Publicystyka - Publicystyka numeru 48 - głosujemy do 12 listopada 
						
												 baranek - 15 Października 2009, 11:06
  punkty:
 
Kres - bo Kres, wiadomo.
 
Grzędowicz - bo wiem jak boli. ze swej strony mogę tylko dodać, że piosenki pisane 'na pych', klasyczne wypełniacze, bez pomysłu, wchodziły często na stałe do repertuaru i najbardziej podobały się publice. z tymi pisanymi 'w szczytowej formie' różnie bywało.
												 Rafał - 15 Października 2009, 13:17
  kres
												 phenix - 15 Października 2009, 19:10
  Punkt dla Kresa - tylko jego felieton wywołał w tym numerze jakieś emocje. Reszta publicystyki zbyt mdła, niestety.
												 Virgo C. - 27 Października 2009, 21:49
  Punk w zasadzie dla wszystkich poza Pilipiukiem. Wielki grafoman przedstawił co prawda wiele ciekawych i nieznanych mi szczegółów z historii żarówek, jednak to tylko środek felietonu. Natomiast początek i koniec, gdzie autor daje upust swoim przekonaniom przeczytałem z trudem.
												 zbry - 31 Października 2009, 12:36
  Wszystkie teksty mi się podobały, ale głupio jakoś każdemu przyznawać po punkcie, więc wybrałem Kresa i Pilipiuka. Tego pierwszego, bo jak zwykle mówi to, czego się nie mówi, a wyśmiewa to, co się mówi. I ma rację na dodatek. Drugiego pana w tym przypadku z podobnych powodów. A także dlatego, że znów mi dzieciństwo przypomniał.
												 Dragoon - 2 Listopada 2009, 11:22
  Punkt dla Pilipiuka - za zgodność z moimi przekonaniami   
												 mBiko - 5 Listopada 2009, 22:22
  Stara Gwardia, czyli Kres i Grzędowicz.
												 bogow - 9 Listopada 2009, 19:32
  Ze starej gwardii tylko Grzędowicz - punkt.
												 hrabek - 10 Listopada 2009, 10:04
  Oddaję głosy na Grzędowicza i Pawlaka. Pierwszy pisze o czymś, co czasem dotyka także i mnie, mimo że nie jestem pisarzem, a jedynie felietonistą i to jedynie do szkolnej gazetki ukazującej się raz w miesiącu. A mimo to podczas lektury potakiwałem głową ze zrozumieniem.
 
 
Romek z kolei przemyślał sobie temat i konsekwentnie się go trzyma, nie meandrując. No i nie pisze o zwierzętach, chociaż wspomina o nich od czasu do czasu.
 
 
Kres jak zwykle ciekawie, chociaż na koniec ponownie o niczym. Czytało się dobrze. Mój punkt mu niepotrzebny, mam nadzieję, że jeszcze wróci do SFFiH, niekoniecznie jako felietonista. I że zrobi to nie raz.
 
 
Pilipiuk - ciekawie napisany tekst, tylko nie do końca rozumiem o co to halo. Z drugiej strony nie bardzo rozumiem o co chodzi UE, bo jak ktoś chce świecić sobie 200W w domu i wywalać na to kasę, to powinna być jego sprawa. Tu się z autorem zgadzam. Ale żeby od razu poświęcać temu felieton? Z drugiej strony może lepszy taki niż kolejny o genezie polskiej fantastyki i do czego ona zmierza. W sumie na koniec numeru taka niepowiązana rozrywka z elementem dydaktyki była bardzo przyjemna.
												 Adashi - 12 Listopada 2009, 19:43
  Trzy litery, FWK.
												 terebka - 26 Grudnia 2009, 14:02
  Z dużym poślizgiem wszedłem w posiadanie numeru 48-go, jak zwykle lekturę rozpoczynając od publicystyki. I tak sobie myślę, że tym razem głos poszedłby tylko jeden, na felieton Grzędowicza. Żadnemu z czwórki felietonistów nie można odmówić erudycji, przygotowania do tematu oraz lekkości, bijącej od Ich tekstów, ale tylko "Jak się odblokować" trafiło we mnie centralnie. Dodał do tego coś od siebie i wydawca, tuż przy artykule prawiącym o kompletnym braku weny wstawiając info o konkursie literackim i radośnie weny życząc ;D Reszta felietonów rykoszetowała gdzieś, nie pozostawiając po sobie śladu. Kres, w swym pożegnaniu, chyba usiłował złapać zbyt wiele srok za ogon, tym razem wyszła z tego kapusta z grochem.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |