Blogowanie na ekranie - Rude Marudzenie
gorat - 8 Lipca 2018, 21:56
konopia, serio nie. 1 i 3 ubite przez Jutjuba, w sumie cały podpic powinienem wymienić, nie tylko te dwa linki.
Silaqui - 9 Lipca 2018, 09:34
gorat napisał/a | Może dlatego, że Ruda nie jest narcyzem?
Edit: się zastanawiam, czy przyznać się, że będę w bloku Kultury Wschodu... |
Trochę jestem
Jakie punkty masz?
gorat - 9 Lipca 2018, 17:29
Wedle życzenia:
Cytat | czwartek 20:00 - Kultury Wschodu
Subkultura idolek
Czas trwania: 2 godz.
Opis: Idolki są typowo japońskim zjawiskiem kulturowym, obecnym nie tylko w telewizji czy dużych wytwórniach: nawet małe miasteczka mogą mieć swoje grupy, reprezentujące je na festynach czy minifestiwalach. Pod wpływem silnej obecności idolek w mediach, tak powstała sieć tworzy bardzo spójną i aktywną społeczność. Przedstawię lokalne idolki i wskażę, jak je rozpoznać i znaleźć.
piątek 15:00 - Kultury Wschodu
Armia48, czyli jak idolki podbijają świat
Czas trwania: 2 godz.
Opis: Kilkaset dziewczyn, sześć krajów, setka nowych piosenek rocznie - czyli opowieść o zjawisku, które zaczęło się od AKB48 i zmieniło oraz osiągnęło więcej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać dziesięć lat temu. Poprowadzę przez kolejne grupy 48/46 - nie tylko AKB48 czy NMB48, także JKT48, Nogizaka46 czy Keyakizaka46 - i przedstawię, jak to wszystko działa i jak to ugryźć.
niedziela 10:00 - Kultury Wschodu
Planeta idolek: dwadzieścia najbardziej pomysłowych filmików muzycznych
Czas trwania: 1 godz.
Opis: Prawie każda piosenka na idolkowym singlu ma swój filmik muzyczny. Przedstawię wybór dwudziestu filmików: od horroru przez postapokaliptyczne SF po thrillery - albo takie, które po prostu są fajnie zrobione i obiecują wizualną ucztę w ramach unikalnego zjawiska muzycznego, jakie jest obecne w Japonii. |
Luc du Lac - 10 Lipca 2018, 00:06
Tak z punktu patrzenia starego zgreda - mieszanie konwentu fantastyki z japońskim psychoanime jest bez sensu. Kiedyś miało to rację bytu - czysto finansowo-organizacyjną, natomiast czasy się zmieniły.
Silaqui - 22 Lipca 2018, 09:46
Się zagapiłam, a tymczasem mogę już wrzucić recki z kwietniowej NF, Zatem:
1. Gdzie niebo mieni się czerwienią, Lisa Lueddecke:
Powieść Lisy Lueddecke zapowiada się nieźle – czytelnik wprowadzony zostaje w tajemniczy świat wierzeń pseudoskandynawskich. Jest magicznie, lekko nostalgicznie, a nad losem bohaterów wisi nieuniknione zagrożenie. Na pierwszych kilkunastu stronach można nawet łudzić się, że oto mamy przed sobą niebanalne SF, sprytnie przemycone w historii samotnej wyspy, położonej gdzieś na niegościnnych północnych wodach. Szybko jednak zostajemy sprowadzeni na ziemię otrzymujemy young adult w najbardziej sztampowej i irytującej odmianie.
Dostajemy tu wszystko, co typowe dla prozy skierowanej do tej grupy wiekowej. Nieszczęśliwa i odrzucona społecznie bohaterka, której głównym zadaniem jest użalanie się nad sobą i rozpamiętywanie każdej drobnej nieprzyjemności, jakiej doświadczyła. Wielka tajemnica, zagrożenie, zagłada (do wyboru). Deus ex machina pomagający naszej ofierze losu w końcu zasłużyć na szacunek całego świata. Obowiązkowy wątek romantyczny, naznaczony oczywiście niezbędnym tragizmem. Gdy doda się to tego zero jakiejkolwiek logiki w postępowaniu protagonistki i postaci dalszych planów oraz efekciarskie zakończenie udowadniające, że „tylko ty możesz uratować ludzkość”, otrzymujemy streszczenie „Gdzie niebo mieni się czerwienią”, pozwalające uniknąć wątpliwej przyjemności obcowania z tym dziełem.
Można by podjąć próbę obrony książki wspominając o obecnej w niej genezie wątków nadprzyrodzonych, która wciąż nie jest często spotykana, jednak u Lueddecke elementy te są jedynie pretekstem, na dodatek bardzo nieumiejętnie wplecionym w powieść o klasycznej Mary Sue. Chyba żaden argument nie mógłby zachęcić do lektury kogokolwiek powyżej piętnastego roku życia, bo chociaż powieści utrzymane w określonej konwencji nie są niczym złym, to jednak przydałoby się mieć do czynienia z czymś więcej, niźli tylko chaotycznym zbiorem oklepanych tropów.
2. Zadra, Krzysztof Piskorski:
Pozycja Krzysztofa Piskorskiego na naszym fantastycznym poletku jest mocno ugruntowana, o czym świadczą nominacje i wygrane w dwóch najważniejszych nagrodach polskiego fandomu. W marcu tego roku „Zadra”, jedna z nagrodzonych książek, doczekała wznowienia łączącego dwa tomy, rozszerzonego i zmienionego przez autora. Wydaje się to być dobrym zagraniem ze strony wydawnictwa, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę niedawny sukces powieści „Czterdzieści i cztery”. Z drugiej strony jednak, jeśli po „Zadrę” sięgnie czytelnik zachwycony wspomnianym tytułem, to może się nieco zawieść, a przynajmniej zwątpić w zasadność wspomnianych wyżej nagród.
Przyjmując jednak, że mamy świadomość tak prozaicznej rzeczy jak chronologia powstawania powieści, nowa edycja opublikowana przez Wydawnictwo Literackie z powodzeniem zapewni nam kilka godzin rozrywki. „Zadra” oferuje bowiem zgrabne połączenie steampunku w wydaniu „powiedzmy-że-nadwiślańskim”, awantury szpiegowskiej, niemalże dobrze napisanego wątku romantycznego i odrobiny toposu Polski jako Chrystusa narodów. W wykonaniu podrzędnego autora mogłaby wyjść z tego totalna katastrofa, jednak Piskorski na tyle sprawnie bawi się wyżej wspomnianymi elementami, że wszystko składa się w opowieść pozwalającą na niczym niezmąconą przyjemność z lektury.
Dodatkowym atutem „Zadry” jest umieszczenie w powieści wielu smaczków historycznych, będących nie lada gratką dla tych, którzy dzieje Europy śledzą z równym zapałem, co nowości na rynku fantastycznym. Wyłapywanie realnych nawiązań i celowych przekłamań sprawia, że prócz dobrej zabawy dostajemy niebagatelną lekcję historii, która mogła się przecież wydarzyć. Rozrywka, która nie nudząc bawi, a jednocześnie czegoś uczy, jest czymś, czego potrzebuje polska fantastyka, a Piskorski pokazuje nam, że jest w tym naprawdę dobry.
dalambert - 22 Lipca 2018, 14:55
No, no Si pięknie się rozwijasz
Silaqui - 22 Lipca 2018, 23:01
dalambert napisał/a | No, no Si pięknie się rozwijasz |
czy ja wiem - z tekstów na 10k znaków musiałam się przesiąść na recki do 2k znaków Nie było łatwo, bo jednak wolę się rozpisać, a tak - daję tylko znać czy warto lub czy nie warto. Bez popracia uzasadnionymi odpowiednio tezami
Silaqui - 4 Sierpnia 2018, 21:51
Się chwalę się - w sierpniowym numerze NF mój drugi już duży tekst. Tym razem piszę po swojemu o Bradburym
Silaqui - 17 Września 2018, 21:50
Mam już listę swoich punktów programu na Falkonie. Sobota i niedziela będzie... intensywna:
Sobota:
13:00 - 15:00 Książki których nie znacie i powinniście tego żałować - level 2
17:00 - 18:00 Terry Pratchet i jego miejsce w fantastyce
20:00 - 22:00 Wyznaczniki obcości
22:00 - 0:00 Przemoc w fantastyce - przykra konieczność?
Niedziela:
9:00 - 11:00 Czy opowiadania nagrodzone Zajdlem są tej nagrody godne?
12:00 - 13:00 Co by było, gdyby... alternatywna historia
13:00 - 14:00 Hermetyczność Fanodmu
Statystyki prowadzę : biorę udział 6:1
gorat - 17 Września 2018, 22:09
Że jak to, program do północy?
6:1 to skąd? Bo pobudka o nieludzkiej porze?
Sam zgłosiłem i jeszcze czekam, ale możliwe, że czeka mnie wątpliwa przyjemność odwoływania punktów - łącznie z przyjazdem.
Silaqui - 18 Września 2018, 07:07
Tak wyszło- o zasadności tak późnych punktów programu nie będę się wypowiadać (chociaż jak w 2016 miałam o 22:00 panel o tabu to trochę ludzi było), natomiast kończenie o północy sprawi, że pierwszy raz nie zawitam w sobotę do Czeskiej. A to trochę smuci
6 paneli prowadzę, w jednym jestem uczestnikiem
gorat - 18 Września 2018, 16:51
Przodowniczka trzody
Możesz powiedzieć więcej o Czeskiej, gdyż tej tradycji nie znam?
Edit: jeśli dobrze widzę pogłoski o programie 06:00-24:00, to Falkon staje się już prawie typowym konwentem mangowym z 24h/doba
Silaqui - 4 Listopada 2018, 19:38
Kolejny większy tekst z NF uwolniony. Tym razem pisałam o Bradburym. Założenia były podobne co przy "Fantastyce dla opornych": pokazać, że dobra literautra nie boli, nawet jeśli jest kilka razy starsza od czytelnika
https://www.kronikinomady...y-bradbury.html
bio - 4 Listopada 2018, 21:54
Że jak? Pętla czasowa?
Silaqui - 5 Listopada 2018, 06:25
bio napisał/a | Że jak? Pętla czasowa? |
Matematyka raczej - pierwszy raz "451 Farenheita" wydano u nas 58 lat temu
gorat - 5 Listopada 2018, 15:51
Mniemam, że bio pił raczej do tego, że jest starszy od tekstu Bradbury'ego.
bio - 5 Listopada 2018, 21:52
Od jakiegoś tekstu to i owszem. Kluczowym okazało się chyba słowo "uwolniony". Zatem nie pętla.
Silaqui - 6 Listopada 2018, 09:36
bio napisał/a | Kluczowym okazało się chyba słowo uwolniony. |
Ot, muszę odczekać 3 miesiące od publikacji zanim wrzucę rzecz na bloga/gdziekolwiek, stąd uwolnienie.
Silaqui - 15 Listopada 2018, 11:50
Na blogu pojawił się tekst o zbiorku opowiadań Bartka Biedrzyckiego: https://www.kronikinomady...sanka-stop.html
Silaqui - 7 Stycznia 2019, 10:14
Krótkie podsumowanie blogowego roku plu stabelki - jedna z przeczytanymi w 2018 książkami (zebrało się 69 tytułów) i druga - z opowiadaniami z czasopism (76 sztuk).
https://www.kronikinomady...wanie-2018.html
w tym roku plan podstawowy zakłada - więcej opowiadań, w tym tych z starych FAntastyk. Czy się uda? Zobaczymy
Luc du Lac - 7 Stycznia 2019, 11:04
Lotofagi ? to taka broszurka czarne iskry ? nie to żebym się czepiał, ale to raczej opowidanie
konopia - 7 Stycznia 2019, 11:09
Silaqui, zajrzyj do ostatnio czytane, akurat było o Amberze parę wypowiedzi, może coś dodasz od siebie.
Fidel-F2 - 7 Stycznia 2019, 11:20
Czytasz strasznie dużo starożytnego chłamu.
Cytat | Dzięki mojemu artykułowi o Bradburym kilkoro trendsettrów okołofantastycznych dowiedziało się, że Bradbury istniał i był zajefajny. | triple facepalm
Silaqui - 7 Stycznia 2019, 11:36
Luc du Lac napisał/a | Lotofagi ? to taka broszurka czarne iskry ? nie to żebym się czepiał, ale to raczej opowidanie |
Si senior, natomiast zarówno CZarne Zeszyty jak i Stało się Jutro zliczam jednostkowo, bez względu na to, czy dany zeszyt zawiera jedno czy kilka opowiadań. No i łatwiej odznacząc kolejne przeczytane tomy niż poszczeólne opowiadania. Aż tak tabelek nie kocham, by robić ich milion pięćset.
konopia napisał/a | zajrzyj do ostatnio czytane, akurat było o Amberze parę wypowiedzi, może coś dodasz od siebie. | W sensie dołączyc do marudzenia?
Fidel-F2 napisał/a | Czytasz strasznie dużo starożytnego chłamu. | Że dużo staroci to tak, czy chłam - czasem trafią się utworki potworki, ale w większości przypdaków starocie sprawiają mi sporo czytelniczej frajdy. No i chyba wybaczam im więcej, niż współczesnemu chłamowi.
Fidel-F2 napisał/a | triple facepalm. | Panie, żebyś ty wiedział o jakich pisarzach nie mają pojęcia blogiery "specjalizujące" się w fantastyce i posiadające naprawdę sporą rzeszę fanów... Dlatego jesli taki baran (czy tam owca zbłąkana) nagle odkrywa Bradbury'ego po przecyztaniu mojego tekstu, to zawsze jakiś sukces
Fidel-F2 - 7 Stycznia 2019, 11:39
Silaqui napisał/a | taki baran | słusznie odebrałaś moją wypowiedź, o to mi właśnie chodziło
Beata - 7 Stycznia 2019, 17:53
Silaqui napisał/a | Panie, żebyś ty wiedział o jakich pisarzach nie mają pojęcia blogiery specjalizujące się w fantastyce i posiadające naprawdę sporą rzeszę fanów... Dlatego jesli taki baran (czy tam owca zbłąkana) nagle odkrywa Bradbury'ego po przecyztaniu mojego tekstu, to zawsze jakiś sukces |
No więc, szczerze mówiąc, ja Cię podziwiam. Że jesteś konsekwentna. Że znajdujesz czas. Że przypominasz/popularyzujesz. Że na konwentach gardło zdzierasz. Szacun.
Silaqui - 9 Stycznia 2019, 09:49
Beata napisał/a |
No więc, szczerze mówiąc, ja Cię podziwiam. Że jesteś konsekwentna. Że znajdujesz czas. Że przypominasz/popularyzujesz. Że na konwentach gardło zdzierasz. Szacun. |
Dziękuję :blush:
Wiesz, przede wsyztskim sprawia mi to (czytanie) frajdę, zatem warto się frajdą dzielić.
Z drugiej strony, to polecanie to tak trochę z przekory: gdy widzę jak niektórzy z "starego fandomu" ten młodszy traktuje jak debili, to mi tak trochę smutno.
Bo nie każdy miał okazję i czas, by zaczynać od "klasyków", a przy obecnej nadprodukcji książek niesposób takiemu nieopierzonemu fantaście trafić na coś wartościowego, a co dopiero samemu z siebie poszperać po antykwariatach i wyszukać dobre starsze rzeczy.
Serio, nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy widzę jak jeden z drugim dziadem wyzywa młodych od idiotów, a przy okazji - nie robi nic, by pomóc takiemu narybkowi trafić na rzeczy dobre.
Uważam, że zamiast mówić "jesteś debilem bo nie znasz X i Y" lepiej jest powiedzieć "Ale zajefajną rzecz przeczytałam!" i pyk, zaskoczonemu czytelnikowi wepchnąć "Kroniki Marsjańskie"
bio - 9 Stycznia 2019, 17:23
Podaj nazwiska tych dziadów, trzeba z nimi pogadać.
Luc du Lac - 9 Stycznia 2019, 18:08
Zajrzalem na twojego bloga, w sumie nie bardzo rozumiem listę lektur z "Eksplorując nieznane" - jakiś dziwny klucz doboru pozycji (w ogóle a nie przeczytane)
Silaqui - 13 Stycznia 2019, 00:12
bio napisał/a | Podaj nazwiska tych dziadów, trzeba z nimi pogadać. | Wolę poczekać aż umrą. Wiele im nie zostało
Luc du Lac napisał/a | Zajrzalem na twojego bloga, w sumie nie bardzo rozumiem listę lektur z Eksplorując nieznane - jakiś dziwny klucz doboru pozycji (w ogóle a nie przeczytane) |
Punktem wyjściowym listy była lista klasyków SF z Solarisu (Wojtek Sedeńko kiedyś udostępnił). Podczas trwania wyzwania dopisywane były na przyklad kolejne tomy Majipooru itp. No i od roku obiecuję sobie aktualizację listy i zaznaczenie wyraźne, co jest "must read", a co jest zwyczajnie warte poznania.
|
|
|