Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Chal-Chenet - 15 Września 2008, 13:32
Pierwsza część jest IMO najlepsza z Nowej Trylogii. Do Jar-Jara faktycznie idzie przywyknąć, to podobny koszmarek do Ewoków, ale jednak bardziej do zdzierżenia. W jedynce jest przede wszystkim najlepsza walka na miecze w całej sadze. Darth Maul vs. Qui-Gon i Obi-Wan to majstersztyk. Trzyma w napięciu cały czas. Narzekania na fabułę? No przepraszam, ale już "Nowa Nadzieja" miała ją prostszą. Efekciarstwo? Nie sądzę, efektów jest tyle ile trzeba. Poza tym to są "Gwiezdne Wojny" a nie kosmiczny dramat egzystencjonalny. Już bardziej w "Atakowi Klonów" można zarzucić zbytnie efekciarstwo, zwłaszcza gdy Yoda przybywa z odsieczą. I scena Jedi przeciwko potwornym zwierzętom wciśnięta raczej bez sensu.
Podobało mi się powolne krystalizowanie się zależności, nieujawnianie tożsamości Sidiousa, lakoniczne relacje wyżej wymienionego z Maulem. Domysły jak ten chłopiec może stać się Vaderem.
Bardzo dobra część.
Fidel-F2 - 15 Września 2008, 13:32
A mnie się nowe częśći trylogii nawet podobały, co prawda czuć wyraźnie, że wszystko jest na poziomie trochę niższym (nie wiem, może rzeczywiście jest różnica a moze porównuję sentyment do wrażeń dzieciaka sprzed ćwierćwiecza do obserwacji faceta z brodą i brzuszkiem) ale oglądalem z przyjemnością.
Dunadan - 15 Września 2008, 16:28
NURS, Widać ponieważ oglądałem BR pierwszy raz 15 lat temu... zapomniałem końcówki skoro mówisz że taka była to pewnie masz rację
Aga - 15 Września 2008, 23:03
hrabek napisał/a | I tak jak mi sie podobal w wersji VHS z dubbingiem |
Z dubbingiem? Powiem szczerze, że mnie zaskoczyłeś, nie wiedziałam, że ten film dubbingowano (może dlatego, że dubbingowania filmów innych niż kreskówki i filmy typu Shrek i spółka unikam jak ognia). Ja nie byłam na tym w kinie, po raz pierwszy widziałam właśnie w TV, z lektorem, a dopiero później w wersji oryginalnej. Lektor to tragedia. Okropne. W ogóle złapałam się na tym, że w zasadzie w ogóle nie oglądam filmów w TV, bo nie mogę ścierpieć lektora. Sto razy wolę DVD, gdzie mogę sobie włączyć oryginalny dźwięk, wyłączyć napisy, żeby mnie nie rozpraszały i w spokoju oglądać. I jeszcze a propos lektora - jakiś czas temu kupiłam sobie "Przerwaną lekcję muzyki". Chwyciłam ją w Empiku w ostatniej chwili, rzuciłam okiem na pudełko, nie doczytałam pewnych rzeczy i stwierdziłam, że biorę. Przeleżała jakiś czas na półce, ostatnio chciałam obejrzeć, włączyłam film i jakież było moje zdumienie, kiedy okazało się, że na płycie nie ma napisów ani nawet oryginalnej wersji językowej... Był tylko lektor. Polski i... węgierski. Chyba opchnę to matce, ona woli filmy z lektorem, bo nie chce jej się czytać napisów. W każdym razie doznałam niewielkiego szoku.
Chal-Chenet napisał/a | Pierwsza część jest IMO najlepsza z Nowej Trylogii. Do Jar-Jara faktycznie idzie przywyknąć, to podobny koszmarek do Ewoków, ale jednak bardziej do zdzierżenia. W jedynce jest przede wszystkim najlepsza walka na miecze w całej sadze. Darth Maul vs. Qui-Gon i Obi-Wan to majstersztyk. Trzyma w napięciu cały czas. |
O tak, z tym się zgadzam. Zdecydowanie z całej nowej trylogii najbardziej lubię "Mroczne Widmo". Duża w tym zasługa Qui-Gona, którego uważam za bardzo fajną postać, Obi-Wana, którego lubię najbardziej ze wszystkich postaci w nowej trylogii, relacji Qui-Gon - Obi-Wan (lubię motyw mistrz-uczeń), nawet Jar-Jar mnie nie denerwuje. No i racja, scena pojedynku z Darth Maulem jest świetnie zrobiona, zawsze oglądam ginącego Qui-Gona z lekko ściśniętym gardłem. Co mi się nie podoba, to zachowanie Qui-Gona względem Obi-Wana. W końcu razem tyle przeżyli, nie wierzę, żeby Qui-Gon nie był po tylu latach przywiązany do swojego padawana, a jedyne, co ma mu do powiedzenia, to żeby wyszkolił Anakina. Żadnego dziękuję, miło było, pocałuj mnie w rzyć. Nic.
"Zemsta Sithów", będąca u mnie na drugim miejscu w hierarchii, jeśli chodzi o nową trylogię, jest już duuuuuuużo gorsza. A "Atak Klonów" - pozostawię to wątpliwej jakości "dzieło" bez komentarza.
NURS - 15 Września 2008, 23:35
A widzieliście filmy o Ewokach, takie spin-offy, dwa były chyba.
Taselchof - 15 Września 2008, 23:43
nawet kreskówka chyba była
ilcattivo13 - 16 Września 2008, 17:36
NURS napisał/a | A widzieliście filmy o Ewokach, takie spin-offy, dwa były chyba. |
"The Ewok Adventure" i "The Battle for Endor". Dzieła tylko dla koneserów i znawców
dzejes - 16 Września 2008, 23:46
Hellboy II Złota Armia
Zgodnie z przewidywaniami wizualnie fantastyczny, palce lizać.
Zgodnie z (moimi) przewidywaniami fabuła dość prosta, że nie powiem pretekstowa, służąca ukazaniu jedynie owej wspaniałej strony wizualnej filmu.
W każdym razie nieźle się pobawiłem, naoglądałem, solidne 7+/10
Taselchof - 16 Września 2008, 23:53
You Don't Mess with the Zohan lub w wolnym tłumaczeniu w kraju nad wisłą Nie zadzieraj z fryzjerem jeśli ktoś lubi Adama Sandlera i sprośne żarty to coś w sam raz dla niego film się ogląda całkiem całkiem kilka nie złych i zabawnych sytuacji ;] fabuła bazuje na tym że Izraelski super agent niszczący wszystko i wszystkich upozorował własną śmierć i udał się do kraju gdzie mogą spełnić się jego życiowe marzenia chciał zostać fryzjerem w najlepszych salonach jakoś nie chcą go przyjąć więc zatrudnił się w dzielnicy/ulicy palestyńskiej :d komedia nie zła trochę uproszczone tło konfliktu Izrael Autonomia Palestyńska , ale czego wymagać od komedii pare smaczków politycznych polecam
Dunadan - 17 Września 2008, 00:46
ilcattivo13,
Cytat | Dzieła tylko dla koneserów i znawców |
O ile pamiętam jedno z nich leciało w TV
dzejes, w pełni się zgadzam co do HellBoya... arcydzieło, Chet Zar i reszta ludzi odpowiedzilnych za plan odwalili świetną robotę!
Aga - 17 Września 2008, 00:48
Taselchof napisał/a | You Don't Mess with the Zohan lub w wolnym tłumaczeniu w kraju nad wisłą Nie zadzieraj z fryzjerem jeśli ktoś lubi Adama Sandlera i sprośne żarty to coś w sam raz dla niego film się ogląda całkiem całkiem kilka nie złych i zabawnych sytuacji ;] fabuła bazuje na tym że Izraelski super agent niszczący wszystko i wszystkich upozorował własną śmierć i udał się do kraju gdzie mogą spełnić się jego życiowe marzenia chciał zostać fryzjerem w najlepszych salonach jakoś nie chcą go przyjąć więc zatrudnił się w dzielnicy/ulicy palestyńskiej :d komedia nie zła trochę uproszczone tło konfliktu Izrael Autonomia Palestyńska , ale czego wymagać od komedii pare smaczków politycznych polecam |
Widziałam trailer, kiedy byłam na "Mamma Mia". Wiem jedno - będę się trzymać od tego filmu z daleka.
Taselchof - 17 Września 2008, 01:03
tak jak ja od Mama mia
Homer - 17 Września 2008, 16:21
4 noce z Anną
Jarmusch po polsku...? Może miejscami. Film dobry...? dla kogoś napewno, nie trafił w moje gusta. Akcja zbyt wolna, sceny kontrpunktowe zbyt mocne, zakończenie zaskakujące i wyjaśniające, ale absolutnie "beeee...". Mógłbym streścić film jednym, wielokrotnie złożonym zdaniem, ale by móc to zrobić trzeba go obejrzeć w całości, co dla niektórych może być nielada wyzwaniem. Nie oddałbym jednak jego klimatu, który film posiada... Życie absolutnie potrafi być do *beep*....
Niebo nad Paryżem
Wielowątkowa opowieść - tym razem z żabojadowatym akcentem. Kilka osób, kilka opowieści po troszę się przeplatających. Jak ktoś życzy sobie spędzić dwie godzinki w kinie i ma nastrój na taki film - proszę bardzo.
Hellboy 2
Lepsze od pierwowzoru, dobra zabawa (Ach! te stworki Del Toro - będzie ciekawy ten Hobbit), dynamizm spada w zakończeniu (po cholere pchać w to jakieś przepowiednie). Aż się boję dalszego ciągu... ale że na razie się na taki nie zanosi....
There will be blood
Muzyka jeżdżąca po mózgu i wytrącająca z równowagi. Świetna rola głównego bohatera... Niby o przemyśle, ale jednak o troszkę chorym gościu... Powtórzę się, ale niech będzie: Bardzo dobra rolą głównego bohatera (wyleciało mi nazwisko z głowy) - podobny świr do tego którego kreował w Gangach Nowego Yorku.
Street Kings
Świetny policyjny kryminał z Keano Reevesem, Sucre z PB i dr House'm . Naprawdę dobry - polecam!
Dunadan - 17 Września 2008, 16:38
Homer, del Toro robi Hobbita?! yeah!
Homer - 17 Września 2008, 20:46
Dunadan, Tak jest, właśnie Del Toro się za to bierze...
Dunadan - 17 Września 2008, 22:10
To świetnie. IMO styl Del Toro IDEALNIE pasuje do realiów Hobbita... Przynajmniej wizualny styl. Nalezy się jedynie obawiać teraz o fabułę...
gorbash - 17 Września 2008, 22:12
Ma być podobno o krasnoludach które z hobbitem idą okraść smoka...
Taselchof - 17 Września 2008, 22:20
ciekawe czy im się uda
Chal-Chenet - 17 Września 2008, 22:57
A jak będzie sukces kasowy to będzie sequel!
Adashi - 17 Września 2008, 23:01
Poważnie, ponoć mają być dwa filmy Hobbit i pomiędzy-hobbitem-a-LotRem, czy coś takiego.
Taselchof - 17 Września 2008, 23:03
mhm ja coś słyszałem że miał być jeden opowiadający historie pierścienia
Adashi - 17 Września 2008, 23:04
A to też słyszałem, co z tego wszystkiego będzie, zobaczymy
Chal-Chenet - 17 Września 2008, 23:06
Niech dokończą od razu "Niedokończone opowieści"!
Taselchof - 17 Września 2008, 23:06
albo zekranizują ostanie władcę
NURS - 18 Września 2008, 00:44
Bringing Back Star wars
fajny telewizyjny film o fanie, który chce zebrać gwiazdy starych SW po latach. odwiedza wszystkich po kolei, robi wywiady z większością. Ciekawe spojrzenie na aktorów, których dawno już nie widzieliście. Księżniczka drinkerka rulez!
hrabek - 18 Września 2008, 11:01
A to jakis dokumentalny jest?
NURS - 18 Września 2008, 12:30
tak. zrobiony chyba dla BBC.
corpse bride - 18 Września 2008, 13:59
hellboy 2 - oprócz tego, że uwielbiam postać hellboya i postac abe'a to w ogóle bardzo mi się film podobał. faktycznie, pod koniec trochę mi napięcie spadło, ale ogóle super. i te wszystkie stwory. jak chcę na jarmark trolli!
JacAr - 18 Września 2008, 14:03
Wyspa (the Island) z Ewanem McGregorem i Scarlett Johannson.
Z tym, że zniesmaczony bylem fajerwerkami. Z tego byłby genialny, kameralny film, z duzą dozą dramatu - stawiajacy ważne pytania, bardzo na czasie. Tu sie rozmyli w budżecie, a szkoda. Chociaż podobno był w 1979 roku The Clonus Horror, który poruszał identyczna problematykę - nawet proces o plagiat był. W sumie wartoby zobaczyc, chociaż na pewno sie zestarzał
"Next" z Cagem i Biel (czy ktoś wie, jak sie ją czyta? Bo jakbym spotkał, to głupio by było...) na podstawie opowiadania Dicka - "Golden Man" - no ubawilem się totalnie, świetna, niezobowiazująca i niewymagająca rozrywka! Biel do zjedzenia, a Cage jak zwykle, jeszcze Julianne Moore fajna. I kupe zabawy (dla nie strasznie wymagajacych)
Znacie powyższe?
JacAr
hrabek - 18 Września 2008, 14:05
JacAr napisał/a | Next z Cagem i Biel (czy ktoś wie, jak sie ją czyta? Bo jakbym spotkał, to głupio by było...) |
Ja wiem: Dżesika. Dla znajomych Dżes
A jak ją jeszcze lepiej poznasz, mozesz do niej mowic "białasku".
|
|
|