Ludzie z tamtej strony świata - Krzysztof Piskorski
Gustaw G.Garuga - 10 Listopada 2005, 08:12
Margot napisał/a | Gustawie, to nie tak, że Krzysztof Piskorski i Rafał Dębski umieścili swoje utwory w realiach bliskiego wschodu (masz szczęście, że się nie upierałeś z orientem, bo już Ci chciałam trzepać skórę przy pomocy SJP )
Rafał - tak. W tworzeniu świata przedstawionego posłużył się realiami historycznymi - mocne oparcie na źródłach widoczne jest w utworze. Krzysztof zastosował metodę odniesienia => stworzył uniwersum kojarzące się ze światem/kulturą islamu przez wprowadzenie tropów (pustynia, księga, prorok, Najwyższy, etc.). Niemniej, przez nawiązania, obie powieści umieszczam w tym samym trendzie => roboczo nazwanym fantasy orientalną. Choć teraz sobie myślę, że lepiej pasowałby termin fantasy islamska |
A może tak ukuć termin "fantasy lewancka" (nie mylić z "lewacka" )? W końcu słownikowo patrząc "Bliski Wschód" to Lewant, a Orient to "Wschód" ogólnie. Nie każda więc fantasy "orientalna" jest lewancką, ale każda lewancka orientalną i owszem. Poza tym Orient to tak szeroki termin, że aż nieprecyzyjny. Cwnt?
Czarny - 10 Listopada 2005, 08:14
W piśmie widać różnicę, ale w mowie potocznej wyjdzie właśnie "lewacka", choć merytorycznie owszem pasuje.
Margot - 10 Listopada 2005, 09:15
Tego typu rozróżnienia, to bardziej "reklamowe" są. Dla mnie może być fantasy lewancka, choć zgadzam się z Czarnym, że w potocznej mowie wyjdzie "lewacka", jak nic. Ot, artykulacyjna niedbałość.
Teofil - 10 Listopada 2005, 09:37
Lewantyńska. Jest takie słowo, i to od dawna.
Argael - 10 Listopada 2005, 09:43
A nie lepiej użyć określenia "fantasy arabska"? Wtedy od razu każdy będzie widział, o co chodzi.
Gustaw G.Garuga - 10 Listopada 2005, 09:56
Przymiotnik "Lewantyński" rzeczywiście istnieje W przeciwieństwie jednak do "orientalny" traktowany jest po macoszemu. Moje zdanie: terminy powinny występować w parach, tzn.: fantasy orientalna - fantasy lewantyńska, fantastyka bliskowschodnia - fantastyka dalekowschodnia, fantastyka arabska - fantastyka... no właśnie. "Fantasy arabska" pasuje mi do określania twórczości autorów arabskich, tak jak chińska - chińskich, czeska - czeskich itp. Podobnie z bliskowschodnią i dalekowschodnią, choć są to już terminy mniej nacechowane narodowościowo. Mnie pasuje para lewantyńska - orientalna, ale czy się przyjmie?
Margot - 10 Listopada 2005, 10:04
Fantasy lewantyńska, brzmi fajnie. Mnie się podoba. Parami niekoniecznie, dlaczego? Jest utwór, ma określone cechy i jeżeli można go przyporządkować na zasadzie podobieństw, mody, motywów, etc. do grupy, to czemu od razu grupy nie nazwać i już?
Znaczy: nie wiem, czy się przyjmie, ale jak będzie okazja, to popularyzować będę nazwę
Margot - 10 Listopada 2005, 10:05
Ponieważ niechcący mi się post powtórzył, to pozwolę sobie zmienić jeden, bo nie mogę usunąć. Oczywiście, czytałam Kuttnera. I, oczywiście, wcale mi się nie skojarzyło
mr.maras - 10 Listopada 2005, 10:11
Lewnatyńczyk spolegliwy lewatywę dobrze znosi. Lewa! Lewa! Kuttnera nie czytali?
Czarny - 10 Listopada 2005, 10:13
Jak wszyscy zaczną używać w mowie i piśmie (recenzje, fora itp.), to w końcu się przyjmie.
Votan - 10 Listopada 2005, 10:29
mr.maras napisał/a | Lewnatyńczyk spolegliwy lewatywę dobrze znosi. Lewa! Lewa! Kuttnera nie czytali? |
To było tak:
Lewantyńczyk spolegliwy lewatywę dzielnie znosi
chociaż mu się nie przelewa
Lewa! Lewa!
Cudeńko to opowiadanie Kuttnera!
Anko - 10 Listopada 2005, 14:35
Teofil napisał/a | A w czym problem? Tworzywem może być wszystko. (...) Ale jeśli to zrobić mądrze, z jakimś sensownym pomysłem - czemu nie? |
Nie mówię, że nie, ale właśnie - z pomysłem. Żeby cały pomysł nie sprowadzał się tylko do nieco innych dekoracji. Może mam dziwne poglądy, ale dla mnie sztafaż, jak dekoracje w teatrze, może być ubogi i skromny, nawet nieoryginalny czy wręcz tandetny - i zaakceptuję taki utwór, pod warunkiem, że akcja, bohaterowie, przesłanie do mnie przemówią. Może to nie jest typowe podejście czytelnika fantasy, który szuka jak najdziwniejszych i uderzających odmiennością światów przedstawionych. Cóż, w takim razie nie należy się przejmować moim narzekaniem: lepiej zaspokoić większość, niźli jedną mnie.
Artemis - 22 Marca 2006, 16:50
Wracając do głównego tematu - może i jestem jedną z nielicznych, ale mi się styl Piskorkiego strasznie podoba. Nie jestem starym wyżeraczem fantasy, wprost przeciwnie, po tego typu literaturę sięgam tylko od czasu do czasu, ale akurat "Wygnaniec" i "Najemnik" (sequel, sequelowato gorszy, co nie znaczy, że zły) przypadły mi do gustu, sprawiając, że zarówno z jednym, jak i z drugim tomem obeszłam się podobnie: przeczytałam od deski do deski w czasie 24 godzin . "Opowieść Piasków" posiada "pustynny" klimat, sprawnym piórem napisane dialogi i wartką, owszem, może trochę RPG-ową, ale wciągającą akcję. Główny bohater jest przeciętniakiem, ale galeria postaci drugoplanowych prezentuje już się znacznie ciekawiej (opowieści starego gliniarza... palce lizać). W dodatku wypływający z historii, niby oczywisty morał (Piskorski trafił na odpowiednie czasy ze swoimi przypowieściami o fanatyzmie i fundamentalizmie) podany jest tak, że czytelnik nie zaciska zębów ze złości. Czekam z niecierpliwością na 3 tom.
Hitokiri - 13 Września 2006, 22:38
Czytałam tylko pierwszą część "Opowieści Piasków". Podobała mi się, ale... dziś już nie pamiętam, co tam było. Owszem wiem, że była mowa o fanatyźmie religijny, ale co dalej?
Jak dla mnie jest to fajne czytadełko na raz, którego treść szybko wyparowuje.
Gustaw G.Garuga - 17 Września 2006, 17:29
A mnie dręczy kwestia nomenklatury Określenie fantasy w klimatach arabskich mianem 'orientalnej' pobrzmiewa europocentryczną wizją świata. Co na wschód od nas, to Orient, nieważne, że do jednego wora wpadają w ten sposób kultury tak odmienne, jak arabska, tajska czy japońska No ale widać tak musi być...
Witchma - 23 Lutego 2008, 17:37
odkopałam temat, bo akurat czytam "Opowieść piasków", a tu się okazuje, że dyskusja głównie terminologiczna... no cóż, ja na własny użytek określam tego typu literaturę fantasy pustynną i problem z głowy
jeżeli chodzi o samą powieść, to "Wygnaniec" za mną, jestem w trakcie "Najemnika"
trochę ciężko czasem jest mi przebrnąć przez styl autora i nie potrafię zidentyfikować przyczyn, bo zdania nie są nazbyt piętrowe, a i treść dość przejrzysta... zaczynam podejrzewać, że to czcionka Runy doprowadza mnie do szału...
sam świat jest pokazany z ciekawej perspektywy i historia, choć nieskomplikowana, jest dość wciągająca, a że na dodatek dość znajoma, to czyta się wcale przyjemnie
największym problemem według mnie jest to, że główny bohater jest zupełnie płaski... nie wiem, czy takie było zamierzenie autora, ale Kashim jest tak nijaki, jak tylko można być i po przeczytaniu połowy trylogii nie potrafiłabym go opisać w więcej niż dwóch, trzech słowach... na początku "Wygnańca" myślałam, że głównym bohaterem będzie Nahar - jest o niebo wyrazistszy i znacznie bardziej przykuł moją uwagę
oprócz tego dostrzegam jakąś niechęć autora w stosunku do kobiet - przedstawia je albo jako stare, brzydkie wiedźmy, albo pomylono-nawiedzone odmieńce albo jako tak kompletne idiotki, że aż trudno uwierzyć (Jelaya)
nie wykluczam oczywiście, że po lekturze całości moje zdanie ulegnie drastycznej zmianie
Agi - 3 Lutego 2009, 21:51 Temat postu: Krzyszto Piskorski Autor od niedawna jest na Forum.
Opublikowane w naszym ulubionym piśmie opowiadania, to:
Ładunek - "Science Fiction" nr 6/2004
Powędrować do Tel'Amman - Science Fiction 51 (sierpień 2005)
Oprócz tego opowiadania publikowane w innych miejscach i oczywiście powieści.
Przeniosłam odkurzony przez Witchmę, wątek do właściwego działu,
Zapraszam do gospodarzenia
Edit: literówka się przemknęła
Witchma - 3 Lutego 2009, 21:52
Teraz tylko trzeba ałtora tu ściągnąć Mam nadzieję, że się znajdzie.
Gustaw G.Garuga - 3 Lutego 2009, 22:21
I niech rozstrzygnie, czy to fantasy orientalna, lewantyńska czy lewacka
andre - 3 Lutego 2009, 22:24
czy lewitująca...
mBiko - 3 Lutego 2009, 22:35
Jakimś cudem Witchma przegapiła, więc ja złożę gratulacje z racji zajęcia drugiego miejsca w plebiscycie WP.
Navajero - 3 Lutego 2009, 22:39
Gratuluję
Toudisław - 3 Lutego 2009, 22:40
i ja Gratuluje Fantastyka wygrywa NASI góra !!
Agi - 3 Lutego 2009, 22:41
Również gratuluję!
Gustaw G.Garuga - 3 Lutego 2009, 22:50
To i ja
K. Piskorski - 4 Lutego 2009, 00:54
Witchma napisał/a | Teraz tylko trzeba ałtora tu ściągnąć Mam nadzieję, że się znajdzie. |
Melduję się i dziękuję wszystkim za gratulacje Dla osób, które są ciekawe o co chodzi, pozwolę sobie zamieścić link. A moderatorom bardzo jestem wdzięczny za przerzucenie wątku. Dałoby się może jeszcze z jego nazwy wyegzorcyzmować tego "najemnika", bo nie o nim (a przynajmniej nie głównie) będziemy tu rozmawiać?
Gustaw G.Garuga napisał/a | I niech rozstrzygnie, czy to fantasy orientalna, lewantyńska czy lewacka |
Ani lewacka, ani lewantyńska, ani orientalna. Co najwyżej skromnie orientalizująca
Witchma - 4 Lutego 2009, 09:36
mBiko napisał/a | Jakimś cudem Witchma przegapiła |
Nie przegapiłam, tylko czekałam, żeby mieć komu i gdzie gratulować
Niniejszym gratuluję srebrnego medalu
NURS - 4 Lutego 2009, 09:52
K. Piskorski napisał/a | Dałoby się może jeszcze z jego nazwy wyegzorcyzmować tego najemnika, bo nie o nim (a przynajmniej nie głównie) będziemy tu rozmawiać?
|
Prosisz, masz. jak za 10001 nocy.
mBiko - 4 Lutego 2009, 21:29
Witchma, tłumacza się winni .
Wracając do autora.
Przyznam, że tak wysoka pozycja "Zadry" wzmogła moje zainteresowanie, tak więc uprzejmie donoszę, że awansowałeś do pierwszej piątki na liście "do przeczytania".
Witchma - 5 Lutego 2009, 09:01
Cytat | Witchma, tłumacza się winni . |
Albo tłumacze
A skoro o "Zadrze", to kiedy dokładnie drugi tom się pojawi? I kwartał 2009 roku to bardziej koniec lutego, czy marca? (nie wiem, co na listę życzeń urodzinowych wpisać )
|
|
|