Zgaga - 16 Lipca 2010, 08:32 A wczoraj było bardzo sympatycznie. Zakończyło się w Przejściu przy dźwiękach Manowara tudzież innych ostrych kapel. Trzeba było widzieć ten rząd panów z niewidzialnymi gitarami w rękach 
dalambert - 16 Lipca 2010, 08:50 Zgaga, a jak tam klima w Para idzie wytrzymać ? Zgaga - 16 Lipca 2010, 09:29 Jak klima? Tam nie ma żadnej klimy. Na dolnym poziomie coś udaje, że chłodzi. Wieczorem, jak zajdzie słońce da się wytrzymać, ale tylko na dole. Na górze pieczesz się w sosie własnym. dalambert - 16 Lipca 2010, 09:39
Brak klimy to tez klima 
dalambert - 31 Lipca 2010, 16:51 Niech tam . po takim czasie można! Czyli hej, ho, hej ,ho do Paradoxu by się szło
Zgaga - 4 Sierpnia 2010, 09:17 dalambert, to mam szansę Cię jutro w Paradoksie zdybać? dalambert - 4 Sierpnia 2010, 09:26 Zgaga, nei wiem, raczej nie, śpiewało się w sobotę / 31 lipca/ po odbiór naszej wspaniałej talii kart do marulki koczujacej w Paradoxie idąc
Owca.von.Kozic - 9 Sierpnia 2010, 11:03 Dalambert, kiedy szykuje się jakaś Twoja kolejna bytność w Para? Byłbym zaszedł i zwrócił wreszcie Admirałowi co admiralskie... dalambert - 9 Sierpnia 2010, 11:06 Owca.von.Kozic, może w ten czwartek byś zaszedł - jak tam służba w pułku ? Owca.von.Kozic - 9 Sierpnia 2010, 19:32 Służba trwa, nagrody się sypią, a trypra leczą rtęcią (na szczęście nie mnie, tylko sierż Hakeswill`a) 
Zależnie od tego, jak uda się zmontowac transport na Kłodzko, to będe lub nie 
Zgaga - 11 Sierpnia 2010, 08:12 I kogo mam szansę spotkać jutro w Paradoksie? dalambert - 11 Sierpnia 2010, 08:17 Zgaga, zapewne mnie, będziesz jak zwykle po pracy, czy nieco wcześniej ? nimfa bagienna - 11 Sierpnia 2010, 08:46
Być może mnie. Zgaga - 11 Sierpnia 2010, 10:04 dalambert, teraz są wakacje, czyli krócej pracuję. Będą ok. 19. dalambert - 11 Sierpnia 2010, 10:10 Zgaga, ja się pewnie na jakąś 18/30 przyturlam, chyba zeby Owca się wcześniej zapowiedział . Owca von Kozitz no i COOOOOO? Owca.von.Kozic - 11 Sierpnia 2010, 10:17 Na razie nicooooo
Jak będziesz o 18.00 to spora szansa, ze się na godzinkę doturlam... dalambert - 11 Sierpnia 2010, 10:22 Owca.von.Kozic, Ok nie ma sprawy, przecierpię TeleExpress i wylezę z chałupy 
ps. Pod Waterloo byłeś ??? Ozzborn - 11 Sierpnia 2010, 11:08 Dobra to ja pewnie też się zjawię koło 18.00 może później, zależy jak i czy Jego Gorimusowatość objawi się po karty. Kruk Siwy - 11 Sierpnia 2010, 11:31 Gorimusozaury to wbrew pozorom zwierzyna płochliwa i trudna do upolowania. Zgaga - 11 Sierpnia 2010, 11:49 Jego Gorisumowatość musi się pojawić.  Gdzie jego fotki z Avy? 
Ozzborn - 11 Sierpnia 2010, 11:51 Sekretnym złączem dotarły do mnie informacje, iż zwierz może się jednakowoż pojawić przy tym konkretnym wodopoju. edit:
Zgaga - 11 Sierpnia 2010, 11:54 Ładnie wyszło.
dalambert - 11 Sierpnia 2010, 11:55 Zgaga, Gorim nie jedno ma imię
Zgaga - 11 Sierpnia 2010, 11:58 dalambert, jeszcze trochę, a wyjdzie, że gorim jest bogiem. dalambert - 11 Sierpnia 2010, 11:59 Zgaga, tajemnice wiary tej niezbadane sa
Nina Wum - 11 Sierpnia 2010, 12:32 Jeszcze nigdy nie byłam na konwencie. I chętnie posłuchałabym, co inspiruje pisarza, miast oglądać wykonywany przezeń Taniec z Szablami.
Nureczko, jak wygladają takie pogadanki? Czy istnieje możliwość zadawania autorowi pytań, względnie wciągania go w dyskusję - autor jest człowiekiem interesującym, byłoby frajdą porozmawiać z nim - czy też gawiedź ma milczeć i podziwiać szable?
Ozzborn - 11 Sierpnia 2010, 12:35
Jak przyjdziesz czasem na SKOFĘ, albo do Paradoxu to możesz co poniektórych ałtorów dorwać i porozmawiać bez pośredników, że tak powiem. dalambert - 11 Sierpnia 2010, 12:36
Jeszcze jak - autorzy kochają takich uczestników spotkania- gadać każdy może .... nureczka - 11 Sierpnia 2010, 12:39
w 99% przypadków pogadanka ma luźny charakter. Pytania, oczywiście, można zadawać, chociaż czasem prowadzący prosi żeby poczekać z tym do końca wystąpienia. Czasami z pogadanki robi się dyskusja. Ogólnie atmosfera na konwentach jest sympatyczna, wszyscy mówimy sobie po imieniu, bez względu na wiek, osiągnięcia, płeć i pozycję społeczną. Oczywiście, czasem trafi się buc, ale to się może zdarzyć w każdym środowisku. Wśród hodowców złotych rybek też
Nina Wum - 11 Sierpnia 2010, 13:19 Ozzborn, Pewnie, że bym przyszła. Tylko powiedz, czym jest SKOFA. Paradox to ta knajpka na dole przy Ujazdowskich, czy tak? Mogę tak po prostu wpaść i dołaczyć? Kiedy?
Dalambercie - a to dobrze. Bo już myślalam, że ten trend szablarski uciska pisarzy i czytacieli na równi. Nureczko, W takim razie muszę kiedyś spróbować. Buców nie boję się tak bardzo, zacietrzewiony bliźni to dla mnie darmowa rozrywka (i okazja do autorefleksji.)
|
||||||||||||||||||
