To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Co lepiej albo pochwała różnorodności

Anonymous - 5 Lipca 2007, 13:25

Adashi napisał/a
W sumie tak, masz rację bez porównania to jest nie do sprawdzenia. Pozdrawiam.


Nie do końca - spójrz do linki powyżej. Były badania na ten temat.

hrabek - 5 Lipca 2007, 13:25

Wedlug mnie pytanie dzejesa z poczatku strony jest bardzo wazne. To o sprecyzowanych celach. Bez nich bardzo latwo wpasc w marazm. Bez wzgledu na to czy jest sie szczesliwym, czy nie. Trzeba wyznaczyc sobie cel i do niego dazyc. Niekoniecznie finansowo-materialny. W zasadzie zdecydowanie nie powinien to byc cel materialny (w rozumieniu szczescia absolutnego, a nie chwilowej radosci z zakupu LCD 52'' ;) ). I musze przyznac, ze mam problem ze zdefiniowaniem tego celu, wiec moje szczescie troche mi ciazy. Ale caly czas poszukuje go.
W tym kontekscie zaczynam rozumiec co znaczy, ze pieniadze szczescia nie daja.

dzejes - 5 Lipca 2007, 13:25

Jeśłi ktoś mówi, że wygląd nie ma znaczenia, że nieważne jest co widać - to po prostu bredzi. Niestety tak właśnie jest. Wygląd wpływa na to jak odbieramy daną osobę, jak ją oceniamy, czy i jak dużym kredytem zaufania jesteśmy ją w stanie obdarzyć. I nie tylko o urodę tu chodzi - facet w dobrym garniturze ma wielokrotnie większą siłe przekonywania, niż kobieta w fartuchu i z mopem w ręce.
joe_cool - 5 Lipca 2007, 13:27

z koleżanką ukułyśmy teorię, która jest bardzo podobna do opinii Joan Collins, przytoczonej przez Agi55 - teoria mówi o magicznych 2 kg. czyli każda laska, nawet jak osiągnie wymarzoną wagę, chciałaby ważyć te magiczne 2 kg mniej :D
ja pakuję na siłce, bo chcę ważyć właśnie te 2-3 kg mniej... i żeby tu i ówdzie moje ciałko bardziej zbite się zrobiło... anoreksja mi nigdy nie groziła, bo a) za bardzo lubię jeść, b) dwie moje najlepsze koleżanki miały jazdy z jedzeniem i odchudzaniem się, co mnie skutecznie wyleczyło z jakichkolwiek własnych jazd.

Rodion - 5 Lipca 2007, 13:27

agnieszka od wspomnianych przez Ciebie pisemek większa presję wywiera czas i oczekiwania którym musisz sprostać. W życiu spotykasz sie z sytuacjami w których to jak im sprostasz Ty, a jak inni konkurenci, wpływa na Twoja ocenę samej siebie. I nic na to nie poradzisz. :wink:
joe_cool - 5 Lipca 2007, 13:30

taka była piosenka sunblock i w niej był tekst:
"don't read beauty magazines - they will only make you feel ugly"

a co do pytania Adashiego - w wyborach na prezydenta USA w większości przypadków (jeśli nie wie wszystkich) wygrywał kandydat wyższy. u nas niestety to się nie sprawdziło... :mrgreen:

hrabek - 5 Lipca 2007, 13:31

joe_cool: od przerzucania ciezarow raczej wazyc mniej nie bedziesz. Figure mozesz zmienic, ale wagi ci raczej nie ubedzie. A to z tej prostej przyczyny, ze miesnie waza wiecej niz tluszcz.
Gustaw G.Garuga - 5 Lipca 2007, 13:32

count napisał/a
(w rozumieniu szczescia absolutnego, a nie chwilowej radosci z zakupu LCD 52'' ;) ).

Mi do szczęścia* wystarczy w zupełności LCD 17.

*Mowa oczywiście o wąskim wycinku całoksztaltu szczęścia, konkretnie o szczęściu wzrokowym :)

dzejes - 5 Lipca 2007, 13:32

...ale zajmują mniej miejsca i wyglądają znacznie lepiej ;)
Gustaw G.Garuga - 5 Lipca 2007, 13:33

Co jest prawdą zarówno dla mięśni, jak i monitorów :P
hrabek - 5 Lipca 2007, 13:36

W kontekscie monitorow niekoniecznie, chyba ze rozroznic LCD od kineskopowych. Bo 20'' LCD wyglada lepiej od 17'', a miejsca zajmuje wiecej ;)
Rodion - 5 Lipca 2007, 13:38

A jakość obrazu?
Czarny - 5 Lipca 2007, 13:38

Dzejes, ale to jak Cię odbierają inni (np. kredyt zaufania), to poza przybierana dla załatwienia jakiejś sprawy. A jaki ma to związek z Twoją szczęśliwością? I Twoim odbiorem siebie?
dzejes - 5 Lipca 2007, 13:42

Czarny napisał/a
Dzejes, ale to jak Cię odbierają inni (np. kredyt zaufania), to poza przybierana dla załatwienia jakiejś sprawy. A jaki ma to związek z Twoją szczęśliwością? I Twoim odbiorem siebie?


"Załatwienie sprawy" to bardzo szerokie pojęcie, łącznie ze zdobyciem życiowego partnera, dobrej pracy i innych rzeczy często łączonych ze szczęśliwym życiem.

hrabek - 5 Lipca 2007, 13:44

Rodion: zalezy w jakim kontekscie. 20'' ma wieksza rozdzielczosc, wiec obraz komputerowy jakosc bedzie mial lepsza (oczywiscie mowimy o porownywalnej jakosci matrycy, a nie o takiej 17'' za 5000zl i 20'' za 1000zl). Jesli chodzi o wyswietlanie filmow, albo w ogole przy sygnale telewizyjnym, monitor kineskopowy bedzie gora, dopoki nie upowszechni sie HD, bo rozdzielczosci monitorow LCD sa zbyt duze w stosunku do jakosci obrazu telewizyjnego i obraz na nich jest o wiele ostrzejszy, nie ma rozmycia i przez to wydaje sie gorszy (widac pikseloze, przebarwienia i szumy). Przy dwoch monitorach LCD na 20 taki obraz bedzie gorszy niz na 17, gdyz przy tej samej rozdzielczosci piksele beda wieksze, a co za tym idzie bardziej widoczne.

Ale to zdaje sie offtop, a juz raz dzisiaj Czarny pogonil mi kota.

Czarny - 5 Lipca 2007, 13:45

No, ale jeśli to co "załatwisz" będzie wymagało od Ciebie życia/działania wbrew sobie, to raczej szczęśliwy nie będziesz. Nawet jeśli to będzie śliczny partner i świetna praca.
dzejes - 5 Lipca 2007, 13:47

Czarny napisał/a
No, ale jeśli to co załatwisz będzie wymagało od Ciebie życia/działania wbrew sobie, to raczej szczęśliwy nie będziesz. Nawet jeśli to będzie śliczny partner i świetna praca.


Dlaczego wbrew sobie? :shock: Jeśli facet jest zakochany, to obiektowi uczuć winien pokazywać się jedynie w brudnym podkoszulku i wyciągniętych gaciach, bo inaczej "postapi wbrew sobie"?

joe_cool - 5 Lipca 2007, 13:53

count napisał/a
joe_cool: od przerzucania ciezarow raczej wazyc mniej nie bedziesz. Figure mozesz zmienic, ale wagi ci raczej nie ubedzie. A to z tej prostej przyczyny, ze miesnie waza wiecej niz tluszcz.

no ale raczej nie będę miała tyle mięśni, co teraz tłuszczu, więc i waga poleci, i w bikini się człowiek pokazać będzie mógł :D

EDIT:
dzejes napisał/a
Jeśli facet jest zakochany, to obiektowi uczuć winien pokazywać się jedynie w brudnym podkoszulku i wyciągniętych gaciach, bo inaczej postapi wbrew sobie?

niektórzy tak mają, serio! :roll: :shock:

Czarny - 5 Lipca 2007, 13:55

Ekstremalizujesz. Dla mnie np. praca dzień w dzień w garniturze byłaby "wbrew sobie".
Jeśli nie mógłbym chodzić w wyciągniętych gaciach, wtedy kiedy bym chciał, to też byłoby "wbrew sobie" - i nie mówię że zawsze.

Rodion - 5 Lipca 2007, 13:58

count masz rację. Dywagację nad technikaliami można prowadzić gdzie indziej :wink: Tym bardziej, ze jest to tylko oboczność tematu "szczęśliwości" :D

Czarny szczęście wymaga czasami poświęceń. Ale zazwyczaj nie są one wtedy rozważane w kryterium "straty" :wink:

dzejes - 5 Lipca 2007, 14:16

joe_cool napisał/a

EDIT:
dzejes napisał/a
Jeśli facet jest zakochany, to obiektowi uczuć winien pokazywać się jedynie w brudnym podkoszulku i wyciągniętych gaciach, bo inaczej postapi wbrew sobie?

niektórzy tak mają, serio! :roll: :shock:


Czyli muszę jeszcze popracować nad swoją bezkompromisowością 8)

[quote="Czarny"]
Ekstremalizujesz. Dla mnie np. praca dzień w dzień w garniturze byłaby "wbrew sobie".
Jeśli nie mógłbym chodzić w wyciągniętych gaciach, wtedy kiedy bym chciał, to też byłoby "wbrew sobie" - i nie mówię że zawsze.


Ale tu właśnie nie chodzi o pracę dzień w dzień. Bo teraz Ty sprowadzasz rzecz do absurdu. Jeśli chcesz coś, co ma dać Ci szczęście - to uroda fizyczna, czy odpowiedni strój są po prostu przydatne.

Gustaw G.Garuga - 5 Lipca 2007, 17:56

Ja nie wyobrażam sobie iść do pracy bez marynarki i/lub koszuli ze sztywnym kołnierzykiem. Tak się nauczyłem w pierwszej pracy i tak mi zostało. I dobrze mi z tym :)

A monitor LCD mnie uszczęśliwi, bo nie dość, że na kineskopowym oczy do reszty tracę (na szczęście oliwkowy Windows działa kojąco), to jeszcze kark wykręcam jednostronnie, bo pudło mieści się tylko z boku.

agnieszka_ask - 5 Lipca 2007, 19:01

nie wyobrażam sobie jak windows może działać kojąco. no ale są gusta i guściki :wink:
Gustaw G.Garuga - 5 Lipca 2007, 19:09

Start > Panel sterowania > Ekran > Wygląd > Okna i przyciski: Styl systemu Windows XP > Schemat kolorów: Oliwkowozielony.
Do tego duża zielona czcionka w Wordzie, i oczy wytrzymują gapienie się w monitor ze dwa razy dłużej niż w schemacie niebieskim czy srebrnym i z czarnym tekstem. Polecam :D

agnieszka_ask - 5 Lipca 2007, 19:37

no jeśli używasz komputera tylko do patrzenia się w ekran, to ok. ale kiedy próbujesz coś zrobić w windowsie, to to przestaje być zabawne i zaczyna ostro irytować. bez zapasu czekolady, nawet nie podchodzę :mrgreen:
Gustaw G.Garuga - 5 Lipca 2007, 19:39

E tam. Ta windowsofobia dziwi mnie niezmiennie. Chyba mam mocniejsze nerwy. Albo po prostu udało mi się to i owo przez te lata rozpracować? No ale OK :)
agnieszka_ask - 5 Lipca 2007, 19:42

jak wszyscy jeździli maluchami, to nikt nie mówił, że to zły samochód :mrgreen:
przesiądź się na jakiegoś uniksa, a potem wróć do wibadziewia, zobaczymy, co wtedy powiesz ;)

Gustaw G.Garuga - 5 Lipca 2007, 19:45

Wiesz, w pracy mam Open Office. I dziękuję, wolę Worda :mrgreen: Przez jakiś czas miałem na komputerze Mandrivę. Już nie mam.
I tak samo niezmiennie dziwią mię zapędy krucjatowe linuksowców. Nie daj Boże powiedzieć coś nienegatywnego o Windowsie, zaraz dowiesz się (w najlepszym razie między wierszami), żeś komputerowy analfabeta i zaściankowy minimalista. Myślisz, że w ten sposób na serio zachęcisz mnie do "wolnego oprogramowania"?

dzejes - 5 Lipca 2007, 20:47

agnieszka_ask napisał/a

przesiądź się na jakiegoś uniksa, a potem wróć do wibadziewia, zobaczymy, co wtedy powiesz ;)


Dzięku Bogu to potrafi samo instalować sprzęt! Nie trzeba aptować geptów! - na to stawiam :P

Anonymous - 5 Lipca 2007, 23:18

Istotnie, wygląd ma pewien wpływ na to jak jesteśmy postrzegani. Od kiedy spiłowałem kły, amputowałem zbędne macki i zacząłem ukrywac symbionta pod koszulą moje otoczenie traktuje mnie przychylniej.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group