To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 30. Zagłosuj do 5 czerwca!

hijo - 8 Maj 2008, 10:07

NURS, przecie to jest fantastyka, poza tym skąd wiesz czy pod wami nie leci jakaś rura gazowa ;P:

end of off

NURS - 8 Maj 2008, 10:24

przyjmijmy, że to fantastyka :-)
rumeli - 8 Maj 2008, 14:54

Stawiam na szorty. Sam zacząłem pisać, już powoli dołączam do czołówki konkursu :mrgreen:
Jedem punkt na dziurę w niebie, drugi dla piaskarki.

Tequilla - 8 Maj 2008, 15:25

janek napisał/a
Kilian - Jeden z pięciu
U konkurecji (znaczy w NF) tekst na zbliżony temat. Rocznica jaka czy co?


W sumie to chyba tak. W listopadzie 90 rocznica zakończenia I wojny światowej. A i z tej przypadłości 90 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.

Ale tematyka opowiadania i rocznice to jednak zbieg okoliczności :)

janek - 8 Maj 2008, 19:28

Tequilla napisał/a
janek napisał/a
Kilian - Jeden z pięciu
U konkurecji (znaczy w NF) tekst na zbliżony temat. Rocznica jaka czy co?


W sumie to chyba tak. W listopadzie 90 rocznica zakończenia I wojny światowej. A i z tej przypadłości 90 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.


90 lat? Fuj, jakie to okrągłe.
W tekście cykl ma 22 lata, więc kolejne dziwy powinny wydarzać się kolejno w 1962, 1984 i 2006 roku.
Ale nie teraz, nie teraz...

Tequilla - 8 Maj 2008, 19:38

Tequilla napisał/a
janek napisał/a
Kilian - Jeden z pięciu
U konkurecji (znaczy w NF) tekst na zbliżony temat. Rocznica jaka czy co?




90 lat? Fuj, jakie to okrągłe.
W tekście cykl ma 22 lata, więc kolejne dziwy powinny wydarzać się kolejno w 1962, 1984 i 2006 roku.
Ale nie teraz, nie teraz...


W głowie mam już opowiadanie, w którym będzie epizod z klasztorem i synem bohatera ( w dość zaawansowanym już wieku) z 2006 roku właśnie..
Ale nie teraz, nie teraz... :)

Słowik - 9 Maj 2008, 10:45

Dwa horrory.
"Według Barnaby" podobał mi się bardziej niż "Jeden z pięciu". Tekst jewgienija złapał i wciągnął nastrojem, choć musiałem niestety przerwać czytanie i dokończyć później. Dłuższy już nie miał tej siły. Też przerwałem i doczytywałem, ale dlatego że mnie trochę znudził. Pomysł z czerpaniem magicznych/nadprzyrodzonych mocy przez Niemców w czasie wojny nie jest nowy, co nie jest zarzutem. Zabrakło mi jednak wzbudzenia tego uczucia ciekawości, co też będzie dalej. Natomiast to przenikanie się światów u "Barnaby" to coś, co lubię poczytać. Czy świat w opowiadaniu naprawdę jest tak skonstruowany, czy to tylko bujna wyobraźnia głównego bohatera, inteligentnego chłopaka, który wpadł w pułapkę 'ochroniarza w Tesco po technikum'? Na pewno miało też swój wpływ na mój odbiór umieszczenie akcji w Krakowie. Zabawa autora z konwencją oraz tym, co w rzeczonej konwencji zdziałał już Orbitowski, przedstawiona została ze smakiem.
Kawałek świetnej, pogodnej, mądrej i bardzo przyjemnej opowieści zafundowała mi Magda K. Podobało mi się o A do Z.
Wybór szortów też dobry, w końcu to zwycięskie teksty :mrgreen:
Punkty jednak przyznam dłuższym formom. Dla formalności: "Według Barnaby" oraz "Sznurkom przeznaczenia".

Chompa - 9 Maj 2008, 12:46

OPOWIADANIA:

Tomasz Kilian - Jeden z pięciu
Zieeew! :roll: Znudził mnie ten tekst maksymalnie. Zarówno sam wybór tematu, jak i jego realizacja wydają mi się przeciętne. To najsłabszy tekst Kiliana, bardzo "odstający" od "Manchesteru". Moja reakcja jest być może spowodowana tym, że mam kilku znajomych, którzy "odtwarzają" jako hobby żołnierzy z okresu I. WS. Trochę się od nich dowiedziałem o realiach życia w okopach.

Magda Kozak - Sznurki przeznaczenia
Zaskoczył mnie tekst fantasy pióra Madzika! Dopiero po lekturze dowiedziałem się, że Magda Kozak pisała już wcześniej w tym gatunku. Podobała mi się zarówno narracja z pozycji służki jak i sama realizacja tematu. Miałem skojarzenia z ostatnim opowiadaniem Białołęckiej: Pozornie czyta się "lekki", przygodowy tekst, a tu naraz jak nie przywali człowiekowi życiem wewnętrznym głównych bohaterów. Wielkie brawa za to opowiadanie! Przyznaję PUNKT! :bravo

Jewgienij T. Olejniczak - Według Barnaby

Wśród opowiadań to drugi co do jakości tekst numeru. Jednakowoż postanowiłem tym razem zagłosować na najlepszy short, więc niestety punktu nie będzie. W sumie opowiadanie żyje raczej klimatem niż akcją. Nie jest to jakiś problem, ale w ostatecznym rozrachunku czegoś mi w tym opowiadaniu brakowało. Niby wszystko jest, a jednak mam wrażenie, że w zakończeniu jakoś brakowało grozy. Trudno mi to uczucie jakoś "podmurować" przykładami, tym niemniej zakończenie mnie po prostu rozczarowało.

SHORTY:

Łukasz Andrzejewski - Ikea, Cosmo i materiały wybuchowe

Proste jak drut i jasne jak słońce.

Adam Mrozek - Dziura w niebie
Przewrotne i lekko zaskakujące. Dobre połączenie humoru z nieoczekiwaną puentą. Przyznaję PUNKT! :bravo

Michał J. Adamczyk - Reset
Również niczego sobie. Tylko nieco mniej mnie zaskoczyło w puencie i dlatego spadło na drugie miejsce.

Wojtek Lasota - Da capo al fine
Po przeczytaniu kilku podobnych shortów po prostu nie miało już tej siły przebicia. Sprawne i przyjemne w lekturze.

Tomasz Cichocki - Koniec
Humor przewija się nie tylko w zakończeniu, ale w całym tekście. Dobre, zwłaszcza w puencie!

Iwo Drożdzowski - Pewien szczególny rodzaj magii
Najsłabszy tekst wśród shortów, niestety. Nie zaintrygowało a raczej zniechęciło.

Wojtek Lasota - Przekaz pokoleniowy
Hmmm, też jakoś nie bardzo podeszło. Za dużo miejsca w tekście poświęcono na budowę klimatu a pod koniec zabrakło kilku zdań więcej dla rozbudowania puenty.

Ela Graf - Szalona Piaskarka
He, he! Nowa wersja legendy o Czarnej Wołdze. Dałbym następny punkt, gdybym takowy posiadał. :P

Czarny - 9 Maj 2008, 13:10

Dobra i ja coś napiszę.
Po pierwsze shortów nie czytałem (drugi raz) to i nie oceniam.
Kilian - czytałem to po kawałku, trochę z braku czasu, a trochę też, że nie wsysało. Rozmowa dwóch bohaterów historii sprzed lat od razu zdradza kto przeżył kto nie - a to dla mnie minus. Ogólna atmosfera i opisy wojny całkiem niezłe, znaczy otoczka na tak za to główna intryga nie bardzo. Nie podobał mi się też pomysł z tym przechowaniem pistoletu (niewiarygodne jak dla mnie). Podsumowując - średnio.
Kozak - bardzo fajne, z humorem i ciekawie, choć zastanowił mnie mały fragment na początku. Nie mam przy sobie tekstu, więc może coś namieszam. W komentarzach służki podczas walk wspomina coś o oczach widzianych w wizjerze czy szczelinie (podejrzewam więc, że miał jakowąś przyłbicę na dodatek opuszczoną, czy coś innego w ten deseń), a zdanie czy dwa dalej jest coś, że jej pan zaczerwienił się na twarzy. Jak to zobaczyła, skoro oczy ledwie widać było? Jeśli ja coś zamieszałem to sorry, ale wydało mi się, że to babol jakowyś. Pomimo tego, przyznaję PUNKT tym znaczniejszy, że jedyny. :bravo
Olejniczak - zmęczyłem, tak to mogę określić. Nie mam nic do zarzucenia temu opowiadaniu prócz jednego, że mnie nie zainteresowało. Było z sensem, nawet z pomysłem, ale mnie nie ruszyło - sorry.

Iwan - 9 Maj 2008, 14:42

Tomasz Kilian - Jeden z pięciu-podobało i się, przypomniały mi się czytane dawno temu "Ardeńskie taśmy", trochę mało grozy jak na horror ale w ogólnym rozrachunku PUNKT

Magda Kozak - Sznurki przeznaczenia- już w trakcie czytania wiedziałem że będzie PUNKT, uśmiałem sie nieźle przy tym tekście

Jewgienij T. Olejniczak - Według Barnaby- tez dobre, nie mam sie do czego przyczepić no ale punkty już rozdałem

szortów nie oceniam, niektóre pamiętam z forum, najbardziej podobał mi się Reset, najmniej Szalona Piaskarka, a jeśli chodzi o Ikea, Cosmo... to odgrzewając sobie stare numery SF natrafiłem na komiks Potęga słowa w numerze 23 SF tematyka ta sama wiec nie wiem czy autor nie wzorował sie na tym komiksie

janek - 9 Maj 2008, 18:45

Zapomniałbym o czepialstwie.
W Sznurkach cytaty z ksiąg historycznych są kursywą. Wszystkie oprócz jednego (str. 37 - na przejściu kolumn) - skład (korekta) zaspał.

Sergent - 11 Maj 2008, 07:26

Punkt na Tomasz Kilian - Jeden z pięciu. Dla mnie cały numer mógł być wypeniony tym tekstem. Reszta dłuższych tekstów mnie nie przekonała. Shorty są dla mnie za krótkimi tekstami, abym mógł się zżyć z ich bohaterami, chociaż zdarzają się krótkie teksty ciekawe. Tu jednak nie.
Kamilos - 12 Maj 2008, 12:32

Mo je zdanie znajdziecie tutaj. Ode mnie punkty idą do Kiliana i Kozak.
Witchma - 14 Maj 2008, 17:03

numer 30 za mną i trzeba przyznać, że to jeden z lepszych numerów ostatnio - na pewno nie było w nim tekstu, który drastycznie odstawał poziomem (jak Za wszelką cenę w 29)

problem z podziałem punktów mam duży, bo wg mnie na szorty powinna być inna kategoria (nie dlatego, że są gorsze od tekstów dłuższych, tylko po prostu są tak różne, że nie wiem, jak mam je porównywać)

Jeden z pięciu - czytało się nie najgorzej, ale zgadzam się z Czarnym, że element zaskoczenia nam autor odebrał
myślę, że skrócenie całości zrobiłoby opowiadaniu dobrze ;)
jak Chalowi podoba się lokalizacja, to polecam Zamek Eymericha Evangelistiego

Sznurki przeznaczenia - ojej, jakie to było śliczne :D dawno nie przeczytałam tak fajnie stylizowanego opowiadania
trochę zgrzytało mi to, że bohaterka nawet w myślach udawała głupszą niż jest, ale prócz tego super
świetny dowód na to, że z banalnej fabuły można stworzyć naprawdę ciekawy tekst, zdecydowanie PUNKT

Według Barnaby – ktoś wcześniej napisał, że klimat to nie wszystko, a według mnie w horrorach właśnie to jest najważniejsze
jedyny tekst w nr 30, który przeczytałam jednym tchem, PUNKT

jeżeli chodzi o szorty, to bardzo blisko punktu był Reset (koszulka Led Zeppelin nadal rulez ;) )

ps. korekta znów się kiepsko spisała...

NURS - 14 Maj 2008, 18:25

Witchma napisał/a

ps. korekta znów się kiepsko spisała...


A dokładniej?

Witchma - 14 Maj 2008, 18:44

NURS, musiałabym czytać wszystko jeszcze raz, bo nie robiłam notatek, ale mówię o literówkach, w pierwszym tekście jakieś dwa wyrazy się zrosły, ktoś już wspominał o braku kursywy w "Sznurkach przeznaczenia", gdzieś tam jest "metron", a chyba chodziło o "metronom" (przynajmniej tak mi się wydaje, bo z metronem się nie spotkałam wcześniej)

obiecuję, że następnym razem sobie dokładnie zapiszę (i obym nie miała czego :) )

felicytka - 15 Maj 2008, 08:23

Tym razem wyrobiłam się z czytaniem przed zakończeniem głosowania:

Magda Kozak - za "profesjonalizm" pisarski, kompozycję i stylizowany język (podziwiam jak ktoś potrafi "nie wyjść" z formy przez cały tekst).
Wojtek Lasota "Da capo al fine" - za pomysł, Internet od Boga i po znajomości. :D

JohnDoe - 15 Maj 2008, 09:16

Robię to z niechęcią, ale jednak się należy - głos na "sznurki..."
Voy - 15 Maj 2008, 12:30

Jak dla mnie zdecydowanie najlepszym tekstem numeru są "Sznurki przeznaczenia". Napisane tak, że wie się, co się stanie, chciałoby się tego, człowiek się boi, że się nie stanie, a na końcu cieszy się jak głupi, że jednak się udało.
A drugi punkt na "Jednego z pięciu".
Szortów nie oceniam, bo zgadzam się z Witchmą, że to jednak osobna kategoria.

felicytko, mogłaś mi jeszcze dać trzeci punkt spod lady :D

felicytka - 15 Maj 2008, 18:40

Voy napisał/a
felicytko, mogłaś mi jeszcze dać trzeci punkt spod lady :D


Tak sobie właśnie kombinowałam. Nawet już znalazłam specjalny śrubokręcik. Grzebię, grzebię pod ladą, a tu jak nie trzaśnie, jak nie praśnie! Coś wybuchło! zadymiło ... i teraz siedzę jak niepyszna z zabandażowanymi palcami. :roll:

Anko - 15 Maj 2008, 23:28

Ha, wreszcie prenumerata działa, jak należy i udało mi się przeczytać numer w miarę w terminie. :)

A oto moje wrażenia:

Szorty - no cóż, ja tam za szortami nie przepadam... toteż niewiele tutaj mogę powiedzieć.

Ikea, Cosmo i materiały wybuchowe - dowcip niezbyt nowy i jakoś mnie nie śmieszy. (Uwaga: proszę wziąć poprawkę na mój nieuleczalny brak poczucia humoru.)

Dziura w niebie - hmm, jakoś nie zaciekawiło mnie.

Reset - troszkę bardziej wyrazista puenta niż w powyższym, ale nadal dla mnie szort jak szort.

Da capo al fine - humor nieco abstrakcyjny z tym internetem, budzi uśmiech, puenta już nie, ale co tam.

Koniec - kawały o teściowych oraz żonach z wałkiem czekających jakoś myszką trącą, ale sam pomysł i ujęcie niczego sobie.

Pewien szczególny rodzaj magii - nie przemówiło do mnie wcale.

Przekaz pokoleniowy - fajne te dialogi, zwłaszcza z tą tabliczką na drzwiach. :)

Szalona Piaskarka - o nieee... (wybaczcie, złe wspomnienia)
Hmm, cóż, powiedzmy, że w tych okolicznościach dla mnie sytuacja skończyłaby się raczej tak... "Uśmiecham się wesoło wskazówkami zegara i..." oznajmiam jakże uprzejmym głosem przez megafon:
- Pociąg pospieszny z ... do ... jest opóźniony około 120 minut, opóźnienie pociągu może ulec zmianie.


"I niestraszna im zimowa pogoda."
Taa... jasne... baju, baju, nie w tym kraju.


Tyle o szortach, teraz opowiadania:
Według Barnaby - doceniam pomysł na horror, jako że horrory, które mają coś wspólnego z koszmarami sennymi, można rzec: w dobrym miejscu się lokują. A przyznam, że choć to głupie, to zdarzało mi się zdrzemnąć w pociągu i mieć właśnie koszmar, że zajadę w jakiś inny wymiar czy coś. Chociaż kosmiczne wampiry czy cokolwiek to było już takiego uznania we mnie nie budzą. Oklepane. Moje wrażenia ogólne - przeciętne.

Jeden z pięciu - cóż, tekstów o hitlerowcach trochę by się zebrało ostatnimi czasy, ale to nie wadzi. Tekst jest jak dla mnie bardzo ciekawie napisany, choć sam pomysł nienowy, bazuje na znanej opinii, że hitlerowcy wszelakich cudów szukali, bursztynowej komnaty, statków kosmicznych, wunder waffe, nieśmiertelności, arki przymierza i co sobie tylko wymyślicie.
Trochę szwankuje myślenie tego SS-mana wg mnie, skoro Stauberga można było zabić, to chyba takiego "super żołnierza" po przejściu przez klasztorną maszynkę nieśmiertelności można byłoby zabić tak samo? No, ale nikt nie powiedział, że SS-maństwo nie może się komuś na mózg rzucić i pozbawić logiki. :twisted:
W każdym razie :bravo za odmalowanie klimatu i tekst, który się naprawdę przyjemnie i ciekawie czytało. Punkt.
Tylko te... no, wiecie... literówki i błędy składu. :?

Sznurki przeznaczenia - jak dla mnie, tekst numeru i punkt z całego serca. Lubię fantasy, lubię historie, które się dobrze kończą, a ta jest na dodatek wesoło napisana, nieraz się uśmiechnęłam w trakcie lektury, do tego wciągnęłam się tak, że czytając w autobusie, nie chciałam przerwać, kiedy wysiadłam i czytałam idąc ulicą, narażając się na wpadnięcie pod samochód przy przechodzeniu każdej kolejnej przecznicy, hehehe. :mrgreen:
Fajni bohaterowie, wesołe myśli głównej bohaterki i kwestie takie jak to, że "może kto inny miał kuszę" sprawiają, że tekst czyta się wyśmienicie. A do tego dla kobiet jest wątek romantyczny w stylu iście fantasy. Popieram.
Przyznam szczerze, że gdy zobaczyłam nazwisko Magdy Kozak na okładce, spodziewałam się kolejnego smutnego tekstu o strzelaninie ("Ifrit" miał tytuł tamten tekst? Hmm, nie pamiętam dobrze... :( ). A tu taka niespodzianka! ;) Ten tekst trafia w mój gust idealnie, dawno takiego nie miałam. Mniam, mniam. :bravo Z cech rozpoznawczych autorki pozostały zabawy konwencją i narracją, a taż cecha również sprzyja tekstowi. Ja bym poprosiła więcej takich. :D

Anko - 15 Maj 2008, 23:38

Czarny napisał/a
Rozmowa dwóch bohaterów historii sprzed lat od razu zdradza kto przeżył kto nie - a to dla mnie minus.
No, widzisz, a dla mnie nie, bo cały czas głowiłam się, jakim cudem obydwaj wyleźli z tej kabały, bo już po tytule "Jeden z pięciu" wywnioskowałam, że miało wejść pięciu, a wyleźć jeden. Ta nurtująca mnie kwestia sprawiła, że tekst czytało mi się lepiej.

Voy napisał/a
Jak dla mnie zdecydowanie najlepszym tekstem numeru są Sznurki przeznaczenia. Napisane tak, że wie się, co się stanie, chciałoby się tego, człowiek się boi, że się nie stanie, a na końcu cieszy się jak głupi, że jednak się udało.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Lump Kałmuk - 16 Maj 2008, 10:31

Tomasz Kilian - Jeden z pięciu - czytałem na kilka tur (nie dlatego, że mnie znudziło, przerywałem, bo musiałem) i chętnie wracałem do lektury. Co prawda w którymś momencie fabuła stała się dość czytelna, końcówka mnie nie zaskoczyła, ale samo czytanie sprawiało mi przyjemność. Realia I WŚ podeszły mi jak najbardziej. - PUNKT

Magda Kozak - Sznurki przeznaczenia - Zdecydowanie tekst numeru. Niby nic szczególnego: turniej, księżniczka, wyprawa na potwora. Wszystko już było. Ale tu zostało opowiedziane w taki sposób, że aż żal, gdy już się dojdzie do końca. Co prawda trochę mnie zastanowiło, skąd u "głupiej baby, gamratki i córki gamratki" taki zasób słownictwa, ale niech tam, jestem jej to w stanie wybaczyć :wink: Tym bardziej, że tutaj gadki językiem w stylu Sienkiewicza mnie nie rażą, są dobrze skomponowane i wyważone, co nie zawsze się autorom udaje. Oczywiście PUNKT

Jewgienij T. Olejniczak - Według Barnaby - ech, mieszkało się 5 lat na Czyżynach, to i czwórką się jeździło ;P: . Autor trafił z jednym - w takim późnym tramwaju / autobusie, jadącym gdzieś na odludzie faktycznie klimat bywa niezły. Niemniej cała historia z obcą rasą mi nie przypasowała.

SZORTY - głosuję regularnie w każdej edycji i traktuję szorty jako osobną konkurencję, dlatego nie brałem ich pod uwagę przy rozdawaniu punktów

Tequilla - 16 Maj 2008, 21:28

Anko napisał/a



Trochę szwankuje myślenie tego SS-mana wg mnie, skoro Stauberga można było zabić, to chyba takiego super żołnierza po przejściu przez klasztorną maszynkę nieśmiertelności można byłoby zabić tak samo?


Stauberg nie zyskał nieśmiertelności, nie był świadom przy swoim pierwszym wejściu jak wykorzystać znaki.

to tak gwoli wytłumaczenia :)

MLEKO - 20 Maj 2008, 22:43

Głosuje na "Jeden z pięciu" i "sznurki.." opowiadania dobre a nawet b. dobre, wciągające, czytało sie miło. Brakowało mi jednak w numerze typowej SF, Nursie nikt tam nie spłodził nic dobrego w starym dobrym stylu hard SF?

Tequilla napisał/a
Stauberg nie zyskał nieśmiertelności, nie był świadom przy swoim pierwszym wejściu jak wykorzystać znaki.

to tak gwoli wytłumaczenia


Ja właśnie zrozumiałem że Stauberg zyskał nieśmiertelność - siedemdziesięcioparolatek o wyglądzie trzydziestolatka?

Lump Kałmuk - 21 Maj 2008, 07:36

MLEKO napisał/a
Ja właśnie zrozumiałem że Stauberg zyskał nieśmiertelność - siedemdziesięcioparolatek o wyglądzie trzydziestolatka?

MLEKO, to coś jak u elfów tolkienowskich - nie starzeją się i nie umierają od chorób, ale można je zabić. Długowieczność to nie to samo co nieśmiertelność.

Tequilla - 21 Maj 2008, 07:55

Lump Kałmuk napisał/a

MLEKO, to coś jak u elfów tolkienowskich - nie starzeją się i nie umierają od chorób, ale można je zabić. Długowieczność to nie to samo co nieśmiertelność.


exactly :)

ihan - 22 Maj 2008, 10:23

To jeszcze ja dodam głosy:
Pierwszy na Koniec. Trudno, i w edycji forumowej i papierzastej kawał z teściową bawi mnie niepomiernie. Podoba mi się styl, język, puenta.
Drugi na Sznurki. Jak to ktoś napisał za konsekwencję. Oj, no pewnie, że bez wątku długo i i szczęśliwie, gdyby Szczur miał jednak szlacheckie pochodzenie, gdyby nie było sporej ilości oczywistych rozwiązań podobałby mi sie bardziej. Ale trudno, konwencja i konsekwencja. Mimo, że w przeciwieństwie do Anko nie lubię fantasy, nie lubię szczęśliwych zakończeń i nie lubię wątków romansowych połączonych z owymi zakończeniami. W sumie chyba punkt za styl i język.

Fidel-F2 - 22 Maj 2008, 21:46

Jeden z Pięciu - jak dla mnie bez pomysłu, zapis kolejnej sesji RPG z prologiem i epilogiem, dłużyło mi się niemożebnie. Ubawiła mnie historia o chłopach zasypujących mnichów ziemią.
Sznurki przeznaczenia - Punkt. Najepszy kawałek w numerze. Nie wiem czemu ale główną bohaterkę, cały czas wyobrażałem sobie pod postacia Joanny Kołaczkowskiej z Kabaretu Potem.
Według Barnaby - kolejne opowiadanie bez pomysłu, bo cóz to za pomysł - ochroniarz się schlał, wsiadł do autobusu i mial zwidy bo jeden lekko durnawy studenciak bajek mu naopowiadał? No i gdzie tu fantastyka? Każdy, chyba, kiedys coś takiego przeżył. Niemniej tragedii nie ma, za sprawą świetnego, Jewgienijowego języka.

Szortów nie oceniam.

Witchma - 23 Maj 2008, 08:27

Fidel-F2 napisał/a
Nie wiem czemu ale główną bohaterkę, cały czas wyobrażałem sobie pod postacia Joanny Kołaczkowskiej


qrczę, coś w tym jest :lol:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group