To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy

Iwan - 18 Października 2008, 06:46

Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia (metoda praktyczna)

Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, podejść do niego po cichutku i kopnąć go w jaja, oczywiście z całej siły.
Następnie uciekamy i teraz:
- jeśli uciekamy na drzewo a niedźwiedź wchodzi za nami, to jest to niedźwiedź brunatny
- jeśli uciekamy na drzewo a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, że spadamy w jego łapska, to jest to niedźwiedź Grizzly
- jeśli uciekamy na drzewo a niedźwiedź wspina się za nami i zjada liście, to jest to miś koala
- jeśli uciekamy i nigdzie nie ma drzew, to prawdopodobnie jest to niedźwiedź polarny...
- jeśli uciekamy a niedźwiedź nie goni nas, to jest to miś pluszowy
- a jak kopnięty w jaja niedźwiedź nie goni nas tylko zaczyna płakać, to jest to miś Kolargol -największa pi...pa wśród niedźwiedzi !





Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli napreżoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta: - A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę? - Nic strasznego - uspokoił go fryzjer - przyniósłby pan ją jutro. A bo to mało razy się tak już zdarzyło ?

dareko - 18 Października 2008, 19:10

Iwan, dodam, ze jesli uciekamy na drzewo, a to drzewo to przerosnieta trzcina, to pewnie panda.
dareko - 20 Października 2008, 11:34

Mąż do żony
- Co byś zrobiła gdybym powiedział, że wygrałem w totka?
- Zabrała bym połowę kasy i odeszła od ciebie.
- To masz tu 7,50 i spier.....

Duke - 20 Października 2008, 13:30

- Kryspin, coś taki smutny?
- Dziecko nam się urodziło...
- To się powinienieś cieszyć, chłopie!
- Ale żeśmy ch*jowe imię wybrali.
- Jakie?
- Donald.
- No co ty?! To fajne imię, historyczne, na czasie.
- Serio? Myślisz, że to dobre imię dla dziewczynki?

Iwan - 20 Października 2008, 15:06

dareko, ide dziś puścić totka :mrgreen: :bravo
Duke - 20 Października 2008, 23:21

Lepiej nie wnerwiać Chińczyka na rowerze
http://www.joemonster.org...owerowe_Kung_Fu

merula - 21 Października 2008, 12:03

Dalej o kryzysie:


Mężczyzna przychodzi do menedżera swojego banku i mówi: Chciałbym założyć małą firmę. Jak to zrobić? To proste - odpowiada menedżer. - Niech pan kupi dużą firmę i poczeka.





Pytanie: Jaka jest różnica między bankierem inwestycyjnym a dużą pizzą?

Odpowiedź: Pizza wciąż może nakarmić czteroosobową rodzinę.





Chciałem podjąć pieniądze w bankomacie. Wyświetlił się komunikat: niewystarczające środki. Ciekaw jestem, czy chodziło o mnie, czy o bank?





Mark Twain przewidział kryzys już dawno temu: Październik. To jeden ze szczególnie niebezpiecznych miesięcy do spekulowania akcjami. Pozostałe to lipiec, styczeń, wrzesień, kwiecień, listopad, maj, marzec, czerwiec, grudzień, sierpień i luty.

Godzilla - 22 Października 2008, 10:21

Opinia Amerykanów o obecnym stanie bilansów banków:

On the left side there is nothing right, on the right side there is nothing left.

Duke - 22 Października 2008, 15:49

- Mamo, mamo czemu tatuś leży w pozycji embrionalnej?
- Cicho bądź, bo też dostaniesz kopa w jaja!

Iwan - 22 Października 2008, 17:02

Duke, poszedłeś po bandzie ;P:
Duke - 23 Października 2008, 09:41

Murzyn, Hindus i Żyd podróżowali samochodem po Ameryce. W środku nocy i prerii mieli awarię. Po ciemku ciężko coś nareperować postanowili więc, poszukać miejsca na nocleg. Szczęściem tuż obok znajdowała się farma, z bardzo życzliwym gospodarzem, który powiedział do niespodziewanych gości:
- Mam w pokoju gościnnym tylko dwa łóżka, tak wiec jeden z was będzie musiał się przespać w chlewiku.
Żyd na to:
- Ja pół życia spędziłem w kibucu. Taki czysty chlewik to dla mnie nic nowego. Ja się tam prześpię.
Żyd poszedł do chlewa, Murzyn z Hindusem zajęli obydwa łóżka w pokoju. Po 15 minutach, pukanie do drzwi pokoju. Za drzwiami stoi Żyd i mówi:
- Niestety w chlewie jest świnia. Nie mogę tam spać, religia mi zabrania.
Na to Hindus:
- Ja żyłem w slumsach Bombaju. Mnie tam świnia nie przeszkadza. Ja będę spał w chlewie.
I tak zrobił. Ale po 15 minutach stał przed drzwiami i mówił do Żyda:
- Nic nie mówiłeś, że tam stoi także krowa. Ja nie mogę tam spać. Religia mi na to nie pozwala.
Tym razem zaoferował się Murzyn:
- Przecież ja jestem z Harlemu. Jak dla mnie spać ze świnią i krową to i tak luksus.
Murzyn poszedł więc do chlewa. Po 15 minutach znowu pukanie do drzwi. Żyd z Hindusem biegną aby je otworzyć. Za drzwiami stoją świnia z krową.

corpse bride - 23 Października 2008, 13:43

jako, że mój luby pracuje jako doradca finansowy jestem ostatnio fanką dowcipów o kryzysie. dziś rano usłyszałam ten o pizzy :)

a teraz, co mam od niego, mam nadzieję, że nie było wcześniej:

NEW STOCK MARKET TERMS for 2008 and beyond.


CEO -- Chief Embezzlement Officer.

CFO -- Corporate Fraud Officer.

BULL MARKET -- A random market movement causing an investor to mistake
himself for a financial genius.

BEAR MARKET -- A 6 to 18 month period when the kids get no allowance, the
wife gets no jewelry, and the husband gets no sex.

VALUE INVESTING -- The art of buying low and selling lower.

P/E RATIO -- The percentage of investors wetting their pants as the market
keeps crashing.

BROKER -- What my broker has made me.

STANDARD & POOR -- Your life in a nutshell.

STOCK ANALYST -- Idiot who just downgraded your stock.

STOCK SPLIT -- When your ex-wife and her lawyer split your assets equally
between themselves.

FINANCIAL PLANNER -- A guy whose phone has been disconnected.

MARKET CORRECTION -- The day after you buy stocks.

CASH FLOW-- The movement your money makes as it disappears down the toilet.

YAHOO -- What you yell after selling it to some poor sucker for $240 per
share.

WINDOWS -- What you jump out of when you're the sucker who bought Yahoo @
$240 per share.

INSTITUTIONAL INVESTOR -- Past year investor who's now locked up in a
nuthouse.

PROFIT -- An archaic word no longer in use

Chal-Chenet - 23 Października 2008, 14:10

Duke, mocne. :mrgreen:

I ja coś dorzucę:
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was, dziwki, zbierałem w jedno miejsce!
***
- Kto to jest ksiądz?
- To jest taki człowiek, do którego wszyscy mówią "ojcze", oprócz jego własnych dzieci, które do niego mówią "wujku"

ihan - 23 Października 2008, 17:41

Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie:
-To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
-Dobrze, zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to
słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
-Patrick Henry, 1775 w Filadelfii.
-Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie
powinni ginąć"?
Znowu Suzuki:
-Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka patrzy na uczniów z wyrzutem:
-Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem, a zna amerykańską historię
lepiej niż wy!
Nagle słychać czyjś głośny szept:
-Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku.
-Kto to powiedział!? - Krzyknęła nauczycielka.
Na to Suzuki podnosi rękę i recytuje:
-Generał mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Lacocca, 1982 na walnym
zgromadzeniu w Chryslerze.
-Suzuki to kupa *beep*! - słychać głośny krzyk z sali.
Na co Suzuki:
-Valentino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
"Rzygać mi się chce..."
- Kto to był !? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko
odpowiedział: "George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991
podczas obiadu."
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i ryknął: - Obciągnij mi
druta! Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem: - To już koniec. Kto tym
razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Bialym
Domu - odparł Suzuki bez mrugnięcia okiem.
Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi
dyrektor:
-Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Suzuki:
-Andrzej Lepper do premiera Kaczyńskiego na posiedzeniu komisji budżetowej
w Warszawie w 2006 roku.

Piech - 23 Października 2008, 18:29

corpse bride napisał/a
STOCK ANALYST -- Idiot who just downgraded your stock.

Ja pamiętam jeszcze stare z Woody Allena:
A stock broker is someone who invests other people’s money until it's all gone.

Lynx - 24 Października 2008, 08:05

ihan, dobre:) :bravo :bravo
mawete - 24 Października 2008, 12:22

ihan: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :bravo
Chal-Chenet - 24 Października 2008, 14:39

Stare, ale jare. ;)
Ziemniak - 24 Października 2008, 22:11

Holendrzy w końcu nauczyli się normalnie otwierać butelki z wódką, ale nazwa "Kraj Tulipanów" pozostała.

Ile gorących feministek potrzeba do wymienienia żarówki?
- Podchwytliwe pytanie - nie ma gorących feministek.

Nowy przypadek: Wymiotownik (po czym? po ilu?).

Jesteś brzydka i gruba? Przyjdź do nas! Jest ciemno i jesteśmy pijani!

Waga przeciętnego Amerykanina to jakieś osiemdziesiąt - dziewięćdziesiąt kilo. Musi być tak solidna żeby mógł na niej bezpiecznie stanąć przeciętny Amerykanin.

Pędzi, pędzi bolid, niczym błyskawica.
Hej, z wierzchu beemwica, a w środku Kubica...

W PRLu nawet kreskówki były narzędziem propagandy. Jedna z nich przez 30 lat wmawiała ludziom, że Bolek był jednym z braci.

Redakcja Faktu serdecznie przeprasza panią Edytę Górniak za pominięcie słowa "pływać" w tytule artykułu >Edyta Górniak lubi pływać "na pieska"<

Podczas EURO 2012 w Warszawie będą rozdawane długopisy z planem metra.

Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka.

Witchma - 24 Października 2008, 23:01

Ziemniak, :mrgreen:
Rafał - 28 Października 2008, 11:14

Pewien gość strasznie chciał zostać hippisem. Napisał więc list do Stowarzyszenia Hippisów. Napisał tak:

Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać hippisem. Walę wódę rano i wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że wycieram sobie nimi dupę...

Po tygodniu przychodzi odpowiedź:

Odrzucony. Prawdziwy hippis NIGDY nie wyciera *beep*...

Duke - 28 Października 2008, 14:12

Kogoś, kto ma żonę i teściową, trudno jest przekonać, że dwa minusy dają plus...
* * *
Wielu mężczyzn zawdzięcza swój sukces pierwszej żonie, a swą drugą żonę - sukcesowi.
* * *
Kara śmierci została zamieniona na dożywotni kredyt hipoteczny na 25%.
* * *
Porządny student nie wraca nocnymi autobusami. Porządny student wraca z imprezy porannym tramwajem
* * *
Żona do męża:
- Piszą, że woda podrożała...
- O, wreszcie i abstynentom się do d**py dobrali!
* * *
Był takim nieudacznikiem, że kiedy wpisał w google: "Mam talent", jedynym wynikiem wyszukiwania był adres: pier*olisz.pl
* * *
Bezdomny lump wychodzi z punktu skupu butelek:
- Hmmm... Butelki sprzedałem... Indeks WIG20 obniżył się o 7,4%. Koniecznie trzeba zainwestować w "Balsam pomorski".
* * *
- Ilu zwolenników akcji "Uwolnić Tybet" potrzeba żeby zmienić żarówkę?
- Żadnego. Oni po prostu nie potrafią nic zmienić.
* * *
- Jaki jest najbardziej męczący sport?
- Piłka wodna, bo po grze każdy wychodzi cały mokry.
* * *
Jaka jest różnica pomiędzy USA a resztą świata?
- Cały świat się śmieje z Dablju Busza - Amerykanie też się śmieją, ale nie do końca wiedzą dlaczego

hevs - 28 Października 2008, 15:32

Mąż do żony:
- Co byś zrobiła gdybym powiedział, że wygrałem w totka?
- Zabrała bym połowę kasy i odeszła od ciebie.
- To masz tu 7,50 i spier*****j.

Fidel-F2 - 28 Października 2008, 15:34

było przed chwilą
hrabek - 28 Października 2008, 15:35

Dareko to wrzucil 8 dni temu :twisted:
hevs - 28 Października 2008, 15:42

oj, psiasiam, nie zauważyłam ^^
a to? też specjalnie nowe nie jest...

Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już tam ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień, byłby raj!

Wraca dwóch kolegów z kręgli. Bawili się świetnie .. Po prostu niczym nie skrępowane męskie spotkanie mocno zakrapiane alkoholem. Wracają rozbawieni i weseli nocą pustymi ulicami .. Idą i idą ale z każdym krokiem jeden z nich markotniej. Robi się co raz smutniejszy .. coś go gryzie .. cos trapi. No to ten drugi zagaduje :
- Ej no co jest ? źle się bawiłeś ? coś Ci zaszkodziło ? co jest ?
- Nie no ok. ...było bez zarzutów - odpowiada
- No to co jest ?
- A nie chce mi się wracac do domu ..znowu będzie żona "trzeszczała" znowu będzie marudziła .. zawsze tak jest. Wracam do domu. Buty już na klatce schodowej
ściągam. Rozbieram się ostrożnie, po ciemku stąpam po mieszkaniu, nawet do łazienki nie wchodzę żeby hałasu nie narobić ! Do łóżka
wślizguję się 5 minut ..jak złodziej w banku .. Ale Stara zawsze się obudzi i marudzi ..nie no wieczór super ..tylko te powroty ..
- Ej to ty źle wracasz ! Ja jak wracam do domu to świece wszystkie światła, robie se jeszcze drinka siadam i oglądam notowania z giełdy, potem jak idę pod prysznic to puszczam se muzykę .. śpiewam pod prysznicem .. potem jeszcze tylko mój
ulubiony kawałek na ful odśpiewuje na tapczanie i idę do sypialni. Otwieram drzwi i mówię: A TERAZ, BEJBE, BĘDZIE SEX!
No i ona udaje że śpi.

gorbash - 28 Października 2008, 18:59

hevs napisał/a
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień, byłby raj!

Slyszalem ze jak sobie w mleczku pomoczysz i mleczko wypijesz albo po prostu zjesz "siana", to tez bedzie ok...

mistique - 28 Października 2008, 19:44

gorbash napisał/a
Slyszalem ze jak sobie w mleczku pomoczysz i mleczko wypijesz albo po prostu zjesz siana, to tez bedzie ok...

Ciasteczka też można upiec.

JacAr - 28 Października 2008, 19:46

hevs napisał/a
Narkoman trafił do piekła

zmienił bym narkomana na rastamana i od razu byłoby weselej :)

mistique napisał/a
Ciasteczka też można upiec.

Albo nagotować zupy - vide Stir Crazy

Martva - 28 Października 2008, 19:58

gorbash napisał/a
Slyszalem ze jak sobie w mleczku pomoczysz


Słyszałam o ciastkach, budyniu, jogurcie i herbatce.

A wracając do tematu, zasłyszane przed chwilą:

Mąż: - Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję?
Żona: Z przyjemnością. Ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć.

Pewnie było ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group