To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 07

Myrtille - 21 Maj 2006, 22:03

To może teraz powymieniasz opowiadania które zjechała? No tak jest tyle tego, że tydzień by nie wystarczył. I straszyć to sobie możesz dzieci na ulicy.
Henryk Tur - 21 Maj 2006, 22:03

Wow, zaczyna się robić ciekawie.
Ciekaw jestem o co tak naprawdę chodzi M ???
Myrtille napisał/a
Więc najlepiej niech sama coś stworzy a wtedy będzie mogła to wielbić do usranej śmierci.

Jak to ująłem :jak mi się nie podobają filmy w TV, to przecież nie będę kręcił własnego.

Emilia nigdy nie krytykuje bez powodu. I dobrze że robi to, co robi.
Wytykanie błedów uczy na przyszłosć.

Anonymous - 21 Maj 2006, 22:07

Myrtille:
Cytat
To może teraz powymieniasz opowiadania które zjechała? No tak jest tyle tego, że tydzień by nie wystarczył. I straszyć to sobie możesz dzieci na ulicy.


Naprawdę uważasz, że opowiadania powinno się tylko chwalić? Możesz sobie chwalić do woli, ale daj innym prawo do własnych opinii. Takie podejscie, jak Twoje, tylko szkodzi NURSowi i temu forum - pojawiają się insynuacje, że istnieje tu TWA itd. Zastanów sie troche nad tym, co piszesz.

elam - 21 Maj 2006, 22:09

Hansag, jest zadyma! :lol:

a Myrtyille trzeba wybaczyc - mloda jest i pewnie ma zly dzien...
(no, chyba, ze chce koniecznie zmienic imie na samanta... :twisted: )

a takie stwierdzenie : straszyc to sobie mozesz dzieci na ulicy jest godne dziecka, naprawde.

jak to mowia: uwazaj, z kim rozmawiasz, bo inni moga nie zauwazyc roznicy... wiec z mojej strony eot.

Henryk Tur - 21 Maj 2006, 22:10

Miria napisał/a
pojawiają się insynuacje, że istnieje tu TWA

He, i ja pierwszy to rzuciłem :)
A po to forum jest, żeby krytykować, jak komuś coś na sercu leży. Ja prawie cały nowy numer zjechałem. Nie podoba mi się i tyle.

Lu - 21 Maj 2006, 22:10

A mnie zaintrygowały zwłaszcza te pieski na łańcuszku :mrgreen:

Proponuję przerwać dyskusję bo przyjdzie zły admin, taki na prawdę ZŁY :lol:

Henryk Tur - 21 Maj 2006, 22:13

elam napisał/a
Hansag, jest zadyma!

Wiem ! Po takmi nudnym dniu na forum to jest coś !
elam napisał/a
no, chyba, ze chce koniecznie zmienic imie na samanta

Samanta miała jeden plus - potrafiła się elegancko odgryźć.

Myrtille - 21 Maj 2006, 22:13

Nie powiedziałam, że trzeba tylko chwalić, ale we wszystkim musi być umiar.A Emilia w krytykowaniu nie zna niestety umiaru. I jeśli coś miałoby szkodzić Nursowi to właśnie to, że znajdzie się taki ktoś kto będzie wszystko krytykował, czyli całą prace ludzi którzy tworzą SFFH.
Henryk Tur - 21 Maj 2006, 22:17

Myrtille napisał/a
I jeśli coś miałoby szkodzić Nursowi to właśnie to, że znajdzie się taki ktoś kto będzie wszystko krytykował, czyli całą prace ludzi którzy tworzą SFFH.

Ale zauważ - z drugiej strony, jeśli ktoś uzna, że wszystko nadaje się do krytyki, czemu miałby tego nie robić ?
A Nursowi to raczej nikt ie zaszkodzi.
No chyba że snajpera wynajmą. :D

Hauer - 22 Maj 2006, 06:04

:idea:
Cytat
Tu możesz wyrazić swoją opinię o tekstach literackich zamieszczanych w naszym piśmie. Tu możesz także podyskutować o nich z autorami oraz redakcją.


Pozdrawiam

Rafał - 22 Maj 2006, 08:47

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Cytat
Myrtille: I jeśli coś miałoby szkodzić Nursowi to właśnie to, że znajdzie się taki ktoś kto będzie wszystko krytykował, czyli całą prace ludzi którzy tworzą SFFH.

Coś ci się kompletnie pomerdało. Pomyśl, co dobrego wnieść może czołobitne potakiwanie i słodzenie. Nic. Wiesz dlaczego wystawia się sadzonki młodych roślin na niesprzyjające często warunki zewnętrzne? Aby się zahartowały. Dla ich dobra.
To forum dlatego jest wielkie, że ludzie potrafią myśleć, analizować i przede wszystkim dlatego, że mają odwagę swoje przemyślenia uzewnętrznić. Nie ma tu kast "wielcy autorzy" i "ciemna masa czytelnicza". Rozmawiamy jak dobrzy znajomi, na równi odbiorcy z nadawcami. Konstruktywna krytyka jest zbawienna dla nadawców. Ja sam złapałem się na tym, że najwięcej do powiedzenia mam na temat opek wadliwie skonstruowanych, logicznie niespójnych, pokrętnie opowiedzianych, natomiast im dana rzecz jest lepsza, tym mam mniej do powiedzenia. Najlepsze kwituje stwierdzeniem "niezłe".
Wydaje mi się, że masz też problem z konfliktem między poczuciem lojalności wobec NURSa, a chęcią wzięcia go w obronę przed Emilią. Daruj sobie.

Myrtille - 22 Maj 2006, 09:38

Jak już wcześniej napisałam, że nie chodzi mi, żeby tylko chwalić bo to by była kolejna skrajność. Powiedziałam że we wszystkim musi być umiar. I jeśli ktoś krytykuje to powinien to robić umiejętnie,a Emili wiele razy było udowadniane faktami, że nie ma racji, ale ona nie potrafiła przyznać się do błędu, i dalej upierała się przy swoim. Z mojej strony koniec tematu. We wszystkim trzeba znać umiar.
Henryk Tur - 22 Maj 2006, 10:05

Myrtille napisał/a
Emili wiele razy było udowadniane faktami, że nie ma racji,

A sorry, możesz zacytować jakiś przykład ?

mawete - 22 Maj 2006, 10:08

Jest zadyma! Fajnie.... :twisted: - "W pieriod mołodcy!... Urraaaaaaaaaa...."
A mi się numer podobał. Przrczytałem za jednym zamachem... przy piwku "Perła" oczywiście :mrgreen:

Ixolite - 22 Maj 2006, 10:14

Myrtille, niepotrzebnie sie wysilasz, bo nie masz racji. Konstruktywna krytyka zawsze jest dobra, a krytyka sama w sobie ma to do siebie, ze na przyklady wynajduje sie to, co nie wyszlo autorowi lub korekcie, albo to co sie czytelnikowi nie spodobalo.

Rownie dobrze mozna by uderzyc z drugiej strony, wynajdywac pozytywne elementy tekstow. Moze przeprowadz taka konstruktywna anty-krytyke? Na pewno bedzie z tego wiekszy pozytek niz z robienia z igly widel.

Henryk Tur - 22 Maj 2006, 10:16

Ixolite napisał/a
wiekszy pozytek niz z robienia z igly widel

Cóz, Pani Igieł miałaby na ten temat inne zdanie :twisted:

Lu - 22 Maj 2006, 10:29

Ixolite - słowo "krytyka" oznacza "oceniać" . Nie można przeprowadzić anty-oceny ;)
Sasori - 22 Maj 2006, 11:01

Naprawdę żałuję, że imć Hansag doczepił się już Myrtillowego argumentu "zamiast krytykować zrób swoje", bo naprawdę uwielbiam nabijać się z ludzi mówiących takie rzeczy. Ostatnio ktoś, po mojej srogiej krytyce, poprosił mnie o zrobienie lepszego "King Konga". Powiedziałem że luz, niech tylko podrzuci 150mln$.

Mogę więc tylko złośliwie powtórzyć: nie martw się, Myrtille, w zatraceniu wolność jest! No bo czyż nie jest? HOHOHO.

Uwaga moderator! Teraz będzie ta część posta, która jest na temat i klasyfikuje mnie jako niesyfiącego, grzecznego misia: nie doczytałem jeszcze opowiadania o facecie podróżującym przez jądro ziemi oraz tekstu drogiej elam (apropo, możnaby zostać twoim pieskiem na łańcuszku? założę się, że płyną z tego niezłe profity, mimo wszystko), więc się jeszcze nie wypowiem na temat zawartości numerro 7, o.

Henryk Tur - 22 Maj 2006, 11:08

Sasori napisał/a
nie doczytałem jeszcze opowiadania o facecie podróżującym przez jądro ziemi

Nasunęła mi się myśl, że nie było jeszcze tekstu o faceie, który podróżuje przez własne bądź czyjes jądro :D

Sasori - 22 Maj 2006, 11:10

Niezłe. Gość musi wybrać się do własnego jądra, by przeprowadzić "spęd bydła". Zostaje plemnikowym kowbojem, by wyleczyć swoją impotencję.
elam - 22 Maj 2006, 11:15

Sasori napisal:
Cytat
elam (apropo, możnaby zostać twoim pieskiem na łańcuszku? założę się, że płyną z tego niezłe profity, mimo wszystko),


:?: :?: :?:
mozesz wytlumaczyc, o co ci chodzi?? bo ja glupiutki gremlinek nie rozumiem? :)

Sasori - 22 Maj 2006, 11:28

Trochę się boję, bo to nie na temat będzie i mnie zaraz ktoś będzie pięścią wygrażał, ale dla ciebie wszystko. Jako że zdarzyło mi się pochwalić twoje ostatnie opowiadanie, piłem do tego:

Myrtille:
Cytat
I nie jestem pieskiem na łańcuszku jak niektórzy na tym forum.


Pomyślałem sobie, że takie bycie na łańcuszku musi się opłacać i że możemy się dogadać. Proponuję kwiecistą, wspaniałą pochwalną recenzję twojego nowego opka w zamian za... hm, powiedzmy... zaproszenie dla dwóch osób do Paryża.

elam - 22 Maj 2006, 11:37




aa, bo juz myslalam, ze insynuujesz, ze jakies lobby mnie popierajace istnieje ...
nie, po pierwsze, nie lubie pieskow, nawet na lancuszkach;
po drugie, w paryzu jestem biedna studentka, wracam do polski po wakacjach i sama bym chciala, zeby ktos mnie zaprosil :)
i po trzecie, nic a nic sie to nie oplaca.. niestety...
(hau, hau, nursie, dlaczego ? :mrgreen: )

ale opinie pozytywna mozesz wystawic, jak najbardziej :mrgreen: nie obraze sie. ja nie z takich (za glupia... :) )

Henryk Tur - 22 Maj 2006, 11:45

He, Sasori tu niemoralne propozycje składa :)
Czarny - 22 Maj 2006, 12:15

Offtopujecie nieco :evil:
Hauer - 22 Maj 2006, 12:24

Heh, az strach krytykowac po tym co się tu wyprawia. Wreszcie przebilem się przez 7 numer, a jakos cięzko było. Poprzedni "połknałem" w dwa dni, a ten jakis cięzkostrawny. OK. Czas na moje oceny i głosy:

Sebastian Uznański "Pani Igieł" - fajnie napisane. Szczególnie dialogi bardzo mi się podobały. Ciekawe pomysły. Ogólnie dobre wrazenie.
Rozumiem, ze czytelnik ma przyjąc do wiadomości, że gwiazdy gana na skutek jakiegos nieznanego procesu? To jedno by tłumaczyło dlaczego jadro ziemi jest gorace gdy słonce juz od dawna nie swieci. ale mniejsza z tym. miałem inne zgrzyty, które nie pozwalaja mi na to opowiadanie głosować:
1)...buduja maszyne przenikajaćą przez ściany, a nie moga zrobic dobrej pompy cieplnej? Coś mi tu nie gra.
2) Główny bohater, Kalidol zasakujaco łatwo daje się przekonać, że jego swiat zginał. Do konca opka czekałem, ze okaże się, ze dranie go oszukali...moze go ozukali, a ciąg dalszy nastapi? No nie wiem, ale i tak strasznie łatwo uwierzył tym kłamczuchom na słowo.
3) Sztuczki narracyjne majace wywolac efekt zaskoczenia czytelnika: najpierw w narracja obfituje w mysli bohatera, a później nagle nie wiemy co on tm sobie mysli i kombinuje bo autor chce nas zaskoczyć zwrotem akcji. Nie lubie tego, taki mój spaczony gust.
4) ...tym bardziej nie lubie jesli mimo takich zabiegów główne zwroty akcji sa przewidywalne do bólu.
w sumie fajnie się czytało, opowiadanko przyjene i z poczuciem humoru, które bardzo mi odpowiada, ale głosu na to nie będzie. wiecie, rozumiecie - konkurencja.

Marek Hemerling "Gra" - fajne, podobało mi się. Nie przypominam sobie nigdzie podobnych motywów więc za "odgrzewanie" nie krytykuje.

Andrzej Kozakowski "Nie zmarzesz grzechu" - zapomniałem o czym to było. Serio. musiałem specjalnie zaglądnąc i przeczytać kawałek, zeby sobie rpzypomnieć. Jakos mnie nie zachwyciło.

Romuald Pawlak "Mrówki Altapina" - śmieszne. kilka razy zaśmiałem się nawet na głos. Bardzo zręcznie i zabawnie napisane. Podobało mi się, ale na dłuzszym dystansie bym chyba nie zniósł takiej konwencji :wink:

Adam Mrozek "Twardowski.com" - takie sobie. Jak na tematyke paktowania z czartem itp. to brak mi mocnego zakonczenia. Natomiast patrząc na zawartośc internetu, fabułę gier komputerowych, złośliwośc wirusów itp. trudno mi przyjąć, że diabeł miałby byc informatycznym dyletantem. Dobra, koncze juz o tym bo zaraz NURS napisze, ze "a w tym swiecie w internecie sa tylko strony parafii, kółek różnacowych i KDM".

Ela Graf "Nowy porządek" - czytając myśałełm ze to mój faworyt, podobało mi się...do czasu. Zabrakło mi jednak jakiegoś cienia wyjaśnienia po co te demony/duchy itp. korzytsja z ludzkich ciał i z jakimś uporem wtapaija sie w ludzka społecznośc wykonując zupełnie normalne zawody... dobra dośc czepainia, bo to było czepianie się. Teraz z na poważnie, dlaczego na to nie głosuję? Bo:
Cytat
satrsi jak Abdeil czy ja, mozemy czerpac moc z różnych źródeł. Z ukrytych w ziemi rud, z ognia i z wody, z energii kosmicznej, z przedmiotów nieozywionych, jak kamienie szlachetne. Żadnego nie mozna porównac z istota zywą (...)To dlatego kiedyś praktykowano krwawe ofiary
i
Cytat
Najwyraźniej mieli zamiar złozyc go w ofierze. Zastanawiałem się, po co Abdeilowi krwawe ofiary. Chyba głównie na pokaz, bo zbyt wiele mocy z ludzkiej aury nie mógł uzyskać
.
kolejny słaby punkt opka to to, ze Abdeil mimo ze nabrął mocy z ofar, które wg. niektórych źródeł daja wielką moc został od tak pokonany bo po prostu miał mniej mocy niż Dimoon (fajne imie :wink: ). Ofiary, kamienie itp okazaly sie nic nie znaczacymi elementami. nie wiem elam, nie chciało ci sie dalej pisac i wolalaś szybko skonczyc?

Andrzej Miszczak "Byłem obroncą Boga". dobre, krótkie, dobrze napisane, ciekawe. choc to dziwne to nie mam zarzutów :D

Grzegorz Żak "Scena Barejska" - niepodobałomisię. ...i nie chce mi sie wiecej o tym pisac :P

Podsumowując, wbrew "teorii o długosci i jakości" głosy oddaję na opowiadania: "Byłem obrońcą Boga" i "Gra".

Hauer - 22 Maj 2006, 12:31

no to sie bedzie działo.. .skrytykowąłem dwa najwyzej ocenione opki, a głosy dalem na coś, czego nikt jeszcze nie docenił :twisted:

...zupelnie niechcacy. Serio. mozecie mnie juz nienawidzić :lol:

Sasori - 22 Maj 2006, 12:43

Nie bój żaby, za docenienie mało oryginalnego "Byłem obrońcą boga" w twoją stronę już zmierza Sauron, by ci ponownie przydzwonić lagą w płat czołowy.
Henryk Tur - 22 Maj 2006, 12:45

Jeśli Ci to sprawi przyjemność, to napiszę : NIENAWIDZĘ CIĘ HAUER !!! :D
Jakieś bluzgi dodać ? :)

Sasori - 22 Maj 2006, 12:48

Chyba poza zwyczajowe "ty dziadu", jako człowiekowi yntelygentnemu, nie wypada ci wyjść, panie Tur.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group