To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - Frywolne Pozwy

Duke - 25 Kwietnia 2006, 11:00

Jasne, że ekstrema, ale im więcej czasu spędzam na salach sądowych tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że część z tej wiary magistra kupili na bazarze, a nominację załatwił wujek/ciocia :mrgreen: Co odszkodowań to na szczęście takie rzeczy rzadko sie zdarzają, ale skazania baaardzo często, a wyrok karny stanowi znaczne ułatwienie w sprawie cywilnej. Jakis czas temu prasa bulwarowa opisywała jak skazany za zabójstwo i zgwałcenie zaskarżyło o odszkodowanie rodziców ofiary bo go nazwali "zwierzęciem". Sąd powództwo przyjął i kto wie jak to się skończy.
reginald - 27 Kwietnia 2006, 09:52

Zasadniczo powództwo sąd przyjąć musiał, jeżeli spełniało warunki formalne. Ciekawe czy sędzia będzie na tyle kumaty, zeby przy powszechej uwadze mediów, szczególnie "opiniotówrczych" :) typu Fakt, czy Super Express, bawić się w analizę w jakim zakresie dobra osobiste tego delikwenta zostały naruszone ( może cześc albo dobre imię :) ), czy też zwali to z byle powodu. Nie sądzę, aby dało się uzasadnić jakąkolwiek kwotę zadośćuczynienia, tak aby wspomniane "media" nie podchwyciły zaraz fragmentów uzasadnienia i obtrąbiły kolejną porażkę wymiaru sprawidliwości. To po prostu od poczatku do końca jest wyrok prasowy. Sama sprawa jest dla mnie oczywiście absurdalna, ale wkurza mnie to czasem jak ludzie gnoją sędziów nie kumając nic a nic z przepisów postępowania. Fajnie byłoby tak coś odwalić kiedy wygląda na bzdurę, ale to działa w obie strony, bo wtedy sąd tez mógłby nie przyjąc do rozpoznania chociażby precedensowej sprawy o kradzież pół kilograma kiszki ziemniaczanej z dworca PKS na Zadupiejewie, która bulwersuje okolicznych sasiadów w liczbie pieciu rolników. Jak roszczenie jest oczywiście beazasadne to mozna co najwyżej odmówić zwolnienia od kosztów sądowych albo pomocy prawnej z urzędu, ale wtedy to sąd jest be i pozbawia stronę mozliwości obrony.

Chociaż to i tak jeszcze nie to Stany - przykład z kotem w mikrofalówce jest autentyczy na 100% ...

Duke - 27 Kwietnia 2006, 10:07

Nie dalej jak wczoraj oglądałem w TV wburzonych ludzi bo municypalni przywalili jakimś szczylom mandat za nalepianie plakatów nie tam gdzie powinni. Bulwersacja polegała na tym, że plakaty informowały o zbiórce pieniędzy na leczenie ich kumpla. Moim zdaniem mamy tutaj wspaniały przykład moralności Kalego w wykonaniu mediów. Szczyle nawet nie ukrywali, że mandaty dostali dopiero po ostrej pyskówce ze strażnikami. Teraz wszystcy domagają się się przeprosin od strażników. Oczywiście że strażnicy też robią zbiórkę to bąknieto na końcu newsa.
gorat - 27 Kwietnia 2006, 12:25

Hmmm... przypominam, że jesteśmy w dziale poświęconym humorowi...
reginald - 27 Kwietnia 2006, 13:35

OK to była dygresja, a tak naprawdę chciałem potwierdzić przykład kota w mikrofalówce ... :wink:
Duke - 28 Kwietnia 2006, 13:46

No to żeby było zabawnie to czy wiecie że Smerfy są przedstawieniem loży masońskiej?
http://wiadomosci.onet.pl/1314287,69,item.html

Titus Pullo - 11 Maj 2006, 16:28

No to macie. Przychodzi facet do adwokata i oznajmia, że chciałby pozwać jakiś duży koncern, to ostatnio popularne, można wygrać dużo kasy, więc może adwokat by mu coś doradził.
- No to może Philip Morris?
- Nie, nie palę.
- McDonalds?
- Nigdy tam nie byłem... Ale wiem, panie mecenasie - Budweiser.
- Budweiser? Za co?
- Za te wszystkie pasztety, które po pijaku przeleciałem!

reginald - 31 Maj 2006, 13:30

hehehehehehehehehehehehehehehehe...........ehhhhhhhhh życie........ :D .... :D .... :? .... :( .... :roll: ...... :oops: .... :cry:

:mrgreen: A tak w ogóle to sąd oddalił pozew w tej sprawie o której mówiliśmy. Jeszcze nie czas wiać z tego kraju...... :wink:

Ullikummi - 3 Lipca 2007, 08:59

dzejes napisał/a
Przekroczenie granic obrony koniecznej to pojęcie z zakresu prawa karnego.
Wykorzystywane jest, gdy mamy do czynienia z kontratypem obrony koniecznej.
Ergo musi być mowa o postępowaniu karnym, więc z pewnymi wyjątkami nikt nikogo bez udziału prokuratora pozywać nie może.

Gwoli wyjaśnienia - przypominam art. 423 i 424 kc. Można zatem prowadzić postępowanie cywilne na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych
Sorry, ze prawie po roku, ale dopiero teraz to przeczytałem 8)

dzejes - 3 Lipca 2007, 12:27

Tylko że wówczas nie dochodzimy wyroku skazującego za przekroczenie granic..., a odszkodowania/zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wykorzystując elementy zasadniczo obce prawu cywilnemu.
Ullikummi - 3 Lipca 2007, 14:41

Nie zgodzę się, że w postępowaniu, w którym dochodzimy odszkodowania lub zadośćuczynienia wykorzystujemy elementy "zasadniczo obce prawu cywilnemu". Od czasów prawa rzymskiego źródłem zobowiązania był delikt lub kontrakt; postępowania związane z czynami niedozwolonymi są jednym filarów prawa cywilnego i to na jego gruncie narodziła się koncepcja obrony koniecznej czy stanu wyższej konieczności (oczywiście nie od razu pod tymi nazwami i nie od razu jako czysta konstrukcja prawna). zresztą system "cywilistyczny' jest wcześniejszy niż 'karnistyczny' ten drugi bowiem mógł się ukształtować dopiero po wykształceniu się państwa.
Oki, w sumie to drobiazgi

dzejes - 3 Lipca 2007, 21:50

Chyba się nie zrozumieliśmy. Nie chodzi mi o odszkodowanie związane ze szkodą powstałą w wyniku deliktu, a o samą instytucję obrony koniecznej i kontratyp na tej instytucji oparty oraz jego przekroczenie.
Rafał - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:25

Najgłupsze odszkodowania
Jak w USA wygrać milion dolarów

Kawalerskie party Paula Shimkonisa w jednym z nocnych klubów na Florydzie nie trwało długo. Gwoździem wieczoru miał być zafundowany mu przez kolegów taniec striptizerki, o której mówiło się, że ma największy biust w Ameryce na wschód od Missisipi.

- Wskoczyla na mnie i walnęła mnie tym biustem tak, że zobaczyłem gwiazdy - powiedział potem w sądzie. W uzasadnieniu pozwu na 15 000 dolarów podał, że Największy Biust Na Wschód Od Missispi "uszkodził muĘkregi szyjne i plecy", a cios piersią, który otrzymal, był porównywalny z uderzeniem, jakiego zaznałby murarz na budowie uderzony dwiema cegłami.
Między panem, wójtem i plebanem

W Ameryce mówi sie, że aby tu żyć, musisz mieć swojego lekarza, księdza i prawnika. O tego ostatniego łatwiej niż o wypadek na drodze. Ameryka ma 5% ludności świata i aż 70 proc. wszystkich prawników.

Zawód jest stary jak świat. Mistrz Leonardo da Vinci w 1513 roku musiał w sądzie bronić obrazu Mona Lisa, po tym jak zleceniodawca dzieła zaprotestował, że namalowanej postaci "brakuje brwi".

Dziś w Ameryce ludzie nie wymierzają już sprawiedliwości strzelając do siebie z colta w samo południe. Idą do sądu i procesują się o wszystko.

Złodzieje pozywają właścicieli domów za to, ze doznali obrażeń podczas rabunku. Człowiek pozwal kompanię piwną za to, że po tym, jak się upił w barze, nie podeszly do niego piękne dziewczyny, jak przedstawiały to reklamówki w telewizji.

W Nowym Jorku pewna zapobiegliwa mama pozwała trenera drużyny baseballowej za to, że nie nauczył jej syna należycie rzucać się do piłki. Chłopak doznał obrażeń ciała w czasie meczu.

W 2002 roku MacDonald's pozwano do sądu za to, że ludzie tam jedzący tyją. Nie chodzi o tysiące dolarów. Wynagrodzenia za te śmieszne procesy idą w miliony.
Sądowa loteria

- Jeśli chcesz wygrać milion, nie skreślasz totolotka. Idziesz do sądu z pozwem - mówi Pat, znajomy prawnik. -Im większy pozwany, tym lepiej . W Ameryce nigdy nie winisz siebie. Winny jest sąsiad, firma, system. Kiedy nie masz argumentów zawsze możesz pozwać za emocjonalne urazy.

W amerykańskim systemie sądownictwa o wynagrodzeniach decydują jurorzy, 12 "mędrców" wybranych losowo ze środowiska. To, kim są, decyduje o powodzeniu pozwów.

Najlepsze jury stanowią Murzyni i Latynosi. Te grupy etniczne najhojniej obdarowują poszkodowanych wielomilionowymi wynagrodzeniami.

Polacy nie są takim odszkodowaniom przychylni, podobnie jak Szkoci. Dlatego pozew rozgrywa się często na etapie wyboru jurorów.
Płacimy za to wszyscy

De Tocqueville mawiał, że prawnicy są naturalnym łącznikiem między ciemiężonymi i ciemiężycielami.

W istocie dzięki pozwom MacDonald's obiecał "odchudzenie swoich posilków". Magazyny cyzelują każde słowo nim wymyślą jakąś bzdurę, gdyż paromilionowy pozew może posłać firmę z torbami.

Ale firmy odbijają sobie wypłaty wielomilionowych odszkodowań w zwiększonych cenach usług, za które płaci każdy Amerykanin. Prawnicy stali się oto trybem luksusowej maszyny, która kosztuje nas fortunę, ale bez której nie potrafimy się obejść.
Sądowe kurioza

"Kocham cię i jesteś moim światem" - napisal Leroy Greer swej kochance w notatce dołączonej do bukietu kwiatów. Uprzejma kwiaciarnia wysłała potwierdzenie dostarczenia przesyłki pod... domowy adres. Tak o romansie dowiedziala się żona. Człowiek pozwał kwiaciarnię do sądu na okrągły milion.

W Tennessee 38-letnia Deborah Birdwell, ważąca prawie 200 kilo, pozwała sieć kin za to, że z uwagi na swą nadwagę nie ma możliwości zobaczenia filmu, bo nie może się zmieścić na krześle.

W Washington DC Roy L. Pearson pozwał do sądu pralnię chemiczną, która zagubiła jego spodnie od garnituru. Domagał się 65 mln dolarów odszkodowania.
autor: Mariusz Max Kolonko

Haletha - 21 Wrzeœśnia 2007, 10:33

Rafał napisał/a
- Wskoczyla na mnie i walnęła mnie tym biustem tak, że zobaczyłem gwiazdy - powiedział potem w sądzie. W uzasadnieniu pozwu na 15 000 dolarów podał, że Największy Biust Na Wschód Od Missispi uszkodził muĘkregi szyjne i plecy, a cios piersią, który otrzymal, był porównywalny z uderzeniem, jakiego zaznałby murarz na budowie uderzony dwiema cegłami.


Ee, to już znamy.

Tańcowała Maryjanka z Wickiem, z Wickiem,
Wybiła mu śtyry zymby cyckiem, cyckiem.

Cemu ześ się Maryjanko trząsła, trząsła?
Wybiłaś mi śtyry zymby z dziąsła, z dziąsła!

Cemu ześ się nie usunął Wicek, Wicek,
Kie ześ widzioł rozchuśtany cycek, cycek?

Kostucha Drang - 4 Grudnia 2007, 13:08

Duke napisał/a
.... A to tylko wierzchołek góry lodowej. O robieniu planu podziału przez 2 lata pisać mi sie nie chce


Coś w tym jest. Ja czekałem pół roku na nadanie klauzuli wykonalności na akt notarialny ( z 777 kpc ). A w innej sprawie - o ochronę naruszonego posiadania sędzia wzywała do podania wartości przedmiotu sporu.

Piech - 28 Stycznia 2008, 11:51

Nie pozew tylko kara administracyjna, ale też fajne.
Miło poczytać, że gdzie indziej ludzie są jeszcze bardziej pop*** niż u nas.

Cytat
1,4 mln dolarów kary musi zapłacić amerykańska sieć telewizyjna ABC za emisję serialu, w którym pokazano zbliżenia nagich kobiecych pośladków.
W 2003 roku ABC wyemitowała odcinek serialu NYPD Blue, w którym pojawiły się ujęcia kąpiącej się pod prysznicem nagiej kobiety. Nie spodobało się to Federalnej Komisji Komunikacji (FCC), która nałożyła na stację karę, uzasadniając, że rozbierane sceny wyemitowano przed godziną 22.00.

Komisja zwróciła uwagę, że pokazywanie w telewizji organów płciowych wczesnym wieczorem jest niedopuszczalne. FCC oddaliła apelację nadawcy, który argumentował, że pośladki nie są organem płciowym.*
(za onetem)

* podkreślenie moje

Martva - 28 Stycznia 2008, 11:57

Aaaaaaaa :shock:
Adashi - 29 Stycznia 2008, 00:53

"Nowojorscy Gliniarze"? Pamiętam ten odcinek :mrgreen: IMHO kultowy serial :)
Piech - 29 Stycznia 2008, 01:03

Być może. O ile NYPD znaczy New York Police Department.
Adashi - 29 Stycznia 2008, 01:07

Znaczy ;) :mrgreen:
"NYPD Blue" z całą pewnością nazywało się u nas "Nowojorscy Gliniarze" :wink:

Iwan - 31 Stycznia 2008, 13:39

przupuszczałem że gdzieś musi być gorzej niż u nas pod tym względem


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group