To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.

Godzilla - 22 Lipca 2010, 10:53

Zdziwiłam się. Przeczytałam że gdzieś, chyba w Łodzi, sąd wydał wyrok, na podstawie którego właściciele psów mogą je bezkarnie wyprowadzać w parkach i pozwalać sikać do piaskownic. Straż miejska nie może interweniować. A potem spojrzałam na komentarze. Wszystkie pięć popiera wyrok! Na Zachodzie piaskownice są dla psów do sikania! K*** mać, to już przekracza wszelkie granice. Co mnie Zachód obchodzi? Co za ludzka ciemnota? Jak w ogóle tak można?
Anonymous - 22 Lipca 2010, 11:07

A linkę jakąś można? Bo ja tylko to znalazłam. I popieram zdecydowanie.

EDIT: Znalazłam Faktycznie głupie, ale z tego, oo zrozumiałam, uchylono regulamin w takiej formie, w jakiej on istniał. Mam nadzieję, że uchwali się nowy, mniej restrykcyjny może? Szczegółów tam nie ma. BTW usuwanie wraków samochodów też bym poparła gorąco.

Godzilla - 22 Lipca 2010, 11:15

Ależ to jest fajny pomysł. I niech takie miejsca będą!

Mi chodziło o to:
http://www.dzienniklodzki...skach,id,t.html

To do licha trzeba jakoś sensownie rozwiązać. Ile razy musiałam domywać buty swoich dzieciaków - aż mnie mdłości brały, to obrzydliwe jest. Wytłumacz dwu czy trzyletniemu dziecku, że po trawnikach dzieciom nie wolno chodzić (ale psom już tak). Placyk zabaw dla dzieci na moim osiedlu na szczęście jest ogrodzony, a że właściciele psów mają dość miejsca dookoła, nie pchają się tam. Ale szlag mnie trafiał, kiedy znajdowałam psią kupę pośrodku mojego skalniaczka. Kiedyś mi kawał macierzanki wypaliła.

Z wrakami to koszmar, na naszym parkingu jakiś maniak chyba sześć sztuk trzymał, nie można było sobie z tym poradzić przez parę lat. Natomiast nie do końca rozumiem zakaz napraw na parkingu. Przy aucie trzeba nieraz coś na miejscu zrobić.

Anonymous - 22 Lipca 2010, 11:22

Przy okazji, przeczytałam z grubsza ten regulamin i nic strasznego w nim nie widzę. Nie rozumiem tego wyroku.

Co do napraw, to w treści znalazłam, że dotyczy to prac blacharsko-lakierniczych. No i trzeba pilnować, żeby nie nabrudzić przy tym. Dla mnie to oczywiste.

Godzilla - 22 Lipca 2010, 12:15

A w ogóle to mi się te koty podobają:
http://www.rp.pl/galeria/343023,1,512150.html

Kai - 22 Lipca 2010, 14:55

Godzilla, śliczne kicie.

Ktoś z tymi piaskownicami słyszał że dzwonią, ale nie wie, w którym kościele.
Godzilla napisał/a
Wszystkie pięć popiera wyrok! Na Zachodzie piaskownice są dla psów do sikania!

Tak, tylko że wtedy za odsikanie psa poza tymi "piaskownicami" jest mandat. To nie są piaskownice dla dzieci, tylko właśnie dla psów. Widziałam takie w Helsinkach, ale tam z ulicy można było jeść. Piaskownice dla dzieci są przykrywane siatką, a bezdomnych zwierząt na ulicach nie uświadczysz. Jak się tak zapatrują na Zachód, to niech zaczną od doprowadzenia tej sprawy do porządku.

Godzilla - 22 Lipca 2010, 15:22

Poza tym idę o zakład, że jeśli buduje się piaskownice dla piesków, to dla dzieci są przepiękne place zabaw. A tu jeden z drugim wrzeszczy "piaskownice dla piesków, bachory precz". Ludzkie ograniczenie jest zadziwiające. Jak to szło? "Dokąd nie pojawił się Internet, nie miałem pojęcia ilu idiotów chodzi po świecie"?

PS. Słoń też jest fajny:
http://www.rp.pl/galeria/343023,3,480623.html

Kai - 22 Lipca 2010, 15:43

Ale słodka morda! :mrgreen:
We mnie budzi się mord, kiedy widzę, jak pan sobie beztrosko wypróżnia psa na skwerze, który KIEDYŚ (za moich czasów) był miejscem, gdzie rozkładało się koc, brało butelkę z wodą i siedziało całymi dniami. Jeszcze za czasów Młodego dzieciaki się tam bawiły w namiot itp. Dzisiaj strach przejść, a piaskownicę zlikwidowano, bo za dużo zachodu wymagało jej utrzymanie.

A qpska to nawet na chodniku sobie leżą - już pal licho że można nadepnąć, jak się ma takie chodniki jak poniżej:


Uploaded with ImageShack.us

i tak się patrzy pod nogi, ale czy to nie wstyd? Człowiek idzie z papierkiem po batoniku przez pół ulicy, bo nie ma kosza, a wyrzucić się krępuje, a ktoś bezczelnie zanieczyszcza chodnik.

No i przy okazji moja Miss(ka) :)



Uploaded with ImageShack.us

Godzilla - 22 Lipca 2010, 16:09

Fajna! :D

Mój stwór siedzi głęboko pod kanapą, nawet na balkon nie próbuje wychodzić. 34 stopnie, to trochę za dużo.

ketyow - 22 Lipca 2010, 16:27

Spodziewałem się, że przepisy pójdą w drugim kierunku - powinni rąbać naprawdę porządne mandaty za te osrane piaskownice i parki. Kompletny idiotyzm. Jak ludzie nie mają na tyle kultury, żeby po zwierzętach sprzątać, to albo niech ich nie trzymają, albo niech płacą. To ja piwa sobie w parku nie mogę wypić kulturalnie, za rzucenie peta dostałbym mandat, ale porozrzucane dokoła odchody to już nie problem? Tu w Warszawie jest jeszcze w miarę czysto jak byłem, przynajmniej w mojej okolicy, ale w Olsztynie nawet chodnikiem trzeba iść jak przez pole minowe. Ale z tymi piaskownicami to już kompletny absurd. Jakby mi ktoś psa wpuścił do piaskownicy gdzie bawiłoby się moje dziecko, to rękoczyny murowane.
Godzilla - 22 Lipca 2010, 16:29

Brrrr. Mieszkałam kiedyś przy Sandomierskiej - rzut beretem od skrzyżowania Rakowieckiej z Puławską. Roztopy tam to był koszmar. Wiosna śmierdziała g**nem.
Piech - 22 Lipca 2010, 16:43

Kai, Twój chodnik wygląda malowniczo. Kiedyś przyjdą panowie, położą pozbruk i wtedy już nic na nim nie urośnie. Tylko kupy będą. Kiedyś mieszkałem w całkiem dobrej dzielnicy Hamburga i wszędzie było dużo psich g*. Dziecko puszczone luzem wdeptywało w coś prawie natychmiast. Stąd wyniosłem przekonanie, że problem jest nie do rozwiązania metodami dotychczas stosowanymi. Może pomóc jedynie selektywna hodowla psów, które się krępują walić kupy gdzie popadnie (bo selektywna hodowla właścicieli jeszcze nie jest legalna). Ja mam takiego psa; długo szuka ustronnego miejsca, a ja patrzę w drugą stronę, bo on się wyraźnie krępuje. Chętnie odstąpię.
ketyow - 22 Lipca 2010, 16:50

W Londynie za to - czyściutko! Pięknie, w każdym parku można siadać na ziemi, jak w innym świecie.
ihan - 22 Lipca 2010, 22:28

Piech napisał/a
Chętnie odstąpię.

Chcesz się pozbyć shar-peia? Hmmm, myślę, że znalazłabym mu dom :mrgreen:

Piech - 23 Lipca 2010, 12:25

ihan napisał/a
Piech napisał/a
Chętnie odstąpię.

Chcesz się pozbyć shar-peia? Hmmm, myślę, że znalazłabym mu dom :mrgreen:

Dorzuciłbym jeszcze kaganiec szyty na miarę, ale wierz mi - nie chcesz tego psa.

dalambert - 27 Lipca 2010, 10:17

Chyba jednak walnę to Tu.
poranne pim, pim w Tv i informacja, że Chińczycy kręcą film z mundialu z głównym bohaterem Ośmiornicą Paulem - gra go chinski głowonóg,
Pimpcia szczebiocząca o tym nadaje :
" ten sympatyczny czworonóg to ....."
Ubić od razu, czy ozór obciąć :?: :twisted:

Agi - 27 Lipca 2010, 10:22

dalambert napisał/a
Ubić od razu, czy ozór obciąć

Przypomnieć sobie chrześcijańską zasadę "Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem"

dalambert - 27 Lipca 2010, 10:25

Agi, głazem we własny telewizor ciskał nie będę, a w porządnej TV to po czymś takim pimpcia powróciła by do konserwacji powierzchni płaskich, skąd ją pewnie za urodę wyciągnęli na wizję ;P:
Agi - 27 Lipca 2010, 10:32

dalambert napisał/a
Agi, głazem we własny telewizor ciskał nie będę,

dalambert, gratuluję! Tobie nigdy nie zdarzyły się przejęzyczenia, literówki, inne błędy. No brawo, brawo i jeszcze raz brawo.

dalambert - 27 Lipca 2010, 10:46

Agi, ale ja nie jestem spikerem tv któremu płaca za precyzję i poprawność, a nie za bałaganiarstwo i rozkoszną pimpciowatość ;P:
Agi - 27 Lipca 2010, 11:10

dalambert, spiker, a nawet spikerka też człowiek.

Koniec offtopa.
Driver dostanie szczeniaka owczarka niemieckiego, będzie uciecha. :D

Witchma - 27 Lipca 2010, 11:14

Agi, no to będziesz miała zajęcie :D
Agi - 27 Lipca 2010, 11:15

Wiem, ale ja lubię owczarki, to bardzo pojętne i grzeczne psy.
Kruk Siwy - 27 Lipca 2010, 11:15

A co z Bellą ja się pytam?
merula - 27 Lipca 2010, 11:17

Rozumiem, że mało masz zajęć i potrzebujesz dodatkowej rozrywki :D :D
Agi - 27 Lipca 2010, 11:24

Kruk Siwy napisał/a
A co z Bellą ja się pytam?

Kruku Siwy, Belli nic nie grozi, mam nadzieją, że młodemu ze strony Belli też nie. Ona jest bardzo przyjacielska, nawet z domowymi kotami żyje w zgodzie i miziają się o siebie.
merula napisał/a
Rozumiem, że mało masz zajęć i potrzebujesz dodatkowej rozrywki

merula, ukochany mężczyzna chce mieć owczarka, no to będzie miał.

merula - 27 Lipca 2010, 11:28

Agi napisał/a
merula, ukochany mężczyzna chce mieć owczarka, no to będzie miał.


to znacząco zmienia postać rzeczy.

żeby niektórzy mieli taki stosunek do pragnień ukochanych kobiet :wink:

Agi - 27 Lipca 2010, 11:37

Mój mężczyzna ma.
Agi - 28 Lipca 2010, 07:22

Owczarek od wczorajszego wieczora jest z nami.
Nosi wdzięczne imię Cudi, chociaż na razie bardziej pasuje do niej Cudak.
Ma sześć miesięcy i udaje, że niczego się nie boi.
Z Bellą na razie obszczekują się na odległość.

Kai - 28 Lipca 2010, 08:08

Może to miała być Cuddy? :lol:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group