Powrót z gwiazd - Podatek od prezentów
Lu - 17 Grudnia 2005, 23:07
szacuneczek
i dziękuję za profesjonalne podejście do zagadnienia.
Duke - 19 Grudnia 2005, 09:10
eta napisał/a | Aaaa... reket! |
"Reket" to wymuszenia, a ja pracuje w spokojnej kancelarii zajmującej sie odzyskiwaniem należności
Duke - 19 Grudnia 2005, 09:18
Tak na prawdę problem polega (IMHO) na fakcie mylenia podatków pośrednich z podatkiem dochodowym. Podatki pośrednie płacimy osobno i posrednio (VAT, czy kacyza którą obieta jest nawet guma do zucia) w momencie zakupu dowolnego towaru (nawet jeżali nie zapłacimy VATu to nie dlatego, ze go nie ma tylko dlatego że stawka wynosi 0%). Natomiast wszystko co otrzymalismy od kogoś stanowi nasz przychód i powinnismy (czysto teoretycznie) umiescić go w PITcie jako przychód i zapłacić od tego stosowny podatek - nawt od znalezionego grosza.
Taki mały polski absurd, ale biorąc pod uwagę kompetencje US i nowelizację KKS lepiej mieć na uwadze
eta - 19 Grudnia 2005, 09:42
Duke napisał/a | eta napisał/a | Aaaa... reket! |
Reket to wymuszenia, a ja pracuje w spokojnej kancelarii zajmującej sie odzyskiwaniem należności |
przepraszam, miał być żart ale mało śmieszny wyszedł
dzejes - 19 Grudnia 2005, 12:09
Duke napisał/a | Natomiast wszystko co otrzymalismy od kogoś stanowi nasz przychód i powinnismy (czysto teoretycznie) umiescić go w PITcie jako przychód i zapłacić od tego stosowny podatek - nawt od znalezionego grosza.
|
No bez przesady.
Art. 2 ustawy o PIT -> katalog wyłączeń przedmiotowych. Nie jest może imponujący, ale jest.
Lu - 19 Grudnia 2005, 18:13
Przyszędł dziś do mnię pacjęt:
- nie może pan ująć w kosztach telewizora plazmowego
- ale to jest monitor do komputera
- być może jest to monitor ale na fakturze napisane jest "telewizor plazmowy 42 cale" i kosztuje 7.000zł
- bo ja mam słaby wzrok
dzejes - 19 Grudnia 2005, 19:29
Dla mnie szczytem było pytanie : "A po co Panu ciągnik?" zadane właścicielowi zestawu ciągnik SIODŁOWY + naczepa, używanego do przewozu towaru. Dla Pani zadającej pytanie ciągnik = traktor, taki z wielkimi kołami, do prac polowych.
EDIT : A co o telewizora : ależ da się
Tylko zapewne pacjent chciałby, tak "w praktyce" telewizor w domu postawić? Bo jeśli w siedzibie, to żaden problem. Abonament na przedsiębiorstwo i odbiornik niezbędny do oglądania obrad Sejmu, a jeśli podłączony do kompa, to dodatkowo do urządzania telekonferencji z potencjalnymi kotrahentami.
nasciturus - 19 Grudnia 2005, 19:50
marudzicie....
zamiast sie cieszyc!
JESZCZE 12 DNI BEZ PODATKU!!!
o co mi biega??
a o to ze Dzien Wolnosci Od Podatku byl jakos w lipcu (chyba 22 lipca), czyli od sierpnia cala pensja jest nasz
ergo - od stycznia zaczniemy znow oddawac cala kase fiskusowi i tak do lipca (chyba 20 tym razem)
tyle wynika z ukochanych przez biurwy statystyk
a jak wiadomo jest klamstwo, wredne klamstwo i statystyka...
milego wszystkim zycze
Lu - 20 Grudnia 2005, 10:43
dzejes napisał/a | Dla mnie szczytem było pytanie : A po co Panu ciągnik? zadane właścicielowi zestawu ciągnik SIODŁOWY + naczepa, używanego do przewozu towaru. Dla Pani zadającej pytanie ciągnik = traktor, taki z wielkimi kołami, do prac polowych. |
dzejes napisał/a | Tylko zapewne pacjent chciałby, tak w praktyce telewizor w domu postawić? |
oczywiście
Haletha - 20 Grudnia 2005, 11:03
Coś dla Dunadana;)
Wojewoda śląski nadesłał do Gliwic zdumiewający list. Poinformował w nim prezydenta miasta, że „od 1 stycznia 2006 roku przypadnie gliwickiemu powiatowi grodzkiemu dodatkowo 0,0002 etatu na realizację zadań wynikających z ustawy o lasach”. List był konsekwencją rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 18 października br. w sprawie „sposobu i trybu postępowania z pracownikami wykonującymi zadania lub kompetencje podlegające przekazaniu jednostkom samorządu terytorialnego oraz sposobu ustalania liczby etatów podlegających przekazaniu”. Wojewoda powiadomił, że „ogólna wysokość środków finansowych przeznaczonych dla Gliwic z budżetu państwa na ten cel wyniesie rocznie 6 zł brutto”. Cóż to oznacza? - Ktoś z urzędników UM będzie musiał pracować dodatkowo 124 sekundy w miesiącu, otrzymując za to miesięczne wynagrodzenie w wysokości 42 groszy brutto. W tym czasie powinien uporać się z wykonaniem zadań, związanych z gospodarką leśną na terenie Gliwic. Czy autor osobliwego rozporządzenia - były minister spraw wewnętrznych i administracji – zastanowił się nad tym, co podpisał? – komentuje Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy UM. (luz)
8 listopada 2005
mad - 2 Lutego 2006, 15:33
Proponuję podwyższyć podatki do 100%. Liczenia będzie mniej, żadnych kontrowersji i matactw
A dzień wolności podatkowej przeżywać będziemy w Sylwestra
A w Nowy Rok i tak kac - jak zwykle
NURS - 2 Lutego 2006, 16:29
100%, to by chyba była obniżka
mad - 2 Lutego 2006, 17:41
he, he, przykład czarnego humoru Na wszelki wypadek wolę nie liczyć, bo się okaże, że to prawda
|
|
|