Powrót z gwiazd - Tragikomedie z życia wzięte :)
Duke - 11 Kwietnia 2006, 09:20
tak na marginesie to słyszałem opowieść o tym jak podczas tegorocznych mrozów pewien koleś szukał klem. Kiedy zapytał się czy są klemy na stacji beznynowej usłyszał od uroczego dziewczęcia:
"Oczywiście, że są. Jakie pan chce: do twarzy czy do rąk?"
Romek P. - 13 Kwietnia 2006, 14:09
Zafrapowała mnie średnia wieku tych panów
Iscariote - 16 Kwietnia 2006, 18:43
ten pan miał dośc oryginalny pomysł muszę przyznać a i adwokata miał fajnego
Pako - 16 Kwietnia 2006, 20:10
:wow: ten to mnie zaskoczył. Twardy jest...
I głupi.. ale twardy.
elam - 16 Kwietnia 2006, 22:17
ha, mnie to nawet cieszy, ze glupota ludzka nie zna granic... to dowod na nieskonczonosc wszechswiata...
no i ze sa jeszcze glupsi ode mnie ..
Pako - 16 Kwietnia 2006, 22:19
Ano, jest w tym jakieś pocieszenie
Chociaż, jak sie człowiek zastanowi... ile głupich rzeczy sie samemu robiłlo cho cho!
Logan - 28 Kwietnia 2006, 11:51
Kochani, ja chcę do Szanghaju, od zaraz...
Cytat |
Piątek, 28 kwietnia 2006
Zapłać i bezkarnie znieważaj szefa
PAP 10:15
Nie wytrzymujesz własnego szefa? Masz ochotę go zwymyślać, powiedzieć mu, co o nim myślisz i nie stracić pracy? W Szanghaju jest to możliwe za opłatą.
Para przedsiębiorców oferuje tam od marca niecodzienną usługę: pozwalają rozwścieczonym na szefów pracownikom wyładować się na sobie. Służą jako szefowie do zwymyślania, a nawet pozwalają - w pewnych granicach - na rękoczyny.
Zhang Li i Chen Jun, którzy założyli spółkę o nazwie Wantong, mówią, że do jej powstania zainspirowała ich własna frustracja biurową pracą. Byłem przedtem pracownikiem biurowym, więc świetnie wiem, jak duży jest rynek na tego typu usługi - mówi Zhang.
Klienci płacą 100 juanów (10 euro) za minutę obrzucania szefa wyzwiskami. Szefowie do zwymyślania dopuszczają nawet rękoczyny, ale jest to oferta skierowana wyłącznie do kobiet, którym - za dodatkowe 20 juanów (2 euro) - pozwalają się spoliczkować.
Zhang mówi, że chcą wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu. Nie reklamują się, polegają na naturalnym, od ludzi do ludzi rozchodzeniu się wiadomości, zwłaszcza, że nie jest jasne, jak w świetle prawa traktować umowy na oferowane przez firmę Wantong usługi.
W ciągu miesiąca od otwarcia firmy przyszło pięciu klientów - dobrze opłacanych pracowników biur - powiedział Zhang. Dwaj z nich chciało wyładować się werbalnie, jedna kobieta skorzystała z możliwości wymierzenia szefowi policzka, a dwoje innych chciało się wygadać - opisuje początek działalności. (mn |
Lu - 28 Kwietnia 2006, 13:27
Logan:
O , Logan ma dobry humor
Szczerze mówiąc nie wiem czy ci panowie długo wytrzymają - niełatwo wytrzymać obrzucanie wyzwiskami i policzkowania, nawet jeżeli dobrze im za to płacą. Gdzie oni wyładują nagromadzoną frustrację? Wróżę im rychłe zakończenie działalności a potem dłuuuuugą terapię
Anko - 9 Sierpnia 2006, 02:45
O, coś z gazety, której nazwy w IV RP się nie wymienia, ale co tam...
Wieści lokalne - z miasta mego urodzenia oraz zamieszkiwanego przez Romka P. i nie tylko.
Do pogotowia ratunkowego w Sosnowcu trafił mężczyzna, który w stanie upojenia alkoholowego założył się z kolegą o kolejną butelkę wódki, że utnie sobie przyrodzenie.
- Niestety wygrał zakład - opowiedział prasie Marek Jeremicz, dyrektor pogotowia.
Kandydat do nagrody Darwina?
I drugie, mniej zabawne.
Na przechodnia idącego ulicą w Sosnowcu spadł pies - dorosły bernardyn. Dziwne, ale przechodniowi nic się nie stało, a psem zajął się weterynarz. W mieszkaniu na drugim piętrze, z którego wyrzucono psa, policja znalazła dwoje pijanych rodziców i ich 3-letnią córkę. U 33-letniego mężczyzny badanie stanu trzeźwości wykazało 2,31 promila, natomiast jego 36-letnia żona w zaawansowanej ciąży nie była w stanie poddać się badaniu.
Pies lata, dziecię poczęte pływa...
|
|
|