Park marzeń [gry] - MMORPG
sulka - 6 Marca 2006, 19:26
lavojtek napisał/a | Lineage 2! To nie to co WoW ale przynajmniej free Twisted Evil |
Taaa, za free na serwie, ktorego przewidywana dlugosc zycia to miesiac (jak sie dobrze trafi to trzy)
Ja juz sie wyleczylem, ale przez dobry rok czasu nie bylo mnie przez ta gre dla swiata... W sumie zaliczylem 4 serwy, z tego 2 low-rate'y i 2 high-rate'y.
.:CyberCat:. - 9 Marca 2006, 12:53
U mnie teraz grają w http://s2.bitefight.pl/ nie wiem czy znacie. Jak dla mnie ta gra jest do niczego
Argael - 2 Kwietnia 2006, 20:25
Gra (lub grał) ktoś może w Final Fantasy XI? Na czym to polega i czym się różni od Lineage II lub World of WarCraft?
mad - 5 Maj 2006, 00:02
A co myślicie o Tibii? Dzieciaki w moim mieście rąbią w to godzinami, sprzedają postacie na Allegro i w ten sposób zarabiają na kieszonkowe. Chore to. A gra nawiasem mówiąc tak kiepska, że aż strach. Zagryzając wargi wytrzymałem pół godziny.
Bedwyr - 5 Maj 2006, 01:48
No cóż. Mogę tylko powiedzieć, że jesteśmy tu w Polsce zacofani. Chińczycy zarabiają na sprzedaźy przedmiotów w WoW'ie, a naszym rodakom pozostaje Tibia
To i tak jesteś cierpliwy. Ja jak zobaczyłem screeny na stronie to wymiękłem
Pako - 5 Maj 2006, 17:16
Nie o grafę idzie,.. ta gra jest tragiczna. Gracze są tragiczni.
I tyle o Tibii.
Indy - 17 Maj 2006, 17:29
Ja najdłużej w MMORPG grałem przez..... tydzień.
deSAD - 8 Sierpnia 2006, 17:20
Powim tak: Grałęm w Anarchy-online po 20 godzin na dobe, praktycznie przez 7 dni w tygodniu, przez 2 lata. Z czego rok na wykupionym koncie z dodatkami, i jak sie można domyślećj rok na koncie darmowym. W ostatnije chwili się opamietałem zanim starciłęm rodzine. Praktycznie rozwód był już w trakcie. Dlatego chciełbym ostrzec wszystkich, którzy tak jak ja poświęcają każda wolna chilkę na granie. Jest inne życie poza grą. Jest ono wspaniałe. Ja całkowicie, po terapi wstrzasowej, odstawiłęm wszystkie gry. Nawet kierki i pajaczka wykasowałem. Po tej operacji okazało się, że mam mnustwo wolnego czasu, mam przyjaciół, którzy pomoimo tego, że traktowałęm ich jak wrogów odciągających mnie na sekunde od gry, nie odwrócili się odemnie. Co najważniejsze mam wspaniałą żone, której cierpliwość i siłę charaktru podziwiam i zawdziaczam to, że zaczynam żyć od praktyczie mowa.
Napisałem to, żeby ludzie spędzający cały czas przy grach zrozumieli jak wiele tracą, że jest to taki sam nałóg jak alkochol , narkotyki itp. Tak samo niszczy ludzi.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Tak dla znajomych to miałem nicka na rk2 Egus i całą rodzinke Egonowatych:)
Pako - 8 Sierpnia 2006, 19:03
Heh.. całe szczęście, żę mi się gierki po tygodniu góra nudzą
Tylko pasjans jest wieczny
Kruk Siwy - 8 Sierpnia 2006, 20:23
W Baldura II grałem dwa lata. Jak trochę zapomnę zamierzam powtórzyć. Ale w tym co mówi deSAD jest sporo prawdy.
Ixolite - 8 Sierpnia 2006, 20:51
To jak ze wszystkim, pracoholizm też jest chorobą...
Anko - 9 Sierpnia 2006, 00:56
Problem chyba polega na tym, że kiedy grasz przeciwko komputerowi, to wystarczy być "dość dobrym" i cześć (albo obniżyć poziom trudności gry, jak ja ). A kiedy grasz przeciwko ludziom, porywa ta żyłka rywalizacji - jak w hazardzie. Bo muszę kogoś pokonać, pokazać kolegom, podnieść się w rankingu, nie mogę wypaść z obiegu, etc. Podobnymi drogami może chodzić też myślenie pracoholika w wyścigu szczurów. No i zwykłą grę możesz zachować i przerwać, możesz też grać nawet w coś wiekowego i nie frustrować się, że jak nie masz nowego rozszerzenia/nakładki/patcha, to już nie wejdziesz na swój ulubiony serwer, albo że przegrasz z kimś z winy wolniejszego kompa...
Ja tam rywalizację zakończyłam na etapie grania z chłopakami z klasy licealnej w Quake na lekcjach informatyki. Czasem jeszcze pogram sobie w jakąś bijatykę, ale że nie mam z kim, to polegnę nawet na lokalnym turniejku. Ale nie traktuję tego ambicjonalnie.
Niedawno przeczytałam artykuł o Tibii, że ludzie grają w to miesiącami, byle mieć napakowaną postać i dobrze ją odsprzedać. Ech, biznes.
deSAD - 27 Września 2006, 20:04
Jeżeli chodzi o to co napisałem o nałogu wyżej to powiem tylko tyle:
Znowu gram.:(
Pako - 28 Września 2006, 07:06
A w co konkretnie teraz pocinasz?
Fidel-F2 - 28 Września 2006, 11:07
niech ktoś rozwinie MMORPG
Ixolite - 28 Września 2006, 11:14
Massively Multiplayer Online Role Playing Game
http://pl.wikipedia.org/wiki/MMORPG
Fidel-F2 - 28 Września 2006, 11:16
yhy, thx, to dobre jest, niestety nie mam czasu. Parę razy grałem w Tibię ale mnie znudziło. Tibia to taka prosta chyba jest?
Pako - 28 Września 2006, 14:54
Tibia jest ZŁA - dzieci optem matki biją krzesłami, że im postać skasowały Taki przypadek w TV był podawany
Tibia mi nie podeszła. Nie wiem, co w niej ludzie widza. Grafiki to nie ma, sensu to nei ma... Lineage lepsze - i oko czym nacieszyć i gra się przyjemniej. WOW podobno też dobry, acz nie gralem.
deSAD - 30 Września 2006, 15:27
Dalej w Anarchy Online niestety.
Żuciłem piwo, żuciłem papierochy, uprawiam sport,
ale AO żucić nie mogę:(
Słaby zemnie człek:(
Indy - 30 Września 2006, 16:09
Ostatnio gdzieś słyszałem że ktoś tam sprzedał jakiś rzadko spotykany miecz, a okazało się że to nie jego tylko jakiegoś gościa i ten go ZABIŁ - mówie o tibi
Żeby za bzdurną gre, zabijać to już trzeba mieć ... a raczej czegoś nie mieć.
Fidel-F2 - 30 Września 2006, 16:21
Gdzieś w jakimś azjatyckim kraju te gierki i układy/handel/uzależnienie w realu rozwinęły się do tego stopnia, że władze wzięły się za regulacje bo się problem społeczny zaczął robić.
Pako - 30 Września 2006, 17:53
Tibia ma na swoim sumieniu parę osób, pikachu takoż. Nie ma co uogólniać. Duż apopularnośc tibi nie przekłada się zaraz na wzrost mordów
Ale były sprawy w sądzie o kradzież w tibii, są handle przedmiotami i postaciami rozwinięte, jedną z najlepszych postaci podobno ma polak. Oferowano mu za nią grubą kasiorę, ale nie sprzedał. Na razie.
To jest chore.
deSAD, weź, kup żonie wałek, niech cię nim leje po głowie, jak grać zaczynasz, to się oduczysz Odinstaluj, płytkę sprzedaj instalacyjną, zablokuj an firewallu adres skąd można pobrać jakegoś darmowego klienta, nie wiem, jak to tam jest
Fenris - 1 Października 2006, 19:56
Ja mam na Tibie sposób: gralem przez prawie pół miesiąca i bardzo mnie to wciągnęło, byłem tak pochłonięty grą że nie zapisałem nawet tych kodów co nadają graczowi bo mogłem je recytować z pamięci obudzony w środku nocy, ale na miesiąc przestałem gać bo sesję egz. miałem i po sesji zorientowałem się, że kodów już niepamiętam i nie mam nigdzie zapisanych. Poznałem Guild wars i Warcraft i nie chce mi się wracać już do Tibii. OT I PROBLEM Z TIBIĄ ROZWIĄZANY
Sasori - 7 Października 2006, 08:09
Fidel rAcHył nAkLikaĆ:
Cytat | Gdzieś w jakimś azjatyckim kraju te gierki i układy/handel/uzależnienie w realu rozwinęły się do tego stopnia, że władze wzięły się za regulacje bo się problem społeczny zaczął robić. |
Rozmawiasz do nas zapewne o Chinlandii, gdzie już ponad 100.000 żółtych braci zasuwa na tak zwanych 'gold farms'. Powstały niezliczone małe firmy, które zatrudniają po kilkunastu-kilkudziesięciu skośnookich. Wiszą oni przed kompami i pykają w World of Warcraft wykonując bez przerwy nudne jak flaki z olejem czynności (zabijanie niskolewelowych stworów, handel ziółkami i tym podobne) i zbierają w ten sposób złoto, firma potem zbiera taki urobek i posyła na zachód lub od razu wystawia na aukcjach.
A kiedy byłem w Irie, to miałem ofertę pracy na game mastera do WoWa właśnie. Miało toto polegać na pomaganiu graczom, czasami również poprzez grę. Niestety sprawa się sypła, kiedy okazało się iż w WoWa nie grałem i nie mam konta z postacią przynajmniej na 50 poziomie. Oh well.
deSAD - 8 Października 2006, 13:59
Pako
Próbowałem. Odinstalowane, płytka sprzedana. Niestety wszystko jest do nadrobienia:)
Jednak gram teraz z "głową". Nie siedzę całymi dniami tylko po wypełnieniu wszystkiego co jest potrzebne w RL, zamiast siedzieć prze TV siadam przed kompem i gram w moją ulubioną gierkę. Pozdrawiam
Pako - 8 Października 2006, 14:27
no to nie jest tak źle, skoro trzymasz zdrowy umiar jakiś
Najlepiej zainstaluj se program xfire, i wyznacz se limit tygodniowy na ileś tam godzin. Progs ci zlicza, ile grasz. Przekroczysz i nie włączasz
Sasori - 8 Października 2006, 14:47
Próbowałem kiedyś tej Tibii, przypomina to bal maskowy trolli - brzydkie i pełne anonimowych idiotów.
Istnieją jakieś serwery ma których ludzie naprawdę odgrywają postaci?
Ixolite - 8 Października 2006, 15:10
Tibii? Nie. Tibia opanowana została przez "dzieci neostrady" z całego świata.
hjeniu - 8 Października 2006, 15:14
A jest jakiś darmowy MMORPG nie opanowany przez dzieci neostrady
Ixolite - 8 Października 2006, 15:19
Nie Ale są takie w mniejszym stopniu opanowane
|
|
|