Ludzie z tamtej strony świata - Joanna Askutja
Fidel-F2 - 28 Października 2008, 15:45
Dabliu, Litwinka?
Adanedhel - 28 Października 2008, 16:03
Łobiecałem no to lecem. Zapewne nie wszystko wyłapię, ale tylko przerwę w zajęciach mam na napisanie, więc...
Jak już napisałem w sumie nie jest najgorzej. Jest trochę chaotyczne. Wina budowy tekstu, tego, że akapity są krótkie i są właściwie oddzielnymi obrazkami. Jakby zamiast filmu pokazać slideshow. Moim zdaniem dłuższe akapity, w których obok wątku głównego można by wpleść drobniejsze scenki, dobrze by zrobiły całości.
Pojawiają się takie zgrzyty jak:
(...) wysoki i zapewne ciężki pojazd. Pokrywają go pancerne płyty różnego pochodzenia, a nawet w różnym wieku i stanie.
No, jak pokrywają go pancerne płyty to nie jest zapewne ciężki, ale na pewno. No i skoro są różnego pochodzenia to zapewne są też w różnym wieku. W tym drugim wypadku wyciąć a nawet i byłoby lepiej.
Jest trochę zbędnych powtórzeń. Tyle razy napisałaś, że najemnika rozpoznaje się z daleka, że przy każdym użyciu słowa "najemnik" spodziewałem się czegoś w rodzaju "ale jego rozpoznać można z daleka" Przy tej muzyce też, zaczynasz od tego, że muzyka jest głośna, a potem niepotrzebnie powtarzasz, że Muzyka ryczy z głośników. Mężczyzna o wysokim, charakterystycznym głosie (przy okazji - jaki znowu mężczyzna? Któryś z najemników, wokalista, czy jeszcze jakiś inny zza okna? ).
Mógłbym tak szukać dalej. Ale nie chce mi się, nie mam czasu, i chyba nie miałoby to większego sensu. Już wiesz, o co chodzi.
Bohaterowie nie robią wielkiego wrażenia. Trochę dziwni jak na najemników. Chyba mogli by być ostrzejsi. Ale kilka dialogów jest fajnych. Pięknie absurdalnych. Chyba zwłaszcza ten otwierający całość. O świecie nie będę się wypowiadał, sporo Mad Maxów już było, ale to nie powód do czepiania.
I na razie nie wiem, co mógłbym dodać. Poza tym, że moim zdaniem nie jest źle, opowiadanie średnie, ale jak na debiut... Pozostałe opowiadania są w tym numerze niezłe, więc i Twoje może być bardziej krytycznie oceniane.
To teraz, gdy już trochę pobełkotałem, pozwolę umysłowi odpłynąć na jakiś czas.
Dabliu - 28 Października 2008, 16:05
Fidel-F2 napisał/a | Dabliu, Litwinka? |
Rodowita. Polskiego nauczyła się dopiero jako dorosła osoba. Mój ojciec był za to litewskim Polakiem.
Chal-Chenet - 28 Października 2008, 16:52
hevs napisał/a | o cóż Ty mnie posądzasz? :> o brak szacunku dla Boga? |
No, zostałem uspokojony. Widać będziesz kolejną osobą, z którą na Piwokonie będzie można porozmawiać o dobrej muzyce.
hevs - 30 Października 2008, 16:14
Adanedhel napisał/a | Jak już napisałem w sumie nie jest najgorzej. |
To brzmi jak wstęp do zjechania czegoś do poziomu gruntu... O.o
Adanedhel napisał/a | Jest trochę chaotyczne |
ciekawa uwaga.. tego tekstu prawie tam nie ma, no to trochę mi się to z chaosem nie kojarzy... zresztą wcześniej niczego takiego nie usłyszałam. Przemyślę. [emota obrazująca głęboki wysiłek umysłowy]
Adanedhel napisał/a | akapity są krótkie i są właściwie oddzielnymi obrazkami. Jakby zamiast filmu pokazać slideshow. |
tak już mam ^^ to znaczy nie aż tak hardkorowo jak w "Roninach"...
Adanedhel napisał/a | No, jak pokrywają go pancerne płyty to nie jest zapewne ciężki, ale na pewno. No i skoro są różnego pochodzenia to zapewne są też w różnym wieku. W tym drugim wypadku wyciąć a nawet i byłoby lepiej. |
To akurat narracja z perspektywy Randy... choć i pewnie wina takiego mojego przyzwyczajenia, ze ja nie wiadomo ile, to nie wiadomo, że w ogóle... *rozważa to w sercu swojem* [emota obrazująca głęboki wysiłek umysłowy]
Adanedhel napisał/a | Bohaterowie nie robią wielkiego wrażenia. |
bo to nie bohaterowie a kukły (pisałam, ze nie lubię tego "opowiadania" no nie? m. in. dlatego)
Adanedhel napisał/a | Trochę dziwni jak na najemników. Chyba mogli by być ostrzejsi. |
Nie ty pierwszy i pewnie nie ostatni mi to mówisz... zapamiętam.
Adanedhel napisał/a | Ale kilka dialogów jest fajnych. Pięknie absurdalnych. Chyba zwłaszcza ten otwierający całość. |
hehe *dumna z siebie* w dialogach się lubuję ^^
Dzięki za komentarz
Chal-Chenet napisał/a | No, zostałem uspokojony. Widać będziesz kolejną osobą, z którą na Piwokonie będzie można porozmawiać o dobrej muzyce. |
Jak na któryś dotrę, dzisiaj mnie nie będzie :/
Adanedhel - 30 Października 2008, 18:49
hevs napisał/a | To brzmi jak wstęp do zjechania czegoś do poziomu gruntu... O.o |
Zwykle nie czytam rzeczy, które są warte mniej, niż papier na którym je wydrukowano. A jak już mi się zdarzy to staram się zapomnieć o nich, a nie recenzować
Cytat | zresztą wcześniej niczego takiego nie usłyszałam. |
To moja opinia. Pisałem ją w stanie lekkiego zamroczenia, jaki z nawału prac ostatnio jest u mnie permanentnym stanem (tak tak, tłumaczy się ). Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem takie cięcie na drobniutkie fragmenty wprowadza trochę chaosu.
Cytat | To akurat narracja z perspektywy Randy... |
Teoretycznie mogłaby zapukać w te pancerne płyty, a one okazałyby się z tektury... ale to już groteska by była
Cytat | (pisałam, ze nie lubię tego opowiadania no nie? m. in. dlatego) |
Kaj to napisałaś?
Cytat | Adanedhel napisał/a:
Trochę dziwni jak na najemników. Chyba mogli by być ostrzejsi.
Nie ty pierwszy i pewnie nie ostatni mi to mówisz... zapamiętam. |
Tylko błaaaagam, ostrzejszy nie musi oznaczać rzucający mięchem na lewo i prawo! Zaraz pewnie Adashi tu wparuje, i powie coś przeciwnego, ale już była o tym rozmowa i nie ma racji
Cytat | hehe *dumna z siebie* w dialogach się lubuję ^^ |
To widać. Są lepsze niż opisy.
PS. Te emotki jak "^^", "o.O" i reszta, to ma jakiś związek z Poznaniem, bo tylko u dziewczyn z Pyrlandii regularnie je widuję
hevs - 30 Października 2008, 19:01
Adanedhel napisał/a | Kaj to napisałaś? |
Zdawało mi się, że pisałam... O.o Albo tu, albo w topicu o aktualnym numerze... albo naprawdę mam sklerozę/pomyliłam fora/za mało bergamotki wprowadziłam do organizmu, żeby normalnie funkcjonować.
Adanedhel napisał/a | To moja opinia. |
No raczej XD No i to nie był żaden zarzut w Twoja stronę, po prostu wcześniej nie spotkałam się z taką/podobną opinią
Adanedhel napisał/a | Teoretycznie mogłaby zapukać w te pancerne płyty, a one okazałyby się z tektury... ale to już groteska by była |
Groteska to był pomysł napisania postapokaliptycznej wersji "Siedmiu wspaniałych" zainspirowany South Parkiem (ci co widzieli "Night of Living Homeless" pewnie się domyslją w którym punkcie ) i położony doszczętnie radosnymi okrzykami znajomych "potraktuj połówkę dosłownie!" XD
Adanedhel napisał/a | Tylko błaaaagam, ostrzejszy nie musi oznaczać rzucający mięchem na lewo i prawo! |
A ja nie napisałam, ze rzucający Bardziej "hardy", jak to mawia jeden mój znajomy Pan Jezus (no co, takiego nicka ma), co?
Adanedhel napisał/a | Są lepsze niż opisy. |
O ile to w ogóle można nazwać opisami... *i tak jest ich tu całkiem sporo, jak na moją "tfurczość"... ale walczę ze sobą*
Adanedhel napisał/a | Te emotki jak ^^, o.O i reszta, to ma jakiś związek z Poznaniem, bo tylko u dziewczyn z Pyrlandii regularnie je widuję |
tajemnica
Adanedhel - 30 Października 2008, 19:17
hevs napisał/a | Zdawało mi się, że pisałam... O.o |
To nic nie znaczy. Wbrew liczbie postów, które naprodukowałem, nie przeglądam tego forum dokładnie. Spokojnie możesz założyć, że przegapiłem.
Cytat | Groteska to był pomysł napisania postapokaliptycznej wersji Siedmiu wspaniałych zainspirowany South Parkiem (ci co widzieli Night of Living Homeless pewnie się domyslją w którym punkcie ) |
Nic nie wiem o South Parku. Oglądałem kiedyś, dawno temu i krótko. Ale połączenie Kurosawy z postapokalipsą? Czemu nie. Dla mnie to nie groteska, ale może mamy inne pojęcia lub skale groteskowości (wychowałem się na Monty Pythonie ).
Cytat | A ja nie napisałam, ze rzucający |
Niczego takiego nie sugerowałem. Tylko ostrzegłem. Poważniejsze używanie mięcha prowadzi na tym forum do omdleń co słabszych osobniczek
Cytat | Bardziej hardy, jak to mawia jeden mój znajomy Pan Jezus (no co, takiego nicka ma), co? |
Tak jest. Może być twardzielem, który odpala zapałki od zarostu, na śniadanie gryzie surowe mięso przyprawione śrutem, mierząc z kilometra odstrzeliłby wujkowi Stalinowi wąsy równo przy skórze, a mimo to wypowiada się jak Cyceron
W każdym razie trochę śmieszne było, jak tych dwóch drabów-najemników stało i niepewnie przyglądało się Randy.
A ksywka Jezus to nic wielkiego. Znam jednego
Cytat | O ile to w ogóle można nazwać opisami... *i tak jest ich tu całkiem sporo, jak na moją tfurczość... ale walczę ze sobą* |
Nie mówię, że nie musisz popracować nad opisami, ale z drugiej strony można oprzeć tekst na dialogach.
Cytat | Adanedhel napisał/a:
Te emotki jak ^^, o.O i reszta, to ma jakiś związek z Poznaniem, bo tylko u dziewczyn z Pyrlandii regularnie je widuję
tajemnica |
Pfff!
joe_cool - 30 Października 2008, 20:22
Adanedhel napisał/a | A ksywka Jezus to nic wielkiego. Znam jednego |
a ja znam takiego jednego, co ma na imiona Jesus Angel
z Meksyku kolega, żeby nie było
Adashi - 30 Października 2008, 23:29
Adanedhel napisał/a | Tylko błaaaagam, ostrzejszy nie musi oznaczać rzucający mięchem na lewo i prawo! Zaraz pewnie Adashi tu wparuje, i powie coś przeciwnego, ale już była o tym rozmowa i nie ma racji |
Oj, grabisz sobie Lucek
hevs napisał/a | Groteska to był pomysł napisania postapokaliptycznej wersji Siedmiu wspaniałych |
Nawiązanie zwłaszcza do "Siedmiu samurajów" imho jest czytelne
hevs - 31 Października 2008, 12:15
Adashi napisał/a | Nawiązanie zwłaszcza do Siedmiu samurajów imho jest czytelne |
Miło słyszeć (chociaż uprę się przy "Wspaniałych" "Samurajowie" to rzecz po stokroć bardziej skomplikowana i wielowątkowa, a ja miałam zamiar pójść jednak tropem komiksowych, prostych i oczywistych kowbojów), ale w pierwotnej wersji (tj. tej bez dosłownie potraktowanych polówek roninów itp ) całość miała być co najmniej dwa razy dłuższa i bardziej "poważna". Oczywista jeden miał się okazać gorszy od drugiego (tj. mam na myśli strony) i ogółem tak w sensie "komiksowe historie są piękne bo są komiksowe, czyli nieprawdziwe" No ale po pierwsze jestem leniwa (pomysł dłuższy niż 30 stron ląduje w śmietniku, bo mi się nie chce męczyć ==' ), a po drugie ta połówka ronina kusiła w stronę dosłowną... (aha... ja się nie tłumacze, ja po prostu uwielbiam gadać).
A o ta wspominana dyskusja jest gdzieś dostępna?
Adanedhel - 31 Października 2008, 12:31
Mówisz, masz.
http://www.science-fictio...?t=1674&start=0
Anko - 22 Listopada 2008, 05:51
Adanedhel napisał/a | PS. Te emotki jak ^^, o.O i reszta, to ma jakiś związek z Poznaniem, bo tylko u dziewczyn z Pyrlandii regularnie je widuję | Hmm, to ciekawe Adanedhelu, emotki typu ^^ oraz o.O (no... emotka XD jest już bardziej rozpowszechniona) najczęściej spotykam pośród fanów anime, również pośród graczy w MMORPG, i nigdy nie sądziłam, że ma to związek z Pyrlandią.
Nie wiem, czy to zaspokaja Twoją ciekawość i czy ma coś wspólnego z zaistniałym tu przypadkiem, ale jak czytam "mumia Hide", to słyszę sygnał dzwonka... A tak, to dzwoniła po mnie cioteczna babcia przyjaciółki z Kapsztadu, wiecie, muszę lecieć... *zzziu*
Adanedhel - 22 Listopada 2008, 08:46
Fanów anime i graczy MMORPG z Pyrlandii?
JacAr - 22 Listopada 2008, 09:17
a ja spotykam te emoty najczęściej w korespondencji mojej 13 lat córki i jej koleżanek z gimnazjum i podstawówki...
Hm... one nie anime... te MORSPG to tez raczej nie...
to chyba jednak kwestia wieq
Anko - 22 Listopada 2008, 09:32
Adanedhel napisał/a | Fanów anime i graczy MMORPG z Pyrlandii? | Fanów anime z Polski bez względu na region i graczy MMORPG z Europy, głównie Danii, Szwecji i Wielkiej Brytanii, bo akurat z takimi dane mi się było zetknąć.
JacAr napisał/a | a ja spotykam te emoty najczęściej w korespondencji mojej 13 lat córki i jej koleżanek z gimnazjum i podstawówki...
Hm... one nie anime... te MORSPG to tez raczej nie...
to chyba jednak kwestia wieq | Dlatego sądziłam, że autorka w tę grupę "v1eq0vą" się wpisuje, dopiero potem zauważyłam, że rocznik... że studia...
Adanedhel - 22 Listopada 2008, 10:06
No żartuję sobie przecież. Po prostu jedyne dziewczyny, które stosują takie emotki i z którymi rozmawiałem w internecie, są z Pyrlandii. Ot i tyle. Choć domyślałem się, że to raczej kwestia wieku i mody, a nie MMORPG i anime (z którymi, mimo wszystko, nie mam wiele do czynienia)
Martva - 22 Listopada 2008, 19:41
hevs napisał/a | Ten tekst zmierza tylko i wyłącznie do pointy, |
Niestety, widać. Nie dało się go skrócić w związku z tym? To jest pointa dobra na szorta, opowiadanie mnie szczerze znużyło. Jest chaotyczne, zagmatwane i po prostu nudne. Może i tam jest jakaś głębia na którą jestem za płytka zapewne masa nawiązań których nie wyłapałam. Ale to nie zmienia mojego odbioru tego opowiadania.
A, i myślę że żadna kobieta na miejscu tej najemniczki nie założyłaby nigdy koszulki uwypuklającej biust i talię. Podkreślającą, owszem, ale kto sobie chce talię uwypuklać? Przecież cała idea talii zamyka się w jej wklęsłości. Ta kwestia utkwiła mi w pamięci najbardziej z całego utworu, i to wcale nie znaczy że mam obsesję
Liczę że będą następne opowiadania, ale lepsze.
ihan - 22 Listopada 2008, 19:49
Martva napisał/a | A, i myślę że żadna kobieta na miejscu tej najemniczki nie założyłaby nigdy koszulki uwypuklającej biust i talię. |
A tam, zaraz tam: żadna ;)
hevs - 22 Listopada 2008, 19:50
Martva napisał/a | Nie dało się go skrócić w związku z tym? |
Przecież on jest krótki O.o Cóż, może mamy inne pojęcia "krótkości"
Martva napisał/a | Podkreślającą, owszem, ale kto sobie chce talię uwypuklać? |
jeśli użyłam takiego określenia, to faktycznie wpadka ^^
Martva napisał/a | Liczę że będą następne opowiadania, ale lepsze. |
Pewno będą i na pewno będą inne. Nie tknę już czasu teraźniejszego, to wiem na 100% Jednorazowy eksperyment zakończył się porażką.
Martva - 22 Listopada 2008, 19:53
ihan napisał/a | A tam, zaraz tam: żadna |
No dobra, to zależy od stopnia próżności tejże
hevs napisał/a | Cóż, może mamy inne pojęcia krótkości |
Może
hevs napisał/a | Pewno będą i na pewno będą inne. |
Czekam z niecierpliwością
|
|
|