Powrót z gwiazd - A propos Rosji.
bardzo_czarny_kot - 11 Listopada 2005, 22:19 Temat postu: Re: A propos Rosji.
GAndrel napisał/a | Właśnie po raz pierwszy obchodzili Dzień Jedności Narodowej upamiętniający rocznicę przegnania polskich najeźdźców z Kremla w XVII w. Chyba jednak pozostanę rusofobem. |
Świetne podejście ma to tej sprawy mój geograf. Jest dumny z takiej rocznicy, bo to wreszcie my zaleźliśmy komuś za skórę, grabiliśmy, plądrowaliśmy i tyle na tym Kremlu siedzieliśmy, że aż świętować trzeba wypędzenie nas. Rozłożyło mnie to na łopatki
mayu - 12 Listopada 2005, 23:15
A właśnie - czy możemy ustanowić święto narodowe z okazji zajęcia Kremla przez Polaków? Z tego co czytam to całkiem niezły wyczyn był.
Pewnie kalendarzowo wypadnie nieco wcześniej, ale cóż...
Ciekawe jak wtedy zareagowałaby dzisiejsza Rosja. Jakos nie wydaje mi sie, zeby przeszli obok tego tak spokojnie.
GAndrel - 13 Listopada 2005, 09:06
Prawdopodobnie zaczęliby świętować rozbiory.
gorat - 12 Kwietnia 2006, 17:59
Kosmonauci zaprosili Putina na stację orbitalną
Jak za Sowietów?
Edit: najlepszy kawałek:
Cytat | Putin odpowiedział, że z przyjemnością tam poleci, ale tylko na urlop. |
Fajny mi urlop ;P
Rodion - 12 Kwietnia 2006, 19:02
Nie poleci! Nie puszcza go!
Romek P. - 12 Kwietnia 2006, 19:14
Puszczom, a potem zeszczelom
Ambioryks - 30 Stycznia 2009, 13:19
Obecna polityka władz Rosji (zresztą nie tylko obecna) bardzo mi się nie podoba - wyraźnie widać tutaj pozostałości po czasach sowieckich - polityka międzynarodowa oraz wewnętrzne prześladowanie opozycjonistów i osób myślących inaczej, usiłowanie monopolizowania środków masowego przekazu (podobnie jak na Białorusi) itd. Generalnie autorytaryzm ze skłonnościami do totalitaryzmu, powiedziałbym.
Zresztą, czego innego się spodziewać, skoro premierem i de facto rządcą Rosji jest były KGB-owiec, który ponadto jako prezydent powiedział m.in., że "rozpad ZSRS był największym nieszczęściem w historii Rosji XX wieku". W rzeczywistości największym nieszczęściem był październikowy zamach stanu w 1917 (celowo nie używam tu określenia "rewolucja", ponieważ rewolucja dotyczy narodu i nastrojów społecznych, a zdobycie Pałacu Zimowego to robota garstki bolszewików mających znikome poparcie społeczne; bardzo wielu mieszkańców Rosji wówczas nawet nie wiedziało o istnieniu takiej grupy, a jeśli wiedziało, to się nie interesowało - oni byli wychowani w miłości do cara (również przez prawosławnych duchownych, podporządkowanych caratowi) i byli przeciwni rewolucji, mimo że wielu nie podobała się polityka Mikołaja II. Zrazili się też do polityki rządu Kiereńskiego, który nie chciał przerywać wojny - ale to nie czyniło z nich od razu sympatyków bolszewików).
Zresztą: to, że w Rosji w ogóle powstały ugrupowania komunistyczne, to dziedzictwo polityki Piotra I - ślepo zapatrzonego we wzorce zachodnie despoty, który za nic miał rodzime, rosyjskie tradycje - i który nawet nazwy miast nowo budowanych ze swojego rozkazu w Rosji wolał nadawać niemieckie, zamiast słowiańskie (np. Petersburg zamiast Pietrograd, Kronschtadt zamiast .......grad, Schlisselburg zamiast ......grad itd.), nadawał niemieckie nazwy żołnierzom i oficerom ("sałdat" to oczywiście z niemieckiego "soldat", a "feldmarszałek" to z "feldmarschaltz" - zupełnie jakby zapomniał, że po rosyjsku "pole" to "pole", a nie "feld", jak po niemiecku. Oraz sprowadzał do Rosji niemieckich osadników i w ogóle na siłę germanizował własną ojczyznę i jej mieszkańców - ingerował w cyrylicę (np. głoską "jo" uczynił literę e z umlautem), w stroje, obyczaje i życie prywatne poddanych, które też chciał przekształcić na wzór zachodni, a zwłaszcza niemiecki. Na siłę kazał też golić brody bojarom.
Krótko mówiąc, zrobił to samo, co później Stalin, który też zbudował w ZSRS wielki przemysł i uczynił z tego kraju światowe mocarstwo, wzmacniając jego pozycję i zdobywając nowe tereny, ale to wszystko za cenę ogromnej skali terroru, budowania totalitarnego aparatu państwa, masowe zbrodnie i unieszczęśliwianie mieszkańców. Piotr I jest dla mnie XVIII-wiecznym odpowiednikiem Stalina dla Rosji.
Moim zdaniem Piotr I, obok Iwana IV Groźnego, to najbardziej negatywna i obrzydliwa postać w historii Rosji przed 1917 rokiem. Podzielam zdanie słowianofilów (i poczwienników) na ten temat.
Chyba jedynymi dobrymi władcami, jakich miała Rosja, byli Iwan III Srogi, Fiodor III Romanow, caryca Elżbieta, Aleksander I i po części Katarzyna II oraz Aleksander II (wbrew temu, co by się mogło wydawać, jak się patrzy poprzez pryzmat rozbiorów, Katarzyna II nie była aż tak okrutna - Piotr I bił ją na głowę pod tym względem).
To wszystko jednak nie zmienia faktu, że Rosja ma piękny język, literaturę i kobiety. Dostojewski i Tołstoj (Lew) to mistrzowie prozy, a Puszkin to mistrz poezji - nie wspominając o Gogolu, Turgieniewie, Fiodorowie, Bułhakowie, Strugackich i Sołżenicynie. Język rosyjski też jest bardzo dźwięczny, a kobiet niejeden naród mógłby pozazdrościć Rosjanom
NURS - 30 Stycznia 2009, 14:18
Niezły jesteś Ambioryks, znaczy, możesz podać przykłady rewolucji, które robiły całe narody?
Ambioryks - 30 Stycznia 2009, 14:40
NURS napisał/a | możesz podać przykłady rewolucji, które robiły całe narody? |
Nie chodziło mi o całe narody, tylko o grupy społeczne (masy), stanowiące znaczną część narodu. Bolszewicy w 1917 wcale takiej grupy nie stanowili. Ale skoro już pytasz: w 1789, 1790, 1791, 1792 i 1793 w wydarzeniach rewolucji francuskiej brały udział szerokie masy - w tym w 1789 prawie cała francuska burżuazja. W 1848-49 miała miejsce rewolucja na Węgrzech w pełnym tego słowa znaczeniu - budziła się węgierska świadomość narodowa w nowoczesnym tego słowa znaczeniu. Rewolucja lutowa w Rosji w 1917 miała charakter burżuazyjny. Tak samo rewolucja kulturalna w USA w latach 50. była rewolucją młodzieży (zmiana ich stylu życia), a w latach 60. rewolucja seksualna. To wszystko o wiele bardziej zasługuje na miano rewolucji niż bolszewicki zamach stanu w październiku (listopadzie) 1917. Bolszewicy nie stanowili żadnej grupy społecznej. Nie zrobili rewolucji "proletariackiej", wbrew propagandowym tezom.
NURS napisał/a | Niezły jesteś Ambioryks |
To znaczy? O co dokładnie chodzi? O moją definicję rewolucji?
|
|
|