Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy
Agi - 17 Listopada 2008, 18:11
Kilka krótkich z Joe Monstera:
- Lenistwo proszę państwa to jest motor postępu... ludziom nie chciało się chodzić to wymyślili konia...
***
- Pierwszego włamu do Bluetooth dokonano za pomocą anteny zrobionej z puszki po kawie lub metalowej miski po ryżu. Tak więc jak widzicie technologia ta jest dostępna dla każdego przeciętnego zjadacza ryżu popijanego kawą.
***
- Nie ze wszystkimi państwami mamy podpisane umowy ekstradycyjne. Z Rosją mamy, ale już np. z Ukrainą nie. Ale z Białorusią mamy.... i to o dziwo z 1973 roku, kiedy to Białorusi jeszcze nie było...
***
- Zależnie od tego kto i jak daje, to nazywa się to łapówka albo prowizja.
***
Doktor zadaje nam trudne pytanie:
- Jak wygląda rumień guzowaty?
Koleżanka dzielnie odpowiada:
- No, skóra jest czerwona i twarda
- Ale gdzie? W niektórych miejscach zaczerwienienie i stwardnienie to stan pożądany...
***
Dr C.:
- Co mi pani powie o wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r.?
Studentka:
- Heh... Chyba mnie to ominęło... [mając na myśli tę konkretną partię materiału]
Dr C. [chwila ciszy]:
- Wie pani, ja jestem od pani ponad dwa razy starszy i, wyobrazi sobie pani, mnie to również ominęło...
Sandman - 17 Listopada 2008, 22:15
Dlaczego Francuzi nie chcą tarczy antyrakietowej?
- Bo ich Carla Bruni.
* * *
- Co robią mroczne ziemniaki?
- Gothują się
* * *
Moje serwery zaatakowała grupa rumuńskich hakerów. Na szczęście ich łom okazał się za słaby na drzwi serwerowni.
ilcattivo13 - 17 Listopada 2008, 22:20
Dobre, teraz wreszcie udowodnię mamie, że jest fanką metalu
Iwan - 21 Listopada 2008, 16:01
Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć baca, który widział żywego Lenina. No i pytają się bacy, jak wyglądał Lenin. Na to baca:
- Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu
- Baco, a może to był jeleń?
- A moze.
emigrant - 21 Listopada 2008, 16:44
Amerykanie uruchomili program lądowania na ciemnej stronie Księżyca. Od projektu do startu zajęło im to 20 lat, pochłonęło 100 mld dolarów, trzech astronautów zginęło podczas prób, w końcu lecą... Idzie transmisja na cały świat, ludzkość zasiadła przed telewizorami...Lądują. Astronauci gramolą się na powierzchnię, wyciągają chorągiewki z pasiastym, gwiezdnym sztandarem, dowódca szykuje się do przemówienia o krokach ludzkości... nagle patrzą, zza skały wychodzi Polak. Wygląda na skacowanego, trzyma się za łeb...
Amerykanie zgłupieli, gdy ich odetkało obskoczyli go i się pytają:
-Skądeś się tu wziął, człowieku?!
Polak odpowiada zirytowany:
-Ludzie, odczepcie się!Co, wy?! Ja nic nie wiem...ja z wesela wracam...
Godzilla - 21 Listopada 2008, 17:13
Tak mi się tylko skojarzyło:
http://www.waligorski.art...era=s&nazwa=236
merula - 22 Listopada 2008, 15:07
Dowcipny facet przychodzi do apteki i pyta:
– Czy ma pan mrożoną marchewkę?
– Mam.
– O, a peruki są?
– Są.
– Hm... A miedziane rondelki dostanę?
– Naturalnie.
– I to wszystko mogę kupić w aptece?
– Oczywiście. Poproszę o receptę...
illianna - 22 Listopada 2008, 21:37
http://www.joemonster.org...tycy_sie_smieja
http://www.youtube.com/wa...feature=related to ostatnie naprawdę rozwala, nie należy sugerować się tytułem
jewgienij - 22 Listopada 2008, 21:50
Dobre. Ale goście potrafili tak wysoko Bidżisowo zaśpiewać!
Facet mówi do matki:
-Mamo, żenię się, kocham ją, a ona mnie kocha.
-Dobrze synku, ale chciałabym ją wcześniej poznać.
-Nie ma sprawy. Ale zrobimy tak: ja przyprowadzę oprócz niej jeszcze dwie koleżanki, a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
Na drugi dzień facet przychodzi z trzema pannami. Dziewczyny siadają na tapczanie. Matka przygląda się im przez chwilę i mówi:
-Ta ruda w środku!
-Dokładnie, mamo. Skąd wiedziałaś?
-Bo już mnie wkur...ia.
Iwan - 23 Listopada 2008, 15:18
kilka pytań:
Jeśli dziś jest 0 stopni C ,a jutro ma być dwukrotnie chłodniej to ile jutro będzie stopni?
Czy każdy analityk lubi sex analny?
Czy krematoria oferują zniżki ofiarom pożarów?
Czy do zastrzelenia mima potrzebny jest tłumik?
Czy żółw bez skorupy jest nagi czy bezdomny?
Czy jeśli jeden pływak synchroniczny utonie to czy reszta musi zrobić to samo?
illianna - 24 Listopada 2008, 08:15
Z czego śmieją się polscy posłowie
PO
Była katastrofa i Sejm się zawalił. 460 posłów zginęło. Wszyscy idą do nieba. Spotykają św. Piotra. Ten pyta ich: skąd jesteście? Oni na to: z Polski. Chcemy iść do nieba. Św. Piotr: nie. Tyle miejsca nie mamy. W końcu jednak pomyślał sobie: Polska to przecież bastion katolicyzmu, kraj papieża Jana Pawła II. Po konsultacji z Bogiem wpuścił posłów do nieba. Nagle posłowie patrzą, a pan Bóg i św. Piotr się pakują. Posłowie: a wy gdzie? Św. Piotr i Bóg: do Irlandii.
Podczas kampanii wyborczej krążył dowcip o osobach, które w PiS i Platformie były odpowiedzialne za kampanie, czyli o Sławomirze Nowaku i Tomaszu Dudzińskim: Sławomir Nowak to sprite, a Tomasz Dudziński - pragnienie. Pragnienie nie ma szans.
W dzień po tym jak Wojciech Olejniczak stracił stanowisko przewodniczącego lewicy w szatni po przegranym meczu politycy - dziennikarze, Grzegorz Schetyna odwrócił się do niego i powiedział: wczoraj przestałeś być przewodniczącym lewicy, dziś przerżnąłeś mecz. Chłopie, jutro lepiej z domu nie wychodź.
Kiedyś minister Drzewiecki opowiedział taki dowcip Jarosławowi Gowinowi: Wytłumacz mi, Jarek, jak to jest, że jak ja się spotykam z Grzesiem i z Tuskiem, to jesteśmy dwór, a jak ty z Nitrasem i Rokitą, to jesteście środowisko?
Według statystyk lepiej być szefem Cosa Nostry niż PZU. I kasa większa, i prawdopodobieństwo aresztowania mniejsze.
Pewien poseł lewicy słynie z powolności. Dziennikarz zapytał go w prywatnej rozmowie: panie pośle, dlaczego pan tak wolno pisze te ustawy, tak wolno chodzi, tak wolno przemawia na mównicy? Czy jest coś, co pan robi szybko? Poseł: szybko to ja się męczę.
Jak teraz po wyborze nowego prezydenta USA nazywa się Biały Dom? Barak Obamy.
SLD
Jarosław Kaczyński umiera i idzie do nieba. Tam spotyka św. Piotra. Św. Piotr: jesteś wielkim człowiekiem, byłeś premierem. Możesz wybierać, czy chcesz być w niebie, czy w piekle. Jarosław Kaczyński: ale ja całe życie postępowałem tak, aby iść do nieba, nie chcę wybierać. Św. Piotr: umówmy się tak - spędzisz jeden dzień w piekle i jeden w niebie, i wtedy wybierzesz. Jarosław Kaczyński poszedł więc do nieba, a tam siedzi Geremek, filozofowie, sami intelektualiści. Wieje nudą. Poszedł więc do piekła, a tam Giertych, Wierzejski, kobiety, wino. Cały czas zabawa. Przyszedł więc do św. Piotra i mówi: przepraszam cię św. Piotrze, ale ja nigdy dobrze się nie bawiłem, całe życie mieszkałem z mamą, nie piłem. Chce w końcu pożyć - wybieram piekło. Zesłano wiec Jarosława do piekła, a tam otchłań wieczysta, Giertych pcha kule po skale do góry, Wierzejski płonie w kotle. Na to Jarosław biegnie do św. Piotra i mówi: św. Piotrze, o co chodzi? Przecież wczoraj w piekle było tak wspaniale, a dziś tragedia. Św. Piotr na to: Jarosławie, wczoraj akurat trafiłeś na kampanię wyborczą.
7 na 10 Polaków żyje w stresie...
...a pozostałych 3 w Londynie.
- Dlaczego Kaczyńscy jeżdżą w samochodach z przyciemnionymi szybami?
- Żeby nie było widać, że siedzą w fotelikach.
Na pół roku rządów było Machu Picchu. Zostało jeszcze 3 lata rządów, a jest jeszcze 7 cudów świata. Ma jeszcze czas na statuę wolności, mur chiński, wodospad Niagara... Skoro nie potrafi ich uczynić, to przynajmniej niech sobie poogląda.
Kiedyś posłanka lewicy w ostatniej chwili została zaproszona na program telewizyjny do popularnej stacji. Niestety miała już inne plany. Wysłała więc takiego SMS-a do biura prasowego lewicy:
Niestety jestem już umówiona na randkę. Jeśli mam wybierać między seksem z umiarkowanym centroprawicowcem a programem w telewizji, wybieram seks z centroprawicowcem.
Usypiają na 15 lat Busha i Putina. Budzą się. Włączają telewizję, żeby zobaczyć, co stało się na świecie przez te lata. Słyszą prezentera: na terytorium byłych Stanów Zjednoczonych Kuba zainstalowała kolejne rakiety. Bush się załamał. A Putin nadal czeka w nerwach na wiadomości, co z Rosją. Prezenter dalej komentuje: a na granicy polsko-chińskiej zamieszki.
Zderzyły się dwa samoloty i nie wiadomo, w którym z nich był Iwiński, bo tak szybko się przemieszcza. Okazuje się, że nie ma go już w żadnym, bo w telewizyjnym studio komentuje zdarzenie.
Premier Tusk zlikwidował wszystkie ministerstwa, a w ich miejsce powołał 3 nowe:
1. Zdrowia
2. Szczęścia
3. Pomyślności
PiS
Dlaczego tak dużo pszczół lata wokół Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, odkąd Tusk został premierem? Bo czują lipę.
Siedzi rybak nad morzem i łowi ryby. Nagle patrzy, a tu na wędce trzepoce się mu złota rybka. Wyciągnął ją czym prędzej i pyta:
- Czy ty, rybko, jesteś ze złota?
- Nie - odpowiedziała rybka - ja jestem z Platformy. Zafrasował się stary rybak.|
- No to nie spełniasz życzeń? - zapytał ją.
- Nie. - odpowiedziała rybka - ja tylko obiecuję.
Historia ponoć autentyczna: w restauracji sejmowej spotykają się minister Rostowski z posłem Platformy. Poseł: Nic nie rozumiem z tego kryzysu finansowego. Rostowski: spokojnie, ja ci wszystko wytłumaczę. Poseł: wytłumaczyć to ja też umiem! Ja nic nie rozumiem.
My też mieliśmy jednego Murzyna, co chciał zostać prezydentem, ale mu nie wyszło. U nas skończyło się na blokadach na drogach i rozsypywaniu zboża. (Mowa o Andrzeju Lepperze)
Niedawno przegłosowaliśmy domniemaną zgodę na przeszczepy. Ale dopiero teraz zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak wielką krzywdę zrobiliśmy ludziom, którzy oczekują na organy. Żadne dziecko nie zasłużyło sobie na to, by dostać wątrobę Drzewieckiego, przysadkę mózgową Pitery czy nerkę Schetyny.
Skąd wiadomo, że dowcipy na stronie PiS nie były pisane przez członków tej partii? Ponieważ te żarty były rzeczywiście śmieszne.
- Wiecie, co Kaczyński wpisuje w rubryce "zawód"?
- ?
- Janusz Kaczmarek!
Wychodzi Donald Tusk na mównicę do tłumu i przemawia: widzicie, żyje nam się lepiej. Na to tłum: cieszymy się, że żyje wam się lepiej.
- Żyje nam się lepiej - oznajmił premier.
- To fajnie macie - pomyślał naród.
- Jaka jest istotna zmiana w ostatniej nowelizacji ustawy emerytalnej?
- Emeryci od teraz będą mogli przechodzić przez jezdnię na czerwonym świetle.
Od dawna wiadomo o dużej zażyłości pomiędzy pewną posłanką PiS i pewnym - nieco otyłym - posłem tej partii. Kiedyś Ryszard Kalisz, drwiąc z domniemanych zalotów działacza PiS, powiedział do obdarzanej względami posłanki: Skorzystaj. Grubasy są dobre w łóżku. Wiem z doświadczenia.
Podobno poseł Karski ma czerwony nosek nie od zbyt dużej ilości wypitego alkoholu, ale od tego, że bez przerwy pod kimś ryje.
Dowcip opowiadany przez Jacka Kurskiego. Dlaczego Donald Tusk wstaje o szóstej rano? Żeby dłużej móc nic nie robić.
Na posiedzeniu rządu Radosław Sikorski do Grzegorza Schetyny, komentując to, że premier Tusk poklepał go po plecach:
tamten przynajmniej po rękach całował. Ten nie całuje. Schetyna: żałujesz?
PSL
Samochody Kaczyńskiego i Tuska zderzyły się.
Oczywiście pokłócili się, czyja wina.
Kaczyński nie wytrzymał, mówi: Donku, nie kłóćmy się, moja wina. Tusk zmieszany: nie, no moja w końcu raczej... Kaczyński na to sprawiedliwie: wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę, podając Tuskowi.
Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni. Tusk pyta: a ty nie pijesz?
Nie, ja czekam na policję.
Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli, okazało się, że nie ma żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych mieszkańców:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowaliśmy ich.
- Wszyscy zginęli, co do jednego?
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam, panie, politykom wierzył...
Lech Kaczyński odwiedza gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to Kaczyński:
- Tylko żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu "Kaczka i świnie", albo coś takiego!
- Ależ skąd, panie prezydencie. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń i podpis "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".
http://www.dziennik.pl/zy...icz_pomnik.html
Lynx - 25 Listopada 2008, 10:27
Godzilla - 25 Listopada 2008, 11:00
Taaa, część pamiętam z wczesnej młodości.
ihan - 25 Listopada 2008, 11:08
Chichotowe:
Mam ciało boga. Szkoda tylko, że Buddy.
********************************************************************
Moja dziewczyna powiedziała, że chciałaby trochę poeksperymentować w
sypialni, więc kupiłem jej zestaw Małego Chemika i poszedłem na piwo
do pubu.
********************************************************************
Unikaj kłótni o podniesioną deskę w toalecie - korzystaj z umywalki.
********************************************************************
Nowe politycznie poprawne określenie Murzyna: "Obamopodobny".
********************************************************************
Lepsza obietnica podwyżki niż pewność zwolnienia...
********************************************************************
Ależ jesteśmy zgrani, ja i moja żona. Lubimy podobne rzeczy. Np. żona
lubi oglądać "Supernianię", ja często wypożyczam "Superniunie".
********************************************************************
- Mamo, kupisz mi pieska?
- Nie, jeszcze ci myszki nie zdechły.
********************************************************************
Kto robi modele żaglowców w butelkach?
Emerytowani ginekolodzy.
********************************************************************
Plus, Era czy Orange - myślał sobie rybak wybierając sieci.
omeggi - 25 Listopada 2008, 18:47
http://media8.mojagenerac...a01cc866516.jpg
Fidel-F2 - 26 Listopada 2008, 06:20
było nawet w awiku
Agi - 26 Listopada 2008, 08:21
Tomcich nas tym straszył
omeggi - 26 Listopada 2008, 15:35
Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już 25 lat, to
ciepło mi się robi przy sercu.
Mąż odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy.
Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku.
Żona mówi do męża:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem..
Żona z leciwym mężem w siedzą restauracji.
Ona zamawia - Stek, pieczone ziemniaczki i lampka białego wina…
- A warzywo? - pyta kelner.
- On…? On zje to co ja…
hrabek - 26 Listopada 2008, 15:47
Zaraz wpadnie Fidel i powie, ze bylo
Stare, ale jare.
omeggi - 26 Listopada 2008, 15:50
hrabek napisał/a | Zaraz wpadnie Fidel i powie, ze bylo
Stare, ale jare. |
choroba to do mnie trafiają z opóźnieniem i wydaje mi się ,że są świeże
dareko - 26 Listopada 2008, 16:02
Co nam siedzi w komorkach
illianna - 26 Listopada 2008, 19:28
uwaga TROCHĘ HARDCOROWE
problemy życiowe dużej wagi
Agi - 26 Listopada 2008, 19:32
No i znowu ogórek! na dodatek z kefirem
illianna - 26 Listopada 2008, 19:36
Agi napisał/a | No i znowu ogórek! na dodatek z kefirem |
Ty to masz skojarzenia Agi, a to po prostu takie lekkie porno jest, ale w słusznej sprawie, bo ludzie sobie na tym forum pomagają w trudnych życiowych momentach, doradzają, pocieszają...
no i ostrzegłam na początku...
Virgo C. - 26 Listopada 2008, 19:48
Czytając powyszą stronę straciłem już totalnie wiarę w inteligencje większości ludzi...
I pomyśleć, że swego czasu szczytem absurdu był dla mnie koleś, który się pytał co ma zrobić, żeby się prostatą nie zarazić...
mistique - 26 Listopada 2008, 20:08
Virgo C. napisał/a | Czytając powyszą stronę straciłem już totalnie wiarę w inteligencje większości ludzi... |
Czytam ja odkąd powstała. Pozbyłeś się złudzeń, może to lepiej?
Virgo C. - 26 Listopada 2008, 20:20
Już wcześniej ta wiara nie była zbyt mocna (zresztą trudno by była jak człowiek czasem sobie ogląda wypociny ludzi z tytułami naukowymi i widzi kwiatki w rodzaju "klócze") ale teraz to już definitywnie dno.
Dobrze chociaż, że wśród znajomych mam inteligentnych ludzi
Martva - 26 Listopada 2008, 20:21
Ehh, ja ją czytałam tuż po powstaniu - założycielkę znam z forum biżuteryjkowego - ale potem mi gdzieś wsiąkła
Chal-Chenet - 26 Listopada 2008, 22:52
illianna napisał/a | problemy życiowe dużej wagi |
Znakomite!
jewgienij - 26 Listopada 2008, 23:50
Już mnie ten wytrysk wsteczny na początku rozwalił. Jak to uzyskać?
A potem :" Polewaj go sobie zimną i ciepłą wodą". Może lepiej głowę zimną wodą potraktować, bo najwidoczniej popłynęło do mózgu i zakłóciło biochemię
To są gadacze i opowiadacze, pouczają się nawzajem, bo ich to podnieca. Fajnie, po to są takie strony, ale po porady to raczej do seksuologa albo kogoś kto czasami praktykuje
EDYTA.
I żadne porno to nie jest, nawet lekkie, bo zamiast podniecenia wzbudza śmiech albo zażenowanie.
|
|
|