Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?
Pako - 9 Listopada 2010, 22:35
Hmm... nie pamiętam może teraz dokładnie, bo z TP7 miałem do czynienia chyba tak z dekadę temu, ale we wszystkich normalnych edytoro-kompilatoro-debugerach samo uruchomienie w trybie debug (czyli to ctrl+f9) powoduje zbudowanie programu i umieszczenie pliku wynikowego w jakimś katalogu. Ciężko mi powiedzieć, w jakim, ale powinno to być do wyśledzenia w opcjach, albo jakąś szukajką albo czymś takim, gdzieś on, do licha, musi być, skoro się uruchamia
Aha - jeśli programowanie Cię bawi, to niech Cię takie pierdoły nie zrażą
Adon - 9 Listopada 2010, 22:55
Memento napisał/a | <facepalm> Wybacz, ale nie odpowiem na to pytanie. |
No, skoro na samym początku nauki jesteś tak nieomylny...
baron13 - 9 Listopada 2010, 23:01
Memento, a przeczytałeś to pod drugim linkiem?
ketyow - 10 Listopada 2010, 10:12
Skoro wyskoczyło okno, to znaczy, że się skompilował. Skoro się skompilował to kompilator nie znalazł poważnych błędów w kodzie (bo zakładam, że TP7 ich tam jednak szukał, zresztą z tego co pamiętam robi to nawet lepiej niż dev c++). Natomiast możesz mieć na początku jakąś nieskończoną pętlę etc. i zostaje Ci po prostu puste okno. Rozumiem, że tak samo to wygląda jeżeli tylko "sprawdzasz czy hasa"? Czy może wtedy dostajesz normalny wynik i wszystko jest ok?
baron13 - 10 Listopada 2010, 10:43
Tam gdzie zalinkowałem pisze, że można sobie ustawić kompilator tak, że kompiluje do pamięci RAM. No dlatego po skompilowaniu nigdzie nie ma pliku wynikowego. Zacząłbym od skompilowania "hello world".
Memento - 10 Listopada 2010, 10:51
Adon napisał/a | Memento napisał/a | <facepalm> Wybacz, ale nie odpowiem na to pytanie. |
No, skoro na samym początku nauki jesteś tak nieomylny... |
Nie jestem nieomylny, bo nie działa dopiero po zapisaniu jako .exe. <:
Woytku, mój imienniku drogi, wpisałem dokładnie to:
Cytat | program p7_3; {algorytm Euklidesa - szukanie nwd przez dzielenie}
uses crt;
var a,b,r,nwd:word;
begin
textmode(co80);
clrscr;
write('Podaj a>0: ');readln(a);
write('Podaj b<a: ');readln(b);
while b<>0 do
begin
r:=a mod b;
a:=b;
b:=r;
end;
nwd:=a;
write('nwd= ',nwd);
readkey;
end.
|
i dalej
, potem Ctrl+F9
baron13, przeczytałem, co dalej?
ketyow - 10 Listopada 2010, 11:33
Nie wiem czemu nie działa. Ten sam kod napisany w FPC, którego linkowałem - po skompilowaniu i zbudowaniu exe działa. W TP7.0 bardzo często trzeba w opcjach kompilatora coś przestawić, po prostu masz źle skonfigurowany program. Ale zainstaluj FPC i zobacz o ile wygodniej się w nim pisze. To w jakim kompilatorze piszesz nie powinno mieć dla nauczyciela najmniejszego znaczenia, ważny jest kod. A ten jest ten sam, bo język jest ten sam.
Memento - 10 Listopada 2010, 12:01
FPC to jest ta wersja śmigająca na Windzie Viśta i 7?
Dzięki za wszystkie pouczenia i wykłady, ale na razie zostanę przy TP 7. Tym bardziej, że póki co niczego na zajęciach nie zapisujemy, jedynie piszemy, sprawdzamy czy hasa i poprawiamy ewentualne babole.
ketyow - 10 Listopada 2010, 12:05
Ach, niewierny! By może, że FPC śmiga na 7 i viście, nie testowałem. Ale wiem, że większe okno i kolorowanie funkcji usprawnia nawet samo pisanie i sprawdzanie czy hasa
baron13 - 10 Listopada 2010, 15:40
Memento, nie bardzo rozumiem o co mnie pytałeś. Z TP nie miałem do czynienia już dawno, ale mozliwe przyczyny są takie, ze masz kompilację ustawioną do RAM i nie dostajesz cóś.exe. Musisz przestawić na dysk. Może byc tak, ze żre się z emulacją trybu dosowego. Gdzie w których windach i jak działało nie pamiętam, ale to też występowało, ze nie ma DOS-a jest emulacja i program nie pójdzie. Tam jest jeszcze ograniczenie na obszar pamięci dostępny dla programu, może być 65 kB ze względu na stronicowanie. Ale u Ciebie prawie napewno nie (prawie, bo emulacja).
Memento - 10 Listopada 2010, 16:42
Jest tak jak mówisz. Z grubsza. Ale nawet przy wybraniu zapisu na dysku, nie zapisuje/nie działa.
Pierwszy Project I.G.I. też nie działa. Za nowe sterowniki do karty graficznej. Chlip.
Pako - 10 Listopada 2010, 19:07
A ja tak może głupio spytam, ale kod umiesz na dysku zapisać, nie?
Cholera, no może to, co baron mówi, jest sensowne. Ja się z takim podejściem nie spotkałem, zawsze było wrzucane gdzieś na dysk, ale kto wie, nie wszystko musiałem widzieć
A poza tym to problem wydaje mi się co najmniej dziwny
Fidel-F2 - 10 Listopada 2010, 21:44
Mam pytanie takowe:
Istnieją produkty typu płyty, książki, próbki kosmetyków opisane "produkt nie przeznaczony do sprzedaży". I pytanie. Czy jest to jedynie informacja dla klienta coby się w butelkę nie dał nabić pazernemu detaliście czy też firma udostępniająca taki produkt może prawnie domagać się jakich kar dla takiego detalisty. I co w przypaku gdyby ktoś postronny wszedł legalnie w posiadanie sporej ilości takich produktów i otwarcie je sprzedawał. Czy sa tu jakieś uregulowania prawne czy to jedynie sprawa informacyjna?
dzejes - 11 Listopada 2010, 10:57
To jest bardzo dobre pytanie i z chęcią przeczytam na nie odpowiedź. Kiedyś zgłębiałem ten temat i teraz wiem, że nic nie wiem.
Odpowiadając po polsko-wąsatemu: wal wszystko i żeń na Allegro, i tak ci nikt nic nie zrobi. Natomiast żeby mieć jakąś podstawę prawną - to nie pomogę.
ketyow - 11 Listopada 2010, 11:07
Tak samo jak z kontami na allegro na rapida itp. po 6 zł. Wiadomo ile kosztuje legalne konto, wiadomo, że Ci co sprzedają taniej mają konta z kradzieży kart kredytowych a i tak są bezkarni. A produkty nie przeznaczone do sprzedaży sprzedają się oddzielnie nawet w supermarketach, więc ciekawe rzeczywiście jak wygląda do tego podstawa prawna.
dzejes - 11 Listopada 2010, 11:11
ketyow napisał/a | A produkty nie przeznaczone do sprzedaży sprzedają się oddzielnie nawet w supermarketach, |
Gdzie i co widziałeś? Serio pytam, bo temat mnie ciekawi.
ketyow - 11 Listopada 2010, 11:13
W tesco po 10 zł sprzedawali książki dołączane oryginalnie do Gazety Wyborczej. A gdzieś chyba nawet po 7 zł. Oryginalnie było bodaj po 20. Sam się obkupiłem, takie dokumentalne trochę o Egipcie, Japonii i innych egzotycznych dla nas krajach.
EDIT
I w Kauflandzie chyba, w Szczytnie to musiał być Kaufland.
Fidel-F2 - 11 Listopada 2010, 11:40
dzejes napisał/a | wal wszystko i żeń na Allegro | no nie bardzo, niczego takiego nie mam, to nie było praktyczne pytanie jeno potrzeba wsparcia w dyskusji akademickiej, ktoś twierdził, że firmy farmaceutyczno-kosmetyczne ścigają handlarzy próbkami, ale mnie to jakoś nie przekonało niemniej żadne z nas nie miało na poparcie żadnego prawnego wsparcia w postaci jakichkolwiek przepisów, stąd moje pytanie.
dzejes - 11 Listopada 2010, 11:55
ketyow napisał/a | W tesco po 10 zł sprzedawali książki dołączane oryginalnie do Gazety Wyborczej. |
To prawdopodobnie jednak mieli jakąś zgodę. Choćby w formie faktury zakupu samych książek.
Fidel-F2 napisał/a | ktoś twierdził, że firmy farmaceutyczno-kosmetyczne ścigają handlarzy próbkami |
Nie wiem, jak to ściganie miałoby wyglądać, chyba raczej domagać się papierów potwierdzających legalne źródło zakupu, bo wszelakie testery, czy próbki nie są sprzedawane przez autoryzowanych dystrybutorów, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że sprzedający te próbki albo w ogóle nie mają żadnej faktury, albo fakturę, gdzie w miejscu "opis towaru" zamiast "Woda toaloetowa Eau de Schmall 100 ml" jest "EDF#112".
Fidel-F2 - 11 Listopada 2010, 12:00
mniej więcej na tym opierałem swoje wątpliwości
Sauron - 13 Listopada 2010, 15:37
dlaczego może mnie interesować historia tortur i egzekucji?
napisałam coś, że wpływ na cywiliacje, itd, ale nic więcej wymyśleć nie mogę. Po prostu mnie interesuje i już, jak mam to uzasadnić...
dalambert - 13 Listopada 2010, 15:46
Sauron, może po prostu dlatego, ze lubisz potężnych mężczyzn o gołej owłosionej klacie , w obcisłych skórzanych portkach / krwią poplamionych/, w czerwonej kominiarce na łbie i z batem w ręku
Sauron - 13 Listopada 2010, 16:08
dalambert, ciekawe co by powiedziała historyczka, gdybym coś takiego napisała
edit: Dobra, już napisałam (nie, nie to co podpowiadał dalambert ).
Gwynhwar - 14 Listopada 2010, 18:39
Aaaaaa! Ratunku! Zrobiłam krzywdę laptopowi Czyściłam syf pod klawiaturą i ręka mi się omsknęła i wyleciało takie coś co łączyło klawiaturę z laptopem. I niby wsadziłam to coś z powrotem ale połowa klawiszy nie działa! Co teraz?! Czy można to naprawić bez mobilizowania informatyka? Help o.o'
ketyow - 14 Listopada 2010, 23:50
Recepta na pomoc jeśli nic nie uszkodzone na PW. Było czytać poradnik, gdzie przypominam o tasiemce i tym, że może być krótka Miejmy nadzieję, że to jedynie luz na stykach, od siebie dodam, że mimo całego gadania o tym jaka to jest ta taśma delikatna, nigdy żadnej nie udało mi się zepsuć.
Memento - 15 Listopada 2010, 12:04
Elo moto lynka.
Próbuję zrobić Windowsa XP Mini bootowanego z pendrajwa, według tego przepisu. Ktoś już próbował to zrobić? A jeśli tak, to jak naprawił babola missing mbr helper, jeśli kompjutr mu takowego wywalał?
ketyow - 15 Listopada 2010, 12:21
Przy instalacji Gruba (step 3) pomiń punkt 2 i 3.
Memento - 15 Listopada 2010, 13:10
Po podłączeniu pena komp zatrzymuje się przy próbie wejścia do biosa. A gdy nie chcę wejść do biosa, zatrzymuje się na pierwszym ekranie który pojawia się po wciśnięciu power. :F
ketyow - 15 Listopada 2010, 14:02
Możesz jeszcze spróbować pod NTFS. U mnie też nie zawsze się uruchamia (z tymże wtedy zdaje się przeskakuje i odpala windę). Ciężko stwierdzić dlaczego. Czasem podpięcie do wtyku USB bezpośrednio na płycie głównej a nie na przedłużce w klawiaturze/monitorze/z przodu obudowy daje efekt, no ale być może tak masz właśnie podpięte. Możesz spróbować ustawić bootowanie w biosie nie przez USB a przez HDD w pierwszej kolejności, a potem po zaskoczeniu pierwszego ekranu z BIOS zatrzymać to i zmienić (u mnie np. po wciśnięciu F12 mogę zmienić jednorazowo urządzenie startowe). Dobrze by było, gdybyś mógł też spróbować odpalić pena na innym kompie, żeby wiedzieć kto jest winowajcą (choć mój też i tak potrafi mieć, że na 3 kompach nie działa, a za 15 minut nagle działa na wszystkich trzech).
Gwynhwar - 15 Listopada 2010, 18:41
ketyow, bardzo, bardzo dziękuję! Naprawiłam!
|
|
|