To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Łukasz Orbitowski

IMHO-tep - 1 Listopada 2005, 20:12

Popieram zdanie RedNacza, przecież to nie plan miasta pisałeś, tylko powieść. IMHO aż taka dbałość o realizm, żeby każde drzewko na miejscu umieszczać jest niepotrzebne. Właśnie przez te odstępstwa otrzymujemy inny świat, nie ten za oknem. Ale to IMHO oczywiście.
W Tomku uderzyły mnie te niesamowicie oddane klimaty Śląska, sam kiedyś zapędziłem się w takie okolice w Rudzie, nocą, strach sie nie bać... Ale to było przed lekturą Tomka.

Nivak - 1 Listopada 2005, 20:20

IMHO-tep napisał/a
W Tomku uderzyły mnie te niesamowicie oddane klimaty Śląska, sam kiedyś zapędziłem się w takie okolice w Rudzie, nocą, strach sie nie bać... Ale to było przed lekturą Tomka.

Przepraszam bardzo, ale muszę zacytować dla potomności te określenia: "W Tomku uderzyły mnie [...]", "[...]przed lekturą Tomka."
Piękne :)

Z góry przepraszam IMHO-tep :)

Orbitoski - 1 Listopada 2005, 21:07

IMHO-tep napisał/a
Popieram zdanie RedNacza, przecież to nie plan miasta pisałeś, tylko powieść. IMHO aż taka dbałość o realizm, żeby każde drzewko na miejscu umieszczać jest niepotrzebne.


No, ale jeśli wykładam się na czymś tak prostym, jak obecnośc lub - nieobecność kładki w moim własnym mieście to jednak lipa. Trzeba dbać o takie sprawy

Logan - 1 Listopada 2005, 21:12

Orbitoski napisał/a
No, ale jeśli wykładam się na czymś tak prostym, jak obecnośc lub - nieobecność kładki w moim własnym mieście to jednak lipa. Trzeba dbać o takie sprawy


Wiesz, nie musisz dokładnie znać każdej części Krakowa. Teraz przynajmniej jeżeli będziesz kontynuował cykl krakowski w horrorze, to wiesz do kogo się zwrócic o pomoc. :D W każdym razie przy wydaniu II poprawionym "Horror show" służę pomocą wraz z dokumentacją fotograficzną.

IMHO-tep - 1 Listopada 2005, 21:14

Nivak napisał/a
IMHO-tep napisał/a
W Tomku uderzyły mnie te niesamowicie oddane klimaty Śląska, sam kiedyś zapędziłem się w takie okolice w Rudzie, nocą, strach sie nie bać... Ale to było przed lekturą Tomka.

Przepraszam bardzo, ale muszę zacytować dla potomności te określenia: W Tomku uderzyły mnie [...], [...]przed lekturą Tomka.
Piękne :)

Z góry przepraszam IMHO-tep :)


Hmmm. IMHO nie ma w tym niczego dziwnego. Zapędziłem się w takie okolice zanim czytałem Tomka, ale poczułem sie dokładnie, jak w tym opowiadaniu, stąd zresztą moja fascynacja tekstem, który oddał dokładnie to, jak się czułem widząc opisywane miejsca nocą. Mam nadzieję, że nie zakręciłem za bardzo.

Arlon - 1 Listopada 2005, 21:32

A ja chciałbym zapytać, co to za nick: Orbitoski? Z gumami mi się to kojarzy.
Orbitoski - 1 Listopada 2005, 23:01

Arlon napisał/a
A ja chciałbym zapytać, co to za nick: Orbitoski? Z gumami mi się to kojarzy.

nie mam "w" w klawiaturze

Madzik - 2 Listopada 2005, 10:59

Łukasz, masz swój ulubiony tekst? Taki, do którego wracasz czasem, rzucasz okiem i cieszysz się, że się z nim sam na sam spotkałeś?
Jeśli tak, który to?
:lol:

Orbitoski - 2 Listopada 2005, 11:06

Strasznie trudne pytanie jak dla gościa, który nie pamięta co pisze. Z tych, co poszły w pismach (Bo nr uno to Kacper Kłapacz z "Wigilijnych psów"), to literacko i koncepcyjnie wydaje mi się udany "Zmierzch rycerzy światła". Najbliższy to najnowszy, czyli, puszczony w CzF "Dom pod samym słońcem", może dlatego, że powstał w efekcie najdziwniejszego doświadczenia w moim życiu. a jeśli mogę nadużyć tego forum do wynurzeń własnych, to liczy się dla mnie wyłącznie pisana teraz książka, wszystko, co zrobiłęm wcześniej, to przymiarki do niej. Mam niezwykłe, niemal religijne wrażenie, odkrywania opowieści. Jakby istniała przede mną, a ja znalazłem pudło, pełne notatek, świadectw, zdjęć i usiłuję sklecić historię. tyle./
Katy - 2 Listopada 2005, 14:47

Orbitoski napisał/a
Mam niezwykłe, niemal religijne wrażenie, odkrywania opowieści. Jakby istniała przede mną, a ja znalazłem pudło, pełne notatek, świadectw, zdjęć i usiłuję sklecić historię. tyle./


Zastanawiam się czasem, jak to jest pisać horror (albo tworzyc jakąs nieprzyjemna historię z takimi wątkami). Na ile zyje wszystkim tym autor? Na ile samego przeraża go to co pisze? Na ile jest w to wszystko zaangażowany?

Wiem, głupio brzmia te pytania. A z drugiej strony, interesujący jest niekiedy stosunek Autorów do własnej twórczości...

Orbitoski - 2 Listopada 2005, 15:11

ujmę dyplomatycznie: nie umiem wyobrazić sobie sytuacji, w której obnażam się bardziej, niż w swoich tekstach.
Wiedźma - 2 Listopada 2005, 15:26

Romek P. napisał/a
NURS napisał/a
Dlatego mówię, że Katowice to pustynia, co najwyżej jacyś prezesi SKF przemykają cichcem arteriami. I Pawlak, przepraszam Romka, Pawlak też przemyka.


Kurde balans, NURS! Ja przemykam ulicami Sosnowca! :P Mapę byś do ręki wziął... :D
Ale co do pustynii, zgoda...


Zdecydujcie się w końcu, gdzie mogę autora łapać, bo nie będę między dwoma miastami latać Na razie nie mam prywatnego smoka, a auto to mi rzeczywiście, ale pali jak smok :) A może tak zorganizować jakieś jedno malutkie miejsce, gdzie można by było autorów z forum spotkac? :D

Orbitoski - 2 Listopada 2005, 15:34

ja tam mogę na piwo iśc, jak o tym mowa. albo na wigilijne pieski. wściekłe
NURS - 2 Listopada 2005, 21:30

No to zapraszam:-) Sok z grenadyny jest, jakby co.
Orbitoski - 3 Listopada 2005, 07:47

dobra
Marek1964 - 15 Listopada 2005, 13:58

A pamiętasz może jakiś swój opublikowany tekst, którego nie lubisz? :)
Orbitoski - 15 Listopada 2005, 16:45

Niech pomyślę... Tematycznie chyba wszystko jest dla mnie aktualne, przynajmniej to co poszło w czasopismach i będzie w "Psach". powiedzmy tak: Ballada o czerwonym Tomku językowo mogłaby byc dużo lepsza, Pacześniak jest zaś tak przeładowany, że wydaje mi się zupełnie nieudany. Literacko tyż. No i "Droga do Modlichy", uważam, ze to dobry tekst, ale wyśmiałem tam pochopnie pewnego człowieka, czego teraz żałuję i nawet trochę mi wstyd.
Adon - 15 Listopada 2005, 23:21

A ja mam takie sobie, może głupie pytanie (wybaczcie, jeśli już ono padło wraz z odpowiedzią na nie): Łukaszu, gdzie, u licha, można nabyć Twoją książkę? I dlaczego nie we wrocławskim empiku? :evil:
Orbitoski - 16 Listopada 2005, 08:24

Adon napisał/a
A ja mam takie sobie, może głupie pytanie (wybaczcie, jeśli już ono padło wraz z odpowiedzią na nie): Łukaszu, gdzie, u licha, można nabyć Twoją książkę? I dlaczego nie we wrocławskim empiku? :evil:


też mnie to wpieprza. do końca przyszłego tygodnia książka będzie w księgarniach. Takie to mam szczęście.

RD - 30 Listopada 2005, 12:22

Pociesz się, że nie jesteś w tym osamotniony, drogi przyjacielu.

Ej hola, hola
pisarza dola...

mawete - 30 Listopada 2005, 12:48

Orbitoski napisał/a
Adon napisał/a
A ja mam takie sobie, może głupie pytanie (wybaczcie, jeśli już ono padło wraz z odpowiedzią na nie): Łukaszu, gdzie, u licha, można nabyć Twoją książkę? I dlaczego nie we wrocławskim empiku? :evil:


też mnie to wpieprza. do końca przyszłego tygodnia książka będzie w księgarniach. Takie to mam szczęście.

Orbitoski: a gdzie teraz jest?? Też bym kupił....

Adon - 30 Listopada 2005, 20:48

Tydzień się skończył, a książki nie widać. :evil:
Łukaszu daj namiary gdzie trzeba bombę wysłać i się załatwi sprawę. 8)

NURS - 30 Listopada 2005, 21:18

Ależ wy krwawi jesteście, jeśli chodzi o opóźnienia :-)
kruczywiatr - 30 Listopada 2005, 22:16

Wczoraj byłem w księgarni (oglądać podręczniki do RPG), po twojej książce ani widu, ani słuchu, ale jam cierpliwy
Orbitoski - 30 Listopada 2005, 22:41

ostatnie infor jest takie, że kniga wyszła z drukarni, a jutro mam dostać egz. autorskie w porażającel liczbie, szkoda tylko, że obieram kierunek Wrocław, z pętlą powrotną przez Katowice i nie będę wiedział jak wyjdzie. Bomby słać do Gliwic.
gorat - 30 Listopada 2005, 23:04

Orbitoski napisał/a
egz. autorskie w porażającel liczbie

Wybacz pytanie, ale zaintrygowało mnie określenie ilości :) Jeśli w ogóle mogę pytać o to :wink:
A adres dla bomb jakiś taki... niedookreślony. Na adres urzędu miejskiego, rozumiemy? :)))

Orbitoski - 1 Grudnia 2005, 08:49

porażająca liczba, czyli 20 sztuk. to chyba standard, prawda? w sumie można wysadzić w powietrze całe Gliwice
Orbitoski - 1 Grudnia 2005, 09:07

btw, skończyłem pisać sobie powieść. nazywa sie "Chłód" i jest okropnie długa
Czarny - 1 Grudnia 2005, 09:08

A kto i kiedy ją wyda?
Orbitoski - 1 Grudnia 2005, 09:35

Czarny napisał/a
A kto i kiedy ją wyda?

mam parę ofert, się zobaczy. na razie przede mną okres tzw. postprodukcji, czyli intensywnego gmerania w tekście, a potem się zobaczy. mam nadzieję, że książka ukaże się za rok.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group