Słoneczna loteria - Quiz edukacyjny (a nie zawody w googlaniu na czas)
Alatar - 4 Lutego 2007, 00:02
Serio? Nie powinienem był pytać o takie wątpliwe kwestie. Mój podręcznik i pani dr przypisują ten fakt kulturze amfor kulistych. Hmm, większość czasu istnienia kultury amfor kulistych to także czas istnienia kultury ceramiki sznurowej. K. a. k. jest nieco wcześniejsza. Może najstarsze szczątki udomowionego konia pochądzą ze stanowiska zamieszkiwanego przez ludność obu tych kultur. Stąd być może rozbieżności. Cóż uznaję lavojtkowi . Następnym razem pomyślę dwa razy, aby odpowiedź nie była dyskusyjna. Tym razem po prostu to mi przyszło jako pierwsze do głowy.
lavojtek - 4 Lutego 2007, 00:37
Wiesz co Alatar, poszukalem glebiej i okazuje sie ze obydwaj mozemy miec racje Jak bylo naprawde nigdy sie chyba nie dowiemy!
Zabrnelismy wystarczajaco daleko w historie wiec moze teraz zagadka:
Na pastwisku pasą się krowy, owce i kaczki. Owiec jest więcej niż kaczek. Owce i kaczki mają łącznie sto głów i nóg i jest ich łącznie trzy razy więcej niż krów. Ile jesr krow, owiec i kaczek na pastwisku?
Ziemniak - 4 Lutego 2007, 10:34
8 krów, 14 owiec i 10 kaczek
Nexus - 4 Lutego 2007, 11:23
Spojrzałem na tę zagadkę około 4.00. Odpuściłem sobie kalkulacje matematyczne o tej porze Ale ten wynik... czy to jakaś aluzja do naszego kraju???
lavojtek - 4 Lutego 2007, 11:35
Oczywiscie Ziemniak
Zadajesz!
Ziemniak - 4 Lutego 2007, 13:19
No to dalej matematyka
Cytat | Z miast A i B w tym samym momencie wyjeżdżają dwa samochody (a i b) i jadą naprzeciw siebie z prędkością 50 km/h. Równocześnie z samochodami z miasta A wylatuje mucha i z prędkością 100 km/h leci w kierunku miasta B do momentu spotkania z samochodem b. Po spotkaniu go zawraca i leci w kierunku samochodu a, znów zawraca i lata pomiędzy samochodami a i b dopóki się nie spotkają. Odległość między miastami A i B wynosi 400 km. Jaką odległość przeleciała mucha? |
Fidel-F2 - 4 Lutego 2007, 13:23
400km
Ziemniak - 4 Lutego 2007, 13:27
Fidel-F2 Zadawaj
Fidel-F2 - 4 Lutego 2007, 13:38
dobra
wojna ale łatwe
W czasie IIwś niemieckie u-booty topiły statki handlowe przemierzające atlantyk z Ameryki na wyspy brytyjskie. W celu zmniejszenia strat alianci opracowali metodę żeglugi w konwojach chronionych przez okręty eskorty. Były jednak pewne statki, które podróżowały samotnie i co ciekawe raczej nie stawały się ofiarami niemiecki podwodniaków. Pytanie brzmi: dlaczego podróżowały same i dlaczego nie były zatapiane?
Nexus - 4 Lutego 2007, 13:42
Masz na myśli statki-pułapki? Przebudowane frachtowce z ukrytym uzbrojeniem na pokładzie? Ale to chyba nie przeszkadzałoby podwodniakom od zatapiania...
Kruk Siwy - 4 Lutego 2007, 13:46
Może chodzi o szybkie liniowce pasażerskie? Zbyt szybkie żeby Ubot je dopędził.
Lichtenstein - 4 Lutego 2007, 13:50
...bo to były alianckie łodzie podwodne?
Fidel-F2 - 4 Lutego 2007, 13:53
nie, chodzi mi o statki normalnie transportujące sprzęt i ludzi
statki-puapki to miały swoje sukcesy w Iwś raczej
a korsarze z zamaskowanymi działami to głównie niemiecka robota była w IIwś, nie słyszałem o aliantach w tej roli (może nie pamiętam)
co innego też handlowce z dołożonym uzbrojeniem ale ono zwykle nie było utajnione
Edit: Kruk odpowiedział prawidłowo i zadaje.
Kruk Siwy - 4 Lutego 2007, 14:13
Pytanie proste ale ponieważ proste to wieloskładnikowe:
Ile ważył i ile mierzył na stanowisku startowym Saturn 5 razem z Apollem?
I dla pamięci - proszę o nazwiska poległych w Apollu 1.
Nexus - 4 Lutego 2007, 16:31
Dobre pytania Kruku
Na pierwsze strzelam - 2000 ton?
Z drugiego pamiętam tylko White'a. Straszną śmierć mieli... a wszystko przez velcro...
Kruk Siwy - 4 Lutego 2007, 20:28
Nexus, znacząco więcej.
White - racja o ile pamiętam to on pierwszy z Amerykanów wyszedł w otwartą przestrzeń.
Sandman - 4 Lutego 2007, 22:40
Grissom był chyba dowódcą misji, sam Saturn waży coś koło 2500 ton, więc może razem 4000?
Kruk Siwy - 4 Lutego 2007, 23:43
Sandman, przesadziłeś. Ale już wiemy sporo:
więcej niż 2000 ton mniej niż 4000.
Skład załogi A1: Grissom, White i...?
No i może ktoś pokusił by się o podanie wysokości Saturna 5 na stanowisku startowym? Podpowiem - trzy jednakowe cyfry.
Sandman - 5 Lutego 2007, 00:45
Krakowskim targiem niech będzie 3000, a nazwisko 3 astronauty mi się z szefem kojarzy ale tak z francuska trochę.
Fidel-F2 - 5 Lutego 2007, 07:14
111m?
Kruk Siwy - 5 Lutego 2007, 08:51
Sandman, uznaję że zwycieżyłeś. Co prawda Fidel-F2, trafił "wzrost" rakiety ale Ty podałeś wagę i dwóch członków załogi spalonych na wyrzutni. Trzeci to Chaffe, miał to być jego pierwszy lot.
Czyli Sandman zadaje!
Sandman - 5 Lutego 2007, 09:59
Ok. Czym były bastardy?
Kruk Siwy - 5 Lutego 2007, 10:04
Rozumiem, że nie chodzi o nieprawych synów. Bastardem nazywano także miecz półtoraręczny. Ale w liczbie mnogiej ? Hm.
hijo - 5 Lutego 2007, 10:11
Czy chodzi o rodzaj dział okrętowych?
Cytat | Bastarda - działo używane w XVII w., odmiana kolubryny, mająca krótszą lufę i mniejszy ciężar
|
Sandman - 5 Lutego 2007, 10:54
Chodziło właśnie o działa okrętowe, tylko zastanawia mnie cytat, bo podobno googlanie jest zabronione w tym quizie, tylko własne wiadomości. Zgadłeś, zadajesz.
Kruk Siwy - 5 Lutego 2007, 10:55
hijo, właśnie - co z tym cycatem? Albo się bawimy albo...
hijo - 5 Lutego 2007, 10:57
Co to są zoonozy?
Edit: a korzystanie ze źródeł pisanych jest dozowlone, bo to z jakiegoś starego encyleksykonu wyciągnąłem
Rafał - 5 Lutego 2007, 11:29
Zoonozy są odmianą kozic górskich, występującą w okolicach Pamiru. Stanowią głowne źródło utrzymania miejscowej ludności koczowniczej (mleko, mięso, opał z odchodów, skóry itd.)
hijo, a czytał ty co Haletha napisała w pierwszym poście nieniejszego topiku?
Haletha - 5 Lutego 2007, 11:57
Zadający pytanie może korzystać z czego chce. Odpowiadający już nie, bo co to za zabawa? Wyścig, kto pierwszy znajdzie w googlach?
Kruku: to raczej bastardy były (albo są obecnie, bo z tego co wiem nie jest to termin "źródłowy") nazywane półtorakami, niż półtoraki bastardami. Taki mały szczegół:)
Kruk Siwy - 5 Lutego 2007, 12:09
Hm co było pierwsze kura czy jajo? Odpowiedź: Haletha, !
Sprawdzę, coby się z redaktorom nie tłumaczyć...
|
|
|