To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Publicystyka - Najlepsza publicystyka numeru 16

Martva - 28 Lutego 2007, 21:06

Ja generalnie publicystyki nie lubię. Ale czytam, no bo jak już druknęli, to co się ma zmarnować :D
Jako odmóżdżone dziecko popkultury, czy inne pokolenie MTV, czy jak to sie teraz nazywa, na Cebulę jestem chyba za głupia, w połowie przestaję łapać o co chodziło. I tak co miesiąc. Normalnie chyba dam sobie spokój, bo ego mi leci na pysk.
Żwikipedia - no, przeczytałam. Fajne.
Kres - Kresa ubóstwiam, bo się go strasznie dobrze czyta. Tylko że jak już skończyłam, to stwerdziłam że ten felieton jakiś taki jest napompowany i rozdmuchany, a treści w nim jakoś mało.
U&O - khem, pojęcie o historii mam mniej więcej takie, jak o fizyce. Ale cieszę się, że w trakcie lektury nic nie piłam (procentowość nie jest ważna). Pytanie do Chrystusa mnie zabiło :D Punkt :)

joe_cool - 28 Lutego 2007, 21:15

Cytat
Glupota przybiera bardzo często postać wywarzonej mądrości.

To z Cebuli. I cały czas się zastanawiam, czy chodzi o wygotowaną mądrość, czy o wyważoną mądrość. Bo jakoś się nie mogę połapać...

baron13 - 28 Lutego 2007, 21:31

O wygotowaną. Tak jak szkoła óczy ;-)
janek - 1 Marca 2007, 12:52

Żwikipedia - lepsza niż miesiąc temu, ale jeszcze nie to.
Kres - ditto
U&O - w tym miesiącu mi nie leży
Cebula - trochę za bardzo się ten tekst rozjeżdża, ale i tak PUNKT.

Baronie - jesteś jednym z nielicznych, co nie zgadza się z łkaniami o rzekomej katastrofie demograficznej, jaka ma nas czekać.
Czy mógłbyś dać odpór najczęściej pojawiającym się argumentom w rodzaju kto będzie na nasze emerytury pracować? Pamiętaj przy tym, że bywają argumenty bardziej wyrafinowane, niż ten.

NURS - 1 Marca 2007, 12:55

Popieram janka, baronie do działa!
savikol - 1 Marca 2007, 12:57

Kreskówki – napisane wciągającym, lekkim językiem lanie wody. Dwie minuty po przeczytaniu nie wiedziałem o czym to właściwie było.

U&O – nie ubawiłem się tak jak przy poprzednich, ale ogólnie dość zabawne. Niestety tym razem bez rewelacji. Czekam na następny felieton.

Cebula – Tym razem złapałem o co chodzi. Przeczytałem w całości i ze zrozumieniem! Wreszcie! Niestety oszałamiająca galopada dygresji i ciekawostek ciągle nie ułatwia przełknięcia tekstu. Trzeba się poważnie skupić przy czytaniu Cebuli, chyba nie bardzo to pasuje do formuły felietonu. Może lepiej, by było jakby autor pisał teksty czysto popularno naukowe i w całości poświęcone jednemu tematowi? Może było przejrzyściej i bardziej zrozumiale?

Żwikipedia – PUNKT! Fajne i ciekawe. To lubię.

Adashi - 1 Marca 2007, 13:41

W tym miesiącu mam dylemat, wszystkie pozycje przypadły mi do gustu i trudno przyznać punkt, bardzo trudno.

Żwikipedia: Pisanie, grafomania i redaktorzy
Rozmowa się rozwija i świetnie! Fragmenty o debiutowaniu i redaktorach szczególnie mnie zainteresowały i jakoś tak sentymentalnie mi się zrobiło ;)

A-to-mistyka: O wypatrywaniu głupoty
Jak zawsze ciekawie, hakerzy i kapitan Condom Rulez!

Poland Alternatiff: Jak papierosy wojnę wygrały
Najlepsza odsłona cyklu, ze względu na humor. Choć dwie pierwsze części o Madziarach wywoływały najciekawsze dyskusje.

Kreskówki dla dorosłych: Kaczki i mity
I znów o pisaniu i debiutowaniu, i znów nostalgicznie & sentymentalnie ;)

Punkt, gdybym mógł rozdzieliłbym go na cztery części... ale nie mogę, więc wędruje do FWK.

baron13 - 1 Marca 2007, 14:25

janek napisał/a
Żwikipedia - lepsza niż miesiąc temu, ale jeszcze nie to.
Kres - ditto
U&O - w tym miesiącu mi nie leży
Cebula - trochę za bardzo się ten tekst rozjeżdża, ale i tak PUNKT.

Baronie - jesteś jednym z nielicznych, co nie zgadza się z łkaniami o rzekomej katastrofie demograficznej, jaka ma nas czekać.
Czy mógłbyś dać odpór najczęściej pojawiającym się argumentom w rodzaju kto będzie na nasze emerytury pracować? Pamiętaj przy tym, że bywają argumenty bardziej wyrafinowane, niż ten.


Kilka razy już pisałem, napiszę pewnie jeszcze raz i i jeszcze. Ale, że poskutkuje, to wątpię. Bo to sprawa instynktu. Całkiem niedawno w dyskusji z fotografami doszliśmy wspólnie do wniosku, że prawdopodobnie dowolny człowiek przeniesiony ze średniowiecza w nasze czasy adaptowałby się szybko i sprawnie. Odwrotnie współczesny w średniowieczu przepadłby z kretesem. A to dlatego, że matka natura w średniowieczu głupich eliminowała. W średniowieczu człowiek sam musiał wiedzieć, że nie wolno włazić do niedźwiedziej gawry, dziś włazi do transformatora, żeby się wysikać, nie tylko skarży sieci energetyczne,ale jeszcze jest poważne niebezpieczeństwo, że chirurdzy odtworzą siurka i genotyp zostanie powielony. Wnoszę z tego, że jeśli tylko jakaś głupota będzie możliwa do zrobienia, to dzisiejsi ludzie ją zrobią.

dzejes - 1 Marca 2007, 14:31

No jasne, że wiedział. Czarownice palił, południce gonił, ot wiedza średniowieczna :roll:
mawete - 1 Marca 2007, 14:54

baron13: to zależy tylko od tego jak by takich ludzi szkolono. Jestem w stanie wyobrazić sobie grupę np. 13 osób przenoszacą się w przeszłość. Tylko zakładam jedno. Ci ludzie byli razem szkoleni i wiedzą w co się bawią.
hjeniu - 1 Marca 2007, 15:03

A-Team? :mrgreen:
janek - 1 Marca 2007, 15:06

baron13 napisał/a
Całkiem niedawno w dyskusji z fotografami doszliśmy wspólnie do wniosku, że prawdopodobnie dowolny człowiek przeniesiony ze średniowiecza w nasze czasy adaptowałby się szybko i sprawnie. Odwrotnie współczesny w średniowieczu przepadłby z kretesem.


Rozważałem kiedyś napisanie historii w stylu Małgosia kontra Małgosia, której bohaterami byliby inżynier elektronik z dyplomem PW 1991 kontra inżynier radiotechniki III Rzeszy, dyplom 1934.
Który by się łatwiej zaadaptowej po nieoczekiwanej przesiadce (przy założeniu, że jakoś uda się ominąć barierę językową)?

Powiedzmy, że przesiadka dotyczyłaby lat 1991 - 1936, a odbyłaby się przy okazji wypadku drogowego.

baron13 - 1 Marca 2007, 17:22

Widziałem U-boota z I wojny światowej, w Muzeum Techniki w Monachium. Tablica sterująca silników elektrycznych to płyta zmarmuru, styki na zewnątrz, trzeba uważać żeby nie dotknąć. Tym niemniej, jesli dotyczyło by to ludzi pracujących powiedzmy z telewizorami w 1991 to napewno mieli już przyjemność zapoznać się z wysokim napięciem. Podejrzwam, że znaczniegorzej wypadła by "przeżywalność" informatyków.
baron13 - 1 Marca 2007, 17:24

dzejes napisał/a
No jasne, że wiedział. Czarownice palił, południce gonił, ot wiedza średniowieczna :roll:

No dobrze, nie jestem ze średniowiecza, ale ze wsi Przeborowa: jak położyć brony pod oknem domu weselnego, żeby były skuteczne? :)

hjeniu - 1 Marca 2007, 17:39

Ja jestem informatyk ze wsi to bym sobie poradził :mrgreen:
nalli - 2 Marca 2007, 12:28

Punkt: Żwikipedia - Pisanie, grafomania i redaktorzy. Mądry, a zarazem ciepły przekaz. Naprawdę wzruszyłam się i... dziękuję.
Bellatrix - 4 Marca 2007, 00:37

punkt przyznaje Żwikipedii.
O wypatrywaniu glupoty - tez mi sie w miare podobalo, troche tylko za duzo przeskokow myslowych. Ale w porzadku.
Jak papierosy... - no coz. nie trawie historii i ten tekst mnie wcale do niej nie przekonal:P
Kaczki i mity - wyglada jakies takie na "odczep sie" pisane... nie porwalo.

Gustaw G.Garuga - 4 Marca 2007, 08:05

Bellatrix napisał/a
Jak papierosy... - no coz. nie trawie historii i ten tekst mnie wcale do niej nie przekonal:P

Ja akurat historię trawię, i to z coraz większym smakiem w miarę jak przybywa mi siwych włosów (czy raczej - w miarę jak powiększają mi się zakola ;P: ) a mimo tego też nie do końca przekonał mnie tekst U&O. Przy całym szacunku dla Piłsudskiego i międzywojnia, może by tak wziąć na warsztat jakieś inne okresy i postaci historyczne?

Fidel-F2 - 4 Marca 2007, 09:32

Gustaw G.Garuga napisał/a
Przy całym szacunku dla Piłsudskiego i międzywojnia, może by tak wziąć na warsztat jakieś inne okresy i postaci historyczne?
przecież było o Węgrach, braku koni
Gustaw G.Garuga - 4 Marca 2007, 09:39

Było, i było chyba ciekawsze niż o Piłsudskim, choć jeszcze nie całkiem to. Niech U&O zainspirują się majstersztykiem majstrowania w historii, czyli wyskokami Daenikena :mrgreen:
Fidel-F2 - 4 Marca 2007, 09:42

ale to nie alternatywa tylko SF
no ale mogło by być
cykl może mieć szersze ramy

Gustaw G.Garuga - 4 Marca 2007, 09:53

Wyobrażam sobie odcinek nt. co by było, gdyby kosmici po zbudowaniu piramid, wojnach w Indiach i porwaniu Ezechiela na pokład UFO dalej sobie ingerowali w dzieje ludzkości - to by dopiero była alternatywa :P
Fidel-F2 - 4 Marca 2007, 10:05

to poczytaj Daenikena :P :P
Gustaw G.Garuga - 4 Marca 2007, 10:11

Czytałem ;P:
zbry - 11 Marca 2007, 23:16

dagra napisał/a
Co u Cebuli uwielbiam – zwięzłość w wypowiadaniu myśli. :P Dzięki temu w jednym felietonie zmieści tyle, ile inni łopatologicznie nastawieni autorzy musieliby podzielić na trzy części.

Zgadzam się w 100% z powyższym twierdzeniem. Poza tym, przy takiej ilości zagadnień, poruszanych w każdym felietonie Adama, nie potrafię nie znaleźć czegoś interesującego.
Cała reszta też mi się podobała. W ogóle lubię publicystykę w SFFiH i chciałbym jej tam widzieć jeszcze więcej.

joe_cool - 12 Marca 2007, 00:54

kres mnie drażni, bo leje wodę i pisze o niczym.
urbi&orbi - nie mój klimat, sorry.
żwikipedia - może być.
cebula - punkt.

Koniu - 17 Marca 2007, 16:22

Żwikipedia Gadanie o rzeczach, które są powrzechnie wiadome/rozumiane albo o takich do których kązdy powinien dojść sam. Nie dla mnie.

A-TO-MISTYKA Jak narazie chyba najlepszy kawałek pana Cebuli (może dlatego, żę w całości go rozumiem w przeciwieństwie do niektórych poprzednich). Przyjemnie się śledzi jego tok myślowy jeśli można za nim nadążyć. Punkt.

U&O Pozytywnie przyjemne zakończenie cyklu. Niemniej to chyba dobrze, że to koniec, ale z niecierpliwością czekam na nastepny cykl.

Kreskówki Kresa się przyjemnie czyta, ale odnoszę wrażenie, że tekst był właściwie o niczym. Zdecydowanie milej wspominam "Galerie osobliwości".

NURS - 17 Marca 2007, 17:11

Urbi & Orbi tak nie do konca skonczyli :-)
Dzieki Koniu.

Koniu - 17 Marca 2007, 19:00

Wydawało mi się, żę w 16 numerze ma być ostatni tekst tego cyklu (Poland Alternatiff)... Jestem w błędzie?
Ziemniak - 18 Marca 2007, 10:54

Żwikipedia: Pisanie, grafomania i redaktorzy
Nie trafiło do mnie. Może dla tego że sam nie piszę.

A-to-mistyka: O wypatrywaniu głupoty
Ciekawe. Trochę za bardzo poskakane. Punkt

Poland Alternatiff: Jak papierosy wojnę wygrały
Nie przepadam za historią niestety

Kreskówki dla dorosłych: Kaczki i mity
Za dużo lania wody :D Cóż, początki są zawsze trudne.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group