To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Źródła naszych lektur - dylematy etyczne

agnieszka_ask - 30 Lipca 2009, 19:05

Adashi napisał/a
Miałem raczej na myśli wizytę w stacjonarnej księgarni :roll:

tia, polska księgarnia w każdym mieście ;) byłoby fajnie :mrgreen:

w anglocji będę na weekend, to sprawdzę ceny w księgarniach. jeśli tam, rzeczywiście będzie poniżej 10 funtów, to poczuje się tym bardziej rozczarowana, bo niby dlaczego w ojczystym kraju ta sama książka ma być dwa razy droższa?

ciekawa jestem, czym się sugerowali Ci, co wymyślili ile żądać za tą książkę?

Ozzborn - 30 Lipca 2009, 19:11

Zapewne faktem, iż import kosztuje, a poza tym raczej tylko pasjonaci kupią książkę Polaka w języku lengłidż. A pasjonaci i tak wydadzą każde pieniądze na swoją pasję, więcz czemu nie podkręcić ceny. Ot, markjeting.
agnieszka_ask - 30 Lipca 2009, 19:23

bzdura a nie marketing. za mniejsze pieniądze więcej osób zdecydowało by się na zakup książki po angielsku.
Witchma - 30 Lipca 2009, 19:27

Nie tragizujta z tymi cenami
agnieszka_ask - 30 Lipca 2009, 19:30

no w takim razie empik znowu w kosmos się wyrzucił...

ceny Witchmy bardziej mi się podobają ;)

Ozzborn - 30 Lipca 2009, 19:34

Taa, wiadomo żydomasonocykliści, ot co!
Chociaż tatmto wydanie w epiku miało płócienną oprawę, może to wpłynęło na cenę...

Witchma - 30 Lipca 2009, 19:42

agnieszka_ask, gorąco polecam tę księgarnię - pościągali mi książki, które wszędzie indziej już dawno były niedostępne, na dodatek każde zamówienie jest bardzo szczegółowo opisywane, wiec zawsze wiadomo, co się z nim dzieje :) No i ceny mają jak widać :D
agnieszka_ask - 30 Lipca 2009, 19:43

zaraz porównam z merlinem ;)
Ozzborn - 30 Lipca 2009, 19:47

A czytaliście opisy? :shock:
Cytat
Based on the hit video game, this sequel to The Last Wish finds the cunning assassin Geralt de Rivia, also known as the witcher, waiting for the birth of a prophesied child as the inhabitants of his world are embroiled in a state of total war.

:shock: :shock: :shock:

Anonymous - 30 Lipca 2009, 20:18

Sapkowski to mistrz albo zywa legenda
gorat - 30 Lipca 2009, 20:19

Ozzborn wreszcie zauważył, że i polskie wydanie w płótnie mocno ryłoby kieszeń... Tak, taki drobny szczegół, jak nota przy oprawie, coś dziwnie wielu osobom uciekł :twisted: Witchma wskazała księgarnię z paperbackami nawet, jak widać, nie ma powodów do paniki...
ihan - 30 Lipca 2009, 21:45

oczywiście można ściągać z sieci. Oczywiście można pożyczać i kupować na Allegro. Tylko głupio byłoby się potem dziwić czemu autor zamiast pisać zajmuje się sprzedażą futer na przykład.
Ziemniak - 30 Lipca 2009, 21:49

ihan, zauważ, że niewielu autorów żyje wyłącznie z pisania. A i tak największą kasę na książkach bije wydawnictwo i dystrybucja. Ile autor ma z tych 30 złotych? 10-15%? A nie każdy może sobie wydać własnym sumptem, jak Kosik na przykład.
Kruk Siwy - 30 Lipca 2009, 21:50

No właśnie i ciężko jest strawić pomysły, które to jeszcze pogarszają.
Ziemniak - 30 Lipca 2009, 22:03

Kruk Siwy, gdyby książki były tańsze, przy utrzymaniu stawki dla autora na obecnym poziomie, sprzedaż byłaby większa i autorzy więcej by zarabiali. A czym na dobrą sprawę różni się ściągnięcie e-booka od wypożyczenia książki z biblioteki? Tylko tym, że w do biblioteki trzeba iść i pożyczyć, a z sieci można ściągnąć nie wychodząc z domu. Gdyby biblioteki były płatne, to co innego, ale przypuszczam, że w takim przypadku ludzie przestaliby wypożyczać książki.
May - 30 Lipca 2009, 22:06

agnieszka_ask, a czemu nie korzystasz z Amazona? ceny na ogol duzo nizsze niz ksiegarnie stacjonarne, maja rowniez ksiazki uzywane za grosze... Tylko wysylka do Irlandii kosztuje troche (chyba , ze mieszkasz w Polnocnej), ja mam na szczescie za darmo i kupuje ksiazki w amazonie czesciej niz w mojej pracy...

Edit - sprawdzilam koszt wysylki z Polski (empik). Amazon jest duzo tanszy

Karl - 30 Lipca 2009, 22:14

agnieszka_ask napisał/a
bo niby dlaczego w ojczystym kraju ta sama książka ma być dwa razy droższa?


Bo to polska właśnie! Tutaj to norma, dla przykładu, polska wersja windows 7 home edition była ostatnio sprzedawana w przedpłatach po 499 zł. W niemczech ta samą wersję można nabyć za jedyne 49 euro. W Polsce średnia krajowa (brutto) to ok. 3200 zł, co daje przy obecnym kursie ok 760 euro. Po naszej zachodniej granicy 1000 euro to zasiłek dla bezrobotnych. Wnioski wyciągaj sama.

ihan - 30 Lipca 2009, 22:19

Karlu, proszę, proszę, proszę, wyciągnij wnioski za mnie. Jestem niesamowicie ich ciekawa.
Homer - 30 Lipca 2009, 22:26

ihan napisał/a
oczywiście można ściągać z sieci. Oczywiście można pożyczać i kupować na Allegro. Tylko głupio byłoby się potem dziwić czemu autor zamiast pisać zajmuje się sprzedażą futer na przykład.

Strasznie skrajny osąd, nie o to chodzi w tej zabawie by autor głodem przymierał...

Kruk Siwy - 30 Lipca 2009, 22:28

... ale by nie miał czasu pisać, bo na czerstwy chleb musi robić.
ihan - 30 Lipca 2009, 22:28

A o co? Jeśli wszyscy będą ściągać za darmo, to na czym autor będzie zarabiał? Na wywiadach do ilustrowanych tygodników? Chyba, że zostaną założone fundacje, albo podany numer konta i czytelnicy będą się zrzucać co łaska bez pośrednictwa krwiożerczych wydawców.
Ziemniak - 30 Lipca 2009, 22:41

ihan, nawet jakby zamknąć biblioteki i uniemożliwić ściąganie, autorom nie przybędzie. Jak ktoś nie ma kasy, to albo pożyczy książkę z biblioteki, albo ją ściągnie z sieci, ale na pewno jej nie kupi, bo nie ma za co. Jeżeli odetniesz mu darmowy dostęp, to po prostu jej nie przeczyta i tyle. Takie są fakty. Ja dużo książek pożyczam z biblioteki, wolałbym je kupić i mieć, ale mnie nie stać, więc pożyczam, a najlepsze dodaję do listy zakupów. Nie miałbym wielu dobrych książek, gdybym nie przeczytał ich za darmo i nie stwierdził - Ten autor dobrze pisze, warto go kupować.
Kruk Siwy - 30 Lipca 2009, 22:47

Jednak biblioteki kupują książki. Dobre i to.
Homer - 30 Lipca 2009, 22:51

Cytat
... ale by nie miał czasu pisać, bo na czerstwy chleb musi robić.


Też nie o to chodzi!

Załóżmy takiego czytelnika jak ja. Dużo czytam, dużo książek kupuje, ale nie oszukujmy się na wszystkie nie starczy pieniędzy. Zwłaszcza jestem strasznie ostrożny jeśli chodzi o cykle wielotomowe, z tego względu, że szkoda mi i pieniędzy i czasu... I dajmy na to takiego Martina zacząłem czytać właśnie z e-book'a gdy odrywałem się na moment od pracy na komputerze. Dzięki temu, mam teraz jego książki na półce i to nie tylko Sagę. Na pewno autor ów wolałby zatem bym nigdy się z jego prozą nie zapoznał.

Większość autorów polskiej fantastyki, którą kupuje, mam wypróbowanych, bo czytałem opowiadania w SF i wiem czego się spodziewać, bez tego wątpię czy bym większość z nich w ogóle poznał.

I jeszcze jedna sprawa: larum odnośnie okradania autorów wychodzi zazwyczaj li tylko przy medium elektronicznym, natomiast nie różni się to przecież od czytania pożyczonych książek, książek z biblioteki, czy czytania w EMPIKu, więc... ?

Cytat
Jednak biblioteki kupują książki. Dobre i to.

Ale biblioteka kupuje jeden egzemlarz na wielu... Natomiast zadowolony początkiem ebookowiec, kupi sobie własny, bądź kupi pozostałe książki...

ihan - 30 Lipca 2009, 22:51

Trudno, uważam, że jest różnica pomiędzy pożyczeniem z biblioteki, a ściągnięciem z sieci bez zgody autora. Takie wewnętrzne przekonanie to się nazywa, może nieuzasadnione, ale silne. I niepokoi mnie, gdy nie widzi się problemu w używaniu kradzionych rzeczy. Ot, kumpel uważa, że zamiast kupić wektor komercyjnie można dostać go za darmo. Jasne, ale gdybym narobiła się przy konstruowaniu fajnego wektora, to tak nie wiedzieć czemu chciałabym na tym zarobić. Choćby na następne eksperymenty. I nie, nie wystarcza mi satysfakcja, że pół labów na świecie będzie pracowało na moim wektorze.
Homer - 30 Lipca 2009, 22:55

Co ma wektor do wiatraka? Wektora w bibliotece nie umieścisz... A jeśli umieścisz to się zgadzasz na jego użytkowanie. OpenSource się samo nie napisało...
ihan - 30 Lipca 2009, 23:02

Jeszcze raz: uważam, że jest różnica między biblioteką, a e-bookiem bez zgody autora. Jeśli autor zgadza się na darmowe upowszechnianie, jeśli wyłącznie darmowo upowszechnia, wtedy nie ma problemu. Taki elementarny szacunek dla autora.
A zupełnie na marginesie, i na Addgene wektor też można przekazać, jak ktoś ma potrzebę. Albo sprzedawać za koszty przesyłki.

Ziemniak - 30 Lipca 2009, 23:09

ihan, A kto się pyta autora, czy chce, żeby jego książki były wypożyczane w bibliotece? Jakieś dziwne herezje tu tworzysz.
ihan - 30 Lipca 2009, 23:14

Trudno, ale to są moje herezje :mrgreen:
dzejes - 31 Lipca 2009, 10:54

ihan napisał/a
oczywiście można ściągać z sieci. Oczywiście można pożyczać i kupować na Allegro. Tylko głupio byłoby się potem dziwić czemu autor zamiast pisać zajmuje się sprzedażą futer na przykład.


No ładnie, czyli tylko w księgarniach mam kupować? Antykwariaty też są be? A biblioteki?! Te źródła gomorii!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group