Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Adashi - 10 Lutego 2007, 21:09
a to nie załapałem Fidelu
hrabek - 12 Lutego 2007, 12:08
Maja Lidia Kossakowska - Zakon Kranca Swiata tom 2
Poszedlem za ciosem i szybciutko po tomie pierwszym zapoznalem sie z ciagiem dalszym. Zupelnie inny od jedynki, chociaz na pewno nie gorszy. Wszystkie watki znalazly zakonczenie, chociaz sensu umieszczania niektorych w zasadzie nie bardzo moglem sie dopatrzec. Zdaje sie, ze nastepna ksiazka Kossakowskiej to pozycja obowiazkowa w moim przypadku.
Jaroslaw Grzedowicz - Popiol i kurz
Tym razem horror we wspolczesnej Polsce. Pamietam wypowiedz Kruka Siwego, ktory mi uswiadomil, ze moje zachwyty nad oryginalnoscia Pana Lodowego Ogrodu sa niezasluzone, gdyz to wszystko juz bylo. W najnowszej ksiazce Grzedowicz siega po schematy z... Kossakowskiej (sic!). Nie wiem dokad siegala Kossakowska (moze znowu z pomoca przyjdzie Kruk), ale swiat pomiedzy Grzedowicza jest jak najbardziej wzorowany na swiecie Kossakowskiej. Co prawda tu podobienstwa sie konca, ale i tak czulem sie rozczarowany. Sama ksiazka calkiem niezla, fajnie sie czytalo, ale nie zwalila mnie z nog. Koncowka dosyc slaba, jesli chodzi o pozamykanie watkow, nie wiem, czy to wstep do ciagu dalszego, czy samodzielna calosc. Czytalem jednym tchem, gdyz ksiazka to bardzo dobra, ale ostatnimi czasy mialem stycznosc z polska literatura na najwyzszym poziomie i w tym sasiedztwie Grzedowicz mnie nie powalil. Byc moze jakbym go czytal za pol roku bylby znakomity. A tak jest tylko bardzo dobry i zostawia spory niedosyt na koniec.
Kruk Siwy - 12 Lutego 2007, 12:19
Tylko "bardzo dobry" a niech cię count, ! Ty potwór jesteś czytelniczy. Chyba muszę ci polecić jakiś zestaw knotów żebyś do równowagi wrócił.
A gdzie sięga Kossakowska... może i wiem ale po co mam do Majki po gębie dostać...hihihi
"czytałem jednym tchem..." i "czułem się rozczarowany". Ech count, count, ...
hrabek - 12 Lutego 2007, 12:30
Sluchaj, czytanie jednym tchem wcale nie musi oznaczac, cos co mnie powala. Pochlanialem akcje, bo caly czas liczylem na eksplozje fabularna, cos co wlasnie mnie powali. Dotychczasowy rozwoj wydarzen i sposob pisania sugerowaly cos takiego. Niestety okazalo sie po zakonczeniu lektury, ze to co dostalem na poczatku to juz wszystko co autor mial do zaoferowania i lepiej nie bedzie. Stad moje rozczarowanie. Mam nadzieje, ze zwiazek przyczynowo skutkowy wykazalem tu wystarczajaco i jeden "tech" nie jest oksymoronem w zestawieniu z rozczarowaniem
A "tylko bardzo dobry", bo poprzednia powiesc Grzedowicza byla znakomita (co stwierdzilem nie tylko ja, ale ogol wysylajacych SMSy na Nautilusa, zreszta tylko dzieki temu przeczytalem te ksiazke, inaczej bym po nia pewnie nie siegnal), a ta ma poziom od niej nizszy, ale na ogolnym tle literatury stoi na bardzo wysokim poziomie. Tylko ze to co dla ogolu jest poziomem czesto niedoscignionym, dla samego Grzedowicza nie musi byc czyms nadzwyczajnym. Stosujac miare jakosci pierwszej ksiazki, to ta jest gorsza. Ale wciaz bardzo dobra. I tyle.
Kruku, ty stary zboczencu, mi chodzilo o sieganie do zrodel literackich, a nie... no wlasnie
Od tego po gebie nie bija. A jak maja, to mozesz cos na priva podrzucic, bo mnie takie post-apo interesuje, wiec chetnie bym sobie wiecej poczytal na temat. Siegnal do pierwowzorow.
Co do knotow to... hmm... Sapkowski mnie czeka jeszcze Moze wiec poczekaj i daj mi skonczyc trylogie husycka. Pozniej sie wezme za jakichs Goodkindow, Eriksonow i innych Koontzow i podejrzewam, ze wtedy juz takich ochow i achow nie bedzie.
Agi - 12 Lutego 2007, 19:37
Skończyłam wczoraj "Wyjątkowo wredną ceremonię" Tomasza Bochińskiego vel Kruka Siwego. Świat Elizabediatha Moncka pochłonął mnie na kilka dni i bardzo chętnie dałabym się pochłonąć na dłużej. Kruku co z tą powieścią?
Iscariote - 12 Lutego 2007, 20:29
count napisał/a | wezme za jakichs Goodkindow [...] i podejrzewam, ze wtedy juz takich ochow i achow nie bedzie. |
Miecz Prawdy według mnie zły nie jest. Czytać się da i to całkiem przyjemnie. Fakt, że każdy z kolejnych tomów powiela schemat pierwszego, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Ktoś czytał coś tego autora?
Dunadan - 12 Lutego 2007, 22:02
NIedawno przebrnąłem przez "Miecz orientu" Andrzeja Ziemiańskiego... moja krótka recka w wątku autora, na stronie ósmej: http://www.science-fictio...p=145498#145498
W skrócie powiem że ciężko było i zupelnie nietypowo jak na Gina...
Kruk Siwy - 13 Lutego 2007, 00:26
Agi55, jest noc, właśnie skończyłem omawiać z moją Muzą kolejną scenę do rozdziału
"Przepis na zupę Castilli Menendez." Piszę, ale zupełnie się nie spieszę. Mam nadzieję spłodzić powieść nie gorszą niż opowiadania...
Jak przebrnęłaś przez dwa opowiadania" bezmonckowe"? Ciekaw jestem bo opinie bywają skrajne.
Anko - 13 Lutego 2007, 03:45
Skończyłam czytać Kosika (długaśne wynurzenia już zlądowały w odpowiednim wątku autorskim ) - "Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów". Teraz się głowię, po co sięgnąć? Pobiegłabym kupić "Łowców Dusz" Piekary, ale chyba nadal się wstrzymam, bo co najmniej cztery kupione książki jeszcze nieprzeczytane. A autorzy na forum.
Szara opończa - 13 Lutego 2007, 09:20
a mozna o konkurencji wspomniec??? bo mnie cholernie jeden pomysl zainteresowal
hjeniu - 13 Lutego 2007, 09:23
Jest taki temat - Co u końkurencji słychać - czy jakoś tak.
Szenute - 13 Lutego 2007, 16:56
"Historię Legii Cudzoziemskiej" -ciekawa lektura, czyta się jak książkę przygodową.
Ziuta - 13 Lutego 2007, 17:08
Postanowiłem się ukulturalnić. Nic nie wyszło, bo czytanie na raz Juengera, Maraiego i Mailera solidnie przeciąża moje nieloczne szare komórki. No to w ramach odpoczynku pochwyciłem Zajdla razy dwa (List Pożegnalny i Paradyzję) oraz Szpital Kosmiczny White'a. Co się z tego urodzi, zobaczymy.
Zerowiec - 15 Lutego 2007, 14:37
Cytat | W najnowszej ksiazce Grzedowicz siega po schematy z... Kossakowskiej (sic!). Nie wiem dokad siegala Kossakowska (moze znowu z pomoca przyjdzie Kruk), ale swiat pomiedzy Grzedowicza jest jak najbardziej wzorowany na swiecie Kossakowskiej. |
– Witajcie Jarosławie Grzędowiczu!
– Pochwalony!
– Powiedzcie no, tak z ręką na sercu, skąd wy to właściwie bierzecie pomysły?
– Z notesu.
– Notesu?
– Ano, notesu.
– A kto je tam wpisuje?
– Moja żona.
– A ona skąd je bierze.
– Ja jej dyktuję.
Godzilla - 15 Lutego 2007, 14:42
Ostatnio doczytuję stare numery SF, ruszyłam "Piekło i szpadę" i skończyłam "Renegata". "Piekło i szpada" wciąga.
Kruk Siwy - 15 Lutego 2007, 14:46
A Klejnot i Wachlarz?
Godzilla - 15 Lutego 2007, 14:47
Jeszcze nie mam.
Kruk Siwy - 15 Lutego 2007, 14:49
Ale skoro świat Ci się podoba to pomimo braku czasu pewnie nabądziesz?
Tajny Agent Kresa (Kruk S).
Godzilla - 15 Lutego 2007, 15:13
Jak skończę i będę chciała więcej, to oczywiście że tak.
hijo - 15 Lutego 2007, 15:17
Wczoraj skończyłem Opowieści o Pilocie pirxie a dziś zacząłem i teraz kończę powoli Renegata wsysło mnie na całego
Anko - 16 Lutego 2007, 04:14
Kruk Siwy napisał/a | A Klejnot i Wachlarz? | IMHO lepszy od "Piekła i Szpady", jako że powieść bardziej "płynna" od zbioru opowiadań, to i lepiej się czyta. A i Kres się rozkręca, pokazuje pełnię możliwości najbardziej w długich formach - to nie tylko moja subiektywna opinia, ale i sam Kres gdzieś się do tego przyznał.
Kruk Siwy - 16 Lutego 2007, 09:10
Racja. Tako rzecze Kres.
hrabek - 16 Lutego 2007, 09:14
Zabralem sie wreszcie za Lux Perpetue. Ale zabralem sie w dosc specyficzny sposob bo od Bozych Bojownikow. To bedzie chyba najdluzszy wstep do ksiazki jaki w zyciu czytalem. Ale za to jak pysznie napisany.
hijo - 16 Lutego 2007, 09:26
Wczoraj łyknłąłem Renegata.. ciągle nie mam dosyć
Szenute - 16 Lutego 2007, 13:08
Róża Selerbergu-Ewy Białołęckiej- niezłe uśmiałem się
Fidel-F2 - 16 Lutego 2007, 17:35
Czytam Rabsodię świdnicką Grabskiego, właśnie skończyłem I tom. To jest to co tygrysy lubią najbardziej. Spokojna narracja, czasem momenty akcji czasem do śmichu a wszystko w rzetelnym anturażu historycznym, każdy kto zamierza pisać coś stylizacją na średniowiesze powinien zapoznać sie z językiem pana Władysława.
Agi - 16 Lutego 2007, 21:49
Fidel-F2, czytałam to przed laty i nadal dobrze wspominam.
Śięgnęłam i półkę i okazuje się, że nadal to mam (własna, nie z biblioteki)
Tequilla - 18 Lutego 2007, 07:20
A ja jeszcze w Manchesterze przeczytałem "Bliznę" - czyli autobiografię lidera zespołu Red Hot Chili Peppers. niezła książka, jak chcecie coś autobiograficznego to polecam.
"Życie Pi" - też dobre, no i zaskakujące, aż się w niektóre ( ponoć prawdziwe) wątki nie chce wierzyć.
A teraz zacząłem "Gelilee" Barkera i jak na razie jest nieźle...
Czarny - 21 Lutego 2007, 09:05
"Wilcza krew smoczy ogień" R.Pawlak - Część opowiadań była dobra, część średnia, ogólnie więc ocena zbioru "dość dobry".
"Wojna Kwiatów" Tad Williams - Autor długo się rozkręca (tak ze 150-200 stron), ale potem wciąga okrutnie, bardzo fajne fantasy. Przypomina tematyką nieco "Wojnę o dąb" E.Bull, jak i dylogię "Szalony Różdżkarz" i "Odmieniec" R.Zelaznego. Williams należy do jednych z moich ulubionych autorów.
Pako - 21 Lutego 2007, 17:44
Baraniecki - Głowa Kasandry i parę innych opowiadań.
Mniam... pierwsze opowiadanie czytało się naprawdę bardzo fajnie. W ogóle.. może to powieść jest Sam nei wiem, tak objętościowo to nie teges.
Następne opowiadania też przyjemne, jedno mniej, pozostałe bardziej. Ogólnie dobra rzecz.
|
|
|