Powrót z gwiazd - Kolej na kolej?
Kruk Siwy - 1 Września 2010, 09:58
Ale te potrzeby (szybkie przerzucanie surowców masowych) dalej istnieją. Czyli kolej zaistniała by i teraz.
Wiem że to offtop, może przenieść?
Kai - 1 Września 2010, 10:01
Kruk Siwy, całkiem niezły pomysł. Bo o kolei można dużo i długo...
sneer - 1 Września 2010, 10:03
Rafał: bez kolei nie byłoby samochodów.
Rafał - 1 Września 2010, 10:09
Kruk Siwy napisał/a | Ale te potrzeby (szybkie przerzucanie surowców masowych) dalej istnieją. Czyli kolej zaistniała by i teraz. | Teraz są drogi i samochody. W XIX w. to był margines i ciekawostka. Równolegle z koleją rozwijały się drogi wodne - taki kanał augustowski - teraz rzecz nie do pomyślenia. Transport samochodowy pobił na głowę koleje: http://www.celsped.pl/prz...gowy/1828_1.php .
Agi - 1 Września 2010, 10:11
Zgodnie z sugestią wydzieliłam temat kolejowy.
Rafał - 1 Września 2010, 10:13
sneer napisał/a | Rafał: bez kolei nie byłoby samochodów. | A dlaczego? Wiem, że to jeden z etapów rozwoju motoryzacji (pierwsza chyba była stacjonarna parowa wyciągarka linowa wagoników z jakiejś kopalni w Anglii. Ale potem przyszli Panowie Goodyear, Michelin i Dunlop i spuścili wagoniki z torów
Kai - 1 Września 2010, 10:19
Rafał napisał/a | Teraz są drogi i samochody. |
Oj to nie takie oczywiste. Transport kolejowy towarowy nadal mógłby być bardzo intratny, węgla samochodami tak masowo nie przetransportujesz. Problem siedzi w infrastrukturze. Mówiłeś, że kupa kasy się marnuje. Podam Ci przykład "domowy" - masz stare meble kuchenne, nie masz kasy na wymianę. No to do dzieła: wymieniamy porżnięte i porysowane blaty, oklejamy drzwiczki nową okładziną, malujemy resztę. Za miesiąc okleina odpada, farba się łuszczy od pary, więc ściągamy i od nowa. Po jakimś czasie stwierdzasz, że za te pieniądze, które wydałeś na farby, okleiny, zawiasy, uchwyty, mógłbyś kupić wcale niezłe nowe meble. Uprościłam i skróciłam, jest przecież jeszcze całe mnóstwo rzeczy, które można zrobić meblom, zapłacić za to i cieszyć się "oszczędnościami".
Dla przykładu - moja firma była niezłym biurem projektowym, mieliśmy sporo patentów i opracowań. Niestety, z jednego klienta (PKP) ciężko wyżyć, więc zarząd poszedł w prywatyzację. Skończyło się tak - kupili toto Szwedzi - wprowadzili całkiem nieprzystosowane do ówczesnych warunków rozwiązania, najlepsi inżynierowie zostali menedżerami, produkcję zamknięto, w jej miejsce wprowadzono produkcję archaicznych izolatorów dla potrzeb serwisowych, potem się okazalo, że bossowie tejże szwedzkiej firmy zdefraudowali ciężką kasę, więc zmiana etykietki, zmiana zarządu, przemieszanie (ci najlepsi out, bo pewnie byli związani z tamtą ekipą), eksperymenty kadrowe. Kiedy złożyłam wymówienie, usłyszałam "mamy dla ciebie kierownicze stanowisko". Podziękowalam z uśmiechem. Od tamtej pory firma przeszła jeszcze przez troje rąk i nadal nie wierzę, że jest tam dobrze. I produkują to samo i tak samo, tylko logo się zmieniło. Bo najlepsi w końcu odeszli, nie czując się dobrze w roli "product managera", "line managera".
sneer - 1 Września 2010, 10:19
A jak sobie wyobrażasz transport potrzebnych materiałów do fabryk samochodów bez kolei?
Poza tym, tak obrazowo mówiąc: kolej ma się do maszyny parowej tak samo jak internet do komputerów.
Rafał - 1 Września 2010, 10:31
Kai napisał/a | Oj to nie takie oczywiste. | Toż ja się nie upieram, zapodałem tylko, że spotkałem się z takimi opiniami w samym środowisku kolejowym i naukowym na polibudzie. Ale widzę, że coś w tym jest i można sobie pogdybać, co by było gdyby było. może tak, może siak, a najpewniej przyczyny były takie:
- lokomotywy miały i mają lepszą sprawność i wydajność przewozową od tirów
- drogi kolejowe wymagają mniejszych nakładów inwestycyjnych niż autostrady
- po osiągnięciu przez gęstość dróg kolejowych nasycenia w terenie ich rozwój gwałtownie się załamał, a rozwój sieci dróg postępuje cały czas bijąc na głowę nasycenie konkurencji. sneer napisał/a | A jak sobie wyobrażasz transport potrzebnych materiałów do fabryk samochodów bez kolei? | A po co mam sobie wyobrażać, kiedy mam pod nosem fabrykę Metzelera, która mimo bezpośredniego sąsiedztwa czynnej linii kolejowej, korzysta wyłącznie z transportu samochodowego
sneer - 1 Września 2010, 10:34
Rafał napisał/a | A po co mam sobie wyobrażać, kiedy mam pod nosem fabrykę Metzelera, która mimo bezpośredniego sąsiedztwa czynnej linii kolejowej, korzysta wyłącznie z transportu samochodowego |
Pojechałeś.... :
Virgo C. - 1 Września 2010, 10:46
@Rafał
W Polsce może i faktycznie, ale na zachodzie coraz popularniejszy staje się transport bimodalny. Niestety w takich Niemczech jest kilkanaście terminali kontenerowych do obsługi tego rodzaju transportu, w Polsce plany zbudowania podobnego bodaj pod Szczecinem rozeszły się po kościach.
Rafał - 1 Września 2010, 11:06
Virgo C., stary odgrzewany kotlet w nowym opakowaniu u nas znany szerzej pod hasłem "tiry na tory". Jestem entuzjastą kolei, IMO pod naciskiem ekonomicznym prędzej czy później powstaną linie przesyłowe towarów, zapewne na poduszkach magnetycznych, zapewne będzie to coś pod względem organizacyjnym na kształt poczty. Koleś niedawno był w Szanghaju, nagrał komórką jazdę takim pociągiem - przewalało momentami 400 km/h.
Virgo C. - 1 Września 2010, 12:10
Rafale, mimo wszystko jednak przy galopujących cenach ropy ekonomicznie bardziej opłacalne jest zapakować ciągnik wraz z kontenerami na ramę kolejową i przewieźć przez cały kraj czy kilka krajów. Chociaż wcale bym się nie zdziwił gdyby w przyszłości transport przyjął taki kształt o jakim mówisz
Rafał - 1 Września 2010, 12:18
Ach, a propos kolei, przypomniało mi się jak kiedyś całe Świebodzice ogłupły od gorączki złota i poszły na 65 kilometr z łopatami i wykrywaczami, kojarzysz "tajemnicę 65 kilometra"?
ilcattivo13 - 1 Września 2010, 12:22
czy "kojarzy"? On jeszcze ma "mozoły" na dłoniach
Virgo C. - 1 Września 2010, 12:29
@Rafał
A to nie miał być pociąg wolframu na tym 65 km ukryty? I to chyba mieszkańcy Wałbrzycha oszaleli na punkcie rewelacji Słowikowskiego
@ilcattivo
Wtedy to już chyba na studiach byłem i w Świebodzicach bywałem co dwa-trzy tygodnie
Rafał - 1 Września 2010, 12:39
Na bank chodzi o tzw.depozyty wrocławskie, czyli słynne "Złoto Wrocławia" - 12 wagonów złota i kosztowności Wrocławia, niektórzy dorzucają jeszcze Bursztynową Komnatę, część depozytów Centralnego Banku Rzeszy, dzieła sztuki zrabowane w Polsce i Rosji, ewentualnie tajne archiwa III Rzeszy. Depozyty są dość dobrze udokumentowane i nadal znajdują się na Dolnym Śląsku, pewnie wjechały pod ziemię pod Książ, bocznicą na 65-tym kilometrze w pobliżu Świebodzic 12 wagonów złota działa na wyobraźnię
feralny por. - 1 Września 2010, 12:47
Prawie jak w "Konopielce".
Virgo C. - 1 Września 2010, 13:05
@Rafał
A to nie słyszałem, tylko o tym transporcie wolframu
sneer - 1 Września 2010, 13:21
Virgo C. napisał/a | @Rafał
A to nie słyszałem, tylko o tym transporcie wolframu |
To jeszcze poczytaj o akcji Riese.
Virgo C. - 1 Września 2010, 13:34
@sneer
Akurat Riese to pewien kawałek od Świebodzic i czytałem, nie muszę. Byłem też w kompleksie parę razy
sneer - 1 Września 2010, 13:46
Virgo C. napisał/a | @sneer
Akurat Riese to pewien kawałek od Świebodzic i czytałem, nie muszę. Byłem też w kompleksie parę razy |
Ale to jest znacznie szersze. Sięga aż po Mosznę np. I do tej pory nie wiadomo o co chodziło. Ten pociąg to jeden z elementów.
Virgo C. - 1 Września 2010, 13:52
Hmm, pamiętam jakiś wagon (zawierający ponoć bursztynową komnatę), który ma się znajdować pod Książem. Wjazd miał się znajdować gdzieś chyba jednak od strony Wałbrzycha, w zboczu góry. Zdaje się że później został zablokowany.
sneer - 1 Września 2010, 22:11
Kai, coś dla Ciebie a'propos jakości usług PKP:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
Kai - 2 Września 2010, 06:47
sneer, będziesz musiał opowiedzieć, bo mam zablokowane YT w pracy, a w domu siadł mi dźwięk.
sneer - 2 Września 2010, 11:19
Kai napisał/a | sneer, będziesz musiał opowiedzieć, bo mam zablokowane YT w pracy, a w domu siadł mi dźwięk. |
Aha. W skrócie: pociąg osobowy zaczął się cofać na podjeździe w Białce Tatrzańskiej. Lokomotywa nie wyrobiła. Cud, że nie było wypadku.
Kai - 2 Września 2010, 11:24
Oj, to mogło być wszystko, tylko niech nikt nie mówi, że nie miała opon zimowych
Nie, faktem jest, że to co się dzieje na małych stacjach, to przekracza ludzkie pojęcie. Dzisiaj nasz wspólny znajomy ex-moderator mi opisywał, jak jest w Ząbkowicach - płotek pomiędzy peronami, brak zapowiedzi i nikt nie wie, na który peron akurat pociąg raczy wjechać, więc pasażerowie mogą albo liczyć na los szczęścia, że nie odjedzie, zanim przebiegną po estakadzie, albo skakać.
sneer - 2 Września 2010, 16:52
No właśnie Kai. I dlatego pakowanie jakichkolwiek pieniędzy w tak działającą firmę to bezsens. Najpierw poprawić kulturę pracy, a dopiero potem inwestować.
Kai - 2 Września 2010, 18:48
Hej, zapominasz, że to firma uslugowa i pozbawienie wielu ludzi zarówno pracy, jak i możliwości dojazdu do pracy może nieźle zamieszać.
IMHO zamiast inwestować w idiotycznie wypasione dworce należałoby zainwestować w projektowanie, ludzi i torowiska, a zaraz potem tabor. Nie ukrywam, że z kolei uciekłam z powodów czysto materialnych.
dzejes - 2 Września 2010, 21:12
sneer napisał/a | Najpierw poprawić kulturę pracy, a dopiero potem inwestować. |
A jak to zrobisz bez inwestowania?
|
|
|