To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Jak stworzyć klimat?

Preissenberg - 29 Listopada 2010, 09:53

dzejes napisał/a
Na początek należy nazwać cel, który chce się osiągnąć.

To mi podsunęło pewną myśl. Może pisać pod tytuł? Tak aby treść zgadzała się ze znaczeniem tytułu. Tytuł stanowiłby drogowskaz, przewodnictwo. :) Co o tym myślicie?

Preissenberg - 29 Listopada 2010, 09:54

Np. Ogród boga, Anioły i demony, Władcy ciemności itp.


Oj, przepraszam bardzo, zapominam o opcji edycji posta... Już nie będę pisał posta pod postem. Sorki.

NURS - 29 Listopada 2010, 09:55

Ja myśle, że to najgłupsza rzecz, jaką do tej pory przeczytałem. wybacz, ale IMO ta wypowiedź świadczy o tym, że po prostu trollujesz, a nie próbujesz o coś zapytać. Radzę się zastanowić nad kontynuowaniem tej zadymy, jeśli chcesz być użytkownikiem tego forum.
Preissenberg - 29 Listopada 2010, 09:58

Dobrze, jeśli to jest tak głupie, to nie ma sprawy, koniec wątku. :(
dalambert - 29 Listopada 2010, 09:59

NURS, ale jest miła okazja do przypomnienia paru starych dowcipów :wink:
NURS - 29 Listopada 2010, 10:02

Bez przesady. to czytają normalni ludzie. A, o ile pierwsze pytanie mogło sugerować jakąś chęć dowiedzenia się czegoś, to dalsze inwektywy i wysnuwane wnioski wskazują na zwykły i raczej nieudolny flejm.
baranek - 29 Listopada 2010, 10:02

Preissenberg, wiesz co, zacznij od małej formy. to nie jest łatwiejsze, ale zajmie ci mniej czasu. napisz szorta na następna edycję [wspomniane przez Ciebie pisanie 'pod tytuł', a w tym przypadku 'pod temat'] a my Ci powiemy co jest w porządku, a co nie tak.
bo to faktycznie nie jest sprawa do omawiania 'na sucho'. napisz tekst, wtedy będzie o czym rozmawiać.

e: NURSie, ja myślę, że kolega po prostu chce coś napisać a nie bardzo wie jak. szuka przepisu typu 'weź szklankę mąki, szklankę cukru...'. i chyba jest młody i niecierpliwy.

Kasiek - 29 Listopada 2010, 10:06

Poprawiło mi to humor.
Może poszukaj w sieci poradników jak nie pisać i bierz przykłady stamtąd?
I zainwestuj w słownik ortograficzny pwn. Tam są opisane wszelkie zasady rządzące językiem, będziesz przynajmniej pisał poprawnie, bo na razie z tym cieniutko.

Preissenberg - 29 Listopada 2010, 10:07

baranek napisał/a
e: NURSie, ja myślę, że kolega po prostu chce coś napisać a nie bardzo wie jak. szuka przepisu typu 'weź szklankę mąki, szklankę cukru...'. i chyba jest młody i niecierpliwy.

Zgadłeś. Aleś mnie rozszyfrował. No ale nie wiem czy taki młody. Znaczy młody, ale nie aż tak bardzo.

Więc gdzie tego shorta czy co tam, mam wkleić jak już napiszę?

Dlaczego cieniutko? Co robię źle? Już ktoś mi mówił, że słabo piszę, a raczej wyrażam to, co mam na myśli. Na innym forum. Ale to było kiedyś. Nic się nie zmieniło? :(

baranek - 29 Listopada 2010, 10:10

Preissenberg, jest taki temat 'spodenki'. wejdź, poszukaj sam. daj coś od siebie.
Kasiek - 29 Listopada 2010, 10:27

Preissenberg napisał/a
Dlaczego cieniutko? Co robię źle?


dżejs napisał o kilku słowach w jednej linijce (typu: to, takie, tam, tego). Przecinki. Powtórki. Musisz bardziej precyzyjnie wyrażać to, co chcesz powiedzieć. Skoro chcesz pisać, musisz wazyć słowa i dobierać odpowiednie, a nie pisać na zasadzie:

I wtedy ten rycerz ubrany w ten, no wiecie, pobiegł przez las, do tego, domyślacie się, nie? I ten dał mu tamto, co pomagało na to, co go bolało. I wtedy on zrobił takie coś, że ta księżniczka się zakochała, bo takie coś mu się udało.

W końcu to słowa tworzą wszystko, łącznie z klimatem.

A co do tego, że ktoś Ci kiedyś to powiedział na innym forum - jak dwóch Ci mówi, że jesteś pijany, to idź się połóż - znaczy, coś w tym może być.

dalambert - 29 Listopada 2010, 10:33

Kasiek napisał/a
I wtedy ten rycerz ubrany w ten, no wiecie, pobiegł przez las, do tego, domyślacie się, nie? I ten dał mu tamto, co pomagało na to, co go bolało. I wtedy on zrobił takie coś, że ta księżniczka się zakochała, bo takie coś mu się udało.

GENIALNE, a co za klimat, ta niepewność temporalna, ten subiektywizm obiektywny, ta wieloznaczność jakże prosta, ta głębia przekazu :!:
Kasiek, jesteś wielka :D

ketyow - 29 Listopada 2010, 10:43

Zacznij od Galerii złamanych piór Kresa. Bardzo dobra książka.
Preissenberg - 29 Listopada 2010, 10:46

Przeczytałem. Czaje się na Galerie dla dorosłych

Aktualnie czytam Warsztat pisarza. Jak pisać żeby publikować

ketyow - 29 Listopada 2010, 10:51

No to jeżeli zadajesz pytanie typu "czym jest klimat i jak go zbudować", to zdaje się, nie zrozumiałeś książki.
Preissenberg - 29 Listopada 2010, 10:53

Nie wykluczone ale mnie się zdaje, że tam na temat klimatu nie było zbyt wiele...
Matrim - 29 Listopada 2010, 11:00

Podpis Preissenberga napisał/a
Autor powinien być w swoim dziele jak Bóg we wszechświecie: obecny we wszystkich jego częściach, ale w żadnej w sposób widzialny.

To jest klimat.

A w ogóle, to:
Podpis Preissenberga napisał/a
Wiedza chroni, ignorancja naraża.

ketyow - 29 Listopada 2010, 11:08

Ale główna zasada była taka - nikt Ci nie powie jak coś zrobić, nie ma formułek ani gotowych przepisów. Stawianie takiego pytania jest po prostu irracjonalne. Usłyszysz pisząc, by nie stosować za dużo metafor, malując by nie trzymać pędzla w określony sposób, ale nie ma sensu drążenie tego tematu, bo nie ma odpowiedzi - co powinno być dla każdego rozsądnie myślącego człowieka oczywiste. Bez urazy, ale wydaje mi się, że po prostu nie zastanowiłeś się sam dobrze nad problemem, zanim założyłeś wątek. Możemy podyskutować na temat tego co kto w klimacie lubi, co dla niego przyczynia się najbardziej do powstania atmosfery w jego głowie - choć może i na to nie da się odpowiedzieć. Może jeden woli wyraźny portret psychologiczny postaci, inny zaś postać owianą tajemnicą - ale to niekoniecznie musi się przekładać na dobro klimatu, bo jak ktoś zauważył zależy od tego co piszemy, o czym. Ja jako fan post-apo, w książkach tego typu sam dorabiam sobie klimatu, autor może napisać, że wkoło jest pustynia i pełno piasku, a ja mam już własną koncepcję na wygląd tego w swojej głowie, nawet jeśli z opisami będzie skąpo. Może są małe podpowiedzi typowo z lekcji języka polskiego - budujesz atmosferę grozy gdzieś w lesie i szum wiatru rozwiewającego liście ma przerywać milczenie - używaj szeleszczących słów. Ale może i odwrotnie, nikt nie powie co lepiej będzie wyglądało na papierze, dopóki na nim nie powstanie. To takie tylko przemyślenia, bo akurat nic mojego pióra się do druku nigdy nie nadawało.
Pucek - 29 Listopada 2010, 11:18

Po raz kolejny: pisanie czegokolwiek polega na używaniu słów. Te same okoliczności można opisać na parę sposobów i jest decyzją autora, co wybierze.
- "ogary poszły w las"
- "psy pognały do lasu"
- " kundle potruchtały między drzewa"
i jeszcze by się może coś znalazło :)

Czyli serio przyglądaj się cudzej robocie.

Kasiek - 29 Listopada 2010, 11:21

dalambert napisał/a
Kasiek napisał/a:
I wtedy ten rycerz ubrany w ten, no wiecie, pobiegł przez las, do tego, domyślacie się, nie? I ten dał mu tamto, co pomagało na to, co go bolało. I wtedy on zrobił takie coś, że ta księżniczka się zakochała, bo takie coś mu się udało.

GENIALNE, a co za klimat, ta niepewność temporalna, ten subiektywizm obiektywny, ta wieloznaczność jakże prosta, ta głębia przekazu :!:
Kasiek, jesteś wielka :D


Znaczy mogę już z tak rozpoczętą książką pukać do drzwi wydawnictwa?
;p

Kruk Siwy - 29 Listopada 2010, 11:22

Możesz pukać. Oni też się popukają i wszyscy będą zadowoleni. A nastrój będzie prawdziwe świąteczny. Znaczy chodzi mi o święto 1 listopada.
Kasiek - 29 Listopada 2010, 11:46

Znaczy też w klimacie! :D
merula - 29 Listopada 2010, 12:00

Kasiek, przecież sama miałaś zakładać wydawnictwo. No to masz już pierwszego "klienta" :mrgreen:
Martva - 29 Listopada 2010, 13:01

Preissenberg, mnie sie wydaje że Ty jeszcze jakiś czas powinieneś poczytać, zanim się weźmiesz za pisanie i budowanie klimatu.
Kasiek - 29 Listopada 2010, 13:11

merula napisał/a
Kasiek, przecież sama miałaś zakładać wydawnictwo. No to masz już pierwszego klienta :mrgreen:


Jak widzę takie rzeczy, to skłaniam się jednak ku cukierni :P

jewgienij - 29 Listopada 2010, 13:37

Póki co, łatwy przepis na klimatyczne pisanie Lovecraftem:

Odpalamy Worda, piszemy krótki tekst na byle jaki temat i próbujemy w nim upchać następujące słowa:

opustoszały, prastary, przedwieczny, mroczny, przerażający, skąpany w..., odrażający, posępny, farma, spowity wiecznym mrokiem, zdegenerowany, skażony, rasa, istota, ohydny, trzęsawiska, zatopiony, skrzydlaty, sztolnia, zapomniany.

Gwarantuję, że kiedy to wszystko umieścisz w tekście, to nawet jeśli dotyczy on tegorocznych wakacji nad Adriatykiem, czytelnicy będą twierdzić, że unosi się nad tą prozą duch Lovecrafta. Nie narobisz się, znajomi będą pod wrażeniem, kobiety też( nie wiadomo czemu uważają, że jak ktoś stara się pisać klimatycznie, to jest mądry, czuły i wrażliwy :wink: Nie wyprowadzaj ich z błędu, bo zaszkodzisz nam wszystkim ).

Martva - 29 Listopada 2010, 13:47

jewgienij, nie do końca łapiesz klimat Lovecrafta. Napisałam jednego szorta dokładnie wedle tej recepty, ale zapomniałeś o takich słowach jak omszały, dwuspadowy, zaprzeczający zasadom euklidesowej geometrii, oślizgły, dziwaczny, bluźnierczy, wynaturzony, złowrogi. I jeszcze kilka. Brajt by pewnie coś dopisał ;)
dalambert - 29 Listopada 2010, 13:48

jewgienij, Martva, a gdzie MACKI :?:
shenra - 29 Listopada 2010, 13:50

dalambert, ja tu jestem od macek. Pac. :twisted:
Martva - 29 Listopada 2010, 13:50

W domyśle, dalambert, w domyśle. To nie hentai, tu macki czają się w ciemnościach.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group