczy Firefly, nie Nathana... no może trochę
Ixolite - 20 Września 2006, 18:08
Aj, aj, aj, Firelfy Kolejni ukryci wielbiciele się ujawniają!
Nexus - 20 Września 2006, 18:14
Eeee tam ukryci Akurat ja jestem bardzo jawnym wielbicielem
Ariah - 20 Września 2006, 18:25
Nie pamiętam, żebym się ukrywała
Otwarcie przyznaję się do zauroczenia serialem, a także jego filmowym zakończeniem... (Z nadzieją na sequel, ech...)
|
|
|