Blogowanie na ekranie - U rudego kocura - Gifoblog na ekranie malowany.
Tomcich - 5 Maj 2008, 18:05
mistique napisał/a | Garfield to coś, czego brakuje w naszym życiu |
Z tą interpretacją mogę się zgodzić. Obecność Garfielda usprawiedliwiałaby (choć częściowo) nasze schizofreniczne postępowanie.
A po prawdzie się przyznam, że też lubię Garfielda bez Garfielda oglądać. Oglądając zmagania Jona z własnym życiem czuję się odrobinę normalniejszy.
Tequilla - 5 Maj 2008, 18:11
każdy z nas ma swojego Garfielda. Ja bym się jednak bał spotkać mojego
Tomcich - 5 Maj 2008, 18:49
A Jon musi żyć ze swoim na co dzień.
Ale, ale... skoro to ja jestem Garfieldem, to kto jest moim Jonem?
elam - 8 Maj 2008, 20:32
- ja moge byc ....
Tomcich - 10 Maj 2008, 23:06
No nie wiem elam czy zdajesz sobie do końca sprawę na co się zgadzasz.
A tymczasem Garfield na dziś. Z głębokim przesłaniem.
Z cyklu - Cała Polska czyta dzieciom
Agatha Christie
Odkąd współlokator przeczytał "Dziesięciu Murzynków" codziennie ginie mi jedno piwo z lodówki...
oraz Bajka o rzepce:
- Yyrrgh!
- Yyyyrrrrgh!
- Yyyyyyrrrrrrgh!!
- Yyyyyyyyrrrrrrrrgh!!!
- Trzplyk!
Z kącika Nostalgii:
Piosenki naszej młodości
Czekamy na lato
Pewnie kilka porad mogłaby Martva udzielić tej pani.
I na koniec w gifowym kinie powtórka dzisiejszego filmu z TVP1
Martva - 11 Maj 2008, 11:53
Tomcich napisał/a | Pewnie kilka porad mogłaby Martva udzielić tej pani.
|
Niewychodzenie z wody wydaje się niezłym wyjściem
Tomcich - 19 Maj 2008, 18:25
Dzisiaj kącik koci. Zresztą jak nazwa wskazuje.
Na początek Garfield na dziś
Ech, co te kobiety z nami robią.
KOCIE PRAWA NATURY
Prawo Kociej Inercji.
Kot będzie dążył do pozostania w spoczynku, jeśli nie będzie na niego działać żadna zewnętrzna siła jak na przykład otwieranie puszki z kocim jedzeniem, lub przebiegająca mysz.
Prawo Kociego Ruchu.
Kot będzie się poruszał w prostej linii chyba, że zaistniał dobry powód do zmiany kierunku.
Prawo Kociego Magnetyzmu.
Niebieskie bluzki i czarne swetry przyciągają kocią sierść wprost proporcjonalnie do nasycenia czerni w materiałach, z jakich są zrobione.
Prawo Kociej Termodynamiki.
Ciepło przepływa z cieplejszego do chłodniejszego ciała, za wyjątkiem kota, gdzie całe ciepło przepływa do kota.
Prawo Kociego Przeciągania.
Kot wyciągnie się na długość proporcjonalną do długości drzemki, z której się przebudził.
Prawo Kociego Snu.
Koty śpią z ludźmi, gdy tylko jest to możliwe, w pozycji tak niewygodnej dla ludzi, jak to tylko możliwe dla kota.
Prawo Kociej Długości.
Kot może wydłużyć swoje ciało tak by dosięgnąć do dowolnej krawędzi, która kryje cokolwiek ciekawego.
Prawo Kociego Przyspieszenia.
Kot zwiększa swą prędkość ze stałym przyspieszeniem, aż będzie gotów by się zatrzymać.
Prawo Obecności Przy Stole.
Kot będzie uczestniczył przy wszystkich posiłkach, jeśli tylko podawane będzie coś smacznego.
Prawo Ułożenia Dywanika.
Żaden dywanik nie pozostanie długo w swym zwykłym płaskim ułożeniu.
Prawo Oporności Na Polecenia.
Koci opór jest proporcjonalny do ludzkiej chęci zmuszenia kota do czegokolwiek.
Pierwsze Prawo Zachowania Energii.
Koty wiedzą, że energia nie może zostać stworzona lub zniszczona, więc używają tak mało energii jak to tylko możliwe.
Drugie Prawo Zachowania Energii.
Koty wiedzą również, że energia może być zachowana tylko poprzez długie drzemki.
Prawo Obserwacji Lodówki.
Jeśli kot wystarczająco długo obserwuje lodówkę, w końcu pojawi się ktoś i wyciągnie coś dobrego do jedzenia.
Prawo Przyciągania Elektrycznego Kocyka.
Włącz elektryczny kocyk, a kot wskoczy na niego z prędkością zmierzającą do prędkości światła.
Prawo Losowego Poszukiwania Wygody.
Kot zawsze będzie poszukiwał i zwykle przejmował najbardziej wygodne miejsce w dowolnym pomieszczeniu.
Prawo Zajętości Pudełek i Toreb.
Wszystkie torby i pudełka w dowolnym pomieszczeniu będą zawierać w środku kota w najbliższej możliwej nanosekundzie.
Prawo Kociego Zakłopotania.
Kocia irytacja zwiększa się wprost proporcjonalnie do jego zakłopotania i ilości ludzkiego śmiechu.
Prawo Konsumpcji Mleka.
Kot wypije tyle mleka ile sam waży, podniesione do kwadratu, tylko po to by pokazać, że potrafi.
Prawo Wymiany Mebli.
Kocia chęć do porysowania mebli jest wprost proporcjonalna do ich ceny.
Prawo Kociego Lądowania.
Kot zawsze wyląduje w najbardziej miękkim miejscu jak to tylko możliwe.
Prawo Wyporności Płynów.
Kot zanurzony w mleku wyprze tyle ile sam zajmuje, minus ilość spożytego mleka.
Prawo Kociego Zaciekawienia.
Poziom kociego zaciekawienia jest odwrotnie proporcjonalny do ludzkich starań w próbach zwrócenia jego uwagi.
Prawo Odrzucenia Pigułki.
Każda pigułka dana kotu, ma potencjalną energię by osiągnąć pierwszą prędkość kosmiczną.
Prawo Kociej Kompozycji.
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Prawo Kociej Nieoznaczoności.
Iloczyn niepewności jednoczesnego poznania aspektów charakteru i zachowania kota jest tym większy im większą ilość jedzenia spożywa.
***
Prawdziwy początek wszechrzeczy.
Genesis.
* W dniu pierwszym Bóg stworzył kota.
* W dniu drugim Bóg stworzył człowieka, by ten służył kotu.
* W dniu trzecim Bóg stworzył wszystkie zwierzęta, by były pożywieniem dla kota.
* W dniu czwartym Bóg stworzył ciężką harówkę, by człowiek mógł pracować na utrzymanie kota.
* W dniu piątym Bóg stworzył mysz z dzwoneczkiem, żeby kot mógł się nią bawić, albo i nie.
* W dniu szóstym Bóg stworzył weterynarię, aby kot był zdrowy, a człowiek biedny.
* W dniu siódmym Bóg zamierzał odpocząć, ale nic z tego nie wyszło, bo musiał zmienić żwirek w kuwecie.
Coś dla dzieci Z serii Bajeczki babci Pimpusiowej Andrzeja Waligórskiego.
Udzielał raz wywiadu kotek, że jest zdrowy,
Wtem uszki mu opadły, oczki wyszły z głowy,
Pękł mu brzuch, ogon, płuca i głosowa struna,
Wreszcie zdębiał, ocipiał, zesrał się i umarł. Amen.
*
Dwie durne myszy były dumne niesłychanie,
Że je kocur zaprosił do siebie na śniadanie.
Jakoż było śniadanie; kocur dwakroć mlasnął,
Zjadł obie, ziewnął, pierdnął i z powrotem zasnął.
*
Wyryćkał lisek kotka na sianku przy płotku
I spytał: — Jak oceniasz ten mój wyczyn, kotku?
— Cóż — rzekł kotek — przez miesiąc nie będę mógł siedzieć,
Lecz gdyby nie ty, toby mnie wyryćkał niedźwiedź.
I tak to ciężkie, kocie życie płynie.
Do serca przytula psa, weź na kolana kota...
Agi - 19 Maj 2008, 19:43
Tomcich, jesteś kopalnią kociej wiedzy
jewgienij - 20 Maj 2008, 00:14
Sabrina, eh, pamiętam każde podciągnięcie stroju kąpielowego w tym teledysku. Strasznie biednie było, jeżeli chodzi o erotyczne bodźce w telewizji i gazetach, skoro Sabrina i Samantha fox tak rozpalały moją wyobraźnię. Temat na osobny wątek
agnieszka_ask - 21 Maj 2008, 21:56
prawa natury są boskie
a najgorsze jest to, że wszystkie się zgadzają bez względu na rasę kota
Chal-Chenet - 21 Maj 2008, 23:11
Mi się podoba Genesis, zwłaszcza ostatni punkt.
mBiko - 22 Maj 2008, 21:44
Jako posiadacz dwóch kiciusiów, podpisuje się obiema rękami.
Muriel - 24 Maj 2008, 13:02
Ja i mój kot też
Tomcich - 21 Lipca 2008, 21:20
Hmmm,
Khy, khy
Przydałby się ktoś do odkurzenia kącika
To na dobry początek.
Znacie już kotka należącego do Szymona? Nieee??? No to poznajcie.
Choć pewnie niejeden ma już takie cudo w domu.
Simon's Cat 'Cat Man Do'
Simon's Cat 'Let Me In!'
Simon's Cat 'TV Dinner'
***Chwila dla sponsora***
Na rynku pojawił się nowy operator komórkowy dla ludzi z wyobraźnią.
BOROFON
Aparaty tak cienkie i małe, że ich nie widać!!!
Naliczanie sekundowe i roaming w pakiecie.
Prawdziwie królewska oferta.
***I po chwili dla sponsora***
Zbliża się olimpiada w Chinach, a więc UCZMY SIĘ CHIŃSKIEGO!
Dla adminów jak znalazł
A na koniec takie małe coś, dla pewnego kogoś
I to by było na tyle jak miał w zwyczaju mawiać Profesor Mniemanologii Stosowanej.
gorat - 21 Lipca 2008, 21:25
Chiński najlepszy Może go na pulpit?
Tomcich - 1 Września 2008, 21:52
Strip, który musi się znaleźć na forum SF.
A gdyby ktoś chciał sobie osobiście stworzyć pasek komiksowy z Garfieldem to może to uczynić TUTAJ
Anonymous - 17 Września 2008, 00:18
Przygotowania na przyjęcie kota
Zdecydowałeś się stać opiekunem/niewolnikiem* dla nowego kota. Zanim jednak powitasz go w swoich progach, powinieneś przejść serię ćwiczeń, które pozwolą Ci lepiej przygotować się psychicznie i fizycznie na przyjęcie nowego mieszkańca i móc wczuć w sytuację, której będziesz uczestnikiem/ofiarą*.
- Weź zimnego kurczaka i rozrzuć go po dywanie, ze szczególnym uwzględnieniem trasy łóżko-łazienka, po czym po ciemku przejdź się po nim bosymi stopami.
- Połóż pułapkę na myszy w nogach łóżka tak, by za każdym razem, śpiąc, ruszyć palcem o centymetr i złapać się w nią.
- Okłacz wszystkie swoje najlepsze garnitury kocimi włosami. Ciemne garnitury jasnymi, jasne -ciemnymi. Wrzuć sobie także trochę włosów do porannej kawy.
- Poćwicz krojenie kurczaka na małe, malutkie kawałki, bo kiedy kot ukradnie Ci go z talerza, nie zabierze od razu całej piersi.
- Wywróć kosz z czystym praniem i porozrzucaj je po całej podłodze. Zostaw swoją bieliznę na podłodze w salonie, bo kot i tak ją tak zawlecze (szczególnie, kiedy przyjdą do Ciebie goście).
-Zeskocz z krzesła jak oparzony przed samym końcem ulubionego programu i poleć do telewizora, krzycząc “Nie, nie! Nie gryź kabla elektrycznego!”. Opuść końcówkę programu.
- Wysmaruj rano dywan w salonie budyniem czekoladowym i nie czyść go, dopóki nie wróćisz wieczorem z pracy.
- Porysuj blat stołu w jadalni kilka razy cienkim nożem. I tak będzie cały podrapany.
- Poćwicz przeszukiwanie każdego schowka i sprawdzanie każdego pokoju przed zamknięciem.
- Strąć wszystkie małe przedmioty z blatu kuchennego.
- Przeżuj każdą gumkę w każdym ołówku, który masz w domu.
- Weź widelec i podrzyj nim rolkę papieru toaletowego, kiedy jeszcze wisi. Zerwij kilka kawałków i rozrzuć je po łazience.
- Weź dziurkacz i podziuraw wszystkie papiery, które masz w domu.
- Weź miskę bez pokrywki i zmieszaj w niej cukierki razem z zawartością kociej kuwety. Postaw ją przed swoimi goścmi. Upewnij się, że zorientują sie oni o tym wcześniej niż Ty.
- Kup torbę kocich zabawek i wrzuć je pod lodówkę. Poćwicz wstawanie o 2 w nocy i wyławianie ich przy pomocy linijki albo kija od miotły.
- Weź puchaty kocyk, który suszył się na słońcu i owiń się nim cały. To jest to uczucie, którego doświadczysz, kiedy Twój nowy kot zaśnie Ci na kolanach.
Teraz, kiedy już zrobiłeś to wszystko (i udowodniłeś, że najwyraźniej jesteś niespełna rozumu), jesteś gotowy na przyjęcie słodkiego, futrzastego szkodnika. Gratulacje!
*niepotrzebne skreślić
Ileż w tym prawdy... Codziennie kijem od miotełki grzebię pod regałem, wyciągając kocie futrzane myszki. I uważam, że mam idealnego kota, bo one zawsze są właśnie tam.;)
Chal-Chenet - 17 Września 2008, 09:14
Miria, znakomite! A jak się sprawdza!
Sandman - 17 Września 2008, 09:31
Po czymś takim, jeszcze bardziej cieszę się, że mam psa.
Anonymous - 17 Września 2008, 10:33
To jeszcze APEL DO KOTÓW:
Drogie koty!
Kiedy mówię wam żebyście się ruszyły, to znaczy żebyście poszły gdzieś indziej, a nie zamieniły się miejscami między sobą, bo dalej oba stoicie mi na drodze.
Talerze z narysowanymi łapami są wasze i zawierają wasze jedzenie. Inne talerze są moje i zawierają moje jedzenie. Zapamiętajcie - stawianie odcisku łapy na środku mojego talerza z jedzeniem nie sprawia, że staje się ono wasze i nie dostarcza mi estetycznej przyjemności.
Schody nie są zaprojektowane przez Formułę 1 i nie są torem wyścigowym. Ściganie się ze mną w dół jest poza dyskusją. Sprawianie, że potknę się również, bo spadam szybciej niż wy potraficie biegać.
Nie mogę kupić już większego łóżka. Przykro mi bardzo. Nie myślcie, że będę dalej spać na kanapie, żeby zapewnić wam komfort.
Spójrzcie na filmy ze śpiącymi kotami i psami. One na prawdę potrafią zwinąc się w kulkę.
Nie jest konieczne, byście spały prostopadle do siebie rozciągnięte do granic możliwości. Wiem także, że rozpościeranie ogonów i wywalanie języków, żeby zmaksymalizować wielkość zajmowanej przez was powierzchni jest niczym innym, jak sarkazmem
Moje płyty cd i dvd to nie miniaturowe frisbee
Po raz ostatni - nie ma żadnego sekretnego wyjścia z łazienki. Jeśli jakimś cudem zdołam was stamtąd wykurzyć i zamknąc drzwi, nie ma sensu drapać, jęczeć, skakać na klamkę lub wciskać pazury pod drzwi i je ciągnąć. Kiedy wyjdę z łazienki, skorzystam z tych samych drzwi, którymi wszedłem. Przy okazji - korzystam z łazienki od lat i kocia asysta nigdy nie była /nie jest mi potrzebna.
Właściwą kolejnością jest pocałowanie mnie, a później obwąchiwanie czyiś lub swoich tyłków. Nie potrafię zaakcentowac tego bardziej. To byłaby dla was taka prosta zmiana.
mBiko - 18 Września 2008, 21:10
Miria genialne .
Anonymous - 18 Września 2008, 21:33
No to ostatnia wklejka - podejrzewam, że powszechnie znane (nie wiem nawet, czy na forum nie było ) , ale po sieci krążą dwie wersje. Ta lepsza. Osobiście tarzałam się ze śmiechu. I uwaga! To nie jest wcale takie straszne! Dałam kotu tabletkę, przy użyciu ręcznika i dwojga asystentów. Krwi wcale tak dużo nie było.
JAK ZAAPLIKOWAĆ KOTU TABLETKĘ
1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.
2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.
4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.
6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylne łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę między zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.
7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszu i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.
8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.
10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką między rozwarte zęby.
11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.
12. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli tego pier... kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.
13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła, żeby spłukać tabletkę.
14. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.
15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.
agnieszka_ask - 18 Września 2008, 21:47
Miria napisał/a | Dałam kotu tabletkę, przy użyciu ręcznika i dwojga asystentów. Krwi wcale tak dużo nie było. |
a próbowałaś kolejny raz?
mój za pierwszym razem prawie "grzeczne" połkną tabletkę. za drugim musieliśmy wymyślać sposób żeby jej nie trzymał w pyszczku, tylko przełknął, za trzecim, co zrobić, żeby nią nie pluł, za czwartym, sposób, żeby powstrzymać wymioty, za piątym już tylko zastrzyk wchodził w grę, po uprzednim ściągnięciu kota z najwyższej i najbardziej zakurzonej szafy w pokoju.
Anonymous - 18 Września 2008, 21:57
Nie strasz mnie nawet... Mam nadzieję, że do następnego razu zapomni, o co chodzi z tą tabletką.
Ale kropelki do oczu daje sobie zapuszczać dość grzecznie i nawet focha nie strzela później. Co prawda sama średnio sobie radzę, bo mi trochę trzeciej ręki brakuje i celność mam w granicach 30%, ale nie jest źle.
agnieszka_ask - 18 Września 2008, 22:15
Miria napisał/a | Mam nadzieję, że do następnego razu zapomni, o co chodzi z tą tabletką. |
naiwności nigdy dość
kropelek, całe szczęście, jeszcze nigdy nie musiałam aplikować... uf
Adashi - 18 Września 2008, 22:36
A to nie lepiej sproszkować tabletkę i nafaszerować nią kiełbaskę albo rozpuścić w mleku Myśmy tak robili, co prawda kot nieraz wiedział co jest grane, ale czasami się udawało
Anonymous - 18 Września 2008, 22:39
To była tabletka na odrobaczenia, musiała być dana na raz, żeby była skuteczna. Kot może np. olać połowę mleka lub kiełbaski i całe przedsięwzięcie bierze w łeb.
Adashi - 18 Września 2008, 22:44
Chyba, że tak. Koty co prawda rzadko olewają kiełbachę, ale nasz potrafił i to, zwłaszcza jak wyczuł lekarstwo.
Anonymous - 18 Września 2008, 22:48
Niestety, to cwane potwory.
Ja dostałam następującą instrukcję od weta:
1. Unieruchomić kota, najlepiej metodą "na mumię".
2. Otworzyć kocią paszczę (ała).
3. Wepchnąć tabletkę, dla lepszego poślizgu utaplaną w maśle.
4. Zamknąć paszczę i przytrzymać, po czym upewnić się, że tabletka nie została wypluta.
5. W razie niepowodzenia w pierwszym podejściu przyjeżdżać do lecznicy, bo nie ma sensu próbować drugi raz.
gorat - 18 Września 2008, 23:06
A teraz sobie wyobrażam, jak to na Tomcichu stosujesz Gospodarz bloga to kot, czyż nie?
|
|
|