To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Monika Sokół

Henryk Tur - 23 Czerwca 2006, 13:21

A jesteś w centrum światowego black metalu.
andre - 23 Czerwca 2006, 13:24

Kronet Til Konge!!!
Henryk Tur - 23 Czerwca 2006, 13:27

Keiser av en dimensjon ukjent ?
Haletha - 23 Czerwca 2006, 13:30

Agh yż? Durbatuluk trakatuluk:)
andre - 23 Czerwca 2006, 13:31

Henryk Tur napisał/a
Keiser av en dimensjon ukjent ?


no ba!
Fodt Til I Herske

Henryk Tur - 23 Czerwca 2006, 13:32

Snu Mikrokosmos Tegn
March 1992

Ingen stillhet her ute - en drøm
Her hvor månen rår - en drøm
Jeg hater denne skog
Hvor ingen fare truer
Ingen ulv
Ingen bjørn
Intet troll
Puster
Ingen onde ånder
Ingenting
Puster
Bare meg og natten - bare meg og natten
En natt skal jag reise
Til Helvete

andre - 23 Czerwca 2006, 13:34

Hvis Lyset Tar Oss


En ĺpning i skogen
Hvor solen skinner
Hindret av trerne fanges vi
I denne guds ĺpning
Det brenner det svir
Nĺr lyset slikker vĺrt kjřtt
Opp mot skyene en rřyk
En sky av vĺres form
Fanget av begravelsen
Pinse vi av guds godhet
Ingen flammer intet hat
De hadde rett vi kom til Helvete

aa3 - 23 Czerwca 2006, 13:40

Bardzo mi przykro Moniko, ze źli metalowcy popsuli Ci wątek ;)
andre - 23 Czerwca 2006, 13:45

My,metalowcy,zawsze psujemy wątki...och,ile wątków już zepsuliśmy.... :D
ahahahahhahaahhahahahahahahhh (śmiech diabelsko-demoniczny) :D

Henryk Tur - 23 Czerwca 2006, 14:35

W intencji zepsucia tego watku odprawiliśmy czarną mszę :twisted:

A do wątku Moniki wracając - niektóre sceny w jej tekstach są brutalne jak black metal. Zaś historie równie mroczne.
Moniko, siadaj i pisz ! Ja chcę więcej !!!

Mara - 23 Czerwca 2006, 18:59

Aa3, myślę, że im wybaczę, jeżeli ta msza była w mojej intencji ;-)
Henryku, się postaram :wink: Pytanie tylko czy NURS mnie jeszcze wydrukuje :twisted:

Dunadan - 24 Czerwca 2006, 08:35

"te! szwedzi!" Wystarczy wam :P Mara, ponowie pytanie o łosie - co z nimi robisz?
andre - 24 Czerwca 2006, 09:01

Szwedzi to w Warszawie :D
Dunadan - 24 Czerwca 2006, 09:07

nie wiem gdzie są - ja się bawiłem w McReady'ego z "Coś".
Mara - 24 Czerwca 2006, 09:25

Dunadan napisał/a
Mara, ponowie pytanie o łosie - co z nimi robisz?

Biorę na piwo, pogram w karty, opowiem bajkę, a potem przerabiam na kiełbaski, żeby się parzystokopytnym w łebkach nie poprzewracało :twisted:

Dunadan - 24 Czerwca 2006, 09:47

łe, tylko to? to jakies nudy... ja tam załosiami to lubię ganiać. Tylko coś sie mnie boją :(
Mara - 27 Czerwca 2006, 16:14

Odpowiedź na posta Anko w innym wątku:
Anko napisała:
...Jak widać, jeszcze nie przeminęła moda na pedofilię i inne tanie chwyty usiłujące wzruszyć krzywdą biednych dzieciaczków. W tym tekście co scena, to klisza albo epatowanie tanim sentymentalizmem.

Nie wiem, Anko czy ty piszesz, a jeżeli piszesz, to w jaki sposób to robisz - czy pisząc zastanawiasz się nad "chwytami", które pomogą ci "sprzedać" czytelnikom twoje opowiadanie? Cóż, można i tak. Ja jednak tak nie potrafię. Piszę o tym, co mnie gryzie, o tym, o czym nie mogę przestać myśleć i nie zastanawiam się wtedy, czy czytelnikom się to spodoba (z całym szacunkiem dla czytelników ;-) ). Dostają kawałek mojej duszy i biorą go albo i nie. Pisanie jest dla mnie procesem bardzo osobistym - Jeźdźcy (MF) powstali w wyniku mojej tęsknoty, natomiast Axis, gdy obejrzałam reportaż o kilkuletnich (6 lat miała jedna z bohaterek) azjatyckich prostytutkach zmuszanych do nierządu przez rodzinę. Zresztą na powstanie Axis składa się wiele informacji podawanych w mediach. Niemal każdy epizod o molestowaniu opisany w Axis, można było znaleźć w prasie. Niedawno znajomy dziennikarz powiedział mi, że teraz nie pisze się już o tym, bo takie informacje to mało popularny towar - zbyt dużo go, a ludzie wolą nie czytać o takich rzeczach. Sama widzisz, gdybym stosowała "chwyty", to pisałabym o bardziej "chodliwych" tematach, jak polityka choćby ;-)

Inna sprawa, to twój żal, Anko, o to, że czytelnicy wolą smutne zakończenia (takie jak moje), niż happy endy pisane przez elam. Widocznie sporo osób uważa podobnie jak ja - "życie to nie film", jak to mówił Boguś Linda ;-) Tak więc ja piszę dla tych, którzy wolą smutne zakończenia, a elam dla tych wolących happy endy i wszystko jest OK :-)
Zresztą, ja osobiście bardzo lubię opowiadania elam :-D

MrMorgenstern - 29 Czerwca 2006, 11:03

Muszę powiedzieć, że lubię mroczne i niepierdółkowate opowiadania. Opko musi zostać w pamięci, albo choć jeden z niego motyw. Smutne, ale bohaterka nie siedzi załamana, lecz coś robi (i to jak :twisted: )

To opowiadanie możnaby podpisać (jak ja chciałem kiedyś jeden mój tekst asygnować):

Przeciwnikom kary śmierci dedykuję

:mrgreen:

Gustaw G.Garuga - 29 Czerwca 2006, 11:12

Stężenie okropności na cm2 na pierwszych dwu stronach niemal odrzuciło mnie od tekstu, ale się przemogłem. Opko nie podeszło mi w 100%, niemniej ma pewne szanse na punkt w głosowaniu :) Do przeczytania mam jednak jeszcze dwa teksty...

PS. Jestem już zmęczony dyskusjami o karze śmierci, więc uwagę MrMorgensterna pominę milczeniem.

Słowik - 29 Czerwca 2006, 11:20

Dziękuję uprzejmie za to opowiadanie, czytałem z prawdziwą przyjemnością. Na pewno zapamiętam na dłużej.
Jedno pytanie. Shan-ya mówi, że ona i inni Wysłannicy stworzyli azyl dla 'najbardziej wartościowych jednostek', tzw. czystych dusz. Z opowiadania można jedynie wywnioskować, że kryterium rozpoznania takiej duszy, to maltretowanie i prześladowanie jej posiadaczki.
Czy są jakieś inne, nieopisane, nadprzyrodzone powody ? Czy ja się po prostu czepiam ? ;)

MrMorgenstern - 29 Czerwca 2006, 12:01

Gustaw G.Garuga:
Cytat
PS. Jestem już zmęczony dyskusjami o karze śmierci, więc uwagę MrMorgensterna pominę milczeniem.


Ja też nie będę podejmował wątku, gdyż argumenty padające z obydwu stron są zawsze nacechowane emocjonalnie.

nightingale:
Cytat

Jedno pytanie. Shan-ya mówi, że ona i inni Wysłannicy stworzyli azyl dla 'najbardziej wartościowych jednostek', tzw. czystych dusz. Z opowiadania można jedynie wywnioskować, że kryterium rozpoznania takiej duszy, to maltretowanie i prześladowanie jej posiadaczki.
Czy są jakieś inne, nieopisane, nadprzyrodzone powody ?


Chyba dopowiedzieć, gdyż nie pada zdanie o tym, jakie to jednostki, ta kwestia jest otwarta, tutaj liczy się sama idea "odsiewu ziaren od plewów".

elam - 29 Czerwca 2006, 12:03

przepraszam, ze sie tak wtrace, zupelnie nie w moim watku, ale piszecie troche o mnie powyzej...

osobom uwazajacym, ze pisuje opowiadania z happy-endem, przypominam, ze Dimoon to tylko jedna strona medalu, a wiekszosc opowiadan, jakie napisalam, konczy sie smutno. polecam :

Szczescie (numer 22 SF) Nadzieja (numer 30 ) Oczyszczenie (numer 45, moja duma) czy Pozegnanie (Fahrenheit 52)

wiecej napisze w moim watku :)

moim zdaniem, opowiadanie Mary z numeru 08 moglo skonczyc sie lepiej. Zakonczenie, jakie napisala sprawia, ze ilosc negatywow w jej historii przewaza znaczaco, rownowaga wszechswiata jest zachwiana. To znaczy, opowiadanie moze mi sie podobac, ale jest ZLE. jest w nim zlo. :) Nie chce pamietac czegos takiego... :(

Słowik - 29 Czerwca 2006, 12:16

MrMorgenstern
Cytat
Chyba dopowiedzieć, gdyż nie pada zdanie o tym, jakie to jednostki, ta kwestia jest otwarta, tutaj liczy się sama idea odsiewu ziaren od plewów.

W opowiadaniu mamy trzy sytuacje, w których interweniuje Shan-ya. W dwóch przypadkach zabiera ofiary do tego lepszego miejsca. Oba przypadki to torturowane i maltretowane dziewczynki. Stąd moje pytanie.

dareko - 29 Czerwca 2006, 12:21

Mi opowiadanie specjalnie nie przypadło do gustu ale zupełnie z innych powodów. Że jest ZŁE? I bardzo dobrze. Jak jest różnorodnie to jest dobrze, raz się śmieję, raz wkurzam a czasem smucę czytając SFFH. I tak mi się podoba. Podział opowiadń na dobre z happyendem i złe z ponurymendem wydaje mi się infantylny.
elam - 29 Czerwca 2006, 12:21

tak juz to jest na tym swiecie, ze wiecej jest przestepcow plci meskiej
i wiecej meczonych malych dziewczynek, niz chlopcow.
a ze demonica jest tez kobieta, normalne, ze nieco osobistych powodow moze sklaniac ja do wymierzania sprawiedliwosci przede wszystkim w wypadkach podobnych do jej..

no i dareko nie zrozumial, o co mi chodzi.
ja tez jestem przeciw takiemu podzialowi.
ale i przeciw calkowitemu mrokowi. bo cos takiego dla mnie nie istnieje. a nawet jesli, to trzeba by ujac to inaczej.

Mara - 29 Czerwca 2006, 12:22

Ja, podobnie, jak elam, nie ograniczam się tylko do jednego, ściśle okreslonego typu zakończeń (złego i smutnego w moim przypadku). Mam na stanie również opowiadania, które kończą się szczęśliwie i jak NURS pozowoli, to się nimi podzielę :-D
Nightingale, MrMorgenstern słusznie zauważył, że tutaj chodziło o samą ideę "odsiewu". Teoretycznie gdyby w duszy szczęśliwych, kochanych dzieci nie było złych i mrocznych emocji, też mogłyby trafić do azylu. Tylko, że szczęśliwe, dobre dzieci nie chcą odejść od swoich rodziców i nie wzywają raczej demonów zemsty ;-)
Cieszę się bardzo, że Axis wam się podoba (przynajmniej części ;-) ), bo to moje ukochane dziecko :-D
Pozdrawiam i zmykam do pracy!

Mara - 29 Czerwca 2006, 12:28

Cytat
tak juz to jest na tym swiecie, ze wiecej jest przestepcow plci meskiej

Elam, z ust mi to wyjęłaś.

Titus Pullo - 29 Czerwca 2006, 12:37

Świetny pomysł, taka bezpośrednia możliwość wymiany poglądów z autorami tekstów. (Ach, gdyby sam Mistrz zniżył się do takiej formy).

Pierwsze wrażenie z opowiadania - czy Autorka grała w grę komputerową albo oglądała (beznadziejny zresztą) film BloodRayne? Demonica, rude włosy, ostrza. Wypisz wymaluj, Rayne :) To nie jest zarzut. Co do samego opowiadania, to mam mieszane uczucia - fabularnie nie bardzo mi się spodobało, za dużo, moim zdaniem, niekonsekwencji: np. żołnierze praktycznie nie reagujący na pojawienie się sił nadprzyrodzonych (chyba, że to trawa tak działa :D ) i takie tam. Do tego ta cała jatka, zupełnie nie kobiece opisy przemocy - nie powiem, całkiem przekonujące... Najsłabszy i najbardziej naciągany moim zdaniem motyw, to kwestia kibicowska, do tego jeszcze umiejscowienie akcji w Krakowie i podanie nazw konkretnych klubów. Mocno przesadzona scena, prawdziwi kibole mogliby się obrazić, że się ich oczernia :roll: . Jeśli już w ten sposób, to może zamiast nazw Wisła i Legia po prostu inne barwy klubowe? Bardziej pasowałoby do ogólnej konwencji opowiadania.

Słowik - 29 Czerwca 2006, 12:46

Aaa dobra, może rzeczywiście szukałem niepotrzebnie trzeciego dna... :D

Co do kibiców, to rzeczywiście Titus Pullo ma rację. "Rozwścieczeni kibice", którzy nie dostali biletu ? Wiadomo jak jest z biletami i raczej nikt się na to nie wścieka pod stadionem, lepiej było by IMO przenieść tego gościa w koszulce Wisły na osiedle Cracovii czy odwrotnie, pod trzepak czy ławkę z 'ziomalami' z bloku.

dareko - 29 Czerwca 2006, 12:48

Elam, ja dobrze zrozumiałem o co Ci chodzi. Mój post nie był polemiką z twoim tylko zwykłą częścią dyskusji. Obwieściłem światu moje zdanie na ten temat i tyle :) Ale jeśli już... ja nie mam nic przeciwko bardzo mrocznym i ZŁYM popwiadaniom. Cynglarze dostali u mnie punkt właśnie za to, że miałem po nich dołka a twój Nowy Porządek za to że się pośmiałem, to w skrócie oczywiście. :)

Co do mężczyzn przestępców to wytłumacznie odbieram jako naciągane :) Nie przywiązujcie jednak do tego wagi, to żartobliwa uwaga a nie wytakanie.

Mara, ja też mam nadzieję, że NURS pozwoli. Jedno opowiadanie to za mało, żeby sobie wyrobić zdanie o autorze, chyba sięgnę po MF :)

edit a mi akurat pomysł z kibicami bardzo mi się podobał :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group