Blogowanie na ekranie - Z ogródka
Godzilla - 23 Stycznia 2007, 11:41
Zasadź skalniaki i macierzankę. Samo ci się zrobi.
dzejes - 23 Stycznia 2007, 12:01
Nic nie sadź - właśnie o czymś takim myślałem. Tak jest ładnie i uroczo.
A co do reszty komentarzy - może i być tynk po zeszłorocznym remoncie, jak i rozkładające siew ciągu dwóch tygodni psie kupy - za to jak widzę jakieś pseudowiatraczki, gipsowe krasnale z doniczkami w *beep*, czy kupy kamienia ukradzinone z parku krajobrazowego (Wyżyna Krakowsko-Częstochowska anyone?) - to nie wiem co lepsze.
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2007, 12:05
czy ktoś tu słowem wspomniał o pseudowiatraczkach i krasnalach nie mówiąc już o jakimkolwiek złodziejstwie?????
dzejes - 23 Stycznia 2007, 12:08
Czy ktoś tu słowem wspomniał o tynku i psich kupach?
Godzilla - 23 Stycznia 2007, 12:13
Żadnych wiatraczków, krasnali, tynku i kup. Howgh!
A kamienie do skalniaka mam z własnego terenu. Wykopane na budowie, polodowcowe kamulce.
Martva - 23 Stycznia 2007, 12:33
Ogrody są różne.
Można sobie załozyć japoński ogród kontemplacyjny, ułożyć kamienie w triadach i grabic żwirek, żeby kazde ziarenko leżało na swoim miejscu (spece od Japonii, nie krzyczcie na mnie, jesli cos pokręciłam)
Można czerpać z tradycji założeń barokowych - ogrody węzłowe, kwietniki dywanowe, niziutkie strzyzone żywopłoty, krzewy i drzewka rzeźbione w formy geometryczne etc.
Można zrobić ogród wiejski - tu ziółka, tam warzywka, drzewa owocowe, trawnik do leżenia, mnóstwo bardzo kolorowych kwiatów w zestawieniach oszałamiających oczy.
Można również zainspirowac się stylem angielskim, gdzie ogród udaje naturę, pod drzewami rosną leśne rosliny, nie ma kantów i brył, a całość wygląda trochę dziko. I do czegoś takiego dążę - orliki, naparstnice i złocień maruna rozsiewają się gdzie chcą, niezapominajki przyszły nie wiadomo skąd i plenią się w najlepsze, a w trawniku mam więcej mchu niz trawy. I tak jest dobrze.
Krasnalom mówię stanowcze 'nie'.
Haletha - 23 Stycznia 2007, 12:43
Ja tam bym chciała mieć własny park, albo parko-las... I wszystkim mówić, że nie pielę chwastów, bo jest w stylu angielskim;)
Godzilla - 23 Stycznia 2007, 12:50
O to to. Ja niestety na wiosnę muszę znaleźć czas na wypielenie i poprzesadzanie tych moich roślinek. Zasadniczo dają sobie radę same i tylko w upały były podlewane (bardzo przyjemne zajęcie ), ale pozostawione całkiem samopas rozrastają się, włażą na siebie i zagłuszają co słabsze gatunki. Szczególnie zaborcza jest macierzanka. Poza tym część jest teraz poprzerastana trawskiem, a to średnio wygląda. Cóż, ogródek w sam raz dla kogoś, kto ledwie się wyrabia do domu przed wieczorem, i to w te dłuższe dni.
Haletha - 23 Stycznia 2007, 12:56
Chcę taki. A do kompletu, ma się rozumieć, stylowy domek i stajnia:)
Godzilla - 23 Stycznia 2007, 12:58
Ho ho, prawdziwie książęce gusta!
Haletha - 23 Stycznia 2007, 13:02
Zawsze, kiedy widzę takie miejsca (głównie na zdjęciach), pociesza mnie tylko jedna myśl: w pałacu byłoby cholernie dużo do mycia i sprzątania, a ja nie lubię sprzątać:o))
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2007, 13:05
Ten Nieborów i Arkadia to parę kilometrów ode mnie byłem tam prę razy na obiedzie ze znajomymi. W pałacu w Nieborowie kręcono Pana Kleksa.
Martva - 23 Stycznia 2007, 13:34
Ooooh, sliczności
To ja wstawię parę moich ogrodowych fotek, mogę?
Miałam więcej, takich z tulipanami, ale komputer je zeżarł w czerwcu :/
hijo - 23 Stycznia 2007, 14:50
Ech, jeśli o mnie chodzi to jedyna słuszna forma ogrodu to ogród japoński.
Martva - 23 Stycznia 2007, 14:53
Dla mnie japońskie są zbyt uładzone. Ładne toto, ale nie chciałabym mieć.
Ale z ogródkiem jak z pizzą, każdy lubi co innego
hijo - 23 Stycznia 2007, 15:20
Martva napisał/a | Ale z ogródkiem jak z pizzą, każdy lubi co innego | Zdecydowanie tak, poza tym w przeciwieństwie do ciebie wręcz uwielbiam iglaki
dzejes - 23 Stycznia 2007, 15:25
Iglaki... Muszę je lubić, matka się pobudowała na takiej dzIałce, gdzie rosną naturalne iglaki. Każdy ma circa 15 metrów w górę, tylko za cholerę się lampek w święta nie dało założyć, bo gałęzie się zaczynają gdzieś tak 10 m nad ziemią
I albo mam taki ogródek, albo mój własny, mieszkaniowy (czyt. brudna lodówka).
elam - 23 Stycznia 2007, 20:21
Rafal to ma chyba fajny ten ogrod
Rafal napisal :
Cytat | Ogródek sam mi się zaprowadził. Rośnie magnolia, zaprowadziła się mięta, posadziłem jałowiec w celach kulinarnych (do ogniska), pięknie rosną pokrzywy i rzepy. Rzepy to rosną nawet na jakieś 3m wysokie. Kosiarka się połamała, raczej niechlujnie to wygląda. |
dziko. fajnie kosiarkom mowimy NIE
Cytat | Wiosną się zabiorę. Acha, jeszcze czasami jak nam się zechce to kilka grządek wiosną robimy gdzie bądź, jakieś warzywka. |
- cebulka?
Cytat | I kilka róż rośnie. Bzy skasowałem. Jaśmin pozostał. A, i kalina też. |
bzu szkoda. bzy fajne sa... pachna oblednie i wcale im to nie przeszkadza, ze obrywa sie galazki do wazonu. wiem, bo zawsze zrywalismy i wszystkim w okolicy dawalismy, a bzy rosly i rosly, ze hej!!
bzy lubia zyly wodne; znaczy sie, dobrze rosna na zylach. jeden znajomy rozdzkaz (rurzdrzkarz ) moich znajomych mnie uswiadomil. kazal kopac studnie kolo krzaku
Cytat | Zdjęć nie będzie, nie ma czym się chwalić. A trawnik i piaskownica to podstawa. Na czymś trzeba rozłożyć basen i plażować Piaskownicę mam bolszą, taką 4x4 i wywrotę piachu. Rosnąć niczemu nie przeszkadzam. |
no, fajnie. osobiscie tez uwazam, ze powinno byc w ogrodzie miejsce na jarzynki w rownych grzadkach, i na pokrzywy, i na trawniczek, piaskownice tez mialam w dziecinstwie, i byla nawet kupka zwiru co zostal po budowie w kacie ogrodu, porosla czesciowo dzikim rumiankiem i czyms do mleczy podobnym ale prymitywniejszym, bardziej prastarym...
Cytat | Ale się wezmę. Kiedyś na pewno się wezmę |
nie kasuj wszystkiego... w ogrodzie, jak w zyciu, musi byc troche balaganu, troche porzadku; miejsce na roze i na pokrzywy
a propos pokrzyw, nie ma to jak jajecznica z mlodymi cebulkami, szczypiorkiem i pokrzywami na wiosne.
Rafał - 24 Stycznia 2007, 09:27
Godzilla - 24 Stycznia 2007, 12:04
Z zielska to i młoda komosa nadaje się do jedzenia. Można przyrządzać ją jak szpinak. Kiedyś moja mama zrobiła z niej jarzynkę, i było to całkiem jadalne. Ludzie dożywiali się nią w czasie głodu. A kury mojej babci przepadały za nią.
elam - 24 Stycznia 2007, 21:25
komosa, czy to tosamo, co lebioda?
Tomcich - 24 Stycznia 2007, 22:09
Tak jest, to to samo
Godzilla - 25 Stycznia 2007, 07:20
Taka roślinka z liśćmi białymi od spodu, jak posypanymi mączką ziemniaczaną.
merula - 24 Lutego 2007, 16:14
Ja właśnie zaczynam przygodę z kawałkiem zielonego do dyspozycji, do tej pory jedynie parapety były w zasięgu. Niestety większość powierzchni, niedużej zresztą została zastrzeżona, bo chłopcy muszą mieć gdzie piłkę pokopać. Więc pozostaje niewielka przestrzeń bez trawki do dyspozycji.
Ale nie poddaję się, cebule (kwiatów) posadzone, pomidorki na sadzonki już rosną, nawet dwie poziomki wykiełkowały A iglak już rok w domu rośnie i czeka na swoje miejsce. Taki malutki cyprysik.
Martva - 24 Lutego 2007, 16:58
Ja pomidory też planuję, tylko muszę upolować nasiona 'Maskotki' i 'Yellow Pearshaped'. Będą rosły w skrzynkach na tarasie, bo w ogrodzie nie mam słońca zupełnie. Chyba że wywalę trochę miesięcznic, które zajmuja potwornie duzo miejsca i tłumią wszystko wokół, ale mama będzie protestować...
Z innej beczki - znalazłam mnóstwo porządnej, granitowej kostki wywalonej w krzaki po skończonej budowie, zastanawiam się jakby ją przetransportować do domu, niby niedaleko ale strasznie toto ciężkie i nieporęczne...
gorat - 24 Lutego 2007, 17:49
Taczkami? W torbach zakupowych? Zależy, jaki ma rozmiar
Haletha - 24 Lutego 2007, 18:00
Ja bym użyła Mocy pod postacią podróżnego plecora:)
Kruk Siwy - 24 Lutego 2007, 18:10
Martva, bierz ten skarb i nie wahaj się zapłacić za transport! To fantastyczna okazja. Ja sam przyznaję bez bicia kradłem po prostu... podczas remontu Ząbkowskiej.
Martva - 24 Lutego 2007, 21:37
Nie no, robotnikom zostało i ciepnęli w krzaki, podjechać się nie bardzo da, bo szlak spacerowy, chyba będę nosić po 2 w plecaku, trochę mi to zajmie... Bo całkiem sporo ich jest.
Jeszcze jakieś cegły by się przydały, takie wielkie, stare i omszone
W ogóle mam parcie na ogród, coś bym porobiła. Myślałam że mi przeszło i juz będę się bawić tylko koralikami, ale jednak coś ruszyło... Poplewić troche, przekopać grządkę, połazic boso... chcę wioooosnę już!
gorat - 24 Lutego 2007, 22:17
Jakbyś mieszkała na Dolnym Śląsku, to byś teraz miała
|
|
|