Ludzie z tamtej strony świata - Anna Dominiczak
charande - 5 Kwietnia 2013, 18:16
Wyniki konkursu Fabryki Słów na opowiadanie wojenne.
In flagranti - 6 Lipca 2013, 00:48 Temat postu: Do świata, do życia Pamiętam, że kiedy pierwszy raz przeczytałam esej "H.P. Lovecraft - przeciw światu, przeciw życiu" , byłam oczarowana zarówno językiem i stylem Michel Houellbecque'a jak i jego głębokim rozumieniem Samotnika z Providence. Houellbecque oddał w swoim eseju hołd Lovecraftowi, chociaż przyjrzał się mu krytycznie, bez idealizowania.
Coś jednak cały czas nie dawało mi spokoju...
Czy twórczość Lovecrafta była głównie wyrazem nienawiści do świata? Czy Lovecraft naprawdę był przeciw życiu?
Przeczytałam biografię napisaną przez Joshiego, prawdziwe kompendium. Ale i tam brakowało mi wyjaśnienia pewnych faktów z dzieciństwa H.P.L., znalazłam za to bardzo dużo tajemnic.
Mój tekst w nowym "Czasie Fantastyki" jest po części polemiką z Houellbecquiem, po części próbą wypełnienia niektórych białych plam w biografii Lovecrafta i w dużej mierze moim hołdem dla Old Gent'a. Jeśli nie znacie historii Lovecrafta, zerknijcie na szkic "Do świata, do życia - wpływ wczesnych doświadczeń na osobowość i twórczość H.P.Lovecrafta".
Być może i starzy lovecraftowi wyjadacze znajdą tam coś nowego. A może się ze mną zupełnie nie zgodzą?
http://www.fantastyka.pl/43.html
In flagranti - 22 Marca 2014, 18:36
Może ktoś pamięta "Zwierzę" i chciałby przeczytać inne opowiadanie mojego autorstwa?
http://www.fahrenheit.net...okojnej-jesieni
A o tym tekście wspominałam już wcześniej:
http://zwrotniceczasu.nck...asfantastyki/95
O Lovecrafcie. Pisany z psychoanalitycznego punktu widzenia. Teraz czuję, że za bardzo pilnowałam się, aby mnie nie poniosło z zachwytu nad tematem, przez co tekst brzmi trochę sucho. Ale wciąż mam nadzieję, że wielbiciele Lovecrafta mogą tutaj znaleźć coś ciekawego dla siebie. A osoby, które do tej pory nie zetknęły się z jego twórczością - poznać.
Fidel-F2 - 22 Marca 2014, 19:28
Zwierzę było bardzo wporzo ale do Lovecrafta mnie nie namówisz. Znam przyjemniejsze sposoby nudzenia się.
In flagranti - 2 Kwietnia 2014, 11:36
No nie, do czytania Lovecrafta (czy esejów o nim) nie można nikogo zmuszać, to mogłoby się skończyć jeszcze wiekszą awersją . Zachęcam do przeczytania mojego opowiadania w Fahrenheicie Ale też nie zmuszam - jak by to wygladało!
cranberry - 8 Kwietnia 2014, 15:35
In flagranti, dzięki za linka do artykułu o Lovecrafcie. Nic jego nie czytałam (i wyznam, że mnie nie ciągnie), ale im dłużej siedzę w netowym fandomie, tym bardziej widzę, że jednak nie wypada już tak kompletnie nie wiedzieć, o co z tym całym Lovecraftem chodzi A właśnie Twój artykuł jest bardzo ciekawy, bo pokazuje CZŁOWIEKA, a nie krytycznoliteracką analizę dzieł, przez którą raczej nie przebrnęłabym (jak uczą moje doświadczenia z takimi analizami z CzF )
Pewnie nie planujesz ciągu dalszego? Bo zajrzałam do Wikipedii i trochę mnie zmroziło to, co przeczytałam o małżeństwie L. i byłabym ciekawa Twojego na to spojrzenia.
No ale to już byłyby czyste plotki (znaczy, tego, psychologia ), a nie szukanie źródeł literatury w podświadomości i życiowych doświadczeniach.
In flagranti - 12 Lipca 2014, 19:58
Z karygodnym opóźnieniem odpowiadam:
małżeństwo Lovecraftów byłoby bardzo wdzięcznym tematem na artykuł! Ile psychologicznych teorii można tutaj wykorzystać, ile hipotez nimi potwierdzić, jak pięknie opisać poszczególne mechanizmy domniemanego zaburzenia!!
Myślę jednak, że nie wezmę się już więcej za ten temat... "Do świata, do życia" to mój pierwszy i jedyny artykuł, w którym porywam się na psychologiczną analizę. Napisany z potrzeby serca, bo temat był mi bliski, a w tamtym czasie pewne wątki powracały do mnie wręcz obsesyjnie.
Nadal często rozmyślam jak to jest... czy tworzenie literatury grozy wynika częściej z nienawiści do świata, skrajnego pesymizmu, czy jest raczej próbą nadawania nazw temu, co nieznane i oswajaniu przerażenia (i swojego i czytelników).
Jak ze wszystkim, jest pewnie i tak i tak, a czasem wszystko naraz
|
|
|