Blogowanie na ekranie - Stonoga 100nia
Stoniu - 30 Września 2009, 20:12
Się przeziębiłem jadąc do Opola, bo myślałem, że jak ładna pogoda, to będzie też ciepło, ale byłem w grubym błędzie, czego teraz czuję skutki. Pozytyw przeziębienia jest taki, iż seminarium na które się zapisałem jest, tylko ktoś nie umieścił go na siatce z zajęciami...
W pociągu poczytałem trochę "Demony Normandii" Mastertona i jestem przerażony, ale głupotą bohaterów. Choć za plus, uważam pomysł z użyciem "ciemnych mocy" przez amerykańskie wojsko. To zawsze jakiś odwrót od okultystycznych nazistów.
Martva - 1 Października 2009, 09:22
Stoniu napisał/a | jak ładna pogoda, to będzie też ciepło, |
Brr, wczoraj poszłam wysuszyć włosy na balkonie, bo w domu przez trzy godziny nie wyschły, ale zmarzłam i wróciłam. Strasznie mylące to słońce
Stoniu napisał/a | jestem przerażony, ale głupotą bohaterów. |
Czasem się zastanawiam czy oni to robią specjalnie. Znaczy, autorzy. Zawsze chciałam pisać książki i zawsze chciałam tworzyć bohaterów którzy będą budzić w czytelnikach sympatię. Ale chyba nie wszyscy tak mają.
Stoniu - 1 Października 2009, 19:47
Martva napisał/a |
Brr, wczoraj poszłam wysuszyć włosy na balkonie, bo w domu przez trzy godziny nie wyschły, ale zmarzłam i wróciłam. Strasznie mylące to słońce |
No schnięcie długich włosów czasami jest straszne, zwłaszcza jak człowiek się gdzieś śpieszy, a kiedyś schły mi w parę minut. Ale to było lata temu .
Martva napisał/a |
Czasem się zastanawiam czy oni to robią specjalnie. Znaczy, autorzy. Zawsze chciałam pisać książki i zawsze chciałam tworzyć bohaterów którzy będą budzić w czytelnikach sympatię. Ale chyba nie wszyscy tak mają. |
Martva, wiesz bohater nie musi budzić sympatii u czytelnika, dla przykładu taki Aue z Łaskawych, nie budził we mnie sympatii, mimo tego, książkę bardzo dobrze mi się czytało. Tkwi w tym raczej problem psychologi postaci, której część czytelników na pewno się przygląda. Możliwe, że w przypadku Mastertona to nie jest istotne, chodzi o to, żeby było straszno, a jest śmieszno . Inaczej zaś u Orbita, którego właśnie za postacie cenię, bo jest im bliżej do zwykłego człowieka.
Nawiasem, dzisiaj żadnych zajęć nie było, co trochę mnie poirytowało...
|
|
|