Konwenty dawno minione - NURS-con podczas Polconu 2007 (31.08.2007 20:00 Paradox)
NURS - 28 Sierpnia 2006, 10:30
Dzięki ci Ikeo, ale jeśli nie załapałem się nigdy na jakąkolwiek nominację jako wydawca, to i w tej materii na pewno jakiś sałatkowy skrytożerca by mnie pokonał
I nie zgubcie gdzieś Eboli, moze się przydać do jakiegoś ataku terrarystycznego
Czarny - 28 Sierpnia 2006, 10:44
mawete
Cytat | aa3,(nie poznaję kto), Fiancee, andre i Orbit na czele |
Ten nie wiadomo kto, to właśnie Jakub Nowak
andre
Cytat | Jakub Nowak (autor m.in.Dziwnych dniz poprzedniego numeru Czasu fantastyki) |
Ja go poznałem rok temu na Polconie, świeżo po opowiadaniu "Zioło" z NF-a
Pako - 28 Sierpnia 2006, 10:53
W imieniu moim strasznie dziękuję za imprezę. Było świetnie. I tyle. Co tam bedę więcej gadał, ludziska patrzą na zdjęcia i wiedzą, że mają czego żałować lub co wspominać.
Dzięki ci NURSie. Dzięki cąłej reszcie!
mawete - 28 Sierpnia 2006, 10:56
A to przepraszam, ale nie miałem chyba okazji poznać... chociaż może miałem tylko pomroczność jasna....
I pozdrowienia od szefa lokalu macie
Diabolus - 28 Sierpnia 2006, 10:58
Szczególnie ciekawy powrót z NURS-conu był co nie Pako
I dzieki Szanowny NURSIE za tak świetną zabawe oraz dysputy.
Pako - 28 Sierpnia 2006, 11:10
Oj tak, Z NURSconu wracało się świetnie I towarzystwo jakie było!
Rodion - 28 Sierpnia 2006, 11:17
No i widze ze nasz forumowy nieskalany rycerz Pakobezptaka zabral sie za swoja powinność, czyli nabijanie licznika postów
NURS - 28 Sierpnia 2006, 11:18
Ja tez nie narzekam na powrót. Momentami był eklezjastycznie
Orbitoski - 28 Sierpnia 2006, 11:19
Oświadczam niniejszym że bawiłem sie lepiej niż na jakimkolwiek innym konie. a że z zabawy wyszedłem żywy, to wyłącznie zasługa prześwietnego Pako i jeszcze jednego, wspaniałego człowieka, którzy solidarnie odholowali mnie do domu.
mawete - 28 Sierpnia 2006, 11:21
Orbitowski: do "Chatki Żaka Cię odholowali...
NURS - 28 Sierpnia 2006, 11:25
A to dom jego własnie
Orbitoski - 28 Sierpnia 2006, 11:25
w piątek, chopie, w piątek
Rodion - 28 Sierpnia 2006, 11:25
mawete i inni wiedzacy To musial byc widok!
Diabolus - 28 Sierpnia 2006, 11:31
Niema sprawy Panie Orbitoski. Zawsze do usług.
Pozdrawiam.
Romek P. - 28 Sierpnia 2006, 11:32
Powiadają: "Jak dobrze zaczniesz, to i dobrze skończysz".
Na NURS-conie było super, chociaż nie załapałem się na początek imprezy. Ale że bawiłem sie świetnie, ba!, co ja gadam, rewelacyjnie, dowodem zdjęcia, które już są i które niewątpliwie jeszcze wypłyną w procesach
Ach, te dyskusje
Robert, dzięki! Załapałem świetną atmosferę, na której potem dojechałem do końca lubelskich spotkań
mawete - 28 Sierpnia 2006, 11:57
Angelus stwarza nową świecką tradycję...
Sprawdzałem czy Angelus i Miria nie są androidami...
Powrót do domu.
dareko - 28 Sierpnia 2006, 13:14
Nie mam ciagle czasu na napisanie relacji ale jedna mysla chcialem sie z wami podzielic. NURS-con, choc chyba lepiej byloby NURS.com byl spotkaniem spotkan. Spotkali sie czytelnicy z pisarzami, pisarze z wydawcami, spotkaly sie 3 duze fora, spotkal sie stary fandom z mlodym e-ruchem. Na wszystkich tych frontach toczyly sie zywe dyskusje, spory, wymiany zdan i przyjacielskie poklepywanie po plecach A wszystko w naprawde swietnej atmosferze
BTW, na koniec imprezy szef knajpy powiedzial, ze nie widzial jeszcze takiego spedu tylu nawalonych klijentow, na ktorym nie byloby zadnej awantury
Angelus - 28 Sierpnia 2006, 13:22
Zauważyliście tą smutna minkę Angeluska w oknie pociągu? To Wam powie jak żal było wyjeżdżać z Lublę...
Chciałam powiedzieć, ze impreza u Nursa była bossska! Ojciec Redaktor stał sie moim idolem nr 2 zaraz po Grzędowiczu! Nie miałam pojecia, ze redaktor jakiegokolwiek pisma moze byc takim luzakiem i fajnym facetem no ale moze ja sie nie znam.To było w końcu mój 1 konwent...
Buziaki dla Nursa za impreze, za książkę, za autograf, za cudną fotke w moim telefonie modlącego sie Ojca Redaktora(tak ładnie złożył swe dostojne rączęta i wzniósł oczęta ku niebiesiom... ), za wspaniałą atmosferę i osobiste pożegnanie mnie i Lothi na odchodnym.Wzruszyłam sie...taki juz ze mnie wampir z duszą...
Nursie!Jesteś wielki!
Czarny - 28 Sierpnia 2006, 13:25
A dla pośrednika książkowego nie ma nic
NURS - 28 Sierpnia 2006, 13:31
Angelus: Jizas, się chyba rozpłynę z samozadowolenia po czytaniu takich tekstów
BTW Grzędowicz tez był redNaczem Feniksa przez lat pare, tak, ze gustujesz w jednym typie
Dareko: i to jest własnie piekne w tym wszystkim. można sie pięknie różnić, żałuję tylko, że uwierzyłem, iż nie ma w Lublę Parowskiego, tez bym go chętnie u nas widział.
Angelus - 28 Sierpnia 2006, 13:52
Czarny napisał/a | A dla pośrednika książkowego nie ma nic |
O ja niewdzięczna i zła!Jak mogłam nie wspomniec o moim ulubionym księgarzu?! Czarny jest najlepszy w zarządzaniu literaturą fantastyczną i dzięki niemu wzbogaciłam sie o dzieło Ojca Redaktora i nowe wydanie SFFH!
Ave Czarny!
Jestem Ci baaardzo wdzięczna...
NURS - 28 Sierpnia 2006, 14:23
Widzę, że jakieś spekulacje sie tam odbywały za moim garbem, hmm
Angelus - 28 Sierpnia 2006, 14:34
mawete!Jak już mnie cytujesz to dokładnie prosze:"Tam sie trzeba dogrzebać..."
mawete - 28 Sierpnia 2006, 14:53
ups... już zmieniam...
Angelus - 28 Sierpnia 2006, 14:59
Grzeczny mawete, miły mawete...
Pako - 28 Sierpnia 2006, 15:00
Ha! Czyli ogólnie: wszyscy z imprezy są zadowoleni, nikt nie upadł pod stół, stłukliśmy tylko jeden kufel, ale to dopiero następnego dnia, już po Nurs.comie, właściciel baru był zadowolony że miał taką imprezę, nawet nas nie wyganiał, kiedy przeciągnęliśmy ją do trzeciej nad ranem. No i on i jego ładna pracownica wzbogacili się o parę numerów Sf. Kto wie? Może będziemy mieli nowych fanów SFFH w nich?
Orbit - nie ma sprawy, będę mógł dzieciom opowiadać kogo do domu odprowadzałem
Anonymous - 28 Sierpnia 2006, 15:08
Ja także chciałabym podziękować Ojcu Redaktorowi za wspaniałą imprezę. Było lepiej, niż mogłam sobie wyobrazić, a mam bujna wyobraźnię! Szkoda, że zgubiłam swoją karteczkę (po zużyciu na szczęście!), bo planowałam nosić ją w portfelu. Rozczuliła mnie, NURSie, Twoja troska o gości - dzięki temu udało mi się upolowac kawał pizzy na schodach. I fajny ten Twój samochód.
mawete - 28 Sierpnia 2006, 15:10
Rozpieprzyliśmy też męską toaletę, ale właściciel uznał to jako "koszty uzyskania przychodu..." (kto tam zostawił spodnie? - nie żebym coś wiedział, ale coś wcześniej było na ten temat... )
mawete - 28 Sierpnia 2006, 15:12
NURS: opowiedz jak babcie reagowały na Twoją koszulkę
Locke - 28 Sierpnia 2006, 15:19
Zdjęcia jeszcze bardziej sprawiają, że jestem zły na siebie, że nie szukałem kafejek internetowych i mnie tam nie było... ech.
|
|
|