To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Pi... pi... piraci!

dzejes - 29 Maj 2007, 12:15

A kto da kasę na dramat psychologiczny na XVII w. pirackim okręcie?
Ixolite - 29 Maj 2007, 12:25

Może i racja, tylko kto by takie filmy oglądał?
Kruk Siwy - 29 Maj 2007, 12:32

W filmach psychologicznych dekoracje są dekoracjami... Hamlet na ten przykład a na holerę mu zamek. M3 wystarczy. Nespa?

I rzeczywiście mało kto ogląda...

hrabek - 29 Maj 2007, 12:34

Byl jeden taki film z Russelem Crowe, relatywnie niedawno (3-4 lata temu). Nie podobal mi sie. Taki wlasnie dramata na okrecie, nie do konca chyba pirackim, chociaz strzelaniny byly. Nie obejrzalem do konca. Nie chce mi sie nawet przypominac tytulu, maniacy na pewno wiedza, o co chodzi.
Kruk Siwy - 29 Maj 2007, 12:37

Wiemy, wiemy. Znakomity film na podstawie bardzo dobrej serii książek morskich o Royal Navy z XIX wieku.
Anonymous - 29 Maj 2007, 12:38

Pan i władca na krańcu świata
Titus Pullo - 29 Maj 2007, 13:27

Mnie się Piraci bardzo podobali, ponieważ film zapewnił rozrywkę na ponad dwie godziny :) Na tyle fajną, że nie zwracałem uwagi na pewne drobne potknięcia. :bravo
Fett - 30 Maj 2007, 21:16

Ariah napisał/a
PI warto zaczekać aż przelecą napisy końcowe, żeby obejrzeć '10 lat później'...


Nie było mnie już na sali, gdy kończyły się napisy :( Co tam zostało ukazane?

NURS - 30 Maj 2007, 21:37

na poprzedniejs tronie jest szczegółoqwy opis :-)
Fett - 30 Maj 2007, 21:57

Tylko mi nie mów NURSie, że to jest opis:

Cytat
Ryvmnorgu fgbv an oemrth m qmvrfvępvbyrgavz pułbcprz jlpmrxhwąp Jvyyn. Ołlfxn an mvrybab v bgb cbwnjvn fvę anfm urebf.


Czy zmęczenie sięga u mnie zenitu i omijam jakiś post? :D

Anonymous - 30 Maj 2007, 21:59

To jest właściwy post. :wink:
Fett - 30 Maj 2007, 22:03

Jeszcze proszę o wskazówki, jak go odszyfrować i będzie super :mrgreen:
NURS - 30 Maj 2007, 22:13

www.rot13.com
Fett - 30 Maj 2007, 22:21

Swoją drogą, w trzecich Piratach strasznie podobały mi się nawiązania do poprzednich części... Rola wiecznie walającego się drewnianego oka... Sparrow na maszcie statku (aluzja do szalupy z 1 części i wręcz mistrzowska scena, w której na początku mamy wrażenie, że Jack ma naprawdę kawał porządnego statku) - tu widz nie wie czego sie spodziewać... Nawet taka rzecz, jak schodzący po schodkach Barbossa... W drugiej części to jedna z najlepszych scen, kiedy się pojawia... Wiele innych momentów też warto by wspomnieć, ale ogółem ujmując: cały film jest przewypaśny :mrgreen:
Iscariote - 31 Maj 2007, 06:56

Fett napisał/a
schodzący po schodkach Barbossa...

Wiesz jak ja się wku**łem jak po tej akcji pojawiły się napisy końcowe? :evil: Chwilę wcześniej byłem w niezłym szoku, a oni mi kończą film w środku akcji. A na 3 część dopiero w sobote... albo w piątek, zależy jak z czasem będę stał

Ariah - 31 Maj 2007, 07:01

Do opisu ostatniej sceny dodam jeszcze, że

Cbqboab snxg, żr Ryvmnorgu olłn jvrean v pmrxnłn cemrm 10 yng mabfv xyągję Jvyyn v grenm whż oęqmvr ba zótł cemlovwnć qb oemrth xvrql qhfmn mncentavr... Ab, żrol glyxb grenm Fcneebj manynmł gą sbagnaaę jvrpmarw złbqbśpv, ob yvmml mn wnxvrś 5 yng mnpmavr bqfgnjnp bq jvrpmavr złbqrtb zężn...

Fett - 31 Maj 2007, 08:27

Hue hue, Piraci 4 jak nic się szykują :mrgreen:
Azirafal - 31 Maj 2007, 09:05

Tak jak pisałem - nie miałbym nic przeciwko, byleby nie było Orlando i Keiry :P Barbossa, Sparrow i jacyś nowi (strasznie lubiłem Jamesa, ale w wersji rozrabiaki i oberwańca z dwójki, a nie wypucowanego formalisty z jedynki i trójki ;) ). I można żyć nie umierać :)
Iscariote - 2 Czerwca 2007, 16:00

Właśnie wróciłem z kina :) Podzielam zdanie, że jest to widowiskowy film, który ma po prostu dostarczyć rozrywkę i za dużo nie trzeba się nad nim rozwodzić. Moim zdaniem bez Deppa ten film byłby dobrze zrobioną przygodówką, która furory by nie zrobiła. W 3 części chyba bardziej postawili na fabułę, domknięcie wątków i na efektowność (no.. niektóre sceny powalały). W dwóch poprzednich było więcej żartów Sparrowa i żartów sytuacyjnych (albo były lepsze) chociaż tutaj też czasem były dobre momenty. Warto wydac te kilkanaście złotych dla Deppa i małpki ;P:
NURS - 2 Czerwca 2007, 20:14

Papuga mająca najwięcej rozumu w obliczu walki tez jest niezła :-)
mad - 2 Czerwca 2007, 21:27

Po fatalnej drugiej części straciłem ochotę na trzecią. Ale z tego , co przeczytałem, nie wrto się chyba obrażać...
NURS - 3 Czerwca 2007, 00:36

Mad, ty chyba oczekiwałeś jakiegoś Bergmana po tym filmie. toz to rozrywka czysta.
Anonymous - 3 Czerwca 2007, 00:50

Trójka jako taka jest filmem lepszym od dwójki ze względu na to, że autorzy starali się zakończyć wszystkie wątki. Niestety w natłoku wątków pobocznych się pogubiłem i tak jak ktoś tu pisał, w pewnej chwili nie wiedziałem kto, z kim i dlaczego. Podobały mi się obrzydliwe sceny - z odpadającym palcem u nogi i takie tam (chyba w Kapitanie Bloodzie pirat odstrzelił sobie palec u nogi dla zysku, ja to odczytałem jako nieświadome nawiązanie). Film dzięki temu jest bardziej piracki. Scena ślubu na statku była do bani. No i te karkołomne pojedynki - dno. A Jack Sparrow - odszedł z niczym, jak pojawił się w pierwszej części i takim mam ochotę go zapamiętać. Mam wielką nadzieję że czwartej części nie będzie.
NURS - 3 Czerwca 2007, 00:54

Będzie, z taka kasą nikt się nie rozstanie :-)
Anonymous - 3 Czerwca 2007, 01:04

Ale jest szansa, że Drewlanda Blooma nie będzie. Mam nadzieję, że zdali sobie sprawę, że się zapętlili z historią i zaczną opowiadać coś nowego.No i zapomniałem napisać, że Depp jak zwykle genialny jako pirat. I papuga mnajmądrzejsza.
NURS - 3 Czerwca 2007, 01:08

Bloom jest nowym jonesem. może pojawiac się w formie kawalerii. a wyprawa po źródło życia może być cool.
mBiko - 3 Czerwca 2007, 18:52

"Yo, ho, haul together,
hoist the colors high.
Heave ho,
thieves and beggars,
never shall we die."

No i odpłynęli piraci. Widowisko faktycznie pełną gębą, pomimo drobnych wpadek. Pisaliście już o zagmatwaniu sojuszy i stronnictw, ale z drugiej strony to takie bardzo pirackie, że każdy spiskuje przeciw wszystkim. Odrobinę za dużo, jak na mój gust, jest również sentymentalizmu. Poświęcenie Jamesa, wybudzenie Rzemyka i w końcu oświadczyny i ślub w bitwie < bleeee >. Rozumiem, że są to sceny przeznaczone dla dzieci, młodzieży i pań, ale i tak mnie drażnią. Nie wyobrażam sobie za to nikogo innego w roli Sparrow'a. Jego prywatne piekło i demony mogą przyprawić o dreszcze. Rewelacyjnie wypada również Rush, zwłaszcza na tle młodszej części ekipy ( K.N. i O.B.), wnosząc dużo życia i żywiołowości. Pięknie spina się cała trylogia motywem wykradzenia "Czarnej Perły" i podróżą Jacka w tej śmiesznej łupince, na tyle pięknie, że mógłby to być prawdziwy koniec tej historii.

Ale niestety liczy się kasa, więc hoist the colours high boys and sail away.

Gustaw G.Garuga - 3 Czerwca 2007, 20:13

Właśnie obejrzałem dwójkę. Rewela bez dwóch zdań. 200% rozrywki. Dawno się tak nie ubawiłem! Wstawili chyba wszystkie chwyty z podręcznika, i to jak :bravo Niektóre sceny dopieszczone że hej (ucieczka Sparrowa i reszty przed ludożercami!). Nie wybierałem się na trójkę, ale zdecydowanie zmienię zdanie. Do całej serii mam tęgi sentyment - jedynkę oglądałem w samolocie na drugi koniec świata, takich rzeczy się nie zapomina! - i mam nadzieję, że po trójce będę wołał o czwórkę :mrgreen:
Iscariote - 3 Czerwca 2007, 22:00

Gustaw G.Garuga napisał/a
- i mam nadzieję, że po trójce będę wołał o czwórkę

Jeśli tylko taka się pojawi to z przyjemnością obejrzę. Kiedyś nie lubiłem Deppa, ale tutaj jest mistrzem. Widział ktoś The Libertine (Rozpustnik) z nim? Aktorstwo pierwsza klasa i równie wyrazista postać.

Gustaw G.Garuga - 4 Czerwca 2007, 06:42

Ja widziałem plakat do tego filmu :wink: Depp jest świetny, ale Jack Sparrow (przepraszam, kapitan Jack Sparrow) w jedynce miał powiew świeżości, którego w dwójce już nie poczułem. No cóż, to normalny objaw. Zresztą lepszy brak powiewu, niż powiew nudy - mam nadzieję, że w trójce jeszcze się mi ta postać nie opatrzy.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group