To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Pal Męczeńskiej Śmierci v1.0.1: Skalpowanie Dla Opornych

Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 11:07

ilcattivo13 napisał/a
trzeba jeszcze okazać szacunek wojownikowi, który ma umrzeć na PMŚ


Przeczytałam PMS i pomyślałam, że na to się nie umiera przecież :mrgreen:

ilcattivo13 - 23 Wrzeœśnia 2010, 11:14

:lol:
Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 11:23

Był jeszcze taki słodki serial "Złamana strzała". Cochise był tam... mmmmrrrrrrr.... :mrgreen:
ilcattivo13 - 23 Wrzeœśnia 2010, 11:26

Kai napisał/a
...Cochise był tam... mmmmrrrrrrr.... :mrgreen:


to kumpel z podwórka Pierre'a Brice'a :D Kolejny stuprocentowy Indianin :D

Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 11:29

ilcattivo13, no nie, Brice mi się nigdy nie podobał, a u Ansary najbardziej podobały mi się nie całkiem czarne włosy. Jak sobie teraz poszukałam w necie, rysy też miał jednak nieco bardziej "indiańskie" niż Brice, pewnie z powodu arabskiego(syryjskiego) pochodzenia :D
ilcattivo13 - 23 Wrzeœśnia 2010, 11:33

z tym wyglądem, to się zgodzę. Akurat Apacze pięknością nie grzeszyli... i Ansara bardziej tu pasuje :wink:
Kyle Katarn - 23 Wrzeœśnia 2010, 11:56

ilcattivo13 napisał/a
Akurat Apacze pięknością nie grzeszyli

A co powiesz o Czejenach, Siuksach, Mohawkach czy Czoktawach?

Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 12:23

ilcattivo13, weź, a Brice taki piękny? A Gojko Mitic takie cudo? Eeeee...
ilcattivo13 - 23 Wrzeœśnia 2010, 13:40

sorki, że tak długo odpowiadam, ale trochę klientów mi nalazło.

Kyle Katarn - podobnie jak rysy twarzy i postura tubylców z Afryki, czy nas - jewropejskich białasów, także indiańskie rysy twarzy i postura zmieniały się w zależności od regionu Ameryki. Plemiona mieszkające w lasach na Wschodnim Wybrzeżu miały najbardziej do kaukaskiego (czyli najpopularniejszego w Europie) układu rysów twarzy. A im dalej przesuwałbyś się na zachód i południe (powiedzmy, że w coraz cieplejsze strony), tym twarze stawały by się bardziej płaskie i mięsiste (podobnie zresztą jak u murzynów w Afryce). Jak poszukasz sobie w sieci zdjęć Apaczów, to sam zobaczysz, że byli, nie boję się tego powiedzieć, "brutalnie piękni". Dobry przykład to Geronimo - jakbyś z taką twarzą stawił się w naszym polskim sądzie, to dziesięć lat jak obszył za sam wygląd :wink: Stąd bardzo mnie śmieszy to, co pisał w swoich książkach Karol May - że Apacze byli najurodziwszymi wojownikami spośród wszystkich Indian, zwłaszcza Moscalero, a wśród nich jedynie słuszny Mister Universe - Winnetou... :roll: Choć tu należy przyznać twórcom ekranizacji prozy May'a plus za wierność oryginałowi ;P:

Potwierdzenie tego faktu jest bardzo łatwe. Pierwsi osadnicy na kontynencie, najłatwiej asymilowali się ze wschodnimi Indianami, nie raz i nie dwa uznając ich za cywilizowane narody (stąd m.in. historia Pocahontas) i to nie tylko dzięki wyglądowi, ale i sposobowi życia. Tutaj możesz wsadzić Mohawków - pasują idealnie, byli nawet za bardzo cywilizowani i podobni i przez to szybko przestali istnieć.

Plemiona Wielkich Równin, czy terenów pomiędzy Równinami a Wschodnim Wybrzeżem czyli Czejeni (wschód regionu) czy Dakota (nie lubię słowa "Siuks" - jest nieprofesjonalne i za bardzo trąci May'em; zachód i północ regionu) miały całkiem regularne rysy twarzy i chyba najbardziej "klasycznie indiańskie".

A co do wspomnianych Czoktawów - jak komuś podobają się ludzie z płaskimi głowami i nigdy nie strzyżonymi włosami (nawet inni Indianie nazywali ich "długowłosymi"), to może powiedzieć, że są piękni. Ja do takich ludzi nie należę.
BTW. plemion z takimi zwyczajami było więcej - Stożkogłowi (czy coś takiego, nie mam pod ręką książki, żeby sprawdzić) na południowo-zachodnim wybrzeżu, część plemion zamieszkujących dzisiejsze tereny Luizjany czy Missisipi, albo osiadłe plemiona (np. niektóre odłamy Pueblosów) z terenów Nowego Meksyku i Arizony i terytoriów dzisiejszego Meksyku. Takie zwyczaje były popularne prawie wyłącznie wśród plemion osiadłych, tych "bardziej cywilizowanych", żyjących w cieplejszych regionach Ameryki Północnej.

Kai - a powiedz, że Brice to nie jest przystojniak . Na pewno Ci uwierzę ;P: Nawet ma twarz, jakby mu ją sam Michał Anioł dłutem wyharatał :mrgreen:

Kruk Siwy - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:01

Znaczy JA jestem największym wodzem. Chociaż Winnetou przeczytałem już jako człek dorosły często parskając śmiechem.
Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:07

ilcattivo13 napisał/a
Kai - a powiedz, że Brice to nie jest przystojniak . Na pewno Ci uwierzę ;P:

Oj, pnienkny to on jest, a jakże. Tylko mnie się nigdy nie podobał, taki jakiś mięczakowaty. Moje ideały urody zaczynają się od Charlesa Bronsona :D

Kruk Siwy - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:13

Kai, Bronson to mój krewny! Ha!
Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:16

Kruku Siwy, no popatrz, nie skojarzyłam nazwiska :) Szkoda, że się spóźniłam :(

No, smakowity był kąsek...

Jeszcze jeden Indianer z łobrazka.

1.
2.

merula - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:22

fajne te Indianery :D
Matrim - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:23

Kai, ten pierwszy to przecież Perepeczko!
ilcattivo13 - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:27

Kruku - Ty nawet "ksywę" masz indiańsko-wodzowską :D Ino jako obiekt przeznaczony do skalpowania degraduje cię fakt ścięcia włosów :wink: Powiedzmy, że na razie Ci się upiekło. Bez pala. :wink:

Kai napisał/a
Moje ideały urody zaczynają się od Charlesa Bronsona :D


O! A wczoraj leciał "Mr. Majestyk" :D

A Mitic z pierwszego zdjęcia wygląda bardzo apaczańsko :D

Ziemniak - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:55

Mój ulubiony western
Rukan Wista - 23 Wrzeœśnia 2010, 20:58

Tatanka Lyotake - :twisted:

edit: skleroza :x

obuszek :twisted: ulubiona broń dziadunia

ilcattivo13 - 23 Wrzeœśnia 2010, 21:08

Ziemniak - on miał nawet Srebrną Strzelbę :shock: Ale książki May'a nie kojarzę :wink:
Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 21:09

Matrim, nie, to jego nieślubny brat chyba :D

Ziemniak, mój też :bravo :bravo :bravo

Ziemniak - 23 Wrzeœśnia 2010, 21:11

ilcattivo13, obejrzyj koniecznie - tłumaczenie Wierzbięty - bezcenne :mrgreen:
ilcattivo13 - 23 Wrzeœśnia 2010, 21:17

nie ma bata, obejrzę jak najszybciej :D
Kai - 23 Wrzeœśnia 2010, 21:24

Śmierć Bladej Twarzy
Niech się usmaży
Niech się smaży powolutku
W sosie własnym aż do skutku

mBiko - 23 Wrzeœśnia 2010, 23:34

Miłośnikom Indian polecam DreamKeepera (ostatnio na Filmboxie). Jest to zbiór opowieści i legend różnych plemion wplecionych w historię podróży dziadka i wnuczka na zjazd plemion.
ilcattivo13 - 24 Wrzeœśnia 2010, 08:22

Kai - no to jeszcze bladą twarz trzeba znaleźć :wink:

mBiko - cały czas się rozmijam z tym filmem, a w wypożyczalniach go nie ma :| Ale teraz spróbuję go sobie nagrać.

Kai - 24 Wrzeœśnia 2010, 08:29

ilcattivo13, może gollumy trochę przy palu by mogły tłum robić? ;)
ilcattivo13 - 24 Wrzeœśnia 2010, 08:49

ja tam bym im kazał skalpy mocować z powrotem ;P: Na dłużej by wodzów starczyło :mrgreen:
Kai - 24 Wrzeœśnia 2010, 08:52

ilcattivo13, aaa... jak się pomyli taki jeden z drugim? :P
ilcattivo13 - 24 Wrzeœśnia 2010, 08:58

to wtedy: "Na pal, biegiem marsz!"
Rukan Wista - 24 Wrzeœśnia 2010, 19:21

:roll: lepszy opalony golum niźli biały


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group