Ludzie z tamtej strony świata - Magda Kozak
mawete - 3 Listopada 2005, 08:13
Madzik: (pani Kozak ) ja też kupię... tylko kiedy to będzie?
Argael - 3 Listopada 2005, 08:20
Pewnie nie będę ani trochę oryginalny, ale też chcę powiedzieć, że oba opowiadania z SFa mi się bardzo podobały. Lubię współczesne historie o wampirach, a tu na dokładkę mamy jeszcze swoiskie, polskie klimaty.
Z niecierpliwością będę czekał na książkę.
Pablos - 3 Listopada 2005, 11:14
OK, Madzik, jesteśmy na "ty" Medal z kartofla? Świetny pomysł
Dobra, lecę się pochwalić znajomym, że jestem na "ty" z niezłą pisarką
Madzik - 4 Listopada 2005, 10:37
Słowo się rzekło, kobyłka u płota. Zrobię ten medal z kartofla. Tylko muszę wymyślić jakiś patent na odpowiednie utrwalenie materiału wyjściowego, żeby odznaka nie okazała się, hmmm... tymczasowa
Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim czytelnikom za wsparcie
Romek P. - 4 Listopada 2005, 11:31
Madzik napisał/a | Słowo się rzekło, kobyłka u płota. Zrobię ten medal z kartofla. Tylko muszę wymyślić jakiś patent na odpowiednie utrwalenie materiału wyjściowego, żeby odznaka nie okazała się, hmmm... tymczasowa
|
Zrób go w postaci spieczonych, chrupiących frytek
A opowiadanie niezłe, rzeczywiście. I uprzedziłaś mnie, to też chciałem pisać o wampirach... a teraz to muszę poczekać na Twoją książkę, żeby się dowiedzieć, na ile mamy podobne pomysły
To kiedy, kiedy, kiedy ten "Nocarz?"
Orbitoski - 4 Listopada 2005, 11:35
psiakość, walnąłem tydzień temu wampiryczne opko do SFFH
Romek P. - 4 Listopada 2005, 11:51
Orbitoski napisał/a | psiakość, walnąłem tydzień temu wampiryczne opko do SFFH |
No to witamy w Klubie Cierpiących
Madzik - 4 Listopada 2005, 11:56
Drodzy Starsi Koledzy po Piórze, pełna szacunku stwierdzam, że z pewnością wszyscy się w tej łodzi pomieścimy Z radością przeczytam Waszą wersję wydarzeń. Wampirów ci u nas dostatek i dla każdego coś dobrego się znajdzie. Od wieków się tałatajstwo w literaturze panoszy, nie sądzę, żeby miało przestać tylko dlatego, że przyszła ekipa z ABW i zaczęła strzelać
A kiedy się „Nocarz” ukaże, hmmm... To jest dobre pytanie. To jest bardzo dobre pytanie. To jest moje najpokorniejsze pytanie pod adresem wydawcy. Ale wiecie, jak jest, debiutant siedzi cicho, czeka na swoją kolejkę i nie marudzi. Będzie, kiedy będzie. Jak tylko się wypowiedzą Wyższe Czynniki Decyzyjne, od razu dam znać
Romek P. - 4 Listopada 2005, 12:03
Madzik napisał/a | Drodzy Starsi Koledzy po Piórze, pełna szacunku stwierdzam, że z pewnością wszyscy się w tej łodzi pomieścimy Z radością przeczytam Waszą wersję wydarzeń. Wampirów ci u nas dostatek i dla każdego coś dobrego się znajdzie. Od wieków się tałatajstwo w literaturze panoszy, nie sądzę, żeby miało przestać tylko dlatego, że przyszła ekipa z ABW i zaczęła strzelać
A kiedy się „Nocarz” ukaże, hmmm... To jest dobre pytanie. To jest bardzo dobre pytanie. To jest moje najpokorniejsze pytanie pod adresem wydawcy. Ale wiecie, jak jest, debiutant siedzi cicho, czeka na swoją kolejkę i nie marudzi. Będzie, kiedy będzie. Jak tylko się wypowiedzą Wyższe Czynniki Decyzyjne, od razu dam znać |
Ale, jak rozumiem, tekst został napisany?
Ika - 4 Listopada 2005, 12:12
Napisany i nawet zredagowany :P
Romek P. - 4 Listopada 2005, 12:34
Ika napisał/a | Napisany i nawet zredagowany |
I pewnie nawet wiem, przez kogo ale mnie nie interesuje, kto zredagował, tylko kiedy będę mógł przeczytać! a więc, Iko, nie wykręcaj się sianem, skoro już się odezwałaś
Madzik - 4 Listopada 2005, 12:47
Eeee... zaraz... To jak to się robi... Po redakcji jest korekta, potem skład, jakieś sczytywanie pdfa (cokolwiek bądź by to nie miało znaczyć?), w międzyczasie jeszcze grafika no i nareszcie druk i dystrybucja. I książka jest na półkach. W księgarniach a potem nawet u kilku osób w domu
Dobrze mówię? Mogłam coś pokręcić, bo ja pierwszy raz uczestniczę w tym doniosłym procesie. Romku, pewnie będziesz wiedział lepiej ode mnie, ile to może zająć Bo ja to jakoś tak... Niezbyt pewnie jeszcze się czuję w tym temacie.
Ale mogę obiecać, że jak mi Fabryka Słów obwieści termin, to od razu przekabluję. Albo Ika się wypowie, jako mój oficjalny agent Dobrze?
Romek P. - 4 Listopada 2005, 13:00
Madzik napisał/a | Eeee... zaraz... To jak to się robi... Po redakcji jest korekta, potem skład, jakieś sczytywanie pdfa (cokolwiek bądź by to nie miało znaczyć?), w międzyczasie jeszcze grafika no i nareszcie druk i dystrybucja. I książka jest na półkach. W księgarniach a potem nawet u kilku osób w domu
Dobrze mówię? Mogłam coś pokręcić, bo ja pierwszy raz uczestniczę w tym doniosłym procesie. Romku, pewnie będziesz wiedział lepiej ode mnie, ile to może zająć Bo ja to jakoś tak... Niezbyt pewnie jeszcze się czuję w tym temacie.
Ale mogę obiecać, że jak mi Fabryka Słów obwieści termin, to od razu przekabluję. Albo Ika się wypowie, jako mój oficjalny agent Dobrze? |
Naprawdę jestem podwójnie zainteresowany: i jako czytelnik, i jako dodatek do klawiatury
Ika - 4 Listopada 2005, 13:43
To ja oficjalnie powiem, że oficjalnie to jeszcze nie mogę nic powiedzieć :(
I bynajmniej nie jest to moja tajemniczość, co raczej fakt, że ustalenia w temacie jeszcze nie zostały zakończone.
Pako - 6 Listopada 2005, 15:57
Mniam
znaczy opowiadanko w SFFH jest bardzo dobre. Rano przeczytałem, parę godzin mi w głowie odleżało i ciągle jest dobre na tyle, że z chęcią poczytałbym więcej. Temat taki spiskowy ale to mi nie rpzeszkadza. XFiles też lubiłem, to i opowiadanie polubiłem
Innymi słowy - czekam na wiecej.
NURS - 6 Listopada 2005, 18:15
Odnosze takie wrażenie, że w FS nic tylko czekają aż pokażemy światu coś ciekawego, żeby to skubnąć:-)
mawete - 7 Listopada 2005, 08:03
A teraz pewnie siedzą i czytają forum.... Zastanawiają się: "Ta... no jak jej tam... a! Kozak! to się nada do czegoś?"
NURS - 7 Listopada 2005, 09:06
Raczej jak najszybciej to wydać, bo się ludziom podoba:-)
Ika - 7 Listopada 2005, 09:46
Jak powszechnie wiadomo sukces ma wielu ojców, za to porażka jest sierotą :)))
Rozmowy z wydawnictwami w temacie publikacji książek Magdy były prowadzone mniej więcej od roku :)
To tak na marginesie :)
A tak w ogóle to chciałam zauważyć, że skoro książka jest już po redkacji (która jednak nie trwa trzech dni) to znaczy, że proces wydawniczy już się rozpoczął :))
mawete - 7 Listopada 2005, 10:22
Ika: to też czekamy z niecierpliwością...
mawete - 8 Listopada 2005, 08:48
Madzik: przypomnij mi co jeszcze drukowałaś i gdzie to było - nie chce mi się przerzucac kilkudziesiąciu kilogramów papieru. Wiem... leniwy jestem...
Madzik - 8 Listopada 2005, 11:02
Mawete, zlituj się, chłopie, przewróć jedną internetową kartkę! W tymże wątku, stronę wcześniej, kompletna lista zeznań
Czym jeszcze mogę służyć?
mawete - 8 Listopada 2005, 11:06
A nie pisałem, że leniwy jestem?
Ika - 10 Listopada 2005, 13:23
mawete napisał/a | Ika: to też czekamy z niecierpliwością... |
A czekajcie, czekajcie zdrowo...
Książka nie bułka :P
Po tym jak się już redaktor nad tekstem i autorem znęcac przestanie, w kolejce stoją jeszcze korektor i składacz. Grafik też kłapie szczęką... Nie ma lekko.
Trochę musi potrwać zanim się ci źli ludzie wypastwią, naznęcaja i odejdą usatysfakcjonowani (jak nic zaprewne skryja się w lochach wydawnictwa).
W tym przypadku do stycznia :)
Pierwsza książka Madzika dotrze do półek księgarnianych w styczniu 2006.
mawete - 11 Listopada 2005, 12:00
Ika: napisz o tym też na forum NF tam też są zainteresowani... ( w literaturze oczywiscoie....)
Marteniqs - 14 Listopada 2005, 13:25
Kiedy bedzie ksiązka ?! to bede mial co czytac na nudnych wykładach z podstaw zarządzana. i kilku innych
tobiasz - 17 Listopada 2005, 00:13
madzik:końcówka przygod vespera w listopadowym numerze sffih rozpieprzyła mnie totalnie,a chodzi mi dokladnie o moment znalezienia dawców nielegalnej krwi.
Sam opis tych ciał przysporzył mnie o duży lęk i smutek.
Dopełnieniem tej sceny była likwidacja dawców.
Szczerze mówiac podniósłl mi adrenaline jeszcze inny wątek.
Ale nie czułem czytając go strachu .
Mówie o przyjemnościach ,którymi hmm że tak powiem obdarowała vespera pani siedząca pod stolem.
Przyznam ci że opis petingu ruszył mnie i to bardzo,wiec może opócz fantastyki pisz proze erotyczną?
koval - 17 Listopada 2005, 11:06
wtrące coś od siebie
jak napisałem w innym wątku (Polskie spec-służby w literaturze a rzeczywistość) jestem dosć drażliwy na punkcie przedstawiania tego typu spraw przez róznych polskich pisarzy - takie skrzywienie zawodowe
i dlatego chciałbym serdecznie podziekować za miłą odmianę jaka mnie spotkała w opkach o Nocarzach w ABWerze: pierwszy raz od jakiegoś czasu miałem wrażenie że ktoś "wie o czym pisze i pisze o czymś co wie" w tzw. temacie spec-służb
i o ile nie przepadam za klimatami wampirzymi to tym razem mi się naprawdę podobało
mawete - 17 Listopada 2005, 11:10
koval: nie mogę się powstrzymac... a nie mówiłem, że dobre...
Madzik - 17 Listopada 2005, 12:53
koval napisał/a |
i dlatego chciałbym serdecznie podziekować za miłą odmianę jaka mnie spotkała w opkach o Nocarzach w ABWerze: pierwszy raz od jakiegoś czasu miałem wrażenie że ktoś wie o czym pisze i pisze o czymś co wie w tzw. temacie spec-służb |
Bardzo dziękuję
Powiem tak: jak się ma specopsowe zboczenie, to się bardzo skrupulatnie odrabia lekcje, zanim się cokolwiek popełni. I jeszcze się daje różnym takim do sprawdzenia... (Ustawa z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych; tekst ujednolicony po zmianie z 15 kwietnia 2005 r.)
Cieszę się, że się podobało!
|
|
|