To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Kupię, sprzedam, wymienię - tablica ogloszen (NIEmatrymonialnych;o)

Argael - 22 Sierpnia 2006, 18:55

A nie wolisz jednak Amigi? Nawet mam jedną. Ale niestety, tych gier akurat nie...
elam - 22 Sierpnia 2006, 18:58

nie, nie, ja chce bubble bobble............
Ziemniak - 22 Sierpnia 2006, 18:58

Ja mam bubble bobble na Amigę. A emulatory Amigi bardzo ładnie na PieCu chodzą. :D
Pako - 22 Sierpnia 2006, 19:00

emulatory commodore też łądnie chodzą :)
elam - 22 Sierpnia 2006, 19:01

hmmm, ale to chyba nie to samo..... my mamy bubble bobble na PCta, ale to nie to samo..... poluje na te stare.....
Argael - 22 Sierpnia 2006, 19:06

Pewnie że to nie to samo. Na PieCu nie zagrasz stykowym (czy jak to się tam nazywało) joystickiem.
Pako - 22 Sierpnia 2006, 19:11

I to jest chyba jedna z większych strat. Bo na joyu to się jednak grało jakoś inaczej... i na telewizorze... Niby joya można opdpiąć i pod pieca, ale to nie jest już to samo.
Poza tym... jak trochę opgrałem w stare gierki z commodore... wiecie... świetne wspomnienia są... ale jak tak człowiek na to spojrzy teraz, w erze piecyków, to to bida z nędzą i dłużej się w to grać nie chce zazwyzcaj. Chyba lepiej zostawaić wspominienia, niech są piękne :)

Ziemniak - 22 Sierpnia 2006, 19:13

Elam może
to ci wystarczy :D

elam - 22 Sierpnia 2006, 19:20

uuu ale tam jakis wirus jest, komp brata sie buntuje przed otwarciem :)
Ziemniak - 22 Sierpnia 2006, 19:25

U mnie nic nie sygnalizuje a antywira mam dobrego :D
Ixolite - 22 Sierpnia 2006, 20:24

ah, ah, stare jojstiki :>

Kiedyś taki naprawiałem przy pomocy gumki recepturki, bo sie taka firmowa wzięła w środku i pękła :mrgreen: Ehh, ta technika! :D

Fidel-F2 - 23 Sierpnia 2006, 10:44

Nie wiedziałem że takie rzeczy jeszcze kogo interesują. Nie mam C64 ale gdyby kto chciał to mogę się rozstać z Atari 65 :D
Wojak - 24 Sierpnia 2006, 22:10

Ja mam C-64
ale bez magnetofonu, i bez stacji dyskietek
sam komputer
tylko nie wiem gdzie :P

mad - 3 Wrzeœśnia 2006, 00:31

Poszukuję utworów Dariusza Filara - sprzed ok. 20 lat. Gdyby ktoś gdzieś widział, uprzejmie proszę o info.

A co do C64 - to był mój pierwszy komp, jakieś 10 lat temu wydałem go komuś.
Teraz od czasu do czasu korzystam z emulatora i jako dawnych wspomnień czar zupełnie wystarczy.

Do elam: Volfield ukazał się swego czasu w pełnej wersji na pieca w CD-Action (chyba jako free). Chociaż nie wiem, czy mówimy o tej samej grze. Ja tamtą pamiętam: narażając "życie", zamykało się obszar, w którym buszowali przeciwnicy. O to chodzi?

elam - 8 Wrzeœśnia 2006, 23:31

mad: chyba o tym samym. mam tego volfielda na pcta, ale w 7dmej albo 8mej rundzie resetuje komputer :)
nadal szukam bubble bobble, commodore i czekam na propozycje :)
Filara niestety nie mam

joe_cool - 26 Wrzeœśnia 2006, 21:23

to ja może z innej beczki - poszukuję tutoriala SQLa dla opornych (może być wersja online albo do ściągnięcia na kompa) - w guglu szukam, ale nie wiem, który wybrać...
z góry dziękuję.

Pako - 27 Wrzeœśnia 2006, 06:33

:mrgreen:
Ja akurat męczę MySQLa...
Ale sprawa jest taka - bierz którykolwiek tutorial z googla i próbuj. Jak nie będzie pasował, bierzs następny. I tak pewnie są trzy może kursy, a na reszcie stron pokopiowane tylko.

Ew. jak chcesz książkę se kupić, to są od tego dobre wydawnictwa.

Rafał - 27 Wrzeœśnia 2006, 09:53

Kurna, ktoś wie skąd można brać piasek do piaskownic? Wymianialiśmy ostatnio piasek w piaskownicach i w nowym piasku wprost z piaskowni - z głębokich warstw sanepid wypatrzył masę bakterii coli. Asenizowany można kupić już po 3 zł za 2 kg, ale potrzebuję kilkanaście ton. Ratunku! Mam wrzątkiem lać??? Z czajnika?
Pako - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:02

Polecałbym na początek nie jedzenie piasku ani niczego, co w nim żyje, czy upadło. Dalej myłbym ręce.
A co jeszcze? Do licha... za mojej młodości (tak, wiem, wieki temu :mrgreen: ) to się człowiek babrał w tkaim piasku i sanepid nic nie mówił.

Rafał - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:04

No, a teraz może mnie to kosztować 500 złotych polskich mandaciku.
Pako - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:08

-_-" Znaczy pozbawić dzieci piaskownic, bo na ten piasek po 3zł za 2kg to raczej nie stać nikogo, żeby piaskownicę zrobić większą. Eh... Rzeczywiście mało ciekawa sytuacja.
Godzilla - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:09

Wypraż w piecyku.
Rafał - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:21

Całą wywrotkę? :shock: A co z oponami?
Godzilla - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:27

A co się przejmujesz. Dymu trochę będzie, ale za to jakie higieniczne.
Rafał - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:30

Ciężki mój los, jak nie batem to kijem. Toż za dym też mi będą chcieli przyłoić. A biedne dzieci płaczą, buuuuu, o tak płaczą. :wink:
No dobra. Rzućcie jaimś pomysłem, piasek z rzeki może się nadać?

Rodion - 27 Wrzeœśnia 2006, 10:44

Weż i rozpyl lizol czy jakieś inne takie i zobacz co sie stanie. :D
Godzilla - 27 Wrzeœśnia 2006, 11:00

Swoją drogą może to jest wyjaśnienie, dlaczego w moich okolicach piaskownice są takie puste (wyłączając może te na zamkniętych osiedlach). W jakim stanie są w nich te resztki piasku po latach obsikiwania przez psy i koty, to chyba nie muszę mówić. No ale jeżeli administracja ma boja że do zakupu nowego piasku może od razu doliczyć składkę na karę od Sanepidu, to pewnie że się im nie kalkuluje.
Rafał - 27 Wrzeœśnia 2006, 12:52

Godzilla, coś w tym jest, braliśmy piasek ze sprawdzonej piaskowni, z pokładów chyba jeszcze trzeciorzędowych (nówka nie śmigany) i jak się okazuje już jest skażony bakteriami. A jak sanepid przyłapie to płacisz ok.850 zeta od piaskownicy za koszt badań (wyjazd ekipy od pobrania próbki, transport, koszt badań właściwych, pisma, ect, ect, ect) oraz wisi nad tobą 500 osobistego wkładu na rzecz poprawy budżetu państwa. Oczywiście te 300 zł za piasek do piaskownic można sobie w buty wsadzić. Faktycznie taniej, gospodarniej jest pokasować te piaskownice. Ale czy o to chodzi?

Rodion, pozwolisz, że sposób wypróbuję na pewnej plaży w pewnym miasteczku położonym u nasady pewnego półwyspu Helskiego? :wink:

Piech - 27 Wrzeœśnia 2006, 13:37

E.coli, to bakterie jelitowe. Wystarczy, że kot w piasku zrobi kupę i już masz coli.
Rafał - 27 Wrzeœśnia 2006, 13:56

Problem w tym, że Sanepid badał piasek praktycznie wprost z wywrotki (cóż, grunt to wiedzieć z wyprzedzeniem o działaniach przeciwnika, dobry wywiad to jest to :wink: ). Podejżewam, że złoża piasku zostały skażone wodami gruntowymi z dodatkiem zawartości nieszczelnych szamb lub pól nawożonych obornikiem. Żadne stworzenie nie miało szans nafajdać do piaskownicy. Zresztą teraz piaskownice ogradzam, zakładam monitoring i na każdym zebraniu zapowiedziałem, że każdy piesek/kotek fajdający do piaskownicy to min.600 zł dla właściciela na pokrycie kosztów + to co wytarguje od straży miejskiej. Nie obawiam się zbyt wileu przypadków. Problem w tym, że mam piaskownice ogrodzone szczelnie, place zabaw, w piątek firma montuje monitoring (fajna zabawka, dam linka jak skończą) tylko ... nie ma piasku. Shit!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group