To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - polityka w fantastyce

Kruk Siwy - 15 Lipca 2009, 15:24

Znaczy was popaprało. Jak raz dalambert wyjątkowo sensownie pogadał, na poważnie a wyście wątek zabili. Brawo dzejes brawo fidel. Tak trzymać!
Że słowo niezręczne? A czy zmienia cały sens wypowiedzi? Ja rozumiem upał ale chłopaki przyłóżcie lód na kark i dajcie spokój bo ludzie pogadać chcą raz bez pyskówek.

Jorlanda - 6 Sierpnia 2009, 10:32

baranek, pisz pisz. Nie myśl, że się coś nie opłaca czy nie ma sensu. Olej to i zdaj się na przyszłość pełną marzeń o tym, że jednak Twoje pisanie przewróci komuś we łbie na dobre albo tak wnerwi, że będzie przeszkadzało spać czytelnikom. :mrgreen:
Mnie osobiście polityka w SF i fantasy nieco drażni i smak psuje. Ale z perspektywy historii literatury fantastycznej political fiction ma niezłe notowania i jest bardzo pożądana. Autorzy, których wymieniliście często pisali po to, aby zrekompensować sobie jakiś brak albo zakpić z tego, co niechybnie się za moment zdarzy. Inni jeszcze szyfrowali pewne zjawiska i swoje o nich opinie (patrz cudowne czasy PRL) w fantastyce i w jej labiryntowych zakrętach. Wg mnie polityka w fantastyce jest potrzebna, bo można tam trochę świat poprawić albo i pośmiać się bezkarnie. To co czasem uznawane jest za słabość fantastyki (czyli fikcja na maksa) akurat w tym przypadku, w tym rodzaju fantastyki jest jej siłą.
Tak, że baranku i inni wątpiący w sens political fiction - piszcie i nie odkładajcie do szuflady. A nuż chwyci albo proroctwem się stanie? 8)

dalambert - 25 Sierpnia 2009, 14:14

No i mamy fantastykę w polityce na żywca !
Reż. Chmielewski miał racje - II wojnę światową wywołał Franek Dolas!!!
dowody przedstawia Kreml ;P:

baranek - 25 Sierpnia 2009, 14:17

to nie jest takie jednoznaczne, bo dla naprzykładu, Kazimierz Sławiński uważa, że był to kanonier Adolf Dolas.
dalambert - 25 Sierpnia 2009, 15:01

baranek, w książce to jaszcze mogło przeiść, ale i tak jest to bezsporny dowód na nieustającą współprace wrednego reżimu sanacyjnego z faszystami i na bezgrzeszna walkę o dobro ludzkości Wielkiego Językoznawcy i jego kumpli :mrgreen:
Ziuta - 25 Sierpnia 2009, 17:51

PRzypomina mi sie Wiktor Suworow – w którejś książce rozpisał, kto według ZSRR, rozpętał II wojnę. Najpierw obwinił pańską Polskę, potem brytyjską i francyską burżuazję, po 22 czerwca faszystów, a po 9 maja podżegaczy wojennych i imperialistów z całego świata. Po prostu koło się zatoczyło.
seba - 4 Wrzeœśnia 2009, 18:54

hardgirl123 napisał/a
polecam Przenajświetszą Rzeczpospolitą Piekary.



Fidel-F2 napisał/a
hardgirl123, dzięki, brakowało mi tu Twojego głosu


:wink: Spodziewałem sie takiego komentarza.
Ale chyba tej powiesci wielu nie zrozumiało.

Tak odbieram powieść Jacka Piekary:

Wizja naszej ojczyzny nakreślona piórem Jacka Piekary jest przerażająca. Wszechobecna korupcja, obozy resocjalizacyjne dla niepokornych, skażenie środowiska, gromady chciwych polityków rozdrapujących między sobą resztki majątku, upadek praw i moralności, a wszystko pod przykrywką teokratycznego totalitaryzmu. Kardynał nie wierzący w Boga, policja polityczna zastraszająca niewiasty w celach erotycznych. Splugawiona Rzeczpospolita – tak mógłby nazwać Piekara swoją powieść. Wizja stosunków społecznych przejaskrawiona, jak to w dystopii bywa, przeraża, ale powoduje też stawianie przez czytelnika pytań.

Piekara oskarża współczesną klasę polityczną. Niektóre postaci mają odpowiedniki w rzeczywistości, np. poseł Lepki (zbieżność postaw i zachowań, szczególnie podczas seks-afery, z przewodniczącym pewnej partii na literę S). Na cenzurowanym stawia autor zarówno Unię Europejską, środowiska tzw. „salonu”, jak i przedstawicieli środowiska przypominających Radio Maryja.


Autor rysuje fikcyjną wizję, w której Polska odkryła na swym terytorium złoża ropy. W jednej chwili możemy stać się światowym mocarstwem. Są jednak siły, które za wszelką cenę nie chcą do tego dopuścić. Politycy kłamią, mamią społeczeństwo, intryga goni intrygę, osobisty interes jej ważniejszy niż dobro zdewastowanej ojczyzny. Ponura to wizja, ale jakże znajoma, chciałoby się rzec.

Ważnym elementem powieści jest fakt, że niektóre postaci potrafią, mimo otaczającego ich bagna, zachować twarz i zasady moralne.
http://www.serwiskultural...-fiction-cz-ii/

Fidel-F2 - 4 Wrzeœśnia 2009, 21:12

seba napisał/a
Spodziewałem sie takiego komentarza.
nie czytałem tej książki a sensu mojego komentarza nawet się nie domyślasz


na bank nie masz więcej niż 22 lata

dalambert - 4 Wrzeœśnia 2009, 23:02

Fidel-F2 napisał/a
...znaczy tego, fosę zamulał,...

Oj Fidelito popaprało Cię naprawdę setnie, jest w tym temacie szansa na rozsądną rozmowę, a Ty jeno z lubością z błazna i trefnisia robisz , od wątku do wątku skacząc.
Szkoda, ale cóż zrobić... ;P:

Fidel-F2 - 4 Wrzeœśnia 2009, 23:24

no co Ty? jaka dyskusja tak się udzielam
Pucek - 4 Wrzeœśnia 2009, 23:31

Ależ Fidel-F2, ty się nie obcyndalaj tylko nad poziomy wylatuj . Po prostu.
Fidel-F2 - 4 Wrzeœśnia 2009, 23:42

kiedy tu trza pikować co tak będe sam w chmurach kołował


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group