Park marzeń [gry] - Łamacze czaszek czyli przygodówki
Słowik - 12 Maj 2006, 09:06
Goblins rules !
A fajne było jeszcze King's Quest, szczególnie późniejsze części.
Skulky - 4 Lipca 2006, 18:48
Goblinsy rox
oprocz tego Syberia,the Longest Journey, Broken Sword 2, Monkey island 3 (w pozostale nie gralam )
w ogole, uwielbiam przygodowki!
Rodion - 4 Lipca 2006, 19:32
No to witaj w klubie!
Indy - 5 Lipca 2006, 07:41
A graliście w MDK lub MDK 2 ?
Mi mój kuzyn pokazał i tak się nam spodobałao że graliśmy całe wakacyjne wiczory.
Polacam gra się naprawde przyjemnie
Pako - 5 Lipca 2006, 08:35
W MDK troszeczkę, W MDK 2 w demo tylko. Doktorek r0x
Edit:
Ale to nei przygodówki są... no chyba że ta wersja doktorkowa... ale reszta to strzelanki
Indy - 5 Lipca 2006, 10:38
Taaaakkk Doctorek jest najlepszy
Nie patrzyłaem czy przygodówka, fajnie mi się grało i już
Albion - 8 Lipca 2006, 10:57
A grał ktoś w Sanitarium ? Nie jest to może przygodówka zagmatwana do granic możliwości umysłowych, ale gra się wyśmienicie. I ten klimacik
Fallout 1 i 2 jest też oki, choć ma w większej części fabułę opartą na walce.
No i rzecz jasna nieśmiertelna seria Monkey Island
Ziuta - 8 Lipca 2006, 12:04
Gram teraz w Call of Cthulhu: the Dark Corners of Earth. Dużo elementów strzelanki, ale przygodówka pełną gębą. I klimat Lovecrafta – gdyby dali trochę więcej schizujących momentów, to by się okazało, że japoński horror to bajki dla dzieci.
Albion - 8 Lipca 2006, 13:50
Czytalem o tym. Nie mialem jeszcze przyjemności, ale w taki wypadku się pobawię
Ziuta - 8 Lipca 2006, 14:50
Fajna rzecz. Nawet strzelaniny ciekawie rozwiązali. Nie ma żadnych pasków zdrowia – musisz znaleźć chwilę, by się wybadać i podleczyć. Leczenie: bandaże, nici chirurgiczne, a dla hardkorowców morfina. Tylko nie wolno przesadzać, bo postać się hmmm... uzależnia.
Jedno tylko mi się nie podoba. Nie uwierzę, żeby Innsmouth, miasto, którego mieszkańcy od 70 lat interesują się tylko (kto czytał HPL, ten wie), sztajchnęli sobie kanały jak tunele samochodowe, a rafineria złota Marsha była wielka jak Huta Katowice. Poza tym miodzio,
Albion - 8 Lipca 2006, 14:53
Wiesz, takie drobne blędy jestem w stanie wybaczyc. A rozwiązanie ze zdrowiem jest spoksik. Tylko czytalem, że fabula liniowa dosyć.
Ziuta - 8 Lipca 2006, 14:57
No niestety. Za to jest coś takiego, jak zdrowie psychiczne. Idę sobie ulicą, wchodzę w zaułek, a w małym okienku przemyka coś, co raczej człowiekiem nie jest. Wówczas obraz się zamazuje, a bohater się boi. Im bardziej aplikujemy mu traumatyczne doświadczenia, tym zwiększamy szanse, że będzie słyszał głosy, miał omamy, napady szału, próby samobójcze.
Albion - 8 Lipca 2006, 15:02
A to jest akurat fajnie
Prawie jak w RPG-ach, o tym też czytalem tylko nie bylem pewien jak to się w praktyce sprawdza.
gorat - 23 Lipca 2006, 12:04
Nie łapię, czy ktoś wspominał, więc zapytam:
pamięta ktoś jeszcze "Black Dahlię"?
GAndrel - 31 Grudnia 2006, 11:27
Nikt nie grał w Mysta? Któregokolwiek? To dopiero łamacze czaszek są. Szkoda, że mam za słabego kompa, żeby grać w część IV.
Pako - 31 Grudnia 2006, 11:48
W mysta żadnego nie grałem, ale to podobno serio są miażdżyciele czaszek i boję się, ze rady bym nie dał
GAndrel - 31 Grudnia 2006, 11:58
Osobiście grałem w Rivena (czyli część II) i Mysta III. Żeby przejść musiałem niestety korzystać z pomocy Internetu. Raz czy dwa w obu przypadkach.
Pako - 31 Grudnia 2006, 12:07
Nu... aj tam nigdy zbyt dobry w zagadkach nie byłem, często z internetu korzystam a gram dla samej frajdy grania. Taki Neverhood... da sie to przejśc w pół godziny, ale ile radochy Swojego czasu kilka razy w tygodniu przechodziłem dla samych filmików
A w mysta... jak się trafi okazja, to zobaczę
Słowik - 31 Grudnia 2006, 12:07
Dwa dni temu zakupiłem na Allegro pierwsze trzy części Mysta. Wychodzi na to, że w nowym roku będę łamał sobie czerep
Indy - 31 Grudnia 2006, 12:18
W Myst IV to tylko w demko zagrałem, spodobało mi się Musze poszukać pełnej wersji.
Ziemniak - 31 Grudnia 2006, 13:21
Wyszło wznowienie mysta, pierwsze trzy części, poprawione i dostosowane do współczesnych systemów i kompów. Nazywa się to Myst Antologia, zawiera Myst I, II i III i kosztuje jedyne 30zł Polecam.
Słowik - 31 Grudnia 2006, 13:29
O to to to właśnie to już się do mnie wysyła. Gra + przesyłka mniej niż trzy dyszki nawet.
Hubert - 28 Stycznia 2007, 23:08
W niewiele przygodówek w sumie grałem, a pamiętam - tylko dwie.
1) Książę i Tchórz. Bardzo mi się podobała. Sympatyczny główny bohater, Arivald, przyjemna, ryzunkowa grafika i dobra fabuła to elementy, przez które grę przechodziłem kilka razy.
2) Hokus Pokus: Różowa Pantera. Jako miłośnik kreskówek z Różowym nie mogłem nie zagrać (a jak fajnie gra się na pianinie ten kawałek z serialu)
Pako - 29 Stycznia 2007, 08:30
Sosnechristo napisał/a | 1) Książę i Tchórz. |
Tę gierę będę pamiętał do końca życia chyba. Albo jeszcze bardzo długo.
A wszystko przez jednego missclicka... znaczy nie wiem, jak to tam było zrobione, co to miało za sens i w ogóle, ale jakimś cudem giera zaczęła mi zapisywać screeny do folderu. Niby ok, gdybym rac pacnął na klawisz za to odpowiedzialny... ale giera robiła screeny co pół sekundy albo i częściej. W efekcie po chwili grania z 3,5 giga wolnego na partycji, zrobiło się 0,5 wolnego. Wszystko nieskompresowane bmp w max rozdziałce. Mało zawału nie dostałem (noobek wtedy byłem). Giera poleciała szybko.... ale niedługo do niej wróciłem i dokończyłem rozgrywkę.
I średnia była... znaczy dla dzieci ok. Ale jak ją dziś wspominam to już tak nie teges
Lichtenstein - 3 Lutego 2007, 20:02
Mój ulubiony adwenczer to będzie chyba Beneath A Steel Sky.
A za najbardziej hardkorowy uważam KGB (zwany też czasem Conspiracy).
Próbowałem go przejść, nie udało się. Wkurzony ściągnąłem sobie opis przejścia i... dalej nie potrafiłem przejść .
Granych przygodówek nie będę wyliczał, bo to by pod spam zaczęło podchodzić
gorat - 3 Lutego 2007, 20:18
Jak wszystko będzie w jednym poście, to nie ma mowy o możliwości takiego podchodzenia Chyba, że będzie to tekst tak długi, że będziesz musiał dzielić, by w ogóle forum przyjęło (jest limit, chyba 65000 znaków)
Lichtenstein - 3 Lutego 2007, 21:18
*Wzdycha* Sam tego chciałeś...
Kolejność przypadkowa:
Beneath a Steel Sky
KGB
Seria Monkey Island (1-4)
Jack Orlando
Sanitarium
Gilbert Goodmate
King's Quest (jedynka na pewno, dalszego zacyferkowania nie pamiętam, ale parę z kolejnych też mieliłem)
Broken Sword 2 i 3 (3 nieskończony, bo się wściekłem jak markę zarżnięto)
Neverhood
Orion Burger
Dreamweb (rety, to był dopiero pixel-hunting)
Berlin 1948
Blackstar: Agent of Justice (ale w sumie bardziej zacząłem niż grałem)
Callahan's Crosstime Saloon
The Longest Journey
Jazz & Faust
Hitchcock: Ostatnie Cięcie (dostałem na jakieś imieniny czy coś, kupa straszliwa)
Parę Dizzy'ch, ale bó jeden wie jakie one miały numeracje czy tytuły
Cult
Torin's Passage
Sam & Max (ten pierwszy, stary, nie te nowe 3d)
The Dig
Escape from Delirium
Floyd (znany czasem jako Feeble Files) - marne
Grim Fandango
Hopkins FBI - naprawdę marne i z kretyńską fabułą
Leisure Suit Larry (numerka nie pamiętam)
Loom
Maniac Mansion
Sherlock Holmes (nie chcę przekłąmać tytułu, coś z kolczykiem)
Książę i Tchórz
TeenAgent
Toonstruck
Woodruff and the Schnibble of Azimuth (nie wierzę, żeby to było pisane na trzeźwo)
No, tak daleko moja pamięć sięga. I wspominałem tu o mainstreamowych, komercyjnych przygodówkach, ani słowem nie wspominając o współczesnej niezależnej scenie przygodówkowej, w której trochę już powęszyłem (i z chęcią parę ciekawych tytułów podrzucę, gdyby ktoś był zainteresowany).
Edit: A Fahrenheita liczymy jako przygodówkę?
Pako - 4 Lutego 2007, 10:10
W TLJ gralęś, ale Dreamfalla nie jeszcze? To zagraj. Giera prosta jak niemiecka autostrada, ale w sumie przyjemna i z klimatem. Porządnym klimatem. Mnie wessała i nie wypuściłą, aż nie skończyłem.
I czekam na trzecią część, obym czekał krócej niż na drugą
Fidel-F2 - 4 Lutego 2007, 12:55
hmmm..., nie grałem w żadna z tych gierek
Pako - 4 Lutego 2007, 18:17
Hmm.. w takim razie straciłęś kupę dobrej zabawy z The Liongest Journey i Dreamfallem, możesz też pożałować że nie pograłeś w Escape from Monkey Island (chociaż to ja tam grałem... ledwo począteczek) i Neverhood. Ta giera powinna być obowiązkowa dla każdego kto gra w przygodówki. Prosta, a jak fajna!
|
|
|