To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Narnia

Iscariote - 29 Stycznia 2006, 11:24

Ariah napisał/a

Uważaj na maturze z tą interpretacją, bo niestety jest już tylko klucz do odpowiedzi... Takie zabijanie kreatywności, żeby broń boże nikt się bardziej inteligentny od przeciętnego szaraczka nie okazał.


też tak sądze ale koniec Offtopowania :D

Haletha - 29 Stycznia 2006, 13:44

elam napisał/a
narnia to 6-14 lat, podczas gdy za wladce.. nie ma co sie zabierac przed 14tym rokiem zycia.

No i właśnie o to chodzi. Narnia jest skierowana do dzieci, jednak pędzą na nią wszyscy dorośli (i większości się podoba); WP zasadniczo został nakręcony dla dorosłych, mimo to jednak połowę widowni stanowiły dzieci. IMHO lepiej to świadczy o Narni:) Obydwie adaptacje zostały spłycone (nie mówię tu o wydźwięku chrześcijańskim), co jednak w wypadku omawianego filmu nie jest rażące. Natomiast Władca... W pierwszej części zachowało się nieco oryginalnych dialogów i trochę przemyśleń, natomiast druga i trzecia to galopujące na łeb na szyję sny szalonego scenarzysty, humor pod młodą i znudzoną publikę, kostiumy, efekty specjalne i tony taniego lukru. Przykro mi, jako tolkienofilka takie mam właśnie zdanie. Rozmach to nie wszystko. Ubogawa treść filmowego WP przegrywa z formą, natomiast Narnia zachowała stosunkowo nieźle ducha książki.

Słowik - 29 Stycznia 2006, 15:26

Haletha napisał/a
Ubogawa treść filmowego WP przegrywa z formą, natomiast Narnia zachowała stosunkowo nieźle ducha książki.

To porównanie jest trochę niesprawiedliwe. Jeśli już, to należałoby przeciwstawić sobie Narnię i Drużynę pierścienia, a nie całą zekranizowaną trylogię Tolkiena przeciw jednemu filmowi.
Myślę jednak, że powinno się porównywać przeciwników z tej samej kategorii. Naturalnym rynkowym rywalem Narni jest IMO Harry Potter. Oba filmy kierowane są do młodszej widowni i na oba chodzą również dorośli.

Dunadan - 29 Stycznia 2006, 16:50

Jej... jaka znowu ideologia... o czym wy mówicie? niech Aslan i smaego sztana przedstawia... mnie się film podobał i nie doszukiwałem się w nim żadnych ziązków, nawet z WP.
elam - 29 Stycznia 2006, 19:33

ideologia w narnii jest, i to o wiele bardziej widoczna, niz w harrym potterze czy wladcy pierscieni (przede wszystkim dlatego, ze film jest krotszy, wiec i moral latwiej znalezc.)
a tak offtopujac troche, margot dlugo jeszcze bedzie ukarana? tak mi tu brakuje jej wypowiedzi... :)

Logan - 29 Stycznia 2006, 20:08

Cytat
a tak offtopujac troche, margot dlugo jeszcze bedzie ukarana? tak mi tu brakuje jej wypowiedzi... Smile


Kara Margot minęła w czwartek. Czemu nie pisze tego nie wiem.

elam - 29 Stycznia 2006, 20:11

ach. moze sie obrazila?
a wracajac do tematu, ty, Logan, juz za 6 lat mozesz swoja pocieche na Narnie zabrac... mowi ci to pedagog :)

Lambert - 30 Stycznia 2006, 00:05

Skrótowo:

- Aslan- fantastycznie zanimowany, a osoba, która wroli "dawcy głosu" dlań obsadziła Nessona, była geniuszem :)
- Biała Czarownica- genialnie zagrana, kawał zimnej samicy psa, postać antypatyczna, ale przy tym hipnotycznie pociągająca (jak wszystkie dobre femme fatale)
- bitwa- zabrzmi głupio, ale bardziej mnie poruszyła, niż wszystkie batalie, jakie miałem okazję do tej pory obejrzeć, wliczając w to bitwę z otwarcia "Drużyny Pierścienia" czy epickie, acz przesadzone Pola Pellenoru. Bitwa w "Lwie, Czarownicy i Starej Szafie" miała to "coś", co sprawiało, że ciarki już nie tyle przebiegały po plecach, czy pląsały po nich non stop. Że nie wspomnę o tym, że w żadnej jak dotąd bitwie nie widziałem szarży nosorożców, drapieżnych kotów i dwóch (o ile dobrze liczyłem) dzików :D Niby małe szczególiki, a jaką czynią różnicę... :wink:
- muzyka- piękna, raz delikatna, raz intrygująca (kołysanka Tumnusa), a kiedy trzeba, epicka (bitwa)

Konkludując: film raczej dla młodszych widzów, oczywiście. Ale ja się mojego wewnętrznego Małego Dziecka nigdy nie wypierałem, więc podobał mi się jak najbardziej :)

I jeszcze małauwaga na koniec- polski dubbing jak zwykle odpychający, za wyjątkiem fantastycznego Pana Bobra.

Artemis - 22 Marca 2006, 16:16

Bitwa w "Narnii" była zabawna. Przynajmniej dla mnie. Zielone trawniczki, chaotycznie biegający przeciwnicy, błe! Ale to w końcu film dla dzieci, a muzyka Harry'ego Gregsona Williamsa - geniusz.

"Za Narnię!!!" - jak ja lubię takie patetyczne teksty ;)

Słowik - 23 Marca 2006, 10:22

Jak dla mnie patosu tutaj właśnie nie było, jeśli już to znikome ilości. IMO to po prostu okrzyk bojowy. To mi się w tym filmie podobało m.in. - brak górnolotnych przemówień przed bitwą.
Hauer - 29 Marca 2006, 10:01

No i co ja mam napisac? Juz wszystko było... nawet to, ze pan Bóbr miał super fajna zbroje :bravo
Dubingu nie słyszałem i po tym co tu przeczytałem, nie chce słyszeć :)

reginald - 30 Marca 2006, 06:58

To co mi się podobało w tym filmie to naprawdę dobrze dobrani aktorzy. Takie naturalne dzieciaki, nie żadne 12-letnie blond piekności z loczkami wzięte wprost z reklamy Barbi i jakies dresy ze swieżo odrośnietymi włosami. Fajnie wypadł też głos Liam'a Nessona, co juz ktos wspomniał - mógłby byc też Morgan Freeman, ale było dobrze. Natomiast dobiła mnie scena bitwy. Wiem, ze to film dla dzieci ale po bitwie pod Miastem Wież w "Powrocie Króla" spodziewałem się czegos mniej smiesznego niz wyszło.
elam - 30 Marca 2006, 13:59

a dla mnie bitwa w "narnii" jest lepsza niz w "powrocie krola" - bardziej naturalna - mniej widac prace komputera, a wiecej chaos, ktory na polu bitwy wydaje mi sie czyms normalnym, zwlaszcza, ze nie scieraja sie dwa wyszkolone wojska, ale zwierzeta, dzieci...
Dragon_Warrior - 3 Stycznia 2008, 21:24

Odgrzebuje temat :
są juz trailery 2 części ...

http://www.youtube.com/watch?v=VqzYukVDqy4


i znów epicko i znów sporo wizji reżysera ...

mi to strasznie pasuje... pamiętam, że wychowywałem się na pierwszej ekranizacji i wtedy byłem nią zauroczony a teraz nie mogę na nią patrzeć ...

Obecne ekranizacje są chyba pierwszymi gdzie rozbieżność z konwencją książki naprawdę mnie urzekła...

Sheila - 3 Stycznia 2008, 21:44

Na pewno przejdę się do kina, bo pierwsza część mnie absolutnie oczarowała. Wkurzały mnie zarzuty, że mało krwi i takie tam, w końcu to baśń dla dzieci. Lubię baśnie w stylu Grimm, ale Opowieści z Narnii były przesympatyczną odskocznią. To ciepły, dobrze zrobiony film, do którego chce się wracać.
banshee - 3 Stycznia 2008, 21:46

Cytat
Na pewno przejdę się do kina


też bym poszła, gdyby nie ten dubbing :?
po angielsku raczej nie puszczają...

Dragon_Warrior - 3 Stycznia 2008, 22:02

Pierwszą część pusczali w kilku kinach ... jechałem 120 km specjalnei na wersję bez dubbingu ...
inna sprawa ze trafiłem na wycieczkę bydła szkolnego która mnie wściekła równo biorąc pod uwagę jak sie wysiliłem żeby film spokojnie i bez nerwów na lektorów obejrzeć ...

banshee - 4 Stycznia 2008, 13:11

Draconnor napisał/a
jechałem 120 km specjalnei na wersję bez dubbingu ...


o dajesz mi nadzieję Draconnor,

Sheila - 5 Stycznia 2008, 00:06

Draconnor napisał/a

inna sprawa ze trafiłem na wycieczkę bydła szkolnego która mnie wściekła równo biorąc pod uwagę jak sie wysiliłem żeby film spokojnie i bez nerwów na lektorów obejrzeć ...

Trochę nie na temat, ale czy cierpiałeś podobne katusze, jak ja na "Gwiezdnym pyle", kiedy to oberwałam gumą do żucia we włosy i musiałam odciąć spory pęk, bo nijak nie dało się wyplątać?

Ziemniak - 5 Stycznia 2008, 00:10

Sheila, Jeszcze bardziej nie na temat - gumę do żucia zamrażasz lodem i wykruszasz :D
Iwan - 5 Stycznia 2008, 00:21

Ziemniak napisał/a
Sheila, Jeszcze bardziej nie na temat - gumę do żucia zamrażasz lodem i wykruszasz
a jak ci się głowa w zamrarzarce nie mieści to są odpowiednie gaśnice śniegowe :D tylko uważaj żeby z gumą cały czerep nie odpadł :twisted:
Dragon_Warrior - 5 Stycznia 2008, 01:05

na szczęście miałem nieco lżej choć tez byłoby w co gumę wplątać ;)

ale pani kasjerce, która mnie nie ostrzegła sprzedającej bilet nie daruje ... tym bardziej ze je wspominałem ze spory kawał jechałem na tą wersję ;P

Sheila - 5 Stycznia 2008, 11:56

Ziemniak napisał/a
Sheila, Jeszcze bardziej nie na temat - gumę do żucia zamrażasz lodem i wykruszasz :D

Następną razą ;) Oby nie prędko jednak.
A co do dubbingu, tak to już jest. Jeśli nie znajdę innej wersji, obejrzę taką. Przywykłam, chociaż drażni nadal. Gorzej, jak w HP, nie będzie, oczywiście IMO.

Adashi - 5 Stycznia 2008, 17:38

Jeżeli chodzi o dubbing, to będzie to coś w tym guście :wink: LINK!
Martva - 5 Stycznia 2008, 17:43

Bleh, masakra...
Adashi - 5 Stycznia 2008, 17:51

Jakoś przeżyjemy, Martviczko, co zrobisz, gdy nie będzie alternatywy?
Adanedhel - 5 Stycznia 2008, 17:55

Przyjedźcie do stolycy, może będzie bez dubbingu...
Martva - 5 Stycznia 2008, 18:07

Ja totalnie nie pamiętam, czy pierwszą część widziałam z dubbingiem, czy z napisami...
Dragon_Warrior - 5 Stycznia 2008, 20:16

Adashi napisał/a
Jeżeli chodzi o dubbing, to będzie to coś w tym guście :wink: LINK!

Blah .... czy ktoś im płaci za takie dewastowanie dobrego kina ?

czy to jakas rodzima zmowa dotycząca promocji lokalnych produkcji ?


Ja sie i tak nie doczekam do maja kona w płocku bo remont sie przedłużył a budowa innego opóźniła ... wiec jak tylko ktoś namierzy gdzie w Wawie grają angielską to bede wdzieczny...

May - 6 Stycznia 2008, 17:18

Adashi napisał/a
Jakoś przeżyjemy, Martviczko, co zrobisz, gdy nie będzie alternatywy?

Przyjedzie do mnie ;P:
Tylko tu, nie dosc ze bez dubbingu, to jeszcze bez napisow ;P: i pozostanie jej zachwycanie sie rezyseria i gra aktorow oraz ewentualne proby przypomnienia sobie dialogow z ksiazki ;P:
BTW - ktoras z czesci Narni (nie przypomne sobie teraz czy byl to Kaspian czy Podroz "Wedrowca.." to byla pierwsza ksiazka, ktora probowalam przeczytac po angielsku. Mialam 12 albo 13 lat i zmeczylam 6 rozdzialow w dwa tygodnie (na wczasach)... ech dawne czasy...



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group