To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Piraci z karaibow: skrzynia umarlaka

ocset - 25 Lipca 2006, 17:47

Sasori napisał/a
Gdyby tytuł filmu wywodził się od szanty to brzmiałby tak jak brzmi, bo 'Dead Man's Chest' jest tejże szanty tytułem.

Szanta pochodzi z klasycznej książki Roberta Louisa Stevensona pt 'Wyspa Skarbów'.


Tytuł szanty jest "Dead Man's Chest" czyli jesteśmy w domciu, tłumacze przetłumaczyli prawidłowo "Skrzynia umarlaka" :)

Dystrybutor filmu wie co robi powierzając tłumaczenie zawodowcom :)

Sasori - 25 Lipca 2006, 18:17

...

Tytuł szanty to "Dead Man's Chest". W obowiązującym przekładzie brzmi to "Na umrzyka skrzyni" i taka też forma utrwaliła się w języku polskim ("Wyspa skarbów" ma już ponad 100 lat). Jeżeli twórcy filmu chcieli nawiązać do szanty, tak samo powinni zrobić tłumacze - profesjonaliści więc z nich żadni. A jeżeli zaraz wyjedziesz mi z dosłownością tłumaczenia to wiedz, że dosłowność nie jest najlepszą drogą w przekładaniu tekstów artystycznych.

Albo strugasz idiotę albo po prostu się droczysz. Istnieje też trzecia możliwość - należysz do dyskutantów pokroju kolegów Mariusza i tym podobnych.

Ixolite - 25 Lipca 2006, 19:12

Po co te nerwy?

Na filmie bylem i... mogloby byc lepiej. Jak na kino rozrywkowe jest zbyt rozrywkowy jednak, o ile w pierwszej czesci byla jasna i ladnie poprowadzona fabula, to tu jest w zasadzie zbior oderwanych od siebie scenek, luzno powiazanych glownym motywem. Bez wielu fragmentow film moglby sie obejsc bez jakiejkolwiek straty dla calosci. Niestety tez przeladowane nieco efektami specjalnymi - mogloby byc ich mniej i moglyby byc mniej natretne. I zakonczenie do zadka sie nadajace, film sie po prostu urywa i... 'to be continued'... nie lubie tego.

Ogolnie dzieje sie po prostu za duzo, tak duzo, ze az sie mozna znudzic, czekajac na pociagniecie fabuly do przodu. Szkoda, nie nastawialem sie na arcydzielo, ale myslalem, ze bedzie lepiej niz bylo.

Pako - 25 Lipca 2006, 22:48

Byłem... sponton się taki wywiązał: jedziemy do kina, i pojechaliśmy. No i zobaczyłem :)
Końcówka jest najgorsza, nie lubię tego: szykuj pieniądze, trzecia część w drodze.
Poza tym - świetne kino rozrywkowe, podobało mi się i już :) Radosne i w ogóle :)
No i jeszcze jedno: Johny Depp wymiata :)

hrabek - 26 Lipca 2006, 08:03

W trzeciej czesci ma wystepowac Keith Richards. To na jego zachowaniu Depp oparl swoja postac Jacka Sparrowa. To ci dopiero bedzie, dwoch gosci, ktorzy sie tak samo zachowuja :)
Pako - 26 Lipca 2006, 09:52

On gra jakby był ciągle pijany. I gra świetnie. Jakby jeszcze był ładną kobitą, to bym se do niego powzdychał :P
hrabek - 26 Lipca 2006, 09:59

Znam takich, ktorym nie przeszkadza, ze nie jest ladna kobitka i tez do niego wzdychaja :)
Pako - 26 Lipca 2006, 10:28

Nie.. to ja znam raczej takie. Takich nie znam i się cieszę :) Chociaż na film jechaliśmy tylko dla Deppa właśnie, bo dla samego filmu się nie chciało :)
hrabek - 26 Lipca 2006, 11:36

No i widzisz. Sam przyznales, ze pojechales dla Deppa. Podobno dla jego gry aktorskiej. A ci tacy, o ktorych mowie, to sa jak najbardziej hetero. Po prostu na tyle obiektywnie, na ile potrafia przyznaja, ze przystojniacha z niego.
NURS - 26 Lipca 2006, 11:48

ocset
Cytat
Gdyby tytuł filmu wywodził się z tej szanty to by był:

Pirates of the Caribbean: Fifteen men on a dead man's chest albo
Pirates of the Caribbean: On Dead Man's Chest

a jest wyraźnie:

Pirates of the Caribbean: Dead Man's Chest

Dead Man's Chest i np. Davy Jones to są określenia żeglarskie/pirackie i do nich odwołują się film, szanty, powieści itp. ale tłumaczenie tytułu akurat tą szantą jest śmieszne :)


Tytul odwołuje się do tej szanty. A precyzyjniej do umrzyka skrzyni (Dead Man's Chest).
I co w tym jest śmiesznego, że tłumaczenie na polski byłoby kompatybilne z istniejącym i IMO lepszym, lepiej brzmiącym - tłumaczeniem?

Pako - 26 Lipca 2006, 16:12

Czy z niego przystojniacha, z tego Deppa? Nie wiem, nigdy nie umiałem ocenić męskiej urody, ale kobietom się podoba :)
Ja natomiast naprawdę pojechałem dla jego gry aktorskiej w dużej mierze, bo aktorem jest moim zdaniem świetnym :)

Ziuta - 26 Lipca 2006, 16:20

Jest świetnym aktorem, a jak wyszło mu w dwójce – przekonam się za 2 godziny, jak usiądę w fotelu kinowym.
Swoją drogą: schemat "część pierwsza plus druga podzielona na dwa filmy" pojawił się po raz pierwszy w starej trylogii Star Wars. Imperium Kontratakuje i Powrót Jedi to włąściwie jeden film. To co jest teraz, to ta sama metoda stosowana na bezczela.

ocset - 26 Lipca 2006, 20:04

count napisał/a
W trzeciej czesci ma wystepowac Keith Richards. To na jego zachowaniu Depp oparl swoja postac Jacka Sparrowa.


Keith Richards to jest pirat? :bravo :mrgreen:

Tomcich - 26 Lipca 2006, 20:19

ocset napisał/a
Keith Richards to jest pirat? :bravo :mrgreen:


No ale po palmach się wspina :mrgreen:

ocset - 26 Lipca 2006, 20:35

NURS napisał/a
Tytul odwołuje się do tej szanty. A precyzyjniej do umrzyka skrzyni (Dead Man's Chest).
I co w tym jest śmiesznego, że tłumaczenie na polski byłoby kompatybilne z istniejącym i IMO lepszym, lepiej brzmiącym - tłumaczeniem?


"Dead Man's Chest" to jest synonim idiomatyczny, który ma znacznie głębsze korzenie niż Stevenson'a poemat. Tytułem poematu jest "Skrzynia umrzyka" a nie 'Na Skrzyni Umrzyka' Taki jest również tytuł filmu i tak został przetłumaczony on na polski. Inna sprawa. Ktoś kiedyś przetłumaczył tytuł poematu "... na skrzyni umrzyka". W wolnym tłumaczeniu to jest w porządku ale naturalnie w odniesieniu do poematu a nie filmu. Czyli wszystko gra. Zawodowcy wiedzą co robią. :)

Dead Man's Chest to jest chyba "piracka łajba"? :)

ocset - 26 Lipca 2006, 20:43

Tomcich napisał/a
No ale po palmach się wspina :mrgreen:



NURS - 26 Lipca 2006, 21:58

No właśnie: umrzyk, umarlak. Czujesz różnicę? :-)
Argael - 26 Lipca 2006, 22:23

Według mnie ta różnica jest zbyt mała, żeby się tak o nią kłócić. Poza tym umarlak brzmi nieco lepiej od umrzyka. I lepiej wygląda na plakacie.
Fidel-F2 - 27 Lipca 2006, 04:51

dla kogoś kto się zaczytywał za młodu w pirackich opowieściach umrzyk brzmi zdecydowanie lepiej
Pako - 27 Lipca 2006, 08:21

Umrzyk. nie zaczytywałem się, ale tyle ile wiem o piratach, to zawsze umrzyk, umarlak nigdy. I nie pasuje to do tytułu. Ale fakt, za małe to, żeby się kłócić ;)
hrabek - 27 Lipca 2006, 08:45

Cytat
Keith Richards to jest pirat? :bravo :mrgreen:


Wokalista, jak sie zdaje. Zreszta niech sobie bedzie kim chce, wazne, ze zachowuje sie jak Johnny Depp w Piratach.

Fidel-F2 - 27 Lipca 2006, 10:47

gitarzysta raczej :mrgreen: takiego mało znanego zespołu
hrabek - 27 Lipca 2006, 10:55

No wlasnie, kto wie, ten wie. Ja sie starymi zrolowanymi skamielinami nie interesuje ;). Ale ciekawie bedzie zobaczyc kogos, kto podobno caly czas zachowuje sie tak jak Depp w tym filmie.
Fidel-F2 - 27 Lipca 2006, 11:23

z tego co wiem to np. włosy obcina sobie sam i nie używa przy tym lusterka :D
MrMorgenstern - 27 Lipca 2006, 18:28

Przeczytałem pierwsze posty i wypowiem się na temat jedynki.

Otóż jestem prawdopodobnie mniej inteligentny, gdyż poszedłem na ten film nie po to, aby szukać sensu życia i nie w celu egzaltacji, tylko po to, by się odprężyć, pośmiać i wyluzować (ale ze mnie debil, nie? Trzy dychy na karku a się przyznaje, że chce coś od życia :oops: ).

Cóż, pogrążę się teraz całkowicie, gdy powiem: bawiłem się przednio :P

Skrzynię Umarlaka też se obejrzę :twisted:

Słowik - 27 Lipca 2006, 18:34

To, że pierwsza część była świetna, przyznają przecież wszyscy :D
Chodzi o drugą, która zawiodła oczekiwania. Nie wiem, bo jeszcze nie obejrzałem i szczerze mówiąc wypowiedzi tutaj tylko troszkę mnie zniechęciły, bo Sparrowa w drugiej odsłoine i tak mam zamiar obejrzeć w kinie.

hrabek - 27 Lipca 2006, 18:53

Ja zamierzam isc. Wypowiedzi tu wcale mnie nie zniechecily. Po prostu wydaje mi sie, ze niektorzy moze zbyt wiele oczekiwali po tym filmie. Ja oczekuje tylko i wylacznie rozpierduchy, kupy akcji i smiechu. I jak najwiecej Deppa. I z tego co czytam to to wlasnie w tym filmie jest, wiec nie sadze, zebym mial sie zawiezc. Trzech dych na karku nie mam, ale wychodze na ostatnia prosta, wiec albo nasze pokolenie jest ogolnie mniej inteligentne, albo po prostu czegos innego od kina oczekujemy (to ostatnie to do MrMorgensterna, gdyby ktos sie nie domyslil jeszcze).
ocset - 27 Lipca 2006, 19:40

NURS napisał/a
No właśnie: umrzyk, umarlak. Czujesz różnicę? :-)


umarlak bardziej pasuje do tej komedii :)

ocset - 27 Lipca 2006, 19:41

nightingale napisał/a
To, że pierwsza część była świetna, przyznają przecież wszyscy :D


To są zupełnie inne filmy :) Oczekiwałem, że dwójka pójdzie w kierunku bardziej ezoterycznym, pogłębionym i przez to będzie bliższa jedynce :)

Anonymous - 30 Lipca 2006, 09:51

Obejrzałam wczoraj i świetnie się bawiłam. Może dlatego, że nastawiłam się na czystą rozrywkę. :wink: Nudzić się nie można było, chociaż momentami "kreskówkowe" zagrania robiły się nieco irytujące. Ale był klimat, dopracowane szczegóły i niezawodny Jack Sparrow. :mrgreen: Bez wątpienia powędruję do kina na następną część. :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group