Zadomowienie - powitania na forum - Biją :)
Iscariote - 11 Kwietnia 2006, 21:48
TVN TVN TVN (TRWAM TEŻ)... ja chce do telewizji
To dalej piłą nowego kolege piłą, albo struną paluszki pobcinać.
Myrtille - 11 Kwietnia 2006, 23:14
Strun to mi szkoda,od mojej gitarki.Zostanę przy pile
Myrtille chwyta za kołnierzyk Michap'a
-choć tutaj słodziutki,trzeba się tobą zająć należycie
Obetniemy rączki...włoski przystrzyżemy,ups trochę piła mi zeszła...
I znowu ściany przybrały kolor bordo,a trzewia latają wszędzie, nawet mózg jeden
Nie ma jak świeże mięsko
Zapraszam wszystkich do Karczmy na uczte
Witaj Michap!!!
Myrtille - 11 Kwietnia 2006, 23:15
Teraz napewno wezmą nas to TVN
Iscariote - 12 Kwietnia 2006, 14:50
No to ja proponuje zrobić Autopsje dla TVNu (wiwsekcje? ). Zobaczymy co kolega jadł na obiad
Rafał - 13 Kwietnia 2006, 09:26
Rodion uważaj, będę bił:
Super ci się udało, powitalnia jako żywa.
BTW, nie daj się prosić, rozszyfruj postacie
Rodion - 13 Kwietnia 2006, 11:13
Żeby popsuc zabawę?
Nie kuś!
Tequilla - 13 Kwietnia 2006, 20:05
Witam wszystkich
Jako biedny poczatkujacy na tym Forum zuczek powiem na razie tylko, ze bardzo m przyjemnie :)
dzejes - 13 Kwietnia 2006, 20:09
Tequilla? Tequilla?
To na początek skąpiemy w soku cytrynowym i wiaderko soli na głowę.
Tequilla - 13 Kwietnia 2006, 20:28
Wiaderko soli? Ale poproszę zdrową, np. jodowaną
Godzilla - 13 Kwietnia 2006, 21:54
Ależ proszę bardzo, jodowana, z nadmanganianem potasu dla odkażenia i siarczanem miedzi dla kolorku. Mogę cię nią nawet natrzeć. No co ty, Tequilla, żeby tak od razu się rozpłaszczyć? Sok z cytryny się zmarnuje w tej mokrej plamie...
Goldwin - 14 Kwietnia 2006, 07:49
Goldwin wparowywuje wściekły do karczmy. Rozgląda się wokoło, kopie w ławę stojącą nieopodal i zrzuca na nią płaszcz. Spogląda na Rodiona i syczy:
- No, Waści, za ukazanie naszego przybytku to dam 6 i flaszkę przedniej okowity ale za tego tam na początku...Co to ma być za "Glinmi".
Wali pięścią w stół:
- Ja i toporek uzurpujemy sobie pewne prawa! - wykrzykuje po czym zamawia szklanicę spirytu i wypijając duszkiem opada na ławę opodal kominka.
Hyhyhy...Pozdrawiam wszystkich ciepło!
Rodion - 14 Kwietnia 2006, 10:17
Alez o co chodzi?
Iscariote - 14 Kwietnia 2006, 12:51
Tequilla i Bonetti - to był serial. A ten pies był zajefajny.
Goldwin - 14 Kwietnia 2006, 18:18
Rodionku: O kwietniowego SF'a z nadrukiem karczmy
Rodion - 14 Kwietnia 2006, 19:20
Nawet przy pomocy magii, nie da sie zrobic wszystkiego.
Goldwin - 14 Kwietnia 2006, 19:42
A toporek może pomóc??
:>
faku_84 - 16 Kwietnia 2006, 15:58
Witam wszystkich użytkowników forum. Jestem nowym użytkownikiem, bardzo mi przyjemnie, że mogłem tu dołączyć. Mam nadzieję, że moja obecność tutaj pozwoli mi odbyć całe mnóstwo produktywnych dyskusji i polemik.
Jeszcze raz Pozdrawiam
Myrtille - 16 Kwietnia 2006, 16:08
Ależ oczywiście faku, napewno będzie ci tu dobrze A póki co trzeba Cię ładnie przywitać...Dwa rzuty sztyletami, i faku przykuty do ściany.A teraz porzucamy sobie świątecznymi jajeczkami...tyle, że te są wyjątkowe-żelazne . Raz w brzuszek,raz w klate, i jeszcze w czółko.Bolało ?To dobrze, miało boleć
Witaj faku_84 !
Goldwin - 16 Kwietnia 2006, 16:24
Ciemnoodziana postać w rogu, uchyla powieki i spogląda na nowego hałaśliwie pojawiającego się we wnętrzu knajpy.
Powoli przeciągając się, z dziwnym wyrazem na twarzy, wygina palce aż zaczynają wydawać suche trzaski.
Wstaje i kierując się powoli w stronę baru, szybkim ruchem łapie włosy Faku. Zaciąga do ściany i tam przybija za pomocą 20 calowego gwoździa obuchem topoora do ściany.
Poklepuje go deliktanie po policzku i odwraca się mrucząc:
- Teraz sobie poświętujemy...
Cofa się i staje pod jedną z licznych ław wyjmując coś z podróżnej sakwy.
Obraca w dłoni obły kształt i wskazując nań Faku powiada:
- Widzisz jakie piękne? - wskazuje owalny, kolorowy kształt - Sam malowałem na ta okazję...z niespodzianką!
Po czym szybkim ruchem ręki rzuca nim w kierunku wiszącego.
Pac! I Faku rozbija się jajko na twarzy...ale...co to...z jajka wypływa jakaś ciecz...
Faku zaczyna wrzeszczeć. To po policzku spływa kwas zamieniając jego skórę w ser szwajcarski.
Pac! Pac! Pac!...kolejne jajeczka lądują na ofierze.
- Hmm...a teraz coś innego - powiada Goldwin, rzucając ostatnim jajkiem.
Pocisk trafia Faku w nos, a ten zaczyna kichać.
Krasnolud uśmiecha się lekko:
- H5N1, trafiony zatopiony!
Odwraca się i powiada do reszty zgromadzonych:
- Wszystkiego naj! Niechaj jajeczka się rozkicają, królizajce wymalują pięknie a palma kolorowa bije ! Byle nie w głowę
inquisitor - 16 Kwietnia 2006, 19:42
Oj dawno mnie tu nie było, aż mnie świętya zastały no to jestem żeby zgodnie z polską tradycją jajeczkiem obronym się podzielić i trooche życzeń kal 7,62 porozsyłac. O własnie jajeczko pod stoliczek, drugie za bar, seryjka z kałasza na poprawkę i Wesołych Świąt.
Witam Wszystkich
elam - 16 Kwietnia 2006, 20:02
ojoj, dawno juz nikogo nie bylo do witania...
faku_84, sciskam cie serdecznie (tzn tak, ze serce wychodzi gardlem)
faku_84 - 16 Kwietnia 2006, 21:12
Tylko nie za mocno bo się przyzwyczaję
Tengrom - 17 Kwietnia 2006, 11:39
Witam
Nowy jestem. Młody może już nie ale pierwszy na tak dużym forum. Po za tym student ze mnie i gracz komputerowy. Miło mi do was dołączyć.
Pako - 17 Kwietnia 2006, 11:44
Nam też miło.
Tak strasznie miło, że aż się przyluić tzrza.. tak jak niedźwiedzie... aż oczy wyjdą z orbit
dzejes - 17 Kwietnia 2006, 11:45
Mały, włochaty stworek biegnie przywitać się. Zabawnie zatacza się na krótkich nóżkach i wyciąga małe łapki w stronę Tengroma, który z uśmiechem czeka, by chwycić stworka. Biegnący nagle dobywa krótkiej włóczni. Świst, jęk i Tengrom pada na błotnistą ziemię. Wbita w oko broń groteskowo sterczy do góry.
A co, nie można się przygotowywać do dnia SW?
Myrtille - 17 Kwietnia 2006, 11:53
Tengrom masz na przywitanie wiadrem wody, i jeszcze jednym, i żeby nie było Ci smutno to jeszcze jedno spada,zawieszone nad twoją głową
Witaj Tengrom !
A teraz wszyscy możemy iść do Karczmy na piwko
elam - 17 Kwietnia 2006, 11:59
jeszcze tylko ja sie do Tengroma przytule...
Tengrom - 17 Kwietnia 2006, 12:02
Eee z włucznia na bohatera ?
Zdziwiony wyciąga włócznie z oka . Wyciąga proch wsypując go do oczodołu i podpala w celu odkażenia rany. Zdziwionym wzrokiem patrzy na przerażonego serściucha łapiąc go i podpalając po bożemu. Czyli jak to boży wojownicy robili w dawnych czasach. Pod koniec zapala cygaro od latającej żywej śierściuchowej pochodni.
Też mi miło
Iscariote - 17 Kwietnia 2006, 12:07
Tengrom ucieka przed elam do okoła stołu (nauczony po doświadczeniach z Pako). W końcu dostaje zadyszki. Opiera ręce na kolanach.
-Uf.. no nie powiem przywitanie dość oryginalne. -spogląda na gremlina - towrzystwo też.
Rozgląda się już spokojny po pomieszczeniu. Pod ścianą stoi chłopak w czarnej koszulce z białym napisem "Judasz" na środku.
-Fajna koszulka, kontrowersyjna dość...Aaaał... - spogląda na kikut, pozostałośc po ręce.
A Iscariot zadowolony ze swojego dzieła odchodzi. I słychać tylko zgrzyt kosy szorującej po kamiennej posadzce. Czerwona smuga ciągnie się aż to drzwi. W drzwiach Iscariot odwraca się i z uśmiechem na twarzy mówi:
Witaj w naszym gronie Mam nadzieję, że ci się tutaj spodoba
elam - 17 Kwietnia 2006, 12:07
ty MNIE siersciuchem nazywasz????
oj, koles, nie wiesz, jak podpadles...
zakaz wstepu do karczmy przez trzy miesiace.
no i mamy juz Jar-Jarra ! ! !
*chyba, ze to bylo do dzejesa, wtedy cofam kare
|
|
|